Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Henryk Sienkiewicz
Krzyzacy

IntraText - Concordances

(Hapax - words occurring once)


13-brzyd | buch-czerw | czesc-drzem | drzen-gospo | gotfr-kanon | kapad-krzak | krzat-magic | magii-nacze | naczo-niedo | niedu-obozo | obrab-ogrod | ogrom-pache | pachn-pocze | poczk-pomie | pomij-powit | powod-przem | przen-przys | przyt-rozmo | rozmy-serem | serni-spier | spies-swiat | swici-truda | trudn-uratu | urecz-widuj | widyw-wszys | wtarg-wysli | wyslu-zagor | zagos-zasta | zaste-zgrzy | zgubi-zysko | zytko-zzyl

                                                     bold = Main text
      Tom,    Rozdzial                               grey = Comment text
10616 2,22| Zbyszko, pobudził innych i o świcie ruszyli w dalszy pochód. 10617 1,4 | której sprzedawano piwo świdnickie, dżinghus, toż inne kościoły, 10618 1,1 | się Niemcy mścić razem ze Świdrygiełłą, który do nich uciekł. Była 10619 2,26| mu się, że oczy Krzyżaka świecą w pomroce jak oczy złego 10620 1,4 | rycerz przybrany cały w świecącą zbroję, w biały sukienny 10621 1,4 | pióra Krzyżaka i jego jasny, świecący w słońcu hełm.~- Dziwna 10622 2,22| Gdzieniegdzie tylko wśród świecących w słońcu gałęzi migały wiewiórki, 10623 2,14| bijącym sercem, z oczyma świecącymi zarazem od łez i od senności, 10624 1,17| widok. Na mniejszym stole świeciła przygotowana dla opata misa 10625 2,20| wołać na pachołków, aby świecili mu łuczywem, i biegł w stronę, 10626 1,15| tylko duchownym, lecz i świeckim. Zauważyła też, że rozpytywał 10627 1,2 | powtórnie i zamierzali opuścić świetlicę, nie chcąc dworowi przeszkadzać.~ 10628 1,30| karczmy na rozdrożu, zwanej Świetlik, gdzie Jurand w czasie powrotu 10629 2,7 | zarazem, że w taką samą świetlistą noc wyjeżdżał Rotgier do 10630 2,11| przejasny, różowy, złoty i tak świetlisty, że jak okiem sięgnąć wszystko 10631 1,12| i podnosił się w górę ku świetlistym zorzom, które też w końcu 10632 2,30| obecności króla bardzo strojni i świetni, że cały dziedziniec 10633 2,11| gdzie dwór był nierównie świetniejszy i pięknych rycerzy na nim 10634 2,32| zdawało się dyszeć potęgą, świetnością, nieprzebranym bogactwem, 10635 1,16| królewny podobną. Dopiero gdy świetny orszak ruszył z powrotem 10636 1,6 | śmierci królowej urok jej świętobliwości nie będzie powstrzymywał 10637 1,4 | albo to u nas w klasztorze świętokrzyskim nie ma drzewa Krzyża Świętego?~- 10638 2,21| niechcący rzekł, będziesz wył za świętokupstwo.~I poczęli się przekomarzać, 10639 2,17| jej poniechał, ale wobec świętości sakramentu poszukiwanie 10640 1,19| mi się koń, skrzynie ze świętościami niosący. Zostałem sam, bez 10641 1,19| grzechu i bluźnierstw przeciw świętościom nie przywodzić.~- To się 10642 1,19| pacholikowie znaleźli i przynieśli świeżą deskę, zabrał się Sanderus 10643 2,26| jakby już zwietrzył zapach świeżej krwi. I ciężko musiał walczyć 10644 1,2 | niosły całe pęki kwiatów świeżych, widocznie uzbieranych po 10645 1,19| któren obyczaj zgoła jest świński i nam Mazurom przeciwny... 10646 2,25| najspieszniej.~Dwa razy jednak świstały za Czechem groty i gonił 10647 1,5 | wreszcie wicher wpadł ze świstem do wieży i zgasił mdły kaganek 10648 1,10| nie przystoi". Patrzcie - świta już.~I rzeczywiście czynił 10649 2,31| Podczas łowów bywała wielka swoboda, wracano przeto zwykle parami, 10650 2,40| zamieszkałym przez lud swojacki i gościnny. Z Sieradza pchnął 10651 1,10| bom był wyjechał.