1-500 | 501-693
Tom, Rozdzial
1 1,1 | rogowej pochwie, przy boku zaś krótki kord podróżny.~Tuż
2 1,1 | przygasła, mieszczaństwo zaś nosiło głowy górniej niż
3 1,1 | naczynie z piwem.~Stary zaś rycerz dodał:~- Wreszcie,
4 1,1 | którzy są? Mówcie żywo!~Maćko zaś podniósł naczynie do ust,
5 1,1 | Maćko z Bogdańca. Zbyszko zaś roześmiał się, aż ława pod
6 1,1 | na zadzie siadł. Nagrody zaś brat wszystkie z rąk cudnej
7 1,1 | i nadmiar potężne - inni zaś poczęli kiwać głowami i
8 1,1 | Dwór jakowyś wali!~W chwilę zaś później we drzwiach zjawił
9 1,2 | już byli odeszli, teraz zaś dwaj miejscowi szlachcice.
10 1,2 | dopiero majestat, zwłaszcza zaś małżonki księcia, od którego
11 1,2 | odwdzięczym - rzekła księżna.~Gdy zaś zakonnik wyszedł, poczęła
12 1,2 | jej brzegach, między nimi zaś stanęła owa młódka, która
13 1,2 | wołały panny dworskie. Ona zaś wzięła przed się lutnię,
14 1,2 | głosy wśród dworzan. Zbyszko zaś szedł ku księżnej, trzymając
15 1,2 | postawił przed nią Danusię, sam zaś klęknął i podniósłszy głowę,
16 1,2 | paciorkami wiązany, z przodu zaś mający perełki prawdziwe.
17 1,2 | naszytą w złote gryfy, u dołu zaś szlakiem ozdobną; z wierzchu
18 1,2 | fioletowe i żółte, obie zaś kończyły się u góry pstrą
19 1,2 | jeszcze bardziej. Danusia zaś skoczyła w pierwszej chwili
20 1,2 | koło ciekawych; Zbyszko zaś stał w środku z chełpliwym
21 1,2 | miała swego rycerza. Jeśli zaś rycerz ślubował pannie,
22 1,2 | na udeptanej ziemi. Taka zaś stanęła umowa, że kto zwycięży,
23 1,2 | na stryja i na synowca, zaś pan z Długolasu, zwany Obuchem,
24 1,2 | miejsca przed księżną, ona zaś, siadłszy w pośrodku, kazała
25 1,2 | wprost do ust je wkładał, ona zaś rada, że jej tak strojny
26 1,3 | chrześcijańskiego dać im nie chciał. Był zaś w Wiślicy Wisław Piękny
27 1,3 | wasalów z odległych stron, ci zaś, którym trudno było z powodu
28 1,3 | wygoloną na wierzchu, niżej zaś, nad uszami, otoczoną wieńcem
29 1,3 | podbity purpurą, na szyi zaś złoty łańcuch, na którego
30 1,3 | dotychczas czynił wrażenie, ów zaś. tyniecki, sprawiał tym
31 1,3 | bo słabym gardzą, mocnego zaś do upadku przywieść usiłują.
32 1,3 | dosłyszał pytania.~Księżna zaś mówiła dalej:~- Cieszą się
33 1,3 | słysząc słowa proroctwa, opat zaś zwrócił się do księżny i
34 1,4 | księżna z Danusią, na przodku zaś stateczna dworka Ofka, wdowa
35 1,4 | żelaznych rycerzy, księżna zaś, dobywając od czasu do czasu
36 1,4 | przykładem innych, i Danusia - zaś Ofka z Jarząbkowa zwróciła
37 1,4 | się głośno~modlić. Zbyszko zaś, chcąc się popisać odwagą
38 1,4 | dosięgnąć kopią nieznajomego; ów zaś, widząc przed sobą wspaniale
39 1,4 | wybuchnąć okropnie.~Powała zaś spostrzegł to i mając dobre
40 1,4 | dlatego mi i żal...~Powała zaś zwrócił się do Maćka:~-
41 1,4 | już dobrze Kraków, Maćko zaś opowiadał jednemu z rybałtów
42 1,4 | począł się żegnać...~W chwili zaś gdy ruszył, pan z Taczewa
43 1,4 | co robi na gościńcu, on zaś oznajmił jej, że jeździ
44 1,4 | do pawich czubów - inni zaś, dowiedziawszy się o przyłamaniu
45 1,4 | jedną ręką uczynił...~On zaś chełpliwym nieco będąc,
46 1,4 | głos siłę Zbyszkową, że zaś w owych czasach żelazną
47 1,4 | Danuśkę: "Raduj się!" - ona zaś rada była, chociaż nie rozumiała
48 1,4 | prawdziwie gołębie serce - że zaś lepiej rozumiał od innych,
49 1,4 | Danusi pozostać...~Powała zaś spytał tymczasem Maćka:~-
50 1,4 | w popiele i gruzach, tu zaś kamienice kupieckie częstokroć
51 1,4 | polecił ich swym giermkom, sam zaś udał się na zamek, z którego
52 1,5 | na wschód Rusi; gdyby się zaś udała, rozciągnęłaby zwierzchnictwo
53 1,5 | może niesławę i sąd, tam zaś w najgorszym razie znalazłby
54 1,5 | począł się namyślać, oni zaś czekali w skupieniu, albowiem
55 1,5 | nikomu ufać nie można. Gdy zaś garść jeno Polaków z Witoldem
56 1,5 | poprzednio w hełmach, z hełmu zaś, nawet przy otwartej przyłbicy,
57 1,5 | jeszcze rychłego połogu, jeśli zaś czyniono przygotowania,
58 1,5 | niż o wszystko inne". Że zaś to mówił człowiek, nad którego
59 1,5 | Zamknąć go do wieży. Wy zaś, panie z Taczewa, świadczyć
60 1,5 | darować nie mogę -jeśli zaś prawo wasze ją daruje, niech
61 1,5 | może ją przywieść, zdrowie zaś jej więcej dla całego Królestwa
62 1,5 | słowa na wiatr uronić, kto zaś co zapowiadał, musiał tego
63 1,5 | objął nogi królewskie, król zaś począł mrugać oczyma, co
64 1,5 | Jaśka z Tęczyna.~Krzyżak zaś rzekł, patrząc wprost w
65 1,5 | oddał Tęczyńskiemu.~Ten zaś rozwinął ją i począł czytać,
66 1,5 | uderzyła o pierś Krzyżaka. Kuno zaś kazał przynieść do sądu
67 1,5 | głowę i oczy.~Wieczorem zaś tego dnia herold ogłaszał
68 1,5 | będzie przed panią ukryć, ta zaś, gdy się raz o niej dowie,
69 1,5 | nie na niewolę. Będzie-li zaś spokój, to do Malborga pojadę
70 1,6 | biskup i kasztelan, z nimi zaś kanonicy katedralni, rajcy
71 1,6 | wolno było krzyczeć, każdy zaś chciał pofolgować radości.
