Tom, Rozdzial
1 1,7 | niebezpieczeństwo mogło być straszne. Otóż byli ludzie, którzy
2 1,8 | założył nagle na głowę swe straszne mężobójcze ręce - i zamknąwszy
3 1,21| rogami.~Cięcie było tak straszne, że zwierz runął jak gromem
4 1,25| zawierającym same złe i straszne nowiny. W Spy chowie spaliła
5 1,30| nieprzyjacielowi nie uczynił...~I straszne wspomnienia poczęły go targać
6 1,30| Przy koniach biegły psy straszne i ogromne, całkiem do wilków
7 1,30| pokornie.~A Jurand, usłyszawszy straszne nazwisko kata Witoldowych
8 2,2 | mu uderzenie wichru tak straszne że jedno okno w górze nad
9 2,2 | inny, lec to przecie nie straszne...~- Daj to Bóg! mogą mnie
10 2,5 | prawicach dźwigali szerokie, straszne topory, osadzone na dębowych
11 2,5 | zemsta. Z jednej strony: straszne krzywdy, miłość i żal bez
12 2,5 | zadał dwa ciosy krótkie, ale straszne, kierując je na prawe ramię
13 2,11| się odgrzebywać zarazem straszne wspomnienia swej młodości.
14 2,14| wszelkiej przezpieczności. Straszne jeszcze i teraz Niemcom
15 2,24| miecze, topory albo owe straszne drzewa, którymi tak sprawnie
16 2,25| stadom żubrów i turów, gdzie straszne odyńce ostrzyły krzywe kły
17 2,27| ciągnąć do Spychowa, co było straszne, albowiem zdawało mu się,
18 2,33| Średni i Wysoki.~Gniazdo straszne, od którego biła nieubłagana
19 2,51| uderzać, gdyż rycerstwo straszne tylko było w czystym polu,
20 2,51| rysią, potem w cwał, i szły straszne, niepohamowane, jako lawina,
21 2,51| pierwsze uderzyły w nich trzy straszne chorągwie: krakowska, gończa
22 2,52| uderzać, gdyż rycerstwo straszne tylko było w czystym polu,
23 2,52| rysią, potem w cwał, i szły straszne, niepohamowane, jako lawina,
24 2,52| pierwsze uderzyły w nich trzy straszne chorągwie: krakowska, gończa
|