13-brzyd | buch-czerw | czesc-drzem | drzen-gospo | gotfr-kanon | kapad-krzak | krzat-magic | magii-nacze | naczo-niedo | niedu-obozo | obrab-ogrod | ogrom-pache | pachn-pocze | poczk-pomie | pomij-powit | powod-przem | przen-przys | przyt-rozmo | rozmy-serem | serni-spier | spies-swiat | swici-truda | trudn-uratu | urecz-widuj | widyw-wszys | wtarg-wysli | wyslu-zagor | zagos-zasta | zaste-zgrzy | zgubi-zysko | zytko-zzyl
bold = Main text
Tom, Rozdzial grey = Comment text
501 1,10| A to gałąź się ułomiła i buch! To powiadam wam, że aż
502 1,27| ostatni dech z konia, który buchał się w śniegu po piersi.
503 2,1 | nozdrzami, wreszcie gniew buchnął mu na twarz jak płomień,
504 1,12| będzie ogień.~Jakoż po chwili buchnęło rzeczywiście wesołe ognisko,
505 2,43| prędzej czy później płomię buchnie, aleja ci nie będę na zarzewie
506 1,12| liściach; czasem śmignęła po buczku chybka kuna. W gąszczach
507 2,10| zacz?~- Smolarz, panie, budnik. Jest nas siedmiu w budach
508 2,40| zielonych i rudych mchów. Cała budowa przysiadła i wyglądała jak
509 1,5 | pradziada wielmoże polscy budowali się widokiem króla w kościele.
510 1,26| na wzniesieniu, na którym budowano nowy zamek. Nikt już dobrze
511 2,33| szykowaniu hufców do bitwy, na budowie i burzeniu zamków, na rzucaniu
512 1,4 | w ludność, w dostatki, w budowle - i czyniło się jednym ze
513 1,3 | murów i gmachów, z domów, z budowli przeznaczonych na rozliczne
514 1,5 | ludzkiego rodzaju, potworny budowniczy piramid z czaszek ludzkich,
515 2,35| rzadko widzianym kunsztem budowniczym, tylko na jednym słupie.
516 1,1 | spokój - i miasto na nowo się buduje. Jeden też święty zakonnik,
517 1,4 | kupców zagranicznych, toż budynek, w którym zamykano wagę
518 2,33| czarne krzyże w bramach, na budynkach i na szatach, temu przede
519 1,5 | postrach dostojnością urzędu budzący, i rzekł:~- Szlachetny rycerzu
520 2,5 | nawet w obcych i niechętnych budzili podziw krzepkością ciała
521 2,1 | chwili Jurand ryknął jak buhaj: obie jego dłonie chwyciły
522 2,43| pokryć. Znużenie mijało. Bujne, płowe włosy obcięte na
523 2,11| uśmiechać niebu i radować się z bujnego życia.~W taki to ranek wykręcili
524 2,44| a to nie tylko z powodu bujności Zbyszkowej czupryny, która
525 2,9 | jak Cztan prasnął w kupę buławą, mało mu o głowę nie zawadził.
526 1,19| Mówił mu także przeor, iż są bulle papieskie nakazujące biskupom
527 2,29| Słowo - mówią - rzeknie i bunt gotów!" Jakoż tak jest.
528 2,11| podając wbrew przysięgom pomoc buntownikom.~Nastała chwila milczenia.~-
529 1,21| się i na samego księcia burczeć, nakazał mu groźnie milczenie.~
530 2,33| Rumpenheim i wielki podskarbi Burghard von Wobecke, i wreszcie
531 1,11| bili w Angielczyków i w Burgundów. Bywali w zaciekłych wirach
532 1,1 | najprzedniejsi, Czechy, Szwajcary i Burgundy. Lasy przesiekli, zamki
533 2,35| jeden graf szwabski i jeden burgundzki, który, lubo bogatych władców
534 2,30| czasu ślubowałem księżnie burgundzkiej, ale ona wówczas miała z
535 2,33| szlachty, do rad miejskich, do burmistrzów, do wójtów, podwójcich i
536 1,2 | wsunął je w pątlik jedwabny, bursztynowymi paciorkami wiązany, z przodu
537 2,17| przyciszonej pieśni, którą śpiewał "burtini-kas". Wojownicy słuchali z pochylonymi
538 2,46| tej siły potężnej, która burząc się w piersiach narodu,
539 2,33| hufców do bitwy, na budowie i burzeniu zamków, na rzucaniu mostów
540 2,33| mógł przez wieki dokonać. Burzono przeciw Polsce i przeciw
541 2,3 | trwoga, i w którym serce burzyło się w tej chwili gniewem,
542 1,5 | prawu musi się stać zadość.~Burzyły się więc tym bardziej przeciw
543 2,44| jak w lesie:~- Hop! hop! By-waj-cie!!~ ~
544 2,5 | zamknięty i bez piór, na nogach bycze skórznie. Na lewych ramionach
545 1,4 | wosk, zboża, ryby, skóry bydlęce, konopie, drzewo. Inne szły
546 1,21| olbrzymi, niemal potworny byk, ogromem żubry przenoszący,
547 1,21| pod ich ciężarem. Brodate byki, idące na czele gromady
548 1,10| gotów do strzału ku leżącemu bykowi, którego zadnie nogi kopały
549 2,21| Ale teraz pytaj, zbawco!~- Była-li moja niewiasta w tym oddziele,
550 1,24| Jurand teraz przeciwić, byleby Bóg Zbyszkowi zdrowie powrócił.
551 1,19| tobie darmo z nich udzielę, byleście mnie i moje skrzynie zabrali.~-
552 2,10| gdzieś blisko Sieradza, to bylibyście przecie słyszeli - rzekł
553 1,28| Ocknijcie się, na miły Bóg! Nie było-li z wami dziewczyny?~- Dziewczyny?
