Tom, Rozdzial
1 1,8 | większym od zawziętości. Pola graniczące ze Spychowem
2 1,15| praśnie i precz za drzwi do pola wyskoczy. Ale potem śmiejący
3 1,17| przeklinał dom, ludzi, pola, a gdy podano mu konia,
4 1,20| rozhukany koń uniósł go z pola walki - ale zamknął mu drogę
5 1,27| smolnych szczap i ponieść na pola i bory. Droga była daleka -
6 1,29| dotychczas znał Krzyżaków tylko z pola, po raz pierwszy pomyślał,
7 1,30| oparzeliskami są łęgi i suche pola, zaś do gródka można dojechać
8 2,39| zginie. Kruk go odniesie, z pola odniesie~Dziewczynie.~-
9 2,39| odwróciła zarumienioną twarz do pola, ale wiatr, który właśnie
10 2,39| wiatr, który właśnie od pola wiał, przyniósł Maćkowi
11 2,50| rozwinąć chorągwie. I wówczas pola, jak okiem sięgnąć, pokryły
12 2,51| bojowym szyku w połowie pola. Z dołu, z polskiego obozu,
13 2,51| którzy bogdaj że umkną z tego pola, na którym ja polegnę (i
14 2,51| śmiertelny, jeśli zaś mało im pola, to ustąpi nieco z wojskiem,
15 2,51| panie, iż jeśli skąpo wam pola do bitwy, to się z wojskami
16 2,51| dziwna. Oto najbliżej od pola stojący Mikołaj Kiełbasa
17 2,51| wymykał się teraz chyłkiem z pola, jako lis wymyka się z otoczonego
18 2,52| bojowym szyku w połowie pola. Z dołu, z polskiego obozu,
19 2,52| którzy bogdaj że umkną z tego pola, na którym ja polegnę (i
20 2,52| śmiertelny, jeśli zaś mało im pola, to ustąpi nieco z wojskiem,
21 2,52| panie, iż jeśli skąpo wam pola do bitwy, to się z wojskami
22 2,52| dziwna. Oto najbliżej od pola stojący Mikołaj Kiełbasa
23 2,52| wymykał się teraz chyłkiem z pola, jako lis wymyka się z otoczonego
|