~- No, my swojak! - rzekł Maćko - z nami 10652 2,28| nie umiał ów lud inaczej swojego bólu wypowiadać.~Atoli Jurand, 10653 2,11| litościwe swojackie serca i swojskie głosy, z których jeden przypomniał 10654 1,21| przestrzeń, podobne z dala do swojskiej trzody chlewnej, która na 10655 2,15| ludzi:~Korkucia, Wassygina, Swolka i Sągajłę, potracili - i 10656 1,22| dalej Danveld - że nasi swywolnicy krzywdzą jeno świeckich 10657 1,5 | Rusi Moskiewskiej, władca Sybiru, Chin po Indie, Bagdadu, 10658 2,34| murowania od Saracenów w Sycylii nauczyli, a w zamkach komnaty 10659 1,30| wasze dziecko - odrzekła syczącym głosem służka.~I znów nastało 10660 1,13| Maćko jął się przekręcać i syczeć z bólu, ale tkał palce coraz 10661 2,26| pomruk i jakby niecierpliwy syk i warczenie piorunów, które 10662 1,6 | pomost i na nim czerwoną sylwetkę kata. Wówczas drgnął i przeżegnał 10663 2,7 | plemieniem go uczył. A teraz ów synaczek rozleje raz jeszcze znienawidzoną 10664 1,6 | wózkach. Żydzi rajcowali przy synagodze na Kazimierzu. Do późna 10665 2,43| dwudziestu czterema albo i więcej synami do dzików siłą podobnymi.~ 10666 2,21| pytał: "Zali ci to ulży, synku?" l tak ciągle. A i to bywa, 10667 2,11| jechać.~- Nie był to ci żaden synod, jeno congressus - odparł 10668 2,11| szczytnieński wrócił już z synodu, tobym go chciał widzieć - 10669 1,5 | czy jakowyś Kutłuk panował synom Beliala. cóż nam z tego 10670 1,10| przeciw królowi Władysławowi synowcowie śląscy, większą część tych 10671 2,7 | też wy, którego czczę i synowskim sercem miłuję. Przeciwnik - 10672 1,27| Niebo pojaśniało. Z góry sypał jeszcze czas jakiś śnieg, 10673 1,20| poruszanych lekkim powiewem sypała się sadź sucha, iskrząca. 10674 2,17| ostatniej porażce nic do roboty, sypiali we dnie. Niektórzy siedzieli 10675 1,11| polu, po bitwie, to się sypiało i z zabitym Krzyżakiem pod 10676 1,27| śnieg niezamarzły jeszcze, sypki, świeżo nawiany i głęboki, 10677 1,21| brzuch.~Z boru jednakże sypnęli się ludzie na ratunek obcego 10678 1,11| ubędzie, a skrzat byle był syt i życzliwy, to i od ognia, 10679 2,17| Witolda, napatrzyli się do syta litewskim i żmujdzkim wojownikom, 10680 1,1 | wycinanym w zęby, lał im z konwi sytne piwo do glinianych stągiewek 10681 1,10| gdy wreszcie mieli już do sytu powitań i okrzyków, poczęła 10682 2,35| wieczora nie tylko w arcaby i w szachy, lecz i w kości; więcej 10683 1,5 | gwoździkami, imbirem i szafranem tak silnie, że zapach rozszedł 10684 2,49| Zbigniew z Brzezia, i Piotr Szafraniec, podkomorzy krakowski, i 10685 1,12| jesiennych.~Obaj rozrzucili szałas, zabrali psy, tu i ówdzie 10686 2,17| nizina, na której stały szałasy, była także grząska i błotnista, 10687 1,19| Inni wszelako powiadali: "Szaleni mnichowie! mało im było 10688 2,19| knechci zdołali je wydobyć, szaleniec runął przerwą w szeregi, 10689 2,2 | wpadł na widok tej dziewki w szaleństwo i opętan przez złego ducha 10690 2,26| tylko wysiłkiem bronił się szaleństwu, a chwilami nawet mu się 10691 2,24| bratanka, "by zaś czego szalonego nie uczynił" - za czym uzyskawszy 10692 1,21| stado rozproszyło się w szalonym pościgu po całej polanie. 10693 2,2 | Danvelda doprowadziła do szału strasznego jej rodzica?~ 10694 1,12| zwierz poczęli się szarpać i szamotać. Bór trząsł się wciąż od 10695 1,19| Sprowadził ich tu Wincenty z Szamotuł. Było mi wtedy dwanaście 10696 2,1 | którą każdy, kto opasan, szanować winien.