Tom, Rozdzial
1 1,5 | własną głową wisiał sąd i kara - przeto w całym kościele
2 1,5 | jako posłowi żadna ci za to kara nie grozi?~Lecz Kuno wytrzymał
3 1,5 | Maćko - była wina, musi być kara, bo inaczej nie byłoby nijakiego
4 1,5 | kary, panie - niech będzie kara, ale pozwólcie, abych ja
5 1,6 | mojej śmierci spadnie na was kara za wasze grzechy!"~Oni w
6 1,6 | Żaliby uwierzyli, że go kara dosięgnie i że jest jakaś
7 1,19| Większa ich jeszcze spotka kara boska, ale i ciebie od tego,
8 1,22| nas pewniej nagroda niż kara.~- Tak - ozwał się de Lówe -
9 1,24| Boży, ale za dopustem idzie kara.~Po czym zamyślił się, a
10 1,25| nie wiedziałam! a jednak kara na mnie spadła. Bo choćby
11 1,27| Jezusie miłosierny!... Kara to boska i górze nam! Nie
12 1,30| Jurand przerwał głucho:~- I kara boska.~- Czemu zaś ma być
13 1,30| boska.~- Czemu zaś ma być kara? - zapytał Zbyszko. - Pomiarkujcie
14 2,5 | Bij! W niego!... Sąd Boży! Kara Boża! Bóg ci pomagaj!" Książę
15 2,7 | pożytkiem i chwałą Zakonu? Gdyby kara, która by spadła w takim
16 2,7 | głos Zygfryda.~- Jurandzie, kara, którą poniosłeś, i tak
17 2,21| wilcy zjedli albo dosięgła kara biskupów, którzy wprowadzeni
18 2,23| jej wilcy. Żal jeno, że ją kara w Spychowie minęła.~Zbyszko
19 2,23| Zbyszko żałował także, że ją kara minęła, ale zresztą przyjął
20 2,25| zatrzymali dech w piersiach. Kara była stokroć zasłużona,
21 2,30| garnku i tego bądź pewien, że kara okrutna nie minie sprawców
22 2,49| spotka go nagana albo nawet i kara, zabrał z sobą kilkunastu
|