Tom, Rozdzial
1 1,2 | między sobą naradzają.~A oni rzeczywiście się naradzali, gdyż starszy.
2 1,5 | rzekł Powała. A Maćko rzeczywiście był wieczorem u Niemca,
3 1,10| Patrzcie - świta już.~I rzeczywiście czynił się dzień. Po chwili
4 1,11| przyjdą mu w pomoc sąsiedzi -i rzeczywiście nie omylił się, przynajmniej
5 1,11| Jakoż Zbyszko nadchodził rzeczywiście od wodopoju i ujrzawszy
6 1,11| dwór zgorzelicki, który rzeczywiście w niczym nie był do bogdanieckiego
7 1,12| Jakoż po chwili buchnęło rzeczywiście wesołe ognisko, którego
8 1,16| do księdza, chciał bowiem rzeczywiście dać na mszę za zdrowie Maćka;
9 1,20| zupełnie panną - bo też i rzeczywiście wyrosła, rozkwitła. A przy
10 1,22| aby przekonać się, czy rzeczywiście jest tak straszny, za jakiego
11 1,25| popuściło.~Jakoż tak było rzeczywiście. Zbyszko miał się lepiej
12 1,25| przychylić - nie poradzę". I rzeczywiście przekonanie, że nie było
13 1,25| śmiał stanąć na zawadzie. I rzeczywiście poprzysiągł ową zapowiedź
14 1,26| odpowiedział Zbyszko. I rzeczywiście płomień przygasł, ale natomiast
15 1,26| Tymczasem wjechali jednak rzeczywiście do miasta. Zaspy śniegowe
16 1,27| poczęła jednak uciszać się rzeczywiście. Uderzenia wichru stały
17 2,7 | młodego komtura stała się rzeczywiście straszną. Spuchłe ogromnie
18 2,10| ale nieszczerze.~Maćko rzeczywiście nie sprzeciwiał się szczerze.
19 2,11| kosturem drogi.~Był to starzec rzeczywiście ogromny, chociaż widziany
20 2,12| nim zmieniła.~I tak było rzeczywiście.~Ale tymczasem w izbie Juranda
21 2,12| Spychowa.~Po chwili zadudniły rzeczywiście kopyta na zwodzonym moście
22 2,18| kiedy takie wojsko?~A Czech rzeczywiście nic podobnego nie widział.
23 2,18| jucha smakuje i na wiosnę.~A rzeczywiście była już wiosna - maj! Leszczyna,
24 2,30| oto tuż za księżną ujrzał rzeczywiście znajomą postać i znajomą
|