Tom, Rozdzial
1 1,9 | wróciwszy do wozu, na którym leżał Maćko, rzekł:~- Wiecie?
2 1,9 | wóz z sianem, na którym leżał chory, i czuwał nad nim
3 1,20| dworu książęcego, który leżał za Przasnyszem, na brzegu
4 1,21| wyprute trzewia, pan de Lorche leżał w pobliżu bez ruchu, podobny
5 1,21| głównie na koniu, który leżał obok już martwy, mając pod
6 1,23| ostatniej konwulsji~na wznak i leżał nieruchomy, z krwawą pianą
7 1,23| Juranda. Tymczasem rycerz ów leżał oto teraz zarżnięty jak
8 1,24| skoczyła do izby, w której leżał Zbyszko. Księżna, nie chcąc
9 1,25| już wiedział o wszystkim i leżał w izbie jakby uderzony obuchem
10 1,27| ostry mróz. na łące jednak leżał śnieg niezamarzły jeszcze,
11 1,27| trzymała lejce konia, który leżał obok z nozdrzami zarytymi
12 1,27| czuwał nad chorym, który leżał na łożu pod niedźwiedzimi
13 1,30| odkrytą płaszczyznę, na której leżał wśród bagien Spychów, ujrzeli
14 2,5 | krwi i tego trupa, który leżał już nieruchomo na śniegu.
15 2,5 | naokół trupa Rotgiera, a on leżał na grzbiecie, z twarzą białą
16 2,7 | śnieżną i kryształkami lodu.~Leżał więc na słomie, w łańcuchach,
17 2,7 | zakonne i przez pewien czas leżał bez ruchu. Myślał, że zaśnie,
18 2,9 | poszczerbion przez Cztana, leżał na pokrytej skórami ławie
19 2,11| podjeżdżała do wozu, na którym leżał Jurand, bojąc się, aby nie
20 2,14| pierwszej gwiazdy krzyżem leżał.~- Dziękuję wam, ojcze,
21 2,19| przed kopytami końskimi leżał wieniec trupów. Pierwsze
22 2,19| zakrzyknął Zbyszko. A de Lorche leżał z bladą, spotniałą twarzą
23 2,28| którymi na suchej wyżni leżał spychowski gródek. Poznali
24 2,51| pochwycił kniaź Jamont, a on sam leżał śmiertelnie porażon, w swej
25 2,51| przeniewierczy Zakon krzyżacki leżał oto pokotem u stóp króla,
26 2,52| pochwycił kniaź Jamont, a on sam leżał śmiertelnie porażon, w swej
27 2,52| przeniewierczy Zakon krzyżacki leżał oto pokotem u stóp króla,
|