Tom, Rozdzial
1 1,10| skórę podrą! Po czym do Zycha:~- Oj, też rada jestem,
2 1,11| się, przynajmniej co do Zycha ze Zgorzelic.~Drugiego dnia
3 1,11| gomółek z daleka pachnących.~Zycha, mającego już w głowie,
4 1,11| jej: ty, wedle polecenia Zycha, zapytał:~- A ty którego
5 1,13| wołać, by mu przywiedli Zycha, bo mu się uczyniło wesoło.~
6 1,13| darowanych przez Zawiszę, po Zycha, który siadł na koń i przyjechał
7 1,13| a nawet podejrzliwie na Zycha i dopiero po chwili odpowiedział:~-
8 1,14| chłopy!~- Czemu?~- Bo jak Zycha nie było doma, powinien
9 1,14| bojałbym się ni opata, ni Zycha, ni zgorzelickich osaczników,
10 1,15| Przyjechawszy do Zgorzelic, znaleźli Zycha i opata na przyłapie, spoglądających
11 1,15| Usłyszawszy to. Maćko spojrzał na Zycha, Zych na niego, i oblicza
12 1,15| nic, tylko począł pytać Zycha jakimś jakby nieswoim głosem:~-
13 1,16| XVI~Zbyszko, dogoniwszy Zycha i Jagienkę jadących w towarzystwie
14 1,16| owszem, więcej zwracał się do Zycha i Jagienki, jakby szczególnie
15 1,16| wrotach podjęli pod nogi Zycha, Jagienkę, a nawet i opata,
16 1,16| oczu, trącił nieznacznie Zycha i rzekł:~- Rozumiecie?~-
17 1,17| krześniaczka, ale ja miłuję i ją, i Zycha od dawnych lat. Lepszego
18 1,17| wobec gniewu opata, wobec Zycha i Jagienki, wreszcie wobec
19 1,17| do Zgorzelic; może jako Zycha i opata przejednam... Zycha
20 1,17| Zycha i opata przejednam... Zycha mi osobliwie żal.~Tu spojrzał
21 1,18| postanowił sam wybrać się do Zycha. Wszystko, co się stało,
22 1,19| widocznie dlatego tylko został u Zycha, że nie miał się za co wykupić -
23 1,26| większy był dziedzic od Zycha ze Zgorzelic, więc łatwo
24 2,8 | synu nie zmniejszył, ni Zycha nie wskrzesił, ni Jagience
25 2,8 | niedziel temu przywieźli tu Zycha i pochowali.~- Taki tęgi
26 2,31| wiedział bowiem o śmierci Zycha. Dziwiła go natomiast najwięcej
|