~Danveld zmarszczył 10697 1,5 | nawet i Saraceni postów szanowali. Wy jedni ich nie szanujecie - 10698 1,3 | męstwa i rozumu wielce szanowany. Może go tu niebawem, miłościwa 10699 1,5 | szanowali. Wy jedni ich nie szanujecie - i dlategom obyczaj wasz 10700 1,25| gomółki przybierały barwę szarawą, i ozwał się:~- Noc już 10701 2,33| jednak pokryte ową słynną szarobiałą zaprawą, którą przyrządzać 10702 1,19| skończyć, aby zaś dłużej nie szarpali nam wnętrzności". Inni wszelako 10703 1,13| twardego przedmiotu; wreszcie szarpnął i wyciągnął.~- O Jezu!~- 10704 1,14| Szli wśród kęp łozin i szarych wierzb po gruncie mokrym 10705 2,50| Grunwaldu, a nieco w dali szarzały słomiane dachy i puste, 10706 1,20| od namiotów ze skór. Przy szarzejącym dopiero dniu błyszczały 10707 2,3 | Danveld mówił tak: "Często szatan zdradza swych sług, więc 10708 2,3 | jakby nie Chrystusa, ale szatana był sługą.~I tu począł opowiadać 10709 2,23| komturów, że oddają cześć szatanowi. Nie czyniono im z tego 10710 2,9 | trzeba, nie bójcie się. Wezmę szatki Jaśko-we, pątlik nawłosy, 10711 2,33| składy, śpichrze, piekarnie, szatnie, ludwisarnie, niezmierny 10712 2,30| przypatrując się ich świetnym szatom, ich trefieniu włosów, których 10713 1,25| zapiszczało co żałośnie w szczapie, jako często bywa przy świeżym 10714 2,50| toporów, ale tych świętych szczątków obawiali się głównie Polacy. " 10715 2,25| Tak to od czasu powrotu ze szczcieńskiej niewoli żył możny i straszny 10716 1,19| Jana chcieli usmażyć - i szczebel z drabiny, o której się 10717 2,12| serca ta młodość i to jej szczebiotanie przypominające świegot ptasi.~ 10718 1,14| codziennie, a po wyjściu szczebrzucha z rany wybrali się razem 10719 1,3 | wspaniałych darów, których nie szczędzili im mistrzowie Zakonu, wielką 10720 1,3 | niepewności, widząc, że bez szczególnej łaski Bożej niewiele wskórać 10721 2,1 | a Juranda ze Spychowa w szczególności; po lewej młodsi bracia 10722 2,9 | czasu do czasu na Maćka szczególnym wzrokiem, w którym cześć 10723 2,40| wszystko do najdrobniejszych szczegółów, co się działo i w samym 10724 2,8 | raczej on opowiadał znów szczegółowo wszystkie przygody Zbyszka, 10725 2,11| znał dobrze wszelkie jej szczegóły, a jednak słuchał i teraz 10726 1,2 | trzask skorup kruszonych w szczękach. Lecz na próżno by kto mniemał, 10727 2,42| dopiero co przyjął, a Niemce szczekają po świecie, że dusza jeszcze 10728 1,23| rycerze czynili, ale jako psi szczekali; a któren by był krzyw o 10729 1,25| poszczekiwać w stronę boru takim szczekaniem jak na wilki.~I w miarę 10730 2,3 | ziemi mówię ci, Krzyżaku, że szczekasz jako pies przeciw sprawiedliwości 10731 2,4 | przez czas jakiś drgały mu szczęki i łzy zbierały się w oczach.~- 10732 2,32| radosnym, wśród huku trąb i szczęku oręża, ani przy pucharach 10733 1,27| ustał. Potem tu i owdzie w szczelinach chmur błysnęła gwiazda. 10734 2,7 | zmacał na koniec przez sukno szczelinę ciągnącą się od wierzchu 10735 1,21| otoki, zapełniali coraz szczelniej leśną łąkę. Nic podobnego 10736 1,10| Pietrko z Miłosławia, i Szczepiecki, i Oderski, i Tomko Łagoda. 10737 2,45| mawiał, podpiwszy, do niego:~"Szczerbiliśmy się o nią nieraz z waszym 10738 1,14| doniósł , spuścił uważnie na szczerk i odpowiedział nieco wzburzony:~- 10739 1,17| pokłonić.~Uradował się opat szczerością, z jaką mówił Maćko, uśmiechnął 10740 1,5 | całym kościele nie było szczerszej modlitwy...