554 1,30| choćby ślubu nie było, i tak byłyby ją psubraty chwyciły. Bóg
555 2,12| co wnet spostrzegłszy, bystra dziewczyna rzekła:~- Jak
556 2,42| jednał sobie Maćko sławę bystrego człowieka, któren każdą
557 1,26| lepiej znał świat i patrzył bystrzej od Zbyszka, ten zauważyłby
558 2,35| Zyndrama z Maszkowic, a bystrzejsi pomiarkowali, że nie obyczaje
559 1,29| jedna okoliczność, to jest bytność owej niewiasty w leśnym
560 1,2 | wołać:~- Oto rycerz Danusin! Bywajże, rycerzyku, i oddaj nam
561 1,1 | słuchając opowiadania wojaka bywalca, który z dalekich stron
562 2,33| nadzwyczajnej wielkości, że bywalcom, którzy za młodych lat zwiedzili
563 2,1 | odrzekł:~- Prawda! prawda! bywałem wam ciężki, ale... nie zdradliwy.~
564 1,10| Widać, że na wojnie bywałeś.~- Mnie od małości wojna
565 2,10| ich wezbrane wody Neru i Bzury. Nie dojechawszy do Łęczycy,
566 1,16| Pański powiada: Pomus non cadit absque arbore... Jaki wół,
567 1,7 | pieleszy, lecz po to tylko, by całkowitą zgubę rodu swego oglądać.~
568 1,19| to odpusty są różne: są całkowite i na pięćset lat, i na trzysta,
569 2,31| potężnego władcę udobruchać i z całkowitym bezpieczeństwem obrócić
570 2,12| Ci obejmowali mu kolana, całowali ręce i wybuchali płaczem
571 1,25| ją długo w objęciach, jak całowały ją dworki i jak ksiądz Wyszoniek
572 1,19| obłapi, a z przodu w gębę cię całuje, to z tyłu gotów cię w tym
573 2,3 | rzekł - bo krzyż i my całujem, jeno wasza niecnota...
574 1,11| dziewczyny.~- Czemu mnie w rękę całujesz? - spytała - czy to ja ksiądz?~-
575 1,12| Zbyszko.~- Ale ci łeb prawie caluśki rozwalony! o Jezu! To powiedziawszy,
576 1,14| nie ma takiej drugiej w caluśkim świecie. Niech stryk w Bogdańcu
577 2,8 | tchawicę ugodzon. Opata ce-pem żelaznym ogłuszyli, tak
578 2,40| Ten ci ma głowę! czysty ceber!~I rozpamiętywał każde jego
579 1,20| książęcej - i z wiadrami lub cebrami na powerkach biegła po wodę
580 1,10| potem napłakał, to byście cebrem nie wynieśli! Ale do gospodarstwa
581 1,6 | rzemieślników w barwach cechowych. Żaki i w ogóle dzieci,
582 2,23| ściskając jakoby w żelaznych cęgach dłoń Zbyszkową, począł mówić
583 2,33| drugimi - w części barwy ceglanej, przeważnie jednak pokryte
584 2,7 | ku stajniom leżącym obok cekhauzu po lewej stronie dziedzińca.
585 2,7 | nadzwyczaj niskie furty od cel więziennych.~- Do Juranda -
586 1,20| szkoccy, nad wszystkimi celują.~- Widziałem ich i ja pod
587 1,8 | przy Danusi. Sam książę, ceniąc jego męstwo i znaczenie,
588 2,24| siebie i Zbyszka zbyt mało cenić. Wił się tedy jak piskorz,
589 2,34| odtargować?~- Samiśmy się cenili. Zaliśmy to teraz mniej
590 1,5 | i przez nich nadzwyczaj ceniona. Niejednokrotnie szły dla
591 2,42| których dwie były nadzwyczaj cenne, choć okrutnie razami miecza
592 1,3 | Tyńcu. Z tych powodów abbas centum villarum mógł powitać księżnę
593 1,6 | Posłowie: węgierski, rakuski, cesarski, czeski, wyruszyli za nim
594 1,5 | Egipt, a przez Bosfor na Cesarstwo Greckie - tępiciel ludzkiego
595 1,15| tego nawet nie wie, jak cesarzowi greckiemu na imię i w którym
596 2,25| albo nie przebódł dzidą cętko-~wanych boków jelonka lub
597 2,48| szukać w tych czasach, gdy cezarom rzymskim wznoszono za życia
598 1,12| przetowłosą główkę, jej chabrowe wianuszki i jej śpiewanie,
599 2,36| pełno było wianuszków z chabru i z nagietków, a naokół
600 2,11| Zgorzelic zroszone i modre jak chabry oczy w górę i rzekł:~- Bóg
601 2,10| niespełna.~- Którędyż do miasta chadzacie?~- Mamy swoją drogę za Czarcim
602 1,4 | Ofka z Jarząbkowa - nie chadzaj że na wojnę, bo szkoda by
603 2,12| niektórych - tych mianowicie, co chadzali z nim na wyprawy, porywał
604 1,17| Bogdańcu aż kmiecie wyglądali z chałup, patrząc, czy się nie pali
605 1,12| księdza z Krześni, aby tę chałupę poświęcił. Nie przyszło
606 2,23| Zbyszko, który strażował przed chatą i nie mógł spać, a usłyszawszy
607 1,17| dopłacie prawicie?~- Bo nie chcem darmoch brać - odpowiedział
608 1,2 | dziewczyny:~- Danuśka, Danuśka! chceszli mieć swego rycerza? A przetowłosa
609 1,25| wielkiej wagi i za nic nie chciałaby przyzwolić, by miła jej
610 2,11| a jutrznię przespałaś. Chciałabyś widzieć opata?~- Pewnie,
611 2,20| piersi i zawołał:~- Zali chciałbyś mi go wydrzeć, a z nim i
612 2,17| siedle, co ty, widzęcy, nie chciałeś na niego uderzać.~- Jużci,
613 1,32| wyjdzie na jedno. Hej? chciałoby się jeszcze na oboje dzieci
614 2,21| Tego od ciebie nie mogę chcieć, abyś mi przeciw tym ludziom
615 1,5 | o darowanie prosić - nie chcieliście, to teraz i ja nie chcę".~-
616 1,21| Rozpływało się od takich słów chciwe na sławę serce pana de Lorche,
617 2,23| ludziach jeść, jakkolwiek z chciwych jej spojrzeń rzucanych najadło
618 2,24| okazał się niepomiernie chciwym i twardym jako kamień. Jedyną
619 2,11| jako krewnego nieboszczyka chę-tliwie i z odznaczeniem, lecz zaraz
620 1,6 | Nie zakonnik, ale Niemiec. Chełmińczyk z Lentzu, wsławion z rozbojów
621 1,22| Insburka, z Lubawy, wezwiem chełmińską szlachtę i uderzym na Juranda...
