Tom, Rozdzial
1 1,4 | wieże kościołów. Im było bliżej, tym ruch czynił się większy,
2 1,10| Stanęli. Rogi ozwały się bliżej, a w chwilę później rozległo
3 1,10| psów ozwało się jeszcze bliżej, aż nagle po prawej stronie
4 1,14| druga -a wreszcie znacznie bliżej spuścił się do wody z brzegu
5 1,21| zapłacić?~Krzyżak przysunął się bliżej z koniem, widocznie chciał
6 1,23| się zdziwieniu. Poznawszy bliżej w ciągu kilku lat Krzyżaków,
7 1,24| ojcze Wyszońku?~- Hej! bliżej mu ta za wolą boską do ślubu
8 1,25| wyjedzie i nie będzie księdza bliżej niż w Przasnyszu.~- A wasza
9 1,26| Jagienka była wprawdzie bliżej, bo o miedzę, ale za to
10 1,26| mimo zawiei, gdy podjechali bliżej.~Zwodzony most na rowie
11 1,32| kracząc. Jurand, podjechawszy bliżej, zrozumiał powód tego ptasiego
12 2,1 | przyciągnął go o kilka kroków bliżej do stołu.~A Danveld spojrzał
13 2,1 | roztrzaskanej czaszki obryzgał bliżej stojących Zygfryda i Rotgiera.~
14 2,5 | było, tak i nie ma - i nie bliżej mi do niej teraz niż przedtem.~-
15 2,10| drogi, a do Malborga to i bliżej.~-To jużeście z Czechem
16 2,10| dawały się słyszeć obawy, że bliżej mu już do wiekuistego zbawienia
17 2,18| To dobrze, bo gdyby było bliżej, mogliby z zamku knechtów
18 2,19| niebawem. Ukryci pod wykrotami bliżej gościńca Żmujdzini widzieli
19 2,25| rozświecały okna; burza była bliżej i bliżej.~ ~
20 2,25| okna; burza była bliżej i bliżej.~ ~
21 2,27| martwy, a oni krążyli to bliżej, to dalej, rwąc złoty kaczeniec
22 2,41| przysunęła się do niego jeszcze bliżej i odwróciwszy głowę, poczęła
23 2,49| spotkaniu.~- Przypatrzmy się im bliżej - rzekł de Lorche.~I pojechali
|