~Po skończonej 10741 1,32| tylko chłop tęgi, ale i szczery jak złoto. Będzie jej strzegł, 10742 2,8 | jeno zbroiska ze ścian się szczerzą. Nijaki pożytek z gospodarki, 10743 1,14| słyszałem, na tamtego zęby szczerzy. I dziwno mi to nawet, że 10744 2,10| za Hlawą, a teraz się już szczerzysz?~Więc Czech spojrzał na 10745 1,26| powtarzał, ledwie własnemu szczęściu mógł uwierzyć. Po czym pomyślał, 10746 1,2 | królowa nie prorokowała szczęśliwego końca tej wyprawie, a co 10747 2,23| bezsennie, czy świt jakiej szczęśliwej zmiany w Danusi nie przyniesie.~ 10748 1,6 | przepasek i pątlików padał szczęśliwemu młodziankowi pod nogi, a 10749 2,44| także przed dom, radośni, szczęśliwi Jaśniejący jak słońce.~- 10750 2,46| Rozdział XLVI~Dożył Maćko szczęśliwych dni żywota. Nieraz mawiał 10751 2,53| się w zdrowiu i sile tej szczęsnej chwili, w której jedną bramą 10752 2,39| do powrotu skłonić.~"Hej! szczuka ja, a oni kiełbie - myślał - 10753 1,26| niewodzie znaleźli: trzymał szczupaka w pysku, ale jak go głos 10754 2,33| przybył w te strony, prócz szczupłej okolicy i kilku zamków podarowanych 10755 2,30| Taczewa, gdyż przy drobnym i szczupłym panu de Lorche wyglądał 10756 2,12| dokładniej wszystko, co zaszło na szczycieńskim gościńcu, bo począł dziękować, 10757 2,27| je, aby łacniej im było szczypać trawę. Dwie niewiasty najęte 10758 1,13| zapalił od niego smolną szczypkę i wrócił.~- Co z wami?~- 10759 2,11| mistrz surowie komturowi szczyt-nieńskiemu przykazał, aby wszystkich 10760 2,33| miejscu jakby górę, której szczytem był Stary Zamek, a stokami - 10761 2,24| dowiedział się o wszystkich szczytnieńskich zbrodniach, krzywoprzysięstwach 10762 2,13| Zbyszku ?~- Nie, jeno szczytnieńskie - wiecie...~- Rozumiem! 10763 1,26| od poranku, rozszerzone u szczytu w kiście, podobne do rycerskich 10764 2,26| które spływały z wesołym szelestem ku niższym miejscom, tworząc 10765 2,18| po których stąpały bez szelestu nogi wojowników, wydobywały 10766 1,23| ludzie, których wybiorę, szelmy kute na cztery nogi. Będą 10767 2,27| powiew od strony łąki, któren szemrał w liściach gruszy, ksykanie 10768 1,6 | kasztelana, na surowość prawa - i szemrania owe przechodziły stopniowo 10769 2,32| ułagodzić i nie zważając na szemranie niektórych zapalczywych 10770 2,14| swoje w pomoc wysyłał, o co szemrano nawet na całej Litwie, że 10771 2,25| miłosierdzia, zwrócił się ku szemrzącym i zawołał:~- Kto się świętemu 10772 2,21| pary nie puścił. Siła o tym szepcą sobie jego ludzie. Niektórzy 10773 2,7 | usłyszał wyraźnie jakiś głos szepcący mu do ucha:~- Wychodź z 10774 2,22| zdało się, że Zbyszko coś szepce do niego, więc się odwrócił 10775 2,1 | wiedzieli, zdążyli już teraz szepnąć innym o przecudnej jej urodzie. 10776 2,7 | trwożne oblicza i ciche głosy szeptały w pomroce:~- Brat Rotgier...~- 10777 1,11| pięknie wyciętych łyżników, z szeregami łyżek, z których dwie były 10778 1,21| się w ciężkich skokach ku szeregowi strzelców, zawrócił ku prawej 10779 2,29| znaleźć najprzedniejszych szermierzy francuskich, angielskich, 10780 1,6 | urządzonym w ten sposób, ze szersza część trumny, w której spoczywała 10781 1,30| ustała, gdyż skręcili z szerszego gościńca na węższą drogę, 10782 1,32| stawał się nie tylko coraz szerszy, ale się i zaludniał. Ciągnęły 10783 2,26| przemówił.