Tom, Rozdzial
1 1,4 | odrzekł:~- Naprzód, wyroki boskie są niezbadane, a po wtóre,
2 1,5 | że jest w tym zrządzenie boskie. Jednej rzeczy nie mógł
3 1,13| kleryk wszystkie tajemnice boskie posiadł, i nie każdy takie
4 1,15| potrafi tak samo tajemnice boskie wyrozumieć jako i osoba
5 1,19| które błogosławieństwo boskie muszą na nich ściągnąć.~
6 1,19| całkiem nie zetrze ramię boskie.~- Pod Płowcami toż - odrzekł
7 1,25| co chodzi, rzekła:~- Rany boskie!... ksiądz Wyszoniek?...~-
8 1,26| Danuśki ludzkie, a moje boskie - i nie wasza teraz ona,
9 1,28| mówicie?~- Na miłosierdzie boskie, gdzie dziecko? - zawołał,
10 1,28| Kto?~- Krzyżaki!~- Rany boskie! Księciu trzeba oznajmić!
11 1,28| Ale ufajcie w miłosierdzie boskie; wróci Danuśka, jeno im
12 1,30| ślub... Moc boska, prawo boskie...~A Jurand przerwał głucho:~-
13 1,32| świecie pozostało już tylko boskie miłosierdzie.~I gdy wreszcie
14 2,3 | oni, pomni na przykazania boskie, nie chcąc zabijać, musieli
15 2,3 | milczenia odrzekł:~- Rany boskie!... A wżdy, jeśli ten wasz
16 2,5 | okrutny. Chwalże miłosierdzie boskie i za to. A mówił także pan
17 2,8 | usiedzę? Nie usiedzę! Skaranie boskie! Bo żeby tego juchy choć
18 2,11| Aa! a!~- Na miłosierdzie boskie! niemowaście czy jak?~-
19 2,11| głosem rzekł:~- Na rany boskie! pozwólcie, panie, bym do
20 2,22| mruknął - dziwne są wyroki boskie. Nieraz ja o tym myślę,
21 2,27| mówiłaś przytomnie! Na imię Boskie, rzeknij choć słowo!~Poruszyła
22 2,34| ludzi? - miłość.~- Rany boskie! miód wam, panie, z gęby
23 2,48| Albo co? Nuże! Na rany boskie! Jakie nowiny? Kogoście
|