72 1,6 | dobrego uczynić, w pierwszych zaś leciech, tym bardziej w
73 1,6 | będzie kanonizowaną - gdy zaś niektórzy wątpili, czy się
74 1,6 | odpowiadał na pytania, chwilami zaś wpadał w straszny gniew
75 1,6 | znów do ręki starego, ten zaś wzruszył ramionami, ale
76 1,6 | słuchał w milczeniu, Maćko zaś jakby podniecony własnymi
77 1,6 | jeno cześć...~Po chwili zaś zawołał jakby z nagłym wybuchem
78 1,6 | mieszczanie. Tym razem było zaś na co patrzeć, gdyż najsławniejsi
79 1,6 | drugiego oddziału, w środku zaś, między pisarzem sądowym,
80 1,6 | przeżegnał się - ksiądz zaś w tejże chwili podał mu
81 1,6 | stój!" - pan z Taczewa zaś zbliżył się do Zbyszka i
82 1,6 | i obyczajowym - rycerze zaś dziwili się jego prostocie,
83 1,7 | okrzykiem: "Grady!", w herbie zaś -mieniąc się lepszymi od
84 1,7 | polach płowieckich, Wojciech zaś wrócił do domowych pieleszy,
85 1,7 | dawne krzywdy, w trzeciej zaś poległa. Jaśko doszedłszy
86 1,7 | spłodził Zbyszka. Maćko zaś, pozostawszy w stanie bezżennym,
87 1,7 | ziemię krewnemu opatowi, sam zaś z małym jeszcze Zbyszkiem
88 1,7 | prawdziwą majętność, prócz zbroi zaś wzięli przecie wozy, konie,
89 1,7 | zamorskie stworzenia. Maćko zaś rzekł:~- Widzieć, nie widziałem,
90 1,7 | piersiach frędzlą złotą. Paszko zaś miecz węgierski, wartości
91 1,7 | okazują mu przyjaźń. Oni zaś wypytywali go o odjazd i
92 1,7 | polecał im jeno Zbyszka, sam zaś wybierał się na tamten świat.
93 1,7 | rycerz świecki, zakonnikom zaś nie wolno do pojedynczej
94 1,8 | konia do ucieczki. Jurand zaś mu niezbrojny pośladek kopią
95 1,8 | kości niemieckie, nocami zaś przechadzały się na pajęczych
96 1,8 | chcieli dowiedzieć, i com zaś słyszał, to powiem. Mówiła
97 1,8 | tatulu! bo będem płakać!~On zaś widocznie kochał ją nad
98 1,8 | skierował się ku drzwiom, gdy zaś Zbyszko chciał mu zastąpić
99 1,9 | nie przytrafia... Potem zaś do Zbyszka:~- Zali wola
100 1,9 | mu się do strzemion, ów zaś ścisnął mu silnie rękę i
101 1,9 | przytomność, po trzeciej zaś zasnął tak głęboko, że Zbyszko
102 1,10| ryki turów i żubrów, nocami zaś pobłyskiwały spośród leszczynowej
103 1,10| do nadjeżdżających, sam zaś wysunął się naprzód i czekał.~
104 1,10| to jacyś swoi! Zbyszko zaś ruszył koniem naprzód:~-
105 1,10| rozbawionymi oczyma, on zaś patrzył także z wielką ciekawością
106 1,10| Zych - Ku nam idą. Zbyszko zaś zeskoczył z konia i począł
107 1,10| ją Jagience.~Dziewczyna zaś, zamiast ją wziąć z jego
108 1,11| były okna z błon, na środku zaś każdej ognisko w ulepionej
109 1,11| nie byłoby nadto.~- Co zaś przywiozła? - zapytał Zbyszko,
110 1,11| niczego nie opuszczając, gdy zaś wspomniał o dwóch pościelach,
111 1,11| począł się śmiać. Maćko zaś zawołał:~- Bójże się Boga,
112 1,11| różne, różne cuda; wszędzie zaś, gdzie do bitki przyszło,
113 1,11| kraśna dziewka!~Jagienka zaś odrzekła, na wpół z niechęcią,
114 1,11| Mocarny z was pachołek...~On zaś, nie dojrzawszy jej rumieńców
115 1,11| ze śpiewaniem, Jagienka zaś, wszedłszy na próg izby,
116 1,11| postawiła ją pod progiem. Zych zaś rzekł:~- Księża krzyczą,
117 1,11| komu ma zawtórować.~Oni zaś poczęli się sprzeczać, nikt
118 1,11| śpiewają... Co wam?~Zych zaś, który sądził, że Zbyszko
119 1,11| zawołał Zbyszko. Zych zaś w mgnieniu oka z rozczulenia
120 1,12| wideł w ziemię, niedźwiedź zaś, chwyciwszy za osadę łapami,
121 1,12| ostatnią konwulsją zwierza - ów zaś zwalił się jakby piorunem
122 1,12| wypadkiem ust Zbyszka.~On zaś puścił ją i rzekł:~- Bóg
123 1,12| wszyscy nie pokładą.~Po chwili zaś dodała:~- Nie powiadaj też,
124 1,12| by na wojnę chodzić!~Ona zaś spojrzała mu na chwilę w
125 1,13| niezgody wyniknąć, w niebie zaś nie przystoi się świętym
126 1,13| ostrożność Jagienka pozwolić. On zaś spożył je łapczywie wraz
127 1,14| niemal królewiczem, jego zaś zdumiewała chwilami uroda
128 1,14| Hej! to ci łania!" - gdy zaś wziąwszy ją pod boki, wsadzał
129 1,14| by usłużyć i dogodzić, on zaś rozumiał tę jej wielką przychylność,
130 1,14| być, nie dziewczyną. Ona zaś, uspokoiwszy się, odrzekła:~-
131 1,14| ówdzie gałęzie. Jagienka zaś podążała za nim z kuszą
132 1,14| trafi na głębinę, dziewczyna zaś przytulała się wedle rozkazu
133 1,14| wypytywać o żeremia bobrowe, ona zaś opowiadała mu, ile jest
134 1,14| Cichaj!...~Po chwili zaś, chcąc widocznie odwrócić
135 1,14| warkocz blisko głowy, drugą zaś począł go wykręcać, mówiąc
136 1,14| bobra na plecy, Jagienka zaś, idąc na przedzie, mówiła:~-
137 1,14| niepokojem w jego twarz, on zaś, nie zwróciwszy najmniejszej
138 1,14| w Bogdańcu siedzi, a ja zaś przed się ku niej powędruję...