~I jechał dalej szerszym już gościńcem, rzekłbyś, 10784 2,32| komturów deptały prawa, szerzyły ucisk i zdzierstwa, wyciskały 10785 1,20| zamężną niewiastą, mającą sześcioro dzieci, wzburzyła się tym 10786 1,2 | bardzo, gdyż w owym czasie szesnastoletni wyrostkowie bywali kasztelanami. 10787 2,33| przebył orszak miasto i przez Szewcką bramę, wedle Wróblej baszty 10788 2,49| konie, zawiewało ich potem. Szkapy owe, których kilkaset trzymano 10789 2,26| głosem i zmieniwszy się w szkaradny kształt pocznie kłapać zębami, 10790 2,22| dopiero w boru tak dzikim i szkaradnym jak ów, w którym znajdują 10791 1,25| włosy, na które nałożył szkarłatną przepaskę, wreszcie wsparł 10792 2,5 | włosy przykrył czapką ze szkarłatnego sukna. Zbyszko stał jakby 10793 2,43| szybach kościelnych wycięte ze szkła i pooprawiane w ołów postacie 10794 2,7 | błękitne. Na policzkach szklił się zamróz.~Komtur patrzył 10795 1,11| wygładzonego, że był prawie jak szkło przeźroczysty. Nie było 10796 1,20| iże angielscy, a zasię szkoccy, nad wszystkimi celują.~- 10797 1,20| łuczników w świecie.~- Anglicy i Szkoci, których na dworze burgundzkim 10798 1,2 | dworzanie książęcy.~- Nie szkodzi - uspokajał ich pan z Długolasu - 10799 2,33| dziedziniec, na którym prócz szkoły, starego lamusa i warsztatu 10800 2,33| Wisły. Stamtąd płynęli na szkutach krzyżackich rzeką do 10801 2,33| po niejakim czasie, gdy szkuty zbliżyły się, jeszcze bardziej 10802 2,24| iść dalej do Gotteswerder, szłaby po zniszczeniu poprzednich 10803 2,46| dla sąsiedztwa, na którą i szlachcianki przyjeżdżały patrzeć na 10804 2,14| całą noc z dwoma młodymi szlachcicami z Łękawicy, którzy mieli 10805 1,2 | teraz zaś dwaj miejscowi szlachcice. a wraz z nimi Maćko z Bogdańca 10806 2,8 | przecie w onych czasach o szlachcicu chudopachołku: "Miał ci 10807 1,4 | Nie przystoi to mojej czci szlacheckiej.~Na to Powała z Taczewa 10808 1,6 | o zwyczajnym pacholęciu szlacheckim i o jego uwięzieniu w baszcie 10809 2,25| pozbawionym uczuć rycerskich szlachetką będąc, rozumiał to jednak 10810 2,3 | będzie to godna zapłata za szlachetną krew przelaną! Zaprawdę 10811 1,4 | dodał:~- Ciężko to ludziom szlachetnego rodu... rozumiem- ale muszę 10812 2,15| Żmujdzini. - Wolnym ci my byli i szlachetnej krwi ludem, a Zakon chce 10813 2,2 | dawny jeniec Juranda, i dwaj szlachetni młodzieńcy, nowicjusze, 10814 1,27| siodłać. Czech, który jako szlachetnie urodzony giermek znajdował 10815 1,2 | uważane za prawo i wzór dla szlachetniejszych wojowników - z tych przeto 10816 1,30| my zaś odjedziem stąd ze szlachetnym panem de Bergow i z jeńcami.~- 10817 2,18| prawdziwy gościniec, ale raczej szlak niedawno przez lasy przetarty 10818 2,4 | i chwyciwszy je, począł szlochać ciężko. Księżna Anna Danuta, 10819 1,6 | zdziwienie, że te dźwięki i szlochania niewieście, i cała ta uroczystość, 10820 1,32| jeszcze dziecko! O Jezu!!... I szlochanie poczęło targać jego olbrzymim 10821 2,22| zajęci byli wycieraniem szmatami pancerzy, a u nóg Sanderusa 10822 2,11| węzeł uczyniony z brudnej szmaty. Białe włosy spadały mu 10823 2,5 | Krzyżak przybrany był w szmelcowany błękitny pancerz, w takież 10824 2,25| dotyka, i począł przecinać sznury na ramionach Krzyżaka.~Zdumienie 10825 1,2 | troczyć - jako w oczach mu na sznurze zbielała. Samego też mnie 10826 1,11| obór, stajen i chlewów, do szop, w których były wozy, sprzęty 10827 1,32| knechta.~- Wer da? - spytał szorstki głos.~- Jurand ze Spychowa! - 10828 2,1 | jak rozprasza się stado szpaków na polu, na które runie 10829 2,34| narodem!