Tom, Rozdzial
1 1,4 | się, miłościwa pani. Toć słońce jeszcze nie zaszło, a choćby
2 1,6 | a on, rozpromieniony jak słońce, z sercem przepełnionym
3 1,9 | Zbudził się dopiero, gdy słońce dobrze już przygrzało, otworzył
4 1,10| zorzy podniosło się jasne słońce i rozświeciło okolicę. Powitali
5 1,30| mi ona odjedzie, to już i słońce nie wzejdzie. Wyrozumcie
6 2,10| wieczornego udoju, właśnie gdy słońce miało zachodzić^ Czech wrócił -
7 2,11| wschodniej strony nieba, choć słońce świeciło już, zmieniając
8 2,11| wygotował list, a nazajutrz, nim słońce weszło, nie było już starego
9 2,18| opadłego igliwia i próchna. Słońce grało tęczą na zwieszonych
10 2,18| leżąca na dole zrzedła, słońce podniosło się znacznie i
11 2,22| niej tych, których szukają.~Słońce zniżyło się już nieco i
12 2,22| ich stąd wojna. Zachodzące słońce oświecało ogromnym blaskiem
13 2,31| Zyndram z Maszkowic, herbu Słońce, i młody kniaź Jamont, przyboczny
14 2,33| Aż nagle zaszło chmurą słońce krzyżacko-niemieckiej pomyślności.
15 2,41| ale gdy po dniu znojnym słońce roztapiało się w złotych
16 2,43| śniegi, gdy je wiosenne słońce przygrzeje.~Ona zaś przyjeżdżała
17 2,44| szczęśliwi Jaśniejący jak słońce.~- Stryjku! - ozwał się
18 2,49| Maszkowic, herbu "tego samego co słońce", miecznik krakowski, główny
19 2,51| przesłaniały od czasu do czasu słońce, a wówczas padał na nią
20 2,51| ucztę po zwycięstwie.~*~Słońce chyliło się ku zachodowi.
21 2,52| przesłaniały od czasu do czasu słońce, a wówczas padał na nią
22 2,52| ucztę po zwycięstwie.~*~Słońce chyliło się ku zachodowi.
|