Tom, Rozdzial
1 1,6 | chabrów rzucony przez młodą dziewczynę z ludu. Zbyszko schylił
2 1,14| Zbyszko, nie pytając, chwycił dziewczynę na ręce.~- Przeszłabym i
3 1,16| to, opat objął ramieniem dziewczynę, tak że nakrył ją prawie
4 1,18| jednak, przyciągnął do się dziewczynę i rzekł:~- Bóg z tobą, dziewucho!
5 1,23| wiadomo, że to my nakazaliśmy dziewczynę pochwycić.~- Prawda! - rzekł
6 1,23| oszustwa i zbrodni - zapewne i dziewczynę. Wszakże już grozili jej
7 1,24| prawda, to mało mu przez tę dziewczynę głowy nie ucięli, a teraz
8 1,24| poskąpił! Zawołajże teraz dziewczynę.~- Danuśka! Danuśka! - zawołała
9 1,25| podzięki dla księżny, która dziewczynę jakby rodzona matka hodowała -
10 1,25| Jurand może i wyda zaraz dziewczynę za którego z sąsiadów, aby
11 1,25| odetchną, wolno było wziąć dziewczynę, ale że to był wieczór,
12 1,25| i na mnie, a my byśmy ci dziewczynę zaraz oddali.~- Kiedy on
13 1,25| nie mówić, dopiero gdyby dziewczynę chciał innemu dać albo mniszką
14 1,25| Danusi przyjść z pomocą, gdyż dziewczynę, którą znał od małego, kochał
15 1,25| wyspowiadał już Zbyszka, i zabrał dziewczynę do spowiedzi, a potem zapadła
16 1,25| pomyślał bowiem, że nie dziewczynę ziemską, ale jakąś duszyczkę
17 2,2 | pogranicznym łotrzykom jakowąś dziewczynę i myśląc, że to dziewka
18 2,8 | dno.~Więc pogładził tylko dziewczynę po głowie, a następnie odprowadził
19 2,9 | czym spojrzał bystro na dziewczynę:~- Czegoż ty chcesz?~A ona
20 2,11| i za życia się boleści o dziewczynę najadł, i jeżeli zginął,
21 2,41| zaczepki, Maćko odprowadzał dziewczynę do dom. Zbrojny dobrze,
22 2,44| nagły płomień - więc porwał dziewczynę na ręce, podniósł ją w górę
|