~Tu objął dłońmi swą szpakowatą głowę, łokcie wsparł na 10830 2,14| zaraz błoniaste okno i przez szparutkę wyjrzały na dziedziniec 10831 2,5 | cześć Zakonu i odwrócenie szpetnych podejrzeń, które by hańbę 10832 2,2 | a ranni opatrzeni już w szpitalu.~Zygfryd splótł powtórnie 10833 2,5 | tylko aby go dosięgnąć szponami. Pomimo swej siły spostrzegł 10834 2,2 | orłowych piór na powietrzu i szpony orła, czerwone od krwi krzyżackiej...~ 10835 1,16| śpiewać nabożne pieśni swoim szpylmanom - później atoli, mając ich 10836 2,5 | weszli z przeciwnych stron szranków i zatrzymali się na krańcach, 10837 2,7 | głowę i patrzał na pokrytą szronem ścianę.~Na chwilę rozległ 10838 2,33| dołu do góry pieniędzmi i sztabami z drogocennego metalu, pozwalała 10839 2,20| nie była mu obcą trudna sztuka czytania, za czym zdumiał 10840 2,34| na lennych ziemiach wedle Sztumu siedzą; byli kupcy z Gdańska, 10841 1,23| ciosami toporów i mieczów, w szturmach ogólnych lub w pojedynczych 10842 2,49| Gilgenburga. Ponieważ w szturmie brała udział chorągiew sieradzka, 10843 2,49| miasta i nie zaniechali szturmu, chociaż król wysłał dla 10844 2,5 | trzeba było znać cięcia, sztychy i umieć ciosy odbijać, miałby 10845 1,25| nieśmiertelników na skroni, przybraną w sztywną, spadającą do ziemi sukienkę. 10846 2,24| skinął głową, wprawdzie dość sztywnie, ale z widocznym zadowoleniem.~ 10847 1,4 | twarz komtura ani drgnęła. Sztywny i wyprostowany, z podniesioną 10848 1,5 | kniazie ruscy w szatach sztywnych a szerokich wyglądali na 10849 1,25| zakutana w kożuszek i lisią szubę; jeszcze raz objęła za szyję 10850 2,49| kazał. To niebożęta sami szubienicę utwierdzić musieli i sami 10851 1,5 | na sobie dla okazałości szuby podbite futrem kosztownym; 10852 1,21| polanie, oślepione trwogą i szukające na próżno wyjścia. Księżna, 10853 2,11| i skinął głową.~- A nie szukaliście tam dziecka?...~Głuchy jęk 10854 1,5 | frasuj. Nie będą twoje kości szukały jedna drugiej na sądzie 10855 1,27| Czech - próżno tu jeździm i szukamy, bo panny ze Spychowa nie 10856 1,6 | przedtem waruj mi się od szukania pomsty, bo nużby cię postrzelili 10857 2,23| zbiegłej. Głupie to jednak było szukanie w ciemnościach i w gęstwinie; 10858 2,24| niedostępnych głębiach leśnych. Szukano jednakże na drugi dzień 10859 2,25| całe wschodnie Mazowsze szumiało również jedną puszczą. Nie 10860 2,17| żołnierskim, z pieśniami i szumną muzyką, widział po raz pierwszy 10861 1,12| ostrożną stopą suche gałązki, szurały opadłe liście i jagodziska... 10862 1,14| Jagienka za rozległą, pokrytą szuwarami łąką siną wstęgę lasu i 10863 1,21| niespodzianie wychynął z szuwarów w pobliżu strzelców. Książę 10864 2,35| obcych tylko jeden graf szwabski i jeden burgundzki, który, 10865 1,1 | brzeszczota nie masz nad Niemca. Szwajcar rad żelaznym cepem hełmy 10866 1,20| to jest naród chłopski.~- Szwajcarowie także chłopami. Zali 10867 2,33| jak sukno, i strasznych szwajcarskich piechurów walczących dwuręcznymi 10868 1,1 | najprzedniejsi, Czechy, Szwajcary i Burgundy. Lasy przesiekli, 10869 2,31| pozwać, od których obu ciężki szwank w szrankach poniosłem. Tak 10870 1,19| rycerze poczęli między sobą szwargotać. Lecz po chwili Jędrek z 10871 1,9 | I po niemiecku z sobą szwargotali. Bóg łaskaw, że mi ulżyło. 10872 1,19| idą i w szatkach już jej szwy poczynają pod szyją trzaskać, 10873 2,28| wprawiwszy w wieku nad głową szybę złotego bursztynu.~Juranda 10874 2,1 | którzy otoczywszy go, poczęli szybką i żywą rozmowę.