Tom, Rozdzial
1 1,5 | prośby. Nagle zmienił się w mgnieniu oka: spuścił głowę, skrzyżował
2 1,6 | zaraz na rusztowanie. W mgnieniu oka ściągnięto sukno i rozerwano
3 1,10| cięciwę, naciągnął ją w mgnieniu oka na żelazny zastawnik,
4 1,10| Tatulo! tatuś najmilejsi!~I w mgnieniu oka zsunęła się z konia,
5 1,10| spuścił, naciągnął ją w mgnieniu oka, aż zaskrzypiała żelazna
6 1,11| zawołał Zbyszko. Zych zaś w mgnieniu oka z rozczulenia przeszedł
7 1,14| Zbyszko wdrapał się w mgnieniu oka wyżej i spojrzał przez
8 1,17| Jakoż opat zaperzył się w mgnieniu oka:~- Widzicie ich! Nie
9 1,21| kurpieskie. Widok ich wprawił w mgnieniu oka we wściekłość samice
10 1,21| Obaj "brońcy" odciągnęli w mgnieniu oka potworne cielsko, a
11 2,11| uczynili to sprawnie i w mgnieniu oka. Koła, dyszle i przodki
12 2,19| ludzi od Niemców, którzy w mgnieniu oka pochylili las dzid ku
13 2,19| Niektórzy powdrapywali się w mgnieniu oka na przydrożne chojary
14 2,19| przewracając ludzi jak burza.~W mgnieniu oka dziesiątki rąk wyciągnęły
15 2,19| Wybrał to pierwsze - i w mgnieniu oka z jego rozkazu ława
16 2,22| zaś ruszył ku leżącym, w mgnieniu oka skrępował pasem nogi
17 2,24| napełniła mu duszę, ale w mgnieniu oka chwycił za głownię miecza,
18 2,25| pachołkowie chwycili go w mgnieniu oka za barki i przywiedli
19 2,49| polskie wzięło go niemal w mgnieniu oka, z zapałem tak niepohamowanym,
20 2,49| wicher z taką siłą, że w mgnieniu oka porozrzucał ogniska
21 2,51| Rycerze porozjeżdżali się w mgnieniu oka do swoich chorągwi.
22 2,51| przeciwnika przewyższał, że w mgnieniu oka obalił go na ziemię
23 2,52| Rycerze porozjeżdżali się w mgnieniu oka do swoich chorągwi.
24 2,52| przeciwnika przewyższał, że w mgnieniu oka obalił go na ziemię
|