139 1,14| głucho Jagienka. Zbyszko zaś począł jej opowiadać, jako
140 1,15| zjedzie do Bogdańca? - ona zaś odpowiadała mu roztropnie
141 1,15| on inną umiłował.~Maćko zaś rad był, pomyślał bowiem,
142 1,15| Zgorzelicach, szczególniej zaś zalecał mu posłuszeństwo
143 1,15| ruszył się żywo Zych, opat zaś, widocznie bacząc na swą
144 1,15| kto w Boga wierzy!~Opat zaś odsapnął rozgłośnie, potoczył
145 1,15| niej:~- A ty tu czego?~Ona zaś zaczerwieniła się tak, że
146 1,15| którego nie mogę na-leźć.~Opat zaś zwrócił się do Zbyszka,
147 1,15| słowa nie wyrozumiał: on zaś toczył jeszcze czas jakiś
148 1,15| morowe to chłopy!... Zbyszko zaś nie pokazał po sobie nic,
149 1,15| Niedziela.~- Na mszę świętą zaś pojedziecie?~- Ano!...~-
150 1,16| cały orszak, szczególnie zaś Jagienkę, wyglądającą jak
151 1,16| okazałość dla innych, dla siebie zaś tylko o wesołość i śpiewanie.~
152 1,16| i biegłości w Piśmie, on zaś nie mówił rzekomo wprost
153 1,16| wydobyli, to w nich!~Zbyszko zaś, jadąc wedle Jagienki, wypytywał
154 1,16| samo uczynił Zbyszko, ona zaś dotknęła jego palców, a
155 1,16| drugiego zawsze. Obecnie zaś mieli wspólnego wroga i
156 1,16| i parskać jak koń. Wilk zaś ozwał się, zgrzytając zębami:~-
157 1,16| na dawne miejsce.~Zbyszko zaś jechał wedle Jagienki, słuchając
158 1,16| panią - nie tamta; tego zaś chcę, bo to mój krewny i
159 1,16| zdrowie Maćka; po załatwieniu zaś tej sprawy udał się wprost
160 1,16| pootwierali szeroko usta, Cztan zaś wytrzeszczył tak oczy, jakby
161 1,17| na piersi znak krzyża; on zaś, widząc, jak go szanują,
162 1,17| na nim dopatrzyć, widząc zaś spokojną twarz młodzianka,
163 1,17| duchownego - wezmę...~Opat zaś spoglądał czas jakiś groźnie
164 1,17| dopuścił?... co?...~- By zaś nie myśleli, że się ich
165 1,18| nierad by go też widział. Ona zaś potrząsnęła głową i odrzekła:~-
166 1,18| wiesz, że jędrniejszej a zaś urodziwszej dziewki na całym
167 1,18| pierwej z daleka uwidział, nie zaś znienacka w izbie.~To rzekłszy,
168 1,18| nic nie zauważył, Jagienka zaś nie zauważyła tego istotnie,
169 1,18| pomóc zsiąść z konia, on zaś, zsiadając, oparł się przyjaźnie
170 1,19| i "uradzać" z nią. Tak zaś do tego przywykł i takie
171 1,19| suknią poswawolił. Potem zaś przypomniał sobie, jak jechała
172 1,19| precz! Jakże to! Będziesz mi zaś przeciw mojej woli służył
173 1,19| każę kuszę napiąć.~Czech zaś odtroczył spokojnie sukienną
174 1,19| opuścił ratyszcze.~Czech zaś pochylił mu się do strzemienia
175 1,19| musi być jej wola, w końcu zaś rzekł: "Przyrzecz mi, że
176 1,19| duchu Zbyszko.~Po chwili zaś zapytał głośno:~- A z opatem
177 1,19| w Ziemi Świętej, potem zaś w Konstantynopolu i w Rzymie,
178 1,19| Wieczny odpoczynek", potem zaś siadł na zydlu, przez chwilę
179 1,19| Królestwie - nie wypadało zaś żadną miarą wywieszać takowego
180 1,19| wyzwanie na wrotach, pod nim zaś zawiesić tarczę, której
181 1,19| od uderzenia - o południu zaś wybrał się strapiony nieco
182 1,19| przelejecie.~-Daj spokój, bo się zaś zgniewam. Nie będę twego
183 1,19| zwierza były kaganki na noc, zaś kusze do obrony w dzień,
184 1,19| wyzwanie przeczytać, ci zaś z rycerzy, którym odczytali
185 1,19| trzeba z nimi skończyć, aby zaś dłużej nie szarpali nam
186 1,19| ugościł go z radością - on zaś, nim do jadła i napoju zasiadł,
187 1,19| wydawał mu się Mazurem.~Widząc zaś ich, rzekł sobie w duszy:~"