622 1,5 | przebywając długo w Toruniu i Chełmnie, wyuczył się polskiej mowy -
623 2,33| XXXIII~Jechali suchą drogą na Chełmżę do Grudziądza, gdzie zatrzymali
624 2,45| podziwie złej zawiści. Owszem, chełpiła się okolica i była dumna
625 1,10| widzicie, w naszym wojsku chełpili się rycerze bez pomiarkowania
626 2,4 | van Krista, a zarazem i chełpliwe zapewnienia, że pan jego
627 1,12| stwora! - ozwał się z pewną chełpliwością Zbyszko.~- Ale ci łeb prawie
628 2,14| ale za twoje serce i za chętliwość ku mnie to już ci do śmierci
629 2,42| rzekł:~- A nużby tobie chętniej powiedział niż mnie? Bo -
630 1,5 | Moskiewskiej, władca Sybiru, Chin po Indie, Bagdadu, Ispahanu,
631 1,25| ślepcami, którzy po proszonym chlebie między ludźmi chadzają,
632 1,5 | który nie patrzy, czyją krew chłepce. A wy uważcie, że właśnie
633 1,21| dala do swojskiej trzody chlewnej, która na wołanie gospodarnej
634 1,11| śpichrzów, obór, stajen i chlewów, do szop, w których były
635 1,16| łzy Jagienka.~- To czegoż chlipiesz.~- Bo się o niego boję.~-
636 1,6 | raczej rozdrażnioną i pełną chłodnej zawziętości niż zbolałą.~-
637 1,12| wynieść do wsi z powodu chłodów jesiennych.~Obaj rozrzucili
638 2,48| a na niewygody, słoty, chłody i wszelkie trudy nad wszystkie
639 2,11| majętność zabiegał, a mój chłopaczysko może tam do mnie z jakowego
640 1,26| Przed niektórymi domami chłopcy z jasłeczkami i z kozą śpiewali,
641 2,31| poczytać bogdaj za urodziwą chłopiankę, teraz na pierwszy rzut
642 2,5 | twarz Zbyszka były wprawdzie chłopięce, natomiast ciało nad miarę
643 2,14| zaznałem. Wziął ci mnie chłopięciem w jeństwo rycerz Zych pod
644 2,39| Cztanie i Wilku, bo to grube chłopiska i nie dla ciebie. Tyś teraz
645 1,20| przystoi, gdyż to jest naród chłopski.~- Szwajcarowie także są
646 1,11| powiększył o pięć rodzin chłopskich, stada bydła i koni pomnożył,
647 1,6 | czasu gromady okolicznego chłopstwa, które również już zwiedziało
648 2,35| pełnej złota, którą się chlubili Krzyżacy, więc zastanowił
649 2,1 | niektórzy, ulewając na dłonie, chlustali mu w oczy, on zaś stał między
650 1,4 | tobie z nim, ni jemu z takim chłystkiem!~Tu zwrócił się do Powały:~-
651 1,5 | moja śmierć!...~- Cichaj, chłystku?... dałbym ci rady jeszcze
652 1,26| Ale jeśli nas za wielka chmara wilków w przasnyskim boru
653 2,11| zdzierał. To ci diabły całymi chmarami kotłowały się we wichurze,
654 1,10| włosy powszczepiały jej się chmielowe szyszki; twarz miała rumianą
655 2,32| nie było groźne ani nawet chmurne, było tylko jakby zmęczone
656 1,25| dworze chłodno było, choć chmurno - i padał śnieg miękki a
657 2,17| młakach ugrzęźnie, a tutejszy chmyz przejdzie wszędy, tak prawie
658 2,5 | uwinę się z tym pruskim chmyzem, zali mi wolno będzie wówczas
659 2,49| zbroja u nich gorsza i chmyzowate konie, przeto, często bywa,
660 1,4 | ludźmi!~- Jak to?~- Tak, że chociażbym miał dwie głowy i choćby
661 1,2 | cudna temu chłopcu wojna, bo chociaże mu roków nie dostaje, nieraz
662 2,24| brata Wolfgang - ową żmiję, chociażeś za jej przyczyną uwolnion,
663 1,19| pobożniejsze i mniej po kościach chodzące. Powoli też, w miarę jak
664 2,10| więc niejeden dziadyga chodzący "po pytaniu", niejeden klecha,
665 2,42| złożone "przeszkadzały" mu w chodzeniu i oddychaniu. Odezwały się
666 2,12| nie hańbili i nie będą... Chodziliśmy do nich za waszych rządów,
667 1,24| tedy i nieprawości ludzkie chodziłyby po świecie bez kary. A żeś
668 2,38| pokryje, nie ta, po której chodzim.~I to rzekłszy, zwrócił
669 2,28| wielkiej żałobie, a ty już chodzisz po boskich pokojach - oj!
670 2,17| tak bywa! Stoi ci w lesie chojar jako wieża sroga, myślałbyś,
671 2,5 | potężniej. Równie jak z rosłego chojara odszczepiąją się pod toporem
672 2,11| rozbierając wozów, między chojarami wykręcić. Wicher chwilami
673 1,12| świeciły między gałęziami chojarów. Po wierzchołkach sosen
674 2,19| mgnieniu oka na przydrożne chojary i poczęli szyć z łuków w
675 1,1 | Litwin do lasu, to go w chojniakach jeden i drugi za kożuch
676 2,1 | zatrzasnął drzwi prowadzące na chór i Jurand pozostał sam na
677 2,50| którzy na płaszczach i chorągwiach krzyż nosili, i z całej
678 1,6 | niej opętanych, kaleki, chore dzieci - i raz w raz w środku
679 1,20| grzyby, orzechy, zioła w chorobach przydatne lub bryłki bursztynu,
680 1,25| że radość przemoże w nim chorobę, i modlił się z całej duszy,
681 2,34| driakwi żaden medyk na moje choróbsko nie wymyśli.~Zbyszko, zaciekawion
682 2,42| poczyniła między Niemcami zima i choroby. Aż wreszcie rozgrzmiała
683 2,9 | opata, który w Sieradzu chorością złożon. Nie ma on tam jednej
684 2,30| po powrocie ze Spychowa chorzała.~A Zbyszko spytał znów,
685 2,27| się! Zaraz będzie Spychów. Chorzałaś, ale Pan Jezus się zmiłował!
