Tom, Rozdzial
1 1,1 | Bogdańca, i nuż pytać:~- A z naszych którzy są? Mówcie żywo!~
2 1,1 | Jakże Bóg darzył? Sławcie naszych!~Lecz Maćko z Bogdańca nie
3 1,1 | drugi raz pięciu - a z naszych mnie zwalił, i pod Zbyszkiem
4 1,3 | wiadomość, że chcąc się przy naszych relikwiach pomodlić, zjedzie
5 1,3 | świętego Ptolomeusza, jednego z naszych patronów, się znajduje.~
6 1,5 | Nic waszemu mistrzowi do naszych praw; łaskę może tu okazać
7 1,6 | potężniejszy. I hojny jest, a naszych miłuje okrutnie. Powiedz
8 1,8 | krzywda i jedna pomsta. I naszych kupę z Bogdańca, co im konie
9 1,10| Słyszałem - przerwał Maćko. - I naszych posiłkowych rycerzy tez
10 1,10| Witol-dowej potędze służyć. A naszych także kupa, ze to, jako
11 1,11| A do których barci?~- Do naszych, do bogdańskich, niedaleko
12 1,13| się tam mało cudów już w naszych oczach przygodziło? Po co
13 1,13| Moczydoły i Bogdaniec dla naszych wnuków.~- Grady! - zawołał
14 1,20| Złotoryja leży w jego, nie w naszych ziemiach.~- Tedy chwała
15 1,22| która nas w osobach gości naszych spotkała -to jeno nowa sposobność
16 1,23| miłować nawet nieprzyjaciół naszych, więc przyjedzie tu siostra
17 1,23| tylko nie chciał wysłuchać naszych skarg na Juranda, ale kazał
18 1,30| miał spełnić wszystkich naszych rozkazów, lepiej by było,
19 2,2 | kapituła, i nad tym, by z naszych uczynków nie wynikła szkoda
20 2,13| nosił, pocałował pieczęć w naszych oczach, przyjął nas gościnnie
21 2,15| przemienić! Nie dusz on naszych szuka, lecz ziemi i dostatków.
22 2,22| Zaliś to zabaczył o tych naszych rycerzach, którycheśmy w
23 2,32| baranków się podajecie, a naszych za wilków. Tymczasem z tych
24 2,34| co to za potęga! Swędzą naszych rycerzy ręce i chce im się
25 2,34| W pojedynkę niejeden z naszych od nich tęż-szy, ale co
26 2,34| Prawda-li to, panie, że na naszych pruskich panów wojną nastąpicie?
27 2,49| Czterdzieście - odrzekł Powała. - Naszych polskich wraz z Mazurami
|