188 1,19| mazowiecki podąża, długowłosy zaś rycerz oznajmił, iż zowie
189 1,19| spotkanie ich wysłał. Jędrek zaś z Kropiwnicy mówił dalej:~-
190 1,19| prawie dech w piersiach, ów zaś odrzekł z wielkim zdziwieniem:~-
191 1,19| razu wzdychać, Zbyszkowi zaś, gdy usłyszał takie bluźnierstwo,
192 1,19| śnieg przed Zbyszkiem, ów zaś skinął na swego Czecha,
193 1,19| powiadasz, zdrowi? Czemu zaś nie przyjechali?... Jużci,
194 1,20| potykać nie będą, w razie zaś oporu groził zamknięciem
195 1,20| się sprzeciwiać, de Lorche zaś, który bił się chętnie,
196 1,20| dwie szopy dla koni, naokół zaś dworu roiło się od szałasów,
197 1,20| dymiącym mięsem - słysząc zaś obcą mowę, jęli się skupiać,
198 1,20| wzrostem i siłą, Zbyszko zaś, siedząc przy ogniu, spoglądał
199 1,20| komturowie, i Zbyszko, on zaś witał uprzejmie, ale z powagą
200 1,20| Zbyszko objął nogi pani, ta zaś podniosła go i poczęła witać,
201 1,20| ale i na zawsze.~Potem zaś do Danusi:~- A ty, mucho
202 1,20| wilgotnych warg, de Lorche zaś zdumiał się; podniósł obie
203 1,20| księżna z Danusią, Zbyszko zaś stanął, jak ongi w Krakowie,
204 1,20| mógł widzieć jej twarz. On zaś patrzał chciwie i z zachwyceniem
205 1,20| Przy nas pojedziesz, abyś zaś miał uciechę i dziewce o
206 1,20| na koń przybrać. Zbyszko zaś skoczył na podwórzec, na
207 1,20| aże mi dech zapiera!~Ona zaś podniosła na niego spod
208 1,21| się na śniegu - w ogóle zaś wróżono sobie łowy obfite
209 1,21| patrzył jej w oczy, ona zaś, na wpół śmiejąca się, na
210 1,21| jeszcze większy, w szeregu zaś myśliwych ozwały się przeraźliwe
211 1,21| do żelaznego klina, tur zaś zdawał się przez chwilę
212 1,21| tura pękł mu w ręku, on sam zaś upadł twarzą w śnieg. "Zginął!
213 1,21| do rannego młodzianka.~On zaś blady, cały zalany krwią
214 1,21| wnętrzności, pan de Lorche zaś nie był ugodzon. Omdlał
215 1,21| podniosły go z ziemi, on zaś jęknął, poczuwszy ból w
216 1,21| serce pana de Lorche, gdy zaś pomyślał, że tak przeważnego
217 1,21| głębokie śniegi, chodziło zaś o pośpiech. Starosta krzyżacki,
218 1,22| położyć, na drugi dzień zaś nie mógł ni ręką, ni nogą
219 1,22| jakby wyrzut sumienia, Czech zaś zaognił jeszcze ów wewnętrzny
220 1,22| mi cierpliwość.~Zygfryd zaś mówił dalej głosem ostrym,
221 1,22| niemieckiego plemienia ludzi, wasi zaś przeciw niemieckiemu Zakonowi
222 1,22| potrząsnął nim silnie, on zaś stropił się zaraz i począł
223 1,22| był obecny przy rozmowie, zaś pan de Fourcy nadto pełen
224 1,22| nie chcę widzieć więcej.~Zaś Zygfryd de Lowe rzekł:~-
225 1,22| zwrócił oczy na Danvelda, on zaś uderzył się znów wierzchem
226 1,23| po grzywnie srebra, oni zaś przyjęli z radością, zapewniając,
227 1,23| dusza w każdym rycerzu - a zaś inni bracia nie tylko nie
228 1,23| Zygfryda de Lowe, po czym zaś zwrócił się do pana de Fourcy:~-
229 1,23| zdrajców nie przyjmujem.~- Ja zaś nie chcę ze zdrajcami służyć.~-
230 1,23| go na ziemię, w tym samym zaś czasie pozostali trzej bracia
231 1,23| bardziej ku niemu, inni zaś poczęli zjeżdżać na boki,
232 1,23| podtrzymywał go pod ramiona, on zaś z twarzą bladą i zarazem
233 1,24| kilkakrotnie jego ręce, on zaś uśmiechał się wciąż, a wreszcie
234 1,24| by księcia nie urazić; on zaś znów spytał:~- Czegóż płaczesz?~-
235 1,24| psa lepiej posmaruj, nie zaś ry-cerzyka, którego miłujesz.
