Tom, Rozdzial
1 1,2 | Danusin.~- Ej, dębowe to jakieś chłopy!... Słyszeliście,
2 1,4 | wzgórzu stoi. Chłopisko jakieś duże, ale człek zwyczajny -
3 1,6 | nie mówiąc o tym, że nowe jakieś państwo, czeskie albo węgierskie,
4 1,8 | pana ze Spychowa błysnęło jakieś dziwne światło i groźna
5 1,9 | jakby sobie przypominając jakieś dawne czasy, i dodał:~-
6 1,12| widzieli później wedle chaty jakieś dziwne ślady ni to ludzkie,
7 1,16| nie człowieka, ale jakby jakieś dziwo niemieckie miał przed
8 1,18| Kto jego wie. Ślubowanie jakieś czy co, a na ślubowanie
9 1,23| oswojon, więc zwietrzył jakieś niebezpieczeństwo. Zdziwiło
10 1,25| sukni - i przypominała tak jakieś malowania na szybach, było
11 1,26| poświście wichru odzywały się jakieś głosy żałosne jakby wycie
12 1,29| mogli zaś mieć przygotowane jakieś inne pismo, które by byli
13 1,30| przerwał Zbyszko, czekając na jakieś słowo z ust Juranda, lecz
14 1,30| gdzieś między belkami pułapu jakieś przytłumione echo powtarza
15 1,32| łańcuchu chłopa, widać za jakieś przewinienie, na sąd, gdyż
16 1,32| przybramnej wieży ozwały się jakieś zaledwie z początku dosłyszalne
17 2,1 | czynienia z człowiekiem, któremu jakieś nadludzkie siły w pomoc
18 2,3 | nocy po walce straszliwe jakieś śmiechy i głosy wołające
19 2,5 | podobne widowiska, a jednakże jakieś uczucie podobne do przerażenia
20 2,8 | Lecz w tej chwili głosy jakieś ozwały się w sieni, drzwi
21 2,10| błota, nie zajdą przy tym jakieś niespodziane przeszkody
22 2,14| męczeństwo, a zarazem takie jakieś niezmierne zdanie się na
23 2,17| rycerze poczytywali je za jakieś całkiem odmienne zwierzęta
24 2,26| i zarazem budziła w nim jakieś głuche poczucie rozpaczy,
25 2,26| Śpiesz się! - zaszumiały jakieś głosy w wierzchołkach drzew.~
26 2,41| gdy w okolicy zdarzały się jakieś niepokoje albo w porze rui
27 2,42| ale na razie ogarnęło go jakieś niezmierne znużenie, jak
28 2,49| łatwiej ich było wziąć za jakieś okropne stwory leśne niż
|