Tom, Rozdzial
1 1,5 | od grzmotów, gdy wreszcie wicher wpadł ze świstem do wieży
2 1,19| znaczną część twarzy, tak iż wicher przestał mu prawie dokuczać.
3 1,26| dojrzeć świateł. Ale natomiast wicher mniej tu dawał się we znaki.
4 1,27| obeznanego. Na otwartym polu wicher począł znowu siec ich ostro
5 1,28| chwilę, nagła i straszna jak wicher. Chwycił rękoma swe długie
6 2,2 | przywdziać mieli białe płaszcze. Wicher zimowy wył za oknami, wstrząsał
7 2,8 | przerwach zaś między ulewami dął wicher, taki, jaki zwykł dąć w
8 2,11| między chojarami wykręcić. Wicher chwilami ustawał, chwilami
9 2,12| nim na wyprawy, porywał wicher gniewu, więc oblicza im
10 2,26| bez pęt. Burza, którą gnał wicher, była już nad nimi. Kiedy
11 2,27| nim żal, niepohamowany jak wicher, bezdenny jak morze. Jakże
12 2,29| przygoda targnęła nim jako wicher drzewem, bo inaczej gotów
13 2,30| Skirgiełła, któren jest wicher i opój... l dlatego rycerze,
14 2,42| południa, natomiast z północy wicher skrzydlaty przynosił wieści
15 2,42| Zgorzelicach, wpadł jak wicher na dworski podwórzec chłopak
16 2,49| dziwnie zmienna i nawałnista. Wicher przypędzał burzę za burzą.
17 2,49| Lorche, zerwał się znów wicher z taką siłą, że w mgnieniu
18 2,51| mrok śmiertelny.~Wtem wstał wicher. Zaszumiał w lesie, oberwał
19 2,51| blachy, śmierć gasiła niby wicher żywoty, jęki rwały się z
20 2,51| swe żelazne hufce, tak jak wicher porusza ciężką, niosącą
21 2,51| wrzawą nieludzką pędziła jak wicher na swych ścigłych koniach
22 2,52| mrok śmiertelny.~Wtem wstał wicher. Zaszumiał w lesie, oberwał
23 2,52| blachy, śmierć gasiła niby wicher żywoty, jęki rwały się z
24 2,52| swe żelazne hufce, tak jak wicher porusza ciężką, niosącą
25 2,52| wrzawą nieludzką pędziła jak wicher na swych ścigłych koniach
|