236 1,24| ostrogi i pas!~Po chwili zaś, gdy mu je przyniesiono,
237 1,24| pozwalał mu mówić. Książę zaś mówił dalej:~- Tak myślę,
238 1,24| ksiądz Wyszoniek.~Książę zaś wstał, przeżegnał Zbyszka
239 1,25| sił nawet konającym - sama zaś chodziła po dworcu, pokorna,
240 1,25| płaszcz was obwinął, a drugi zaś rzekł: "Śnieg jeno widzę,
241 1,25| przykrością i lękiem, siostra zaś poczęła wzdychać i dalej
242 1,25| Jurandowego gródka, on sam zaś został przy ratunku płonącą
243 1,25| człowiek zupełnie nieznany, nie zaś stary Tolima, który tarczę
244 1,25| śmiercią w Spychowie się zmaga, zaś Jurand ciężką chorobą złożony
245 1,25| A któż inny?" Obecnie zaś tylko choroba zostanie i
246 1,25| jest miłosierny.~Po chwili zaś, chcąc go jednak choć trochę
247 1,25| ciebie, nieboże!~Zbyszko zaś, gdy zbliżyła się ku niemu,
248 1,25| ślubował i służył, abym cię zaś miał utracić. Hej, nie pomoże
249 1,25| jej ciężkiej sukni, pani zaś zwróciła pełne litości,
250 1,25| mniszką uczynić... Jeśli zaś śluby jakowe uczynił - to
251 1,25| po ojca Wyszońka, Zbyszko zaś zwrócił swą wybladłą twarz
252 1,25| słowa ojca Wyszońka. On zaś po chwili rzekł:~- Gdyby
253 1,25| przystąpią do spowiedzi, ślub zaś odbędzie się nocą, gdy już
254 1,25| pokrywający dziedziniec. Oni zaś czuwali w ciszy, słuchając
255 1,25| milczeniu, ksiądz Wyszoniek zaś wziął kielich i odniósł
256 1,25| okrzykowi zapobiec, po czym zaś rzekł:~- Rozumiałem, że
257 1,25| przed Danusią, następnie zaś podniósł się i stał w milczeniu,
258 1,25| który ma widzenie - tych zaś dwoje powtarzało kolejno
259 1,25| zdrowe ramię do Danusi, ona zaś objęła go rączętami za szyję
260 1,25| brząkać na luteńce, następnie zaś, zadarłszy jak zwykle główkę
261 1,26| nierad rozmawiał o Danusi, on zaś związany tajemnicą nie mógł
262 1,26| podorędziu od wilków, tymczasem zaś gawędził z nim wesoło.~-
263 1,26| Juran-dówna wyjechała, o uszy zaś Czecha odbiła się w leśnym
264 1,26| Jurandowi go wyzywać, gdyby zaś zbytnio się sprzeciwiał,
265 1,26| pochylił się ku niemu:~- Jako zaś mówicie, panie?~- Pytam,
266 1,26| zostali w mieście, owi zaś jechali dalej do starego
267 1,26| Juranda ze Spychowa, ów zaś odrzekł, że go nie ma, ale
268 1,26| następnie ucałował jego rękę.~On zaś ścisnął go za głowę, następnie,
269 1,26| z takowej przyczyny, aby zaś smutku i płakania jej oszczędzić.~
270 1,26| skoczył pokłonić się pani, ona zaś powitała go jeszcze łaskawiej
271 1,26| poczet.~- Nie wiecie, czyj zaś?~- Ludzie mówią: dziedzica
272 1,27| Gościniec był kopny, miejscami zaś tak zawiany, że trzeba było
273 1,27| ich szczekanie psa, wprost zaś przed nimi zamajaczył gruby
274 1,27| najbliższej chacie, sam zaś, nie tracąc chwili, skoczył
275 1,27| przedzie z rękoma przy uszach, zaś w tyle leżało dwóch ludzi;
276 1,27| wyznała wszystko ojcu, ów zaś, nie zgodziwszy się na małżeństwo,
277 1,27| umyślnie ostawił ją w domu, sam zaś przyjechał wytoczyć sprawę
278 1,27| odrzekł giermek.~Po chwili zaś zapytał:~- Wrócim teraz
279 1,27| pół drogi wracać.~- Czemu zaś go powieźli?~- Bo przysłali
280 1,27| pytała dalej:~- Czemu by zaś miał ją ostawiać? Zbyszko
281 1,27| ozwała się znów pani.~Jurand zaś zmarszczył czoło jak człowiek,
282 1,28| ostawili w Spychowie?~Ów zaś powtórzył jeszcze raz, ale
283 1,28| poczynać roztropnie, by zaś zapalczywością nie zgrzeszyć
284 1,28| nie uspokoi. Anna Danuta zaś ucieszyła się, że książę
285 1,28| odpowiednie rozkazy, księżna zaś zwróciła się do Juranda,
286 1,28| Jakoże wam jest? - spytała~Ów zaś przez chwilę nic nie odpowiedział,
287 1,28| przykazania nie spełnić?~Jurand zaś podjął ją pod nogi.~- Ja
288 1,29| ludzi ze Spychowa, mogli zaś mieć przygotowane jakieś
289 1,30| I kara boska.~- Czemu zaś ma być kara? - zapytał Zbyszko. -
290 1,30| niej tu przywędrował? Ów zaś odpowiedział prawie szorstko:~-
291 1,30| całą siłą do piersi; ów zaś, ochłonąwszy z chwilowego
292 1,30| strapienia i wspólna niedola.~Gdy zaś się puścili, Zbyszko ścisnął
293 1,30| oparzeliskami są łęgi i suche pola, zaś do gródka można dojechać
294 1,30| wolność. Nie przewidział zaś, że za chwilę czeka go ciężki
295 1,30| dworcu nie widział, pątnik zaś od razu wydał mu się jakimś
296 1,30| się trząść silnie.~Jurand zaś zwrócił się do siostry zakonnej:~-
297 1,30| jakaś inna przyczyna, że zaś nie umiał sobie zdać z niej
298 1,30| Szomberga i Markwarta. Służka zaś mówiła dalej:~- Oto powiecie,
299 1,30| przywiózł wam okup, my zaś odjedziem stąd ze szlachetnym
300 1,30| własnych oddać.~- A kto zaś zaręczy mi, że wrócę, gdy
301 1,30| mojej cierpliwości, aby zaś nie pękła.~A pątnik zwrócił
302 1,30| uduszą mu dziecko; jeśli zaś uczyni, to i tak może nie
303 1,30| Jurandowi i - wyszli. On zaś siedział dalej bez ruchu,
304 1,31| swą ostatnią wolę, potem zaś spowiadał się, a po przyjęciu
305 1,31| po mojej śmierci panem i zaś dziedzicem gródka, ziem,
306 1,31| moja na wosku znajduje; ty zaś masz świadczyć, żeś to ode
307 1,31| posłuch był jako i dla mnie. Zaś co jest w skarbcu łupów
308 1,31| skłonił się i odszedł, rycerz zaś zwrócił się do Zbyszka i
309 1,31| rzekł ksiądz Kaleb.~Jurand zaś pochował w pochwę mizerykordię
310 1,31| zdrowi? - zapytał.~Ów zaś skłonił się, a następnie
311 1,32| zapytał Jurand.~- Gdzie by zaś miał być, kiedy chory?~-
312 1,32| wsypywał ją sobie do ust, gdy zaś zaspokoił w ten sposób pierwszy
313 1,32| którym mógłbym zgubić, nie zaś wybawić dziecko.~I wraz
314 1,32| Spychowie przy tych dwojgu, nie zaś w ciemnych piwnicach krzyżackich.
