Tom, Rozdzial
1 1,2 | sam nie szedł, to tego oto bratanka, Zbyszka, panu Spytkowi
2 1,2 | słów Maćka, który, dumny z bratanka, opowiadał, w jaki sposób
3 1,4 | drgać i nagle miłość do bratanka wybuchnęła w nim z taką
4 1,6 | albo statek, to waszego bratanka na jedną albo na dwie niedziele
5 1,6 | taki środek ratunku dla bratanka nawet mu do głowy nie przyszedł.
6 1,7 | z pewnym rozczuleniem na bratanka.~- Wiem ja, gdzie by ci
7 1,7 | tak uradowany z darów dla bratanka, że w tej chwili czuł się
8 1,26| wiedział przecie o miłości bratanka i o tym, ile ów Danusi zawdzięcza...
9 2,9 | przeszkadzam.~- Którą dla bratanka chowacie! - wybuchnął młody
10 2,11| bardziej że sam niedolę bratanka lepiej niż ktokolwiek odczuwał
11 2,11| podczas bytności waszego bratanka nie było, ile że Lichtensteina,
12 2,12| Bogdańca na poszukiwanie bratanka wyruszył, a teraz do Szczytna
13 2,17| niechybnie stary rycerz namawiał bratanka, by jej poniechał, ale wobec
14 2,18| Usłyszawszy to, Maćko spojrzał na bratanka życzliwym okiem, rad był
15 2,21| natomiast Maćko wytrzeszczył na bratanka oczy i zapytał ze zdumieniem:~-
16 2,22| rycerz mówił tymczasem do bratanka, nie tłumiąc zbytnio głosu:~-
17 2,24| wejść do chaty i ostrzec bratanka, "by zaś czego szalonego
18 2,34| pierwszego wejrzenia na bratanka odgadł, że Danusi nie ma
19 2,34| miarkujecie?~Tu zwrócił się do bratanka:~- Zbyszku, każ zaś to wino,
20 2,38| rady, bo znał uporczywość bratanka i wielbił ją w głębi duszy
21 2,41| sercu tkwiła miłość dla bratanka i jaki panował niepokój
22 2,42| wszystkim dokładnie z ust bratanka wywiedzieć, ale ów machał
23 2,51| cię błagał o życie mego bratanka, który za nierozważny napad
24 2,52| cię błagał o życie mego bratanka, który za nierozważny napad
|