~- Nie przeciwię 10875 2,22| przyładowanych pod ognisko doszedł go szybki i głośny oddech jakby przyczajonego 10876 1,10| koszulę, która się była od szybkiej jazdy po lesie otwarła.~ ~ 10877 1,5 | kościoła, nieco zaniepokojeni szybkim powrotem Lichtensteina. 10878 2,7 | tylko sapanie stało się szybsze.~Zygfryd był człowiekiem 10879 2,33| zapasy drzewa ułożone w szychty tak wielkie jak domy, składy 10880 2,1 | zuchwałe, a spojrzenia tak szydercze, łatwo było rycerzowi 10881 1,5 | nie stawi się! - zawołał szyderczo Kuno, podnosząc głowę.~Wtem 10882 1,32| powrozem. I wśród takich szyderstw, wśród nawoływań, wybuchów 10883 2,9 | głosem, w którym drgało nieco szyderstwa:~- Jakoże? Taka ślachecka 10884 2,50| nakłaniał, inni obrzucili szyderstwy i obelgami - on jeszcze 10885 2,1 | zbraknieć tu roboty.~Tak to oni szydzili ze strasznego im niegdyś 10886 2,9 | powyciąganymi ku Maćkowi szyjami, mając twarze jeszcze złowrogie, 10887 2,33| prowadzeniu wielkich wojsk, na szykowaniu hufców do bitwy, na budowie 10888 1,11| w belki wieszano wówczas szynki wieprzowe, dzicze, niedźwiedzie 10889 1,10| powszczepiały jej się chmielowe szyszki; twarz miała rumianą jak 10890 1,25| białą jakę zdobyczną, złotem szytą, w którą rycerz ubierał 10891 1,1 | łożnicę królowej złotogłowem szytym perłami wysłać i takiż baldachim 10892 2,38| Ściana krzyżacka obok, to t co? To właśnie! A obaczym, 10893 2,11| drogę drewnianą, oliwną tabliczką, na której wypisana była 10894 2,48| wszyscy razem z ludźmi i całym taborem wozów.~Dzień był jasny, 10895 2,13| się znów do jej kolan:~- Tacyście właśnie - rzekł - jako anieli 10896 1,5 | najzawziętszym, albowiem miał w Taczewie umiłowaną córuchnę w wieku 10897 2,9 | wolę szczerze mówić niż taić. I Hlawa, i wy powiadacie, 10898 1,20| go omdlałość, pod którą taił się żar jak w przysypanym 10899 1,21| były sieciami, za którymi taili się borowi "nawrotnicy", 10900 2,8 | ulewne, od których w oczach tajały białe zaspy, w przerwach 10901 2,10| dalszą podróż. Z przyczyny tajania śniegów i wezbranych wód 10902 1,3 | kłębach ku górze, powiększając tajemniczą uroczystość kościoła. Anna 10903 1,3 | pokorą wznosiła oczy ku tajemniczej i niezmierzonej potędze.~ 10904 2,1 | większa ich część z powodu tajemniczości, którą Danveld otaczał swe 10905 2,32| wiedział, że owe wyrzuty, które tajemniczy Głos uczynił Krzyżakom w 10906 2,49| Ach, to wy, panie - rzekł tajemniczym głosem ksiądz proboszcz, 10907 1,25| samej powiedział, że dla tajemnych przyczyn nigdy na ich połączenie 10908 2,21| Zbyszka, ale że ślub był tajny i że zaraz porwano, więc 10909 2,30| Dlaczego? Nie było mu wprawdzie tajnym, że dziewczyna rada go widziała 10910 1,20| Przybywszy w ostatnich dniach z tajnymi zleceniami na dwór księcia 10911 1,30| zawsze wyznanie rzeczy długo tajonej, zląkł się wreszcie i począł 10912 1,10| domu okrutny szmat drogi... takeśmy się za oną bestią zagnali. 10913 2,19| ciemnobłękitnym pancerzu i w takimże hełmie z zapuszczoną przyłbicą.~ 10914 2,1 | przeciwię się, lubo nie takiś miał zamiar - mówił stary 10915 1,22| przelaną, ale za całe lata takowych postępków, za które ogień 10916 2,14| sobie miłość. Łowy nawet w tamecznych puszczach nie były Krzyżakom 10917 1,7 | przyszłość przyniesie. Gdyby Tamerlan, pan dwudziestu siedmiu 10918 1,5 | straszliwym Tymurze Chromym, czyli Tamerlanie, którego imię powtarzano 10919 1,8 | komnacie, z córką.