315 1,32| zbrojnemu mężowi z drogi, ów zaś przejechał główną ulicę
316 1,32| obszerna szubienica, na niej zaś wisiały ciała czterech mazurskich
317 1,32| mnie siłą wzięli, a choćbym zaś po nich przejechał, to i
318 1,32| ludzie z Zachodu. Jurand zaś posiadał tę wytrzymałość
319 1,32| włócznie i halabardy, w środku zaś między nimi szedł siódmy,
320 1,32| włóczni i halabard - że zaś noc nie była jeszcze całkiem
321 1,32| jednak nieco w ręku.~Ów zaś siódmy, który wydawał się
322 1,32| mizerykordię - i czekał. Oni zaś chwycili to wszystko, po
323 1,32| pokutniczy wór i powróz, on zaś stał długo, czując, że mu
324 1,32| podnosić się do góry, w samej zaś bramie spadła ciężka żelazna
325 2,1 | oczyma, znów spytał:~- Broni zaś nie macie przy sobie żadnej?
326 2,1 | czyniąc nad nim uwagi. On zaś, widząc ich, nabrał właśnie
327 2,1 | znak jednemu z giermków, ów zaś zbliżył się do Juranda i
328 2,1 | zawołał inny. Trzeci zaś dodał:~- A teraz pocznij
329 2,1 | jarmarkach prowadzać..." Inni zaś jęli wołać o piwo, aby dzień
330 2,1 | chlustali mu w oczy, on zaś stał między nimi, zahukany,
331 2,1 | ci pod strażą odeślem, ty zaś tu ostaniesz, póki straż
332 2,1 | wobec nas wszystkich, aby zaś byli świadkowie naszej wiary
333 2,1 | sprowadzić Danusię, sam zaś zbliżył się do von Lowego,
334 2,1 | Chcecie więcej? Inni zaś otoczyli znów Juranda i
335 2,1 | naszym rycerzem!~- Krew zaś naszą toś pijał?~- A my
336 2,1 | do leśnego dworca, za nią zaś weszła przybrana biało dziewczyna,
337 2,1 | Juranda ze Spychowa. Jeśli zaś nią nie jest - nie nasza
338 2,1 | domyślać podstępu, innym zaś przychodziło na myśl, że
339 2,1 | rozpaczą i groźbą. Danveld zaś, słysząc wobec wszystkich
340 2,1 | chronili się za nimi, ci zaś czynili to skwapliwie, tak
341 2,2 | czekali na słowo Zygfryda, ów zaś, wsparłszy łokcie na stole
342 2,2 | Danvelda i brata Gotfryda!~Oni zaś zrozumieli, że wzywał miłosierdzia
343 2,2 | Bergow.~- Przed północą zaś bądźcie w kaplicy, gdzie
344 2,2 | dobrze - rzekł Zygfryd.~- Ja zaś myślałem, szlachetny komturze,
345 2,2 | być może jego córka, ów zaś, przybywszy, wpadł na widok
346 2,2 | kapituły i samego mistrza; tak zaś wykaże się nasza niewinność,
347 2,2 | nasza niewinność, wszystko zaś spadnie na Juranda, na złość
348 2,2 | wyprzeć Juranda, abyśmy zaś nie mogli rzec: Oto jak
349 2,2 | przed siebie, następnie zaś odpowiedział z wolna i dobitnie:~-
350 2,3 | na się napady latem, nie zaś zimą, gdy śniegi zdradzały
351 2,3 | Polaków z Królestwa, mistrz zaś obawiał się tej wojny. Wiedział,
352 2,3 | książęcej miłości.~- Czemu zaś bratem będąc, nie masz na
353 2,3 | surowy wzrok w Krzyżaku, zaś Mikołaj z Długolasu, Mrokota
354 2,3 | znaleźć odpowiedzi.~Rotgier zaś począł patrzyć pilnie w
355 2,3 | śmierci nie doniósł, wy zaś już chcecie sierocie wiano
356 2,3 | która upadła na podłogę, oni zaś stali w głuchym milczeniu,
357 2,3 | po stronie Rotgiera.~Ów zaś uzuchwalił się tym bardziej
358 2,3 | górną część twarzy, na dolną zaś rzucał cień głęboki. Krzyżak
359 2,3 | ślubie Danusi, Krzyżacy zaś byli pewni, że prócz ojca
360 2,3 | prawdę słów jego; kto by zaś śmiał wątpić, oto moja rękojmia.~
361 2,3 | powstrzymał się, uczynił zaś tak tym bardziej, że sam
362 2,4 | lubiono go powszechnie, wobec zaś listu Juranda nikt nie wątpił,
363 2,4 | zwycięstwa, przede wszystkim zaś Zawiszę z Garbowa, z którym
364 2,4 | zmówienie "Ojcze nasz", zaś ów, wreszcie uwolnion, zaraz
365 2,4 | puścił. Bóg wie dlaczego, sam zaś pojechał bez żadnego giermka
366 2,5 | pachołków rycerza, dalej zaś miał iść do Malborga pocztą,
367 2,5 | poczęły bić jak młoty.~Oni zaś weszli z przeciwnych stron
368 2,5 | posiniały na tę myśl, oczy zaś mężów wpatrzone były jak
369 2,5 | popiołem przestrzeń, nad tą zaś przestrzenią unosiła się
370 2,5 | rzeczy po mojej śmierci, nie zaś pókim żyw. Ma też ów samochwał
371 2,5 | żywo i zapalczywie, rycerze zaś posunęli się ku sobie wolniej
372 2,5 | razi jak piorun, drugi zaś w poczuciu, że śmierć nad
373 2,5 | się w dłoni Rotgiera, sam zaś musiał się cofnąć nagle,
374 2,5 | i opadło bezwładnie. Ów zaś cofnął się w trwodze i przerażeniu
375 2,5 | ci chłop do topora!" Inni zaś wołali: "Patrzcie, a dziwujcie
376 2,5 | jeszcze ogromniejszy, drudzy zaś pawi pióropusz mieniący
