Tom, Rozdzial
1 1,5 | zgasił mdły kaganek przy łożu: pogrążony w ciemności Zbyszko
2 1,6 | teraz całymi godzinami na łożu, z łokciami na kolanach,
3 1,19| wielce pokrzepiony. Już w łożu będąc, namyślał się, czy
4 1,24| następnie, siadłszy przy łożu, tak przemówił:~- Wiecie!
5 1,25| jest i ledwie się może na łożu poruszyć. Przed kilku dniami,
6 1,25| że gdy mu zbraknie przy łożu Danusi, to razem z nią zbraknie
7 1,25| przypodniósł się, siadł na łożu i rzekł zmienionym głosem:~-
8 1,25| przypodniósł się był na łożu, zesunął się znów na wezgłowie
9 1,25| ksiądz postawił ją przy łożu Zbyszka i narzuciwszy im
10 1,27| nad chorym, który leżał na łożu pod niedźwiedzimi skórami,
11 1,27| Siadłszy więc przy jego łożu, poczęła odmawiać różaniec,
12 1,27| otworzył oczy, siadł nagle na łożu i jął rozglądać się wokół,
13 1,28| obecni, więc on, siadłszy na łożu, spojrzał na nią, poznał
14 2,7 | tej nocy, więc siadłszy na łożu, począł mówić:~- Daj mi
15 2,10| musieli go siłą trzymać w łożu, co nie przychodziło bez
16 2,11| napełniony winem na noc przy łożu, aby w razie bezsenności
17 2,11| U pana starszego, przy łożu.~- Przyzwijcie go! Albo
18 2,12| żyje, więc klęknął przy łożu i rzekł:~- Wieczny odpoczynek
19 2,12| podniósł się i siadłszy na łożu, począł kręcić głową i machać
20 2,28| nogach, a gdy położono go na łożu, utracił ruch i świadomość,
21 2,36| jak Jurand kona, to i na łożu dobrze.~- Nie je nic, nie
22 2,42| trzech dniach odpoczynku w łożu wszystko minie, a tymczasem
23 2,43| chorzeje, i wylegiwał się w łożu, rad, że Maćko i Jagienka
24 2,43| Zbyszko, wylegując się wciąż w łożu, wodził wedle słów Maćka
25 2,43| ze zdziwienia i siadł na łożu.~- Jak to? To już się nawet
26 2,44| już dłużej wylegiwać się w łożu. Maćko powiedział, że wypada
|