686 2,34| I tak musieliście tu chorzeć?! Jako Piotrowin wyglądacie.~-
687 2,9 | przeszkadzam.~- Którą dla bratanka chowacie! - wybuchnął młody Wilk.
688 1,9 | Bogiem i urazy do mnie nie chowaj.~- Jakobym miał urazę do
689 1,26| że diabły w przeręble się chowają? Jednego raz pod Sandomierzem
690 1,10| to się parobcy w siano chowali. Ale do gospodarki była
691 2,8 | śniegach tak obfitych, że chowały się pod nimi całe wsie,
692 2,14| kląskaniem słowików.~Lecz nagle chowana wilczyca podniosła się z
693 2,7 | murowanymi spichrzami, w których chowano zapasy zboża na wypadek
694 1,26| Ciechanowie, bo tam już jest chowany niedźwiadek, co śniegiem
695 1,25| i straszne nowiny. W Spy chowie spaliła się część Jurandowego
696 2,14| widać było krążące po izbie chrabąszcze, które roiły się w rosnących
697 2,4 | mówił: "Juże tacy nie będą chramać na boisku i byle po ich
698 1,12| ziemię i począł na niej chrapać. Lecz zaraz ustał. Nastała
699 2,23| zadumie i nie zważającego na chrapanie Arnolda, który po spożyciu
700 2,23| A prawda! Kto tu tak chrapie obok? Umarłego by rozbudził.~-
701 2,24| Jakoż Maćko, słuchając chrapliwego wrzasku i klątew Arnolda,
702 2,49| szubienicy skrzypiały żałośnie. Chrapnęły na widok trupów i przysiadły
703 2,14| Sieciechówny, jednakże młoda a chrobra dusza rwała mu się przede
704 2,17| tym się mylisz, bo to lud chrobry jak mało który w świecie.
705 1,14| zakryła oczy dłonią, jakby chroniąc się od blasku słońca.~Wkrótce
706 1,21| się było w razie wypadku chronić konno niż pieszo. De Lorche,
707 2,1 | poczęli nawoływać innych, aby chronili się za nimi, ci zaś czynili
708 1,12| stał się całkiem wyraźny. Chrupały pod czyjąś ostrożną stopą
709 1,11| tym zbudował śpichlerz, chruścianą oborę i takąż stajnię. Natomiast,
710 1,12| chatę, a raczej glinę na chruścianych ścianach, rozpłukały z czasem
711 2,42| jaskółki, wróciły bociany; chruściele poczęły grać po łąkach,
712 2,11| jakobym tera patrzył: były chruśniaki i w prawo młaka, i szmat
713 2,11| bitwie me było widać ni chruśniaków, ni młaki, ni rżyska, jeno
714 2,10| łęczyckie, innych diabłów po chrustach gania. Źle tylko spotkać
715 1,1 | tom się ochrzcił, kazał Chrystu czołem bić, to biję, ale
716 2,9 | Ale może mnie Matka Pana Chrystusowa wesprze, że przydam się
717 2,7 | zwłaszcza przy pomocy Pana Chrystusowej, któremu pewnie więcej chodzi
718 1,5 | przebaczam mu z duszy serca jako Chrystusowy sługa i zakonnik!~- Sława
719 2,11| zajedzie... i od nóg Pana Chrystusowych, u których prosiłem o zmiłowanie
720 1,5 | całego Zakonu, który jest Chrystusowym Zakonem. Kto więc mnie jako
721 1,8 | zatrzymał się przy zasłonie, chrząknął i wreszcie ozwał się:~-
722 1,5 | udziału w uroczystościach chrzcin, ale i dla układów o ziemię
723 1,5 | dowiedział, że Zawisza zaraz po chrzcinach wybiera się aż hen gdzieś
724 2,20| chrztu ich nakłaniając.~- Chrzczą ci oni ich mieczem i krwią,
725 1,5 | którym jest nie tylko chrześcijaninem, ale i zakonnikiem? Przeto
726 1,5 | nie rozumiesz, że grzech chrześcijaninowi taką rzecz czynić.~A kniaź
727 1,23| aleśmy jej jeszcze leki przez chrześcijańskie miłosierdzie posyłali.~-
728 1,7 | przecie poganom by przeciw chrześcijańskiemu narodowi nie pomagali. Zresztą
729 1,5 | drażliwy był, gdy szło o chrześcijaństwo. Zdawało mu się, że Krzyżak
730 1,3 | żył za pogańskich czasów i chrztem świętym nie został z pierworodnego
731 1,5 | sukna szatą, był on jednak chuchrakiem w porównaniu do takiego
732 1,4 | go najbliżsi słyszeli:~- Chuchraku! Zdjąłbym cię z kulbaki
733 2,2 | krzywdy Zakonu, ale i własnym chuciom dogodzić.~- Źle mnie sądzicie! -
734 1,10| długą jak tyczka postać, na chudą twarz z ogromnym nosem i
735 2,38| jeszcze pomścił...~I wyciągnął chude, lecz żylaste dłonie z zakrzywionymi
736 2,9 | Witoldem, miał oko na naszą chudobę opat, ba, trochę i Zych
737 2,24| potrzebowałby ni sam stawać, ni chudoby pomniejszać". I myśl ta
738 2,8 | onych czasach o szlachcicu chudopachołku: "Miał ci synów dwunastu:
739 2,11| papieża ślą, bo i księżom chudziętom pod nimi ciężko...~- To
740 2,14| ale jakoś nie boję się, bo chudziny to, nie bożeczkowie, i siły
741 2,7 | zmarzniętą, otoczoną ciemną chustą, którą zawiązano mu pod
742 1,6 | wobec niewiast powiewających chustkami z okien trzeba umrzeć odważnie
743 2,8 | I słusznie, bo siła jest chwackich pachołków między szlachtą,
744 1,2 | naszą miłą śpiewaczkę!~- Chwacko ci ją ułapił! - ozwały się
745 1,2 | bez chłopów?~-Nieprawda! Chwackoście wymądrowali z Tatarami.