377 2,5 | odpiął mu i hełm, spotniałe zaś włosy przykrył czapką ze
378 2,5 | miejscowi wojownicy, gdy zaś panu de Lorche przetłumaczono
379 2,5 | się ku niemu:~- Czemu się zaś nie radujesz? Raduj się
380 2,6 | oni wstydzą niż nas, by zaś nie opowiadali na obcych
381 2,6 | aż rycerz jęknął.~Książę zaś rzekł do Zbyszka:~- A ty
382 2,6 | ich prędko ratować. Aby zaś i ciebie zła przygoda nie
383 2,6 | rycerskiej rozpatrzą. A ci zaś wybiorą jeszcze jednego,
384 2,6 | wybiorą jeszcze jednego, by zaś był im głową, i jako wszyscy
385 2,6 | Chłop ci jest na schwał, a zaś miarkuj, co ci rzekę: ty
386 2,6 | więc milczący; Zbyszko zaś, nie mogąc z nim rozmawiać
387 2,6 | Chłopi byli zbrojni, że zaś nie nowina im była wojna,
388 2,6 | i jej potomstwu, w razie zaś bezpotomnej śmierci tejże,
389 2,6 | wolę opiece książęcej:~"by zaś jeśliby co nie było wedle
390 2,6 | zdejmowała go często, zwłaszcza zaś w trudnych i ciężkich wypadkach
391 2,7 | obciąży imię Danvelda, ten zaś nie żyje. A choćby też -
392 2,7 | mu płaszcz na ramiona, on zaś widocznie odzyskał już siły,
393 2,7 | jeno zakonnym. Po chwili zaś dodał:~- A wieka nie przymykać.~
394 2,7 | snem pachołek, wewnątrz zaś czekał wedle rozkazu na
395 2,7 | mruknął z cicha. Diederich zaś, sądząc, że komtur do niego
396 2,7 | kajdany na nogach, na ręku zaś łańcuch nieco dłuższy, taki,
397 2,7 | szczytnieński kapelan, ciosy zaś nie okazały się śmiertelne,
398 2,7 | kapało ze sklepień, w czasie zaś mrozów ściany pokrywały
399 2,7 | komtur kazał mu iść spać, sam zaś powlókł się, kołysząc latarnią
400 2,7 | sobie coś potwornego, sine zaś, wzdęte wargi wykrzywione
401 2,8 | białe zaspy, w przerwach zaś między ulewami dął wicher,
402 2,8 | do Szczytna, pozostałych zaś, wiedząc, jak chciwie stary
403 2,8 | Chrystusowi Panu! - rzekł. - Gdzie zaś jest?~- Do Malborga pojechał,
404 2,8 | wyżyje, czy wróci; choćby zaś wyżył i wrócił, przecie
405 2,8 | bił w Lichtensteina, one zaś, psiajuchy, miłują zemstę".
406 2,8 | przy Złotoryi, czemu by zaś mieli Zbyszkowi pofolgować?"~
407 2,8 | przysięgnę.~- Czego się zaś domyślasz?~- Przeciem ja
408 2,8 | daliśmy Jurandowi znać, on zaś jej nie przyznał, a za nasze
409 2,8 | oko na Zgorzelice". Mnie zaś zaraz coś tknęło i powiadam
410 2,8 | nie inak" - dziewczyna zaś słuchała ze spuszczonymi
411 2,8 | po policzkach.~Po chwili zaś zbliżyła się do Maćka i
412 2,8 | wydała na wieczerzę. Maćko zaś, choć wiedział, że w Zgorzelicach
413 2,8 | pojechał za panienką.~Maćko zaś, wróciwszy, westchnął i
414 2,8 | czasu była radość i uciecha! Zaś teraz co? Byle go wspomnieć,
415 2,8 | pomyślał - a w domu to zaś usiedzę? Nie usiedzę! Skaranie
416 2,8 | piorun trzasł!...~Jagienka zaś jechała tymczasem wraz z
417 2,9 | jak rodzonych i opieki a zaś starunku im nie zabraknie,
418 2,9 | się Boga, Jagienka!~Ona zaś spuściła głowę i odrzekła
419 2,9 | za dzbanem miodu, młody zaś, poszczerbion przez Cztana,
420 2,9 | tęgim kordem przy boku, oni zaś poznali go natychmiast,
421 2,9 | zdumione i zawstydzone. Ów zaś uśmiechnął się i rzekł:~-
422 2,9 | sam mówić nie zacznie.~Ów zaś, jako człowiek znający obyczaj,
423 2,9 | w drogę czas.~- Na wojnę zaś alibo do jakowegoś świętego
424 2,9 | i z ludźmi pojednać, aby zaś nie tylko żywota, ale i
425 2,9 | lekka w obie dłonie, młody zaś dodał:~- Nie może już inaczej
426 2,9 | się na odpowiedź. Maćko zaś podniósł do ust czarę miodu,
427 2,9 | niepotrzebnego nie powiedział, sam zaś rzekł:~- Wy się Cztana nie
428 2,9 | ze starym Wilkiem, młody zaś, choć zwykle po pijanemu
429 2,9 | zielony sukienny kubrak, a zaś spodeńki buchaste przy biodrach,
430 2,10| olśniewały jej oczy, gdy zaś stary rycerz upewniał ją,
431 2,10| niebieskie oczki.~Maćko zaś zwrócił się nagle ku niej:~-
432 2,10| dziewczyny dalej z sobą brać, że zaś i w duszy miał na to ochotę,
433 2,10| zamiast stóp racice, buty zaś, w których się pokazuje
434 2,10| na to nie zważał, Maćko zaś rad był w duszy, albowiem
435 2,10| borowi, znaki krzyża. Anulka zaś Sieciechówna próżno szukała
436 2,10| płakali?~- Bo nie po was.~- A zaś czemu.~- Ze strachu.~- A
437 2,10| się nie boicie?~- Nie.~- A zaś czemu.~- Boście wrócili.~
438 2,10| Jagienką, a on z Anulą, że zaś chłop był jak tur, a krew
