Tom, Rozdzial
1 1,5 | panno, gładkości przybyło, aże mi cudnie!~Lecz Mikołaj
2 1,5 | złoto, a słonko przygrzewa, aże całemu światu miło.~Na to
3 1,9 | A co, jak nie kochanie? Aże mnie kolki od wzdychania
4 1,10| począł wołać:~- Tak dostał, aże gnojem popuścił!~- A niechże
5 1,11| czynił, jeno w Niemców bił, aże grzmiało. Na kopie, na topory,
6 1,11| Hej! co za dziewczyna! Aże podwórze od niej pojaśniało!~-
7 1,11| się Danuśka przypomniała, aże mnie coś w sercu zabolało.~-
8 1,11| choć z daleka uwidzi, to aże kolanem o kolano trze!...~-
9 1,15| mogłem jechać z Krakowa aże do Bogdańca z żeleźcem między
10 1,18| opat pewnikiem pomstuje, aże skóra cierpnie, mnie też
11 1,19| Bogdajby się z takim zewrzeć! Aże ślina do gęby idzie.~- Ale
12 1,20| rzekł:~- Miłuję cię tak, aże mi dech zapiera!~Ona zaś
13 1,24| do niej w boleści śmieje. Aże mi samej czasem śluzy z
14 1,25| bywało, to gdzie usłyszał, to aże mi śluzy z oczu płynęły.~-
15 2,8 | ten Zbyszko to ci jest!... Aże pachnie po onej dziewce
16 2,11| okolicy pomagać w robocie, aże łopaty warczały. Poukładaliśmy
17 2,17| Rzymie, i mówię wam, że aże dusza zdrętwiała we mnie,
18 2,40| kłopotu, bo szczerze mówiąc, aże mi to dziwno, że na Bogdańcu
19 2,42| siebie ucieszę... A potem aże mi się dziwno uczyniło.
20 2,46| wypowiedział:~- Wiecie! Aże mi czasem cudnie. Bo przecie
21 2,46| Taki to dworski obyczaj, aże człek musi sobie przypominać,
|