746 2,5 | Śmierdzi mi ta krzyżacka chwalba, gdyż byłaby do rzeczy po
747 1,5 | więcej dbał niż o swoją chwalbę...~- On też nas wszystkich
748 2,48| przystępowano do dzieła bez próżnej chwalby i chełpliwości, a raczej
749 1,15| poprzysiągł, to ich sobie szukaj! Chwalebny to jest i Bogu miły uczynek
750 2,24| zapytał znów Arnold.~- Chwali cię - odpowiedział Wolfgang.~-
751 1,20| odrzekł Lotaryńczyk - chwalono tam zawziętość waszych rycerzy,
752 2,2 | wstrząsał ołowiane osady okien, chwiał płomieniem pochodni palących
753 1,12| wsparł się o sosnę, gdyż nogi chwiały się pod nim. Po chwili dopiero
754 1,4 | wśród mazowieckich czapek chwiejące się w powiewie pawie pióra
755 2,11| glewię o ziem i jeszcze chwiejącego się podtrzymał.~- Hej! Ano
756 1,6 | to Maćko podniósł się na chwiejnych nogach, wyciągnął przed
757 2,23| ognisku.~I siedzieli tak przez chwil kilka; wreszcie Arnold podniósł
758 1,6 | niedziele? - zapytał po chwili- A toć ja przez dwie niedziele
759 2,32| której nie zdołały osłabić chwilowe klęski, odurzył się sławą,
760 1,30| piersi; ów zaś, ochłonąwszy z chwilowego zdumienia, chwycił go wpół
761 2,28| boleści. Zbyszko, któremu po chwilowym wybuchu odrętwiała znów
762 1,23| wnet by wiedział, że to my chwyciliśmy oboje - odrzekł Danveld.~-
763 2,1 | wyrwie ich śmierci. Innych chwyciło zupełne przerażenie na myśl,
764 2,30| kmieciów, topią rybaków, chwytają dzieci jako wilcy. Cóż by
765 2,41| czerwonych blaskach zórz, nieraz chwytała go tęsknota okrutna, a obok
766 1,25| bolały i tak samo będzie go chwytało omdlenie, a nie będzie przy
767 1,18| rzekł Maćko - toć opat chyba-by go rozerwał na dwoje, a
768 2,48| jak nie on zakrzyknął: "Chybabym nie był królem, gdybym Drezdenko
769 1,6 | zajadę! - Cóże to jest?... Chybaście kasztelanowi nie powiedzieli,
770 2,41| Wilnem. I żaden z nich nie chybi, a znajdzie się poniektóry,
771 2,38| się udać albo też zgoła chybić.~- Bóg łaskaw - mruknął -
772 1,21| zbroi i mniemać, że łowy chybiły. Aż oto ujrzał przed sobą
773 1,12| czasem śmignęła po buczku chybka kuna. W gąszczach odzywał
774 1,10| świecie widowisko:~Oto na chybkim srokaczu sadziła ku nim,
775 1,13| Zadziera! nic innego. Chyćcie dobrze i ciągnijcie. Maćko
776 1,26| jak się niewiasta czego chyci, to się i nie przeciw, bo
777 2,22| pachołkowie powiążą, wy, stryjku, chycicie starego Zygfryda, a ja na
778 2,21| odparł włóczęga - bom się chycił za ogon jednego z tych koni,
779 2,31| że ci stryj ca Krzyżaki chyciły, i prosił króla, aby się
780 2,11| ma niepożytą. Choć ta i chycisz go, krzyżacki psubracie,
781 1,32| godziny. Krótki zimowy dzień chylił się stopniowo ku wieczorowi,
782 1,20| jeszcze, ale otyły, z twarzą chytrego piwoźłopa i grubymi, wilgotnymi
783 2,42| usta przecisnąć.~- Wyście chytrzejsi - rzekła do Maćka - i rozum
784 1,20| opętanym siedzi sto i więcej, a cia-sno-li im, to radzi pomieszkania
785 2,7 | dwa czarne psy bawiły się, ciągając jakąś szmatę; zresztą na
786 2,40| Zych, po którym ochotę do ciągłego śpiewania odziedziczył,
787 1,4 | towarów, na które przywykły do ciągłej wojny i brania łupu Maćko
788 2,5 | wytrzymałością na wszelki trud bądź ciągły, bądź doraźny. Pokazało
789 2,21| onej fortecy, do której ciągnęliśmy przed oną nieszczęsną bitwą.~-
790 1,6 | kawałki, potem belki i deski, ciągnięte silnymi rękoma lub rąbane
791 1,13| innego. Chyćcie dobrze i ciągnijcie. Maćko jął się przekręcać
792 2,11| Gorczenicy, ubrana była ciałami wisielców, z których jedno
793 1,32| idącą nieco w górę i tak ciasną, że miejscami olbrzymi jego
794 1,6 | słowa - i czyniło się coraz ciaśniej. Jakkolwiek ówczesne mieszczaństwo
795 2,26| wądołem, nieraz z powodu ciasnoty drogi tak blisko siebie,
796 2,7 | jego były zakute w zbyt ciasny pancerz. Po prostu to, przez
797 2,2 | rzekł:~- I na mnie dużo ciąży krwi ludzkiej, dużo bólu,
798 1,18| gniew jego będzie odtąd ciążył i na Zbyszku, i na nim.~
799 2,23| wrócił do ogniska, gdyż ciążyło mu na duszy coś takiego,
800 1,10| żebyśmy się zaraz spotkali.~- Cichajcie no!~Tu zwrócił się do orszaku:~-
801 1,5 | nie wśród klejnotów, ale w cichej pokorze powinna przyjąć
802 2,18| uroczystym i poważnym, chwilami cichnął, a wówczas słychać było
803 1,24| poczęła zaraz płakać, ale cichutko, by księcia nie urazić;
804 2,22| naradzać z sobą i Czechem cichymi głosami, jakby nieprzyjaciel
805 2,20| krakania kruka podobnym:~- Z ciebiem rad i z siebiem rad. Nieprędko
806 1,22| dalej głosem ostrym, do cięć miecza podobnym:~- Ta krzywda,
807 1,26| skórami, a dopiero pod samym Ciechanowem na koń się przesiądę.~I
808 1,19| następnego dnia pod wieczór mury ciechanowskiego zamku. Zbyszko zatrzymał
809 1,20| dziedziców ziemi warszawskiej i ciechanowskiej, strasznych na samo wejrzenie,
810 1,19| pozornej zgodzie ruszyli ku ciechanowskiemu zamkowi, którego tępe wieże
811 2,1 | rozrywał i rozcinał strasznymi cięciami miecza tę zbitą ciżbę, waląc
812 2,5 | niebezpieczną. Liczył, że po cięciu w próżnię Zbyszko mnie na
813 2,49| brzdąkali na naciągniętych cięciwach łuków. Inni żarli świeżo
814 1,10| chwyciwszy palcami obu rąk cięciwę, naciągnął ją w mgnieniu
815 2,42| tej krainy wrzód wiecznie ciekący w krzyżackim ciele uczynił,
816 1,4 | podnosiła ją do ust.~- Ciekawam okrutnie, jak kości w środku
817 2,5 | zdjąć z nieboszczyka, więc ciekawi otoczyli Zbyszka, wychwalając
818 1,1 | przygód wojennych.~Jeszcze ciekawiej jednak słuchali mieszczanie.
819 1,19| słuchajęcy, po jagodach ciekły. Toście wy! Hej! radość
820 2,19| łatwo było ciąć z góry, cięli więc bez odetchnienia i
821 1,12| kubrak łosi, bez rękawów; na ciemię nawdział żelazny czepiec
822 2,7 | Jurandzie.~Wypuścić go, tego ciemięzcę i kata zakonnych ludzi,
823 1,27| To rzekłszy, ukazał ręką ciemniejące w dali zarośla, które można
824 1,25| przelatywały mu myśli coraz ciemniejsze, takie właśnie jak chmury,
825 1,32| zamajaczało w końcu w nich coś ciemniejszego. Jurand odgadł, że to są
826 1,27| z dala tu i ówdzie kilka ciemniejszych plam, ale były to także
827 2,19| wysoki, smukły rycerz w ciemnobłękitnym pancerzu i w takimże hełmie
828 2,6 | się Jagienka - modrooka, ciemnowłosa, hoża jak łania, a ze łzami
829 2,7 | komturami, lecz pokryty teraz ciemnymi śladami krwi, albowiem w
830 1,2 | dzieweczka śpiewała dalej głosem cieniuchnym, dziecinnym i świeżym jak
831 1,12| Jagienka! - odpowiedział cienki niewieści głos. Zbyszko
832 1,1 | składanych czapkach, których cienkie końce zwieszały się im z
833 1,5 | potężnie pod obcisłą, z szarego cienkiego sukna szatą, był on jednak
834 1,5 | i okazało się, że była z cienkiej blachy, używana tylko do
835 2,11| dzień kierował się tylko ciepłem promieni słonecznych, noce
836 1,27| ku Niedzborzu, by tam w ciepłym dworze próbować jeszcze,
837 2,11| mchach miękkich jak puch, ciepłymi skórami pokrytych, a gdy
838 2,29| tutejszy, mało od nich krzywd cierpią? Nad granicą wieczne bitwy
839 1,30| czym sława pobożnego Zakonu cierpiała bardzo - o którą bracia
840 2,42| zawołała:~- Idźcie sobie! Nie cierpię was!~- Jak mi Bóg miły,
841 2,43| już tak całkiem miała nie cierpieć, to tego też Boże nie daj!~-
842 2,2 | dla siebie - wybrałem jeno cierpienie".~Po czym chwycił rękoma
843 2,32| jakby zmęczone jakimś cichym cierpieniem. W zbroi, z krzyżem na piersiach,
844 1,28| albowiem wiedziała, iż był cierpliwy, ale i zawzięty, i że gdy
845 1,18| pewnikiem pomstuje, aże skóra cierpnie, mnie też gniewno, a wszelako
846 1,12| krótkim, jakich zażywają cieśle. O wieczornym udoju był
847 2,18| Mazurom zdawało się, że słyszą cieślów pobijających krokwie na
848 1,3 | Księżna zaś mówiła dalej:~- Cieszą się i u nas młodzi rycerze
849 2,7 | Zygfrydzie w Malborgu, nieraz cieszono się nadzieją, że po zwycięstwie
850 2,8 | Maćka miały się z czego cieszyć. Nie brakło jednakże staremu
851 2,41| miał w duszy radość wielką. Cieszyła go i nadzieja, że jęczmień
852 2,29| wszelako i Zbyszko, i de Lorche cieszyli się w sercach, myśleli bowiem,
853 2,8 | starego Nosaka, któren w Cieszynie włada. Aż tu Jaśko, książę
854 2,19| muru nie mogły. Maćków koń, cięty berdyszem w goleń, wspiął
855 2,42| zboża stały się płowe, ciężarne kłosami, poletki zasiane
856 2,9 | ni Tatarzy nie byli mu ciężsi od tych diabelskich mnichów.~-
857 1,24| przed Bogiem jako miles cinctus stanie, a jeśli nie - to
858 1,4 | dniach chycili się Czech z Ciołkiem na zamkowym dworzyszczu;
859 1,32| strawy zabawiali się znowu ciskaniem na głodnego rycerza ogryzionych
860 2,40| Śląska, którzy tam nasz naród cisną - i łupy z nich brał...
861 2,26| udarła gałązkę sośniny i cisnęła ją na kamienie, a za przykładem
862 1,5 | niedola, wszelkie ubóstwo cisnęło się do bram krakowskiego
863 2,14| Jurand, jadzie, koń pod nim cisowy...~gdy weszła Jagienka i
864 2,30| płyt wyrastały jarzęby i cisy. Płonące beczki smolne oświecały
865 2,42| przecie i na wojnie łatwiej o ciurów niż o rycerzy... Knechtów
866 2,49| przygrzanych tułubów i ckliwa woń świeżo zdartych skór
867 1,21| najbardziej niebezpieczna ich cłwila miała dopiero nadejść, gdyż
868 1,10| dzień nadciągnął Edyga z ćmą tatarstwa, ale już nic nie
869 2,33| sterczące na kształt piramid, cmentarze, lazarety, magazyny. Nieco
870 2,1 | ręką krew z twarzy, aby nie ćmiła mu wzroku, zebrał się w
871 1,9 | chorobie, bo kręcił głową, cmokał ustami i wreszcie rzekł:~-
872 1,5 | jego wojewodowie, którzy ćmom nieprzeliczonym przywodzą...~-
873 1,19| Nie brat mój rozum twojej cnocie, bo ona może być psu siostra.~-
874 1,3 | Choćby też i całe życie był cnotliwy - odparł surowo zakonnik -
875 2,14| serce odmienia.~- Przeciw cnotliwym nie, ale przeciw Krzyżakom
876 1,2 | swoją panią, której urodę i cnoty będę wyznawał, za czym z
877 1,21| miłość ludzką również łatwie cnymi uczynkami zdobędziecie!~
878 2,41| usłyszy, który zwiastował codzienne przybycie Jagienki, udając
879 1,25| jej wychowanka stanęła w codziennej szacie do ślubu. Służki,
880 1,5 | Pater noster, qui es in coelis, sanctificetur nomen Tuum -
881 2,19| rozpaczy i zbuntowanego ludu. Cofali się więc w milczeniu chłop
882 1,10| ku Zbyszkowi, lecz nagle cofnęła się i zakrywszy ręką oczy,
883 2,15| zaleje, alboli też, odbita, cofnie się na długie wieki w dawniej
884 1,11| dzicze, niedźwiedzie i łosie, combry jelenie i sarnie, grzbiety
885 1,1 | ceniono ich gotowość ad concessionem pecuniarum; dlatego też
886 2,35| olbrzymim refektarzu zakonnym (Convents Remter) wiele była weselsza,
887 1,16| skóra, jaka mać, taka i córa... Z czego bierz, grzeszny
888 1,4 | niektórzy koleśno, z żonami i córkami, które chciały widzieć zapowiadane
889 2,31| lasów mieszkający, który corocznie smoka przeciw niej wysyła,
890 1,10| zawsze bardzo nawidzi i córuchną ą zowie.~- Dałby Bóg, żeby
891 1,5 | miał w Taczewie umiłowaną córuchnę w wieku Danusi - skutkiem
892 1,13| wartko łuczywo - rzekł - bo cości się dzieje ze mną, ale nie
893 1,11| Jagienki:~- Przepraszam was. Cosik mi się niespodzianie przypomniało.
894 2,10| wilcze.~- W imię Ojca i Syna, cożeś to za bezerę sprowadził? -
895 1,23| Mazowszu, że "jako tchórz cuchnie, tak Krzyżak łże". Książę
896 1,26| jechać ze sobą, albowiem cudaczny ów człowiek bawił go, a
897 1,5 | Niechże cię porwie!~- Cudniej będzie, jeśli was porwie.
898 1,16| przeciwił się temu, iże naj cudniejsza i najcno-tliwsza dziewka
899 1,5 | opromieniła młodszego i cudniejszego czoła — nigdy apostolstwo
900 2,43| stawał się z dnia na dzień cudniejszy, miłość jej zmieniła się
901 2,49| nim wyrabia. Wróżebna to i cudowna noc!~Więc rycerze podnieśli
902 1,1 | gdyż po śpiku widzenia cudowne we śnie miewa i nazajutrz
903 1,7 | rozmaite maście i driakwie cudownie rany gojące.~Lecz Maćko
904 1,21| słyszany:~- Mam w Szczytnie cudowny balsam gojący, który od
905 1,6 | rzemieślników. Rozesłano gońców do cudownych miejsc. Astrologowie badali
906 1,16| Widzę - rzekł z powagą - że cudujesz się nad moim mieczem; wiedz
907 2,11| zmiłowanie nad Jurandem.~- Cuduście prosili? Macież tę moc? -
908 1,19| przestanie i że choćby ją cudzą żoną zastał, to pawie grzebienie
909 1,6 | przejmował dreszcz, wieść o cudzie przelatywała kościół, zamek,
910 1,20| niewoli przesiedział i z cudzoziemcami mógł łatwo się rozmówić,
911 1,19| wielu wówczas w Polsce, był cudzoziemcem, rodem z Cylii, ale przez
912 1,11| lechach" niźli uprawiać cudzy zagon. Przywabił jednak
913 1,10| śmiejąc się, Jagienka.~- W cudzych lasach?~- Opat dał mi pozwoleństwo.
914 1,7 | może być zgody, bo on musi cudzym żyć.~- A tymczasem może
915 1,15| omniaque iura vim vi repellere cunctisque sese defensare permittunt!
916 2,8 | był wreszcie choć konia cwałem puścić, ale oni tam w przedzie
917 2,11| chmur, które gnane wiatrem cwałowały stadami po niebie - posępny.
918 2,22| to łacno wymiarkować, że cwałując w ucieczce, mocniej nogami
919 1,6 | wieśniaków ofiarujących ćwiartki zboża, jagnięta, kury, wianuszki
920 2,5 | dochodzą przez całe lata ćwiczeń, i wraz pomiarkował, że
921 1,5 | zabawiają, na jakich zacnych ćwiczeniach czas im schodzi? I słuchał
922 2,4 | gdyż tamten siłą, laty i ćwiczeniem góruje". Więc inni żałowali,
923 2,5 | jako młody ustępuje mu w ćwiczeniu rycerskim.~Było to dla Zbyszka
924 2,34| jest krzyżacka piechota i ćwiczona godnie, ale to są woły,
925 2,49| ogromniejsze, rycerstwo bardziej ćwiczone, w niczym zachodniemu nie
926 2,15| żmujdzcy bojarzynowie, a więcej ćwiczonej i lepiej zbrojnej. Niektórych
927 2,46| bogactwy, siłą, mnogością ćwiczonych wojsk wszystkie zachodnie
928 1,2 | księżną nabijaną miedzianymi ćwieczkami lutnię. Na głowie miała
929 1,2 | luteńkę, nabijaną miedzianymi ćwiekami.~- Niech będzie pochwalony
930 1,20| obracali nad węglami potężne ćwierci żubrze i łosie, przeznaczone
931 1,5 | winną, zaprawną jajami, cynamonem, gwoździkami, imbirem i
932 1,17| spostrzegli dwa stoły pełne cynowych mis, jeszcze wprawdzie pustych,
933 2,42| jeszcze klucze żurawi i cyranek - Zbyszko jeden nie wracał.