439 2,10| bliska, i jakaś swoja, że zaś i sam miał naturę uczciwą,
440 2,10| pokładli się w przodowej izbie, zaś Ja-gienka z Anulą w alkierzu
441 2,11| o jego strzemię, patrzał zaś przed się tak zuchwale,
442 2,11| Miemcy wyli ze strachu a zaś żałości, czyli też diabły
443 2,11| od dni sześciu, pogrzeb zaś miał nastąpić dziś dopiero,
444 2,11| sobie - wiano zacne, jeśli zaś i po opacie odziedziczy,
445 2,11| mogłyby Zbyszka ominąć, tego zaś nie chciał za nic na świecie.~-
446 2,11| albo u księżny Danuty, nie zaś tu w Płocku, gdzie dwór
447 2,11| śmierć oznajmić, w duchu zaś obiecywał sobie, że jej
448 2,11| dobro obu rękoma czynił, ją zaś, która była jego chrześniaczką,
449 2,11| rad był i z borów, biskup zaś nie zauważył, że jeden z
450 2,11| zdarzeń opowiedzieć.~Maćko zaś, który przedtem już postanowił
451 2,11| z nim postaram.~- Czemu zaś tak?~A twarz Maćka stała
452 2,11| do biskupa, Lichtenstein zaś utkwił~w Maćku swe zimne,
453 2,11| przekornie Czech.~Na to zaś Maćko:~- Nie czynię ja nic
454 2,11| głowę nie przejdzie, by zaś to nie był Jaśko...~Na to
455 2,11| jechać do Malborga, w razie zaś przeciwnym pociągnąć krzyżacką
456 2,11| komturem Brodnicy, później zaś, przywiązawszy się do miejsca
457 2,11| przyjął Maćka gościnnie, że zaś mieszkając wśród polskiej
458 2,11| brylantów i pereł, cała zaś kraina zdawała się uśmiechać
459 2,11| śliczne oczy ku górze. Maćko zaś pokiwał głową i rzekł:~-
460 2,11| Na psa urok!~- Czemu zaś zaklinacie? - spytała Jagienka.~-
461 2,11| dziadku, po krześcijańsku?~Ów zaś, usłyszawszy jej słodki,
462 2,11| odpowiedział na migi starzec.~- Zaś może z Mazowsza?~-Tak.~-
463 2,11| bez jego winy. Jagienka zaś wetknęła w dłoń nędzarza
464 2,11| rycerze i giermkowie.~Ona zaś rzekła:~- Tak i będzie.
465 2,11| miał się rozbudzić.~Oni zaś złożyli tymczasem prędką
466 2,11| i wierzyć nie chciał, by zaś chrześcijanie tak mieli
467 2,11| Krzyżakom wskórać.~Po chwili zaś dodał:~- Kto wie, czy się
468 2,11| drodze był w Szczytnie, dokąd zaś wyjechał, nie powiadał.~-
469 2,11| po udach, Maćko.~Tolima zaś otoczył dłonią i drugie
470 2,11| upamiętała się i umilkła.~Zaś Maćko pomyślał chwilę i
471 2,12| oddał księdzu Kalebowi. Ów zaś rzekł:~- Rozumiem cię, bracie!
472 2,12| panie, teraz pozwólcie, bo zaś przez pomsty nie możem ostać.
473 2,12| wpatrzyły się w Juranda.~Owemu zaś zrazu zakwitły policzki,
474 2,12| kilkakrotnie dłoń na sercu. Ona zaś jęła mu opowiadać, jak go
475 2,12| rzeczy zapytać, nie mogąc zaś tego uczynić, cierpiał w
476 2,12| mieć przy sobie blisko.~Ona zaś przychodziła, gdyż poczciwe
477 2,13| policzki jej zapłonęły.~Czech zaś rzekł:~- Myślałem i jeszcze
478 2,13| strachu zachorzał, a gdy zaś ozdrowiał, bał się już na
479 2,13| raz obronił".~- Wiedział zaś ksiądz, dokąd ją powieźli?~-
480 2,13| to i dobrze. Po chwili zaś, zwracając się do Hlawy:~-
481 2,13| zapytał wzruszonym głosem:~- Zaś przez ten czas tu ostaniecie?~-
482 2,14| do pana Zbyszka.~Jagienka zaś uczyniła to w myśli, iż
483 2,14| sobie drogę skrócić, ja zaś puszczami muszę. Pan ma
484 2,14| drodze może pokazywać, ja zaś musiałbym pokazywać chyba
485 2,14| oczach mężów i braci, kto się zaś przeciwił, to go wieszali -
486 2,14| ludzi podłego stanu wyda, a zaś wolnego nie myśli, gdyż
487 2,14| do samych Prus wpadają, zaś kniaź Witold nie tylko już
488 2,14| cała potęga krzyżacka, a zaś kniaź Witold pójdzie w pomoc
489 2,14| że tam w poprzódku, nie zaś w ociągu się znajdę.~- O
490 2,14| jest? - Nic, jeno smutek! A zaś przede mną - nic, jeno niedola!
491 2,14| jakby chmurą oczy. Czech zaś wzruszył się ogromnie, albowiem
492 2,14| się w sercu dziewczyny, że zaś nie widział żadnej rady
493 2,14| I poczęła ją wołać, ta zaś wyszła niebawem z przyległej
494 2,14| posięgnąć na nią, posięgał zaś często na Sieciechównę,
495 2,14| jakiejkolwiek przewiązki! Że zaś niewieście ubrania były
496 2,14| plecach i po ramionach. Hlawa zaś, widząc ją taką przetowłosą
497 2,15| i pruskie krainy, gdyby zaś król w pomoc Witoldowi przybieżał,
498 2,15| życie.~Hlawa cieszył się zaś z tej ochoty mazowieckiego
499 2,16| jechała precz ze Spychowa, nie zaś dopiero po powrocie Jurandówny,
500 2,16| trzymać język za zębami. Ja zaś zabrałem ją, bo się bała
1-500 | 501-693 |