Tom, Rozdzial
1 1,2 | Niechże będzie wedle waszych słów, miłościwa pani! Pora
2 1,5 | twarz króla:~- Nie znam waszych praw ni waszych sądów, wiem
3 1,5 | Nie znam waszych praw ni waszych sądów, wiem jeno, że poseł
4 1,8 | Mówiła z nim księżna o waszych zrękowinach, boć nieładnie
5 1,11| podziwu.~- Żyć nie umierać w waszych Zgorzelicach! - rzekł.~-
6 1,11| bogdańskich, niedaleko od waszych kopców, wedle Radzikowego
7 1,20| chwalono tam zawziętość waszych rycerzy, ale przyganiano
8 1,20| śmiał zamek przeciw wam w waszych ziemiach wznosić - o podobnym
9 1,22| co się sprawiedliwość w waszych uściech obraca i zali wasze
10 1,22| że pozywał i zwyciężał waszych rycerzy? Ile razy nasadzaliście
11 1,22| rycerze, którzy na ziemiach waszych siedzą, nie następowali
12 1,22| dotychczas w podziemiach waszych jęczał. Tak odpłaciliście
13 1,22| odpłaciliście się mnie, który z rodu waszych dobrodziejów pochodzę. Dajcie
14 1,28| Przyjechali ludzie w waszych barwach, z pismem z waszą
15 2,3 | które z rodzonych dzieci waszych miłości było porwane z leśnego
16 2,12| Chodziliśmy do nich za waszych rządów, pójdziem i teraz,
17 2,20| Dlatego i Skirwoiłło wiesza waszych.~- Tak uczyniono - odrzekł
18 2,24| odwieźć do domu? Zali ma w waszych podziemiach konać? Wspomnijcie
19 2,24| lecz dla Zakonu, który waszych pieniędzy użyje na chwałę
20 2,29| bom z dawna chciał widzieć waszych rycerzy, a przy tym słyszałem,
21 2,34| tym wiedział - kto się o waszych otrze, to jako od jeża odskoczy.~-
|