934 2,30| ułożył, i śpiewał ją przy cytrze w otwartym oknie, podnosząc
935 1,30| Spychowie coś w ścianach gada, a cza-sem jęczy, bo dużo ich na łańcuchach
936 2,26| Zygfryda, bo ja dla was nie od czamoksięstwa, tylko od Pana Jezusowej
937 1,4 | było wśród mazowieckich czapek chwiejące się w powiewie
938 1,1 | w czerwonych składanych czapkach, których cienkie końce zwieszały
939 2,42| oparzona i ukrywszy między czaprakiem a wysokim siodłem spłonioną
940 2,9 | Maćko zaś podniósł do ust czarę miodu, wypił ją, po czym
941 1,19| wychodziły i młódki... Nie czarnać ona jest jako agat? Zbyszko
942 2,22| hacelami, po których zostawały czarniawe po brzegach dołki.~Przed
943 1,7 | obmyśli, weszło dwóch ludzi, czarniawych, krępych, przybranych w
944 1,6 | krakowskimi byli tacy, którzy czarno patrzyli w przyszłość. Poczęto
945 1,20| jaki Merlin zmienił was czarnoksięską mocą w tamtego oto rycerzyka?~-
946 1,25| konno z każdym rycerzem, czarnoksiężnikiem lub smokiem, który by ich
947 2,4 | olbrzymom-smokom lub możnym czarnoksiężnikom. Słysząc takie opowiadania
948 2,37| wywierało na Maćku jakby czarodziejski wpływ. W życiu, prócz przykazań
949 2,26| może i nie ludzie, jeno czarownice i czarownik!, że niby powróz
950 1,8 | upadło w Niemcu jakoby przez czary serce na widok strasznego
951 1,11| i Maćko, który marzył czasami, że wróciwszy, zastanie
952 1,8 | Ciechanowie lub gdziekolwiek czasowo bawił dwór księcia Janusza.
953 1,2 | ukazał głęboką bliznę w czaszce, ciągnącą się spod włosów
954 1,5 | potworny budowniczy piramid z czaszek ludzkich, zwycięzca we wszystkich
955 2,2 | komtur głowę ma zakrytą, bo i czaszka, i twarz zmiażdżone.~- Gdzie
956 2,19| brzeszczoty konnych zgrzytały po czaszkach i karkach. Konie wpierały
957 2,26| drodze nie zabili go chłopi czatownicy lub czeladź spychowska,
958 2,40| częstokołem siedzi, a przy tym czatownię ma, z której straż spogląda
959 1,12| pamięć, że jest w lesie, że czatuje na zwierza, a natomiast
960 2,19| żadnej żywej duszy. Co do czaty idącej w przodzie oddziału,
961 1,5 | których mistrz nazywał ją czcigodną, świątobliwą dobrodziejką
962 1,5 | przemówił do niej z ołtarza. Czcili ją na klęczkach monarchowie
963 2,45| bogactwa, urody i dworności czczono także niezmiernie jej czerstwość
964 1,25| Jurandowi pokładli się jedni w cze-ladniej, inni przy koniach w stajniach.
965 1,1 | Jaśko ze Zdakowa i Jarosz z Czechowa: wszystko rycerze na schwał
966 1,1 | gołębia na sto kroków utrafi. Czechowie okrutnie toporami sieką.
967 1,1 | do łuków najprzedniejsi, Czechy, Szwajcary i Burgundy. Lasy
968 1,22| sądu na Juranda wołasz. Czegoże chcecie?~- Sprawiedliwości
969 1,16| do Jagienki i zapytał:~- Czegożeś taka frasobliwa?~Ona pochyliła
970 2,31| ujrzałem okropną potworę czekającą mnie nieruchomie i radość
971 1,16| chwili dojechali. Z tłumów czekających na mszę przed kościołem
972 1,22| Gdybym chciał wojny, nie czekałbym was na Mazowszu, jeno szedł
973 2,4 | przykazał czekać. Ano! - czekałem. Aż tu przychodzi wiadomość
974 1,14| Boże! - odrzekł Zbyszko. - Czekam też tego jak zbawienia,
975 1,19| ślizgało w nich toporzysko.~Czeladnicy Zbyszkowi, ludzie bywali
976 1,11| samym wronym koniu Jagienka. Czeladnik, który drzewo rąbał koło
977 2,11| zydlu, zawołał na tkackich czeladników, by mu misę grzanego piwa
978 2,7 | schodach w głąb czarnej czeluści, podnosząc mocno latarnię,
979 2,6 | spodziewał się wrócić.~- A czemuście nie mówili nic?~- Nie mówiłem
980 1,28| między nimi nie znaleźli. Czemuścieją ostawili w Spychowie?~Ów
981 2,13| Widziałeś ją? Gadałeś z nią? Czemużeś jej nie przywiózł i gdzie
982 1,6 | przystawkach widać też było czepce, złote i aksamitne czołka
983 1,12| I uczuł, że pod żelaznym czepcem włosy poczynają mu się jeżyć.~
984 1,12| ciemię nawdział żelazny czepiec z drutu, aby niedźwiedź
985 1,32| w dal. Za to na blankach czereda, która z początku spozierała
986 1,11| kropierze na konie. Broń czerniała od takiego rozwieszania
987 1,6 | a natomiast pod Wawelem czerniało jedno morze ludu - niespokojne,
988 2,8 | mieczach i po toporach, które czerniały w dymie, jakby rozważając,
989 2,16| miodu, z której poczęli czerpać rycerze blaszankami i pić,
990 2,31| opowiem, jak okrutnie ze mną w czerskim zamku postąpiła.~Tu znów
991 2,47| i książąt na Płocku i na Czersku odwiedzić.~Zbyszka nie zdziwiła
992 1,14| wyczuwał pod dłońmi jej czerstwe, jakby z kamienia wykrzesane
993 2,45| czczono także niezmiernie jej czerstwość i siłę. I był o tym jeden
994 2,11| wiaterek, który napełniał czerstwością i zdrowiem piersi ludzkie.
995 1,6 | oczach. Pod wieczór dnia 21 czerwca rozeszła się po zamku wiadomość
996 1,16| obrazek, i opata, który w czerwieni i z olbrzymimi rękawami
997 1,11| ja: tatulo... - odrzekła, czerwieniąc się, dziewczyna. - Jeśli
998 2,33| leżącego w środku stawu, czerwieniały potężne mury "templu", to
999 2,49| Witoldem. Po przeprawie pod Czerwieńskiem połączyły się oba wojska
1000 1,12| dudnił, one atoli, połyskując czerwono w słońcu, dążyły do błota,
1001 2,22| przed drugą - barczysty, czerwonowłosy prostak i Sanderus. Ci obaj
1002 1,5 | policzki pokryły mu się zaraz czerwonymi piętnami, oczy poczęły błyskać.~-
|