~- To tamój - rzekł dworzanin, ukazując 10920 1,21| położyć go na opończy i tamować krew za pomocą miękkich 10921 2,27| mogący wybuchnąć, albowiem tamowała mu ujście i jakaś złość, 10922 2,11| mianowicie Skrwy i Drwęcy, tamowały drogę, tak że dopiero dziesiątego 10923 2,29| słyszałem, że i niewiasty tamtejsze anielskiej czasem bywają 10924 2,49| Geldrii? Bo jakom słyszał, toś tamtejszemu władcy pokrewny i dziedzic 10925 2,7 | niemiłosierny cios!... A mówiłeś, że tamten-prawy dzieciuch!... Całe ramię! 10926 2,9 | miejsca?~- Wolej by to lub tamto, ale gorzej, bo między Krzyżaki.~- 10927 1,19| oczy mazowieckiego rycerza, tamując prawie dech w piersiach, 10928 2,1 | jako rzeka, która zerwawszy tamy, niszczy ślepo wszystko, 10929 1,2 | Niektórym z dworzan chciało się tańcować; inni chcieli słuchać śpiewania 10930 2,35| wielki Winrych Kniprode tańcował tu swego czasu z piękną 10931 1,2 | ona we śnie niżeli inna w tańcu - odrzekł Zbyszko, siedząc 10932 2,32| bom dał rycerskie słowo, a taniej nie chcę, abyś wiedział, 10933 2,43| sobie - wtedy, kiedy ci tanio mogła przyjść, toś i patrzeć 10934 1,19| na dwieście, i na mniej, tańsze, aby i ubodzy ludzie mogli 10935 1,6 | Zbyszko, zerwawszy się z tapczana. Maciek chwycił go w ramiona, 10936 2,17| zderzaliśmy się z nimi tarczą o tarcz i łbem o łeb! A toś zabaczył, 10937 1,20| dworca wrzał jakby ustawiczny targ, który potęgował się jeszcze 10938 1,17| nie całkiem rad, gdyż przy targach chciał stawiać różne swoje 10939 1,5 | konie skaczą, jako powrozy targają, jako się próbują na miecze 10940 1,26| niezmierne tumany śnieżne, targał drzewami, huczał, szalał, 10941 2,26| przerażające widzenia, duszne targaniny zmąciły jego umysł już od 10942 2,27| dobrze? i rozumiesz?~Wtem targnął nim nagły niepokój, spostrzegł 10943 2,29| rozmawiał - aby jakowaś przygoda targnęła nim jako wicher drzewem, 10944 2,6 | potomka ich dobrodziejów, targnęli, to rzecz podobna jest, 10945 1,17| spodziewał się sporów i targów, wielce był takim postępowaniem 10946 1,30| abym się o dziecko miał targować.~- Tego też po was spodziewali 10947 1,20| też i inni, którzy dla targu z puszczańskich komyszy 10948 1,27| powiedział im dobrą nowinę:~- Tarli go tu śniegiem, ledwie nie 10949 1,21| go ze wszystkich stron, tarto śniegiem, wlewano wino do 10950 2,19| na ziemię. Przez chwilę tarzali się, walcząc rękoma i nogami, 10951 1,20| weselnych ucztach szerokie tasaki żelazne. Blisko księcia 10952 2,41| czasów, w zaściągniętej tasiemką koszuli-nie, w kożuszku 10953 1,2 | niewolnika nikt nie ułapi, bo Tatara we stepie nie zgoni. Na 10954 2,36| polepa przytrząśnięta była tatarakiem, kaczeńcem i kwiatem lipowym, 10955 1,7 | gdzieś w Azji wojuje, a wódz tatarski Edyga tyle ludzi w bitwie 10956 1,10| dzień nadciągnął Edyga z ćmą tatarstwa, ale już nic nie wskórał. 10957 2,28| zmarłej, że się nie ulitowała tatkowego i mężowego sieroctwa i łez. 10958 1,18| zawołała - musieli się w boru z tatu-siem zdybać.~A Maćka zakłuło 10959 1,25| najmilsza.~- Do Ciechanowa z tatulem przyjedziem - odpowiedziała 10960 1,18| tak i stanęło na moim. Z tatusiem nijakiego kłopotu nie masz, 10961 2,24| To wszystko przez to, że tatusiowego pozwoleństwa nie było. Gdzie 10962 1,18| nieprzezpiecznie. Dał ci on i mnie, i tatusiowi za tego pachołka, którego 10963 1,10| kierz. Poskoczyliśmy tedy do Tawańskiego brodu bronić przeprawy. 10964 2,8 | Zych zgorzelicki, strzałą w tchawicę ugodzