Tom, Rozdzial
1 1,15| Krześni. Nie uznali nas zrazu, było ciemno - i precz uradzali
2 1,18| Co się miał przeciwić! Zrazu całkiem tatuś nie pozwalali,
3 1,20| i Jurandówna nie poznały zrazu Zbyszka, gdyż klęknął plecami
4 1,25| powinien. Wreszcie można by mu zrazu nie mówić, dopiero gdyby
5 1,25| Jurandowi niech dziewczyna zrazu nic nie mówi. Lepiej, aby
6 1,27| zmarzłego, ale rysów trudno było zrazu rozeznać. Dopiero gdy drugi
7 1,30| skamieniałą, że Zbyszko, lubo zrazu uczuł ulgę, jaką sprawia
8 1,30| Juranda.~Jurand drgnął, ale zrazu nie odrzekł nic, począł
9 2,1 | podwórzu zamkowym, nie wiedział zrazu, dokąd iść, gdyż knecht,
10 2,8 | gościnność. Nie poznał też zrazu Głowacza, a gdy ów pokłonił
11 2,8 | słyszałem, to gadał?~Jagienka zrazu nie odpowiedziała nic i
12 2,12| się w Juranda.~Owemu zaś zrazu zakwitły policzki, jakby
13 2,19| gościńca i głosy ludzkie. Zrazu pomieszane i dość odległe,
14 2,19| uderzyli z boków, odskoczyli zrazu od Niemców jak od jeża.
15 2,22| bo tak zawsze bywa, że zrazu nic, a potem boli. Z tej
16 2,31| śmierci królowej chciał był zrazu opuścić, nie wiedząc, czy
17 2,41| chciwy jak na ziemię, idąc zrazu za popędem swej natury,
18 2,47| toście przysięgę spełnili!~- Zrazu byłem rad, bom i sam tak
19 2,51| gości zagranicznych ogarnęło zrazu podobne do strachu zdumienie.
20 2,52| gości zagranicznych ogarnęło zrazu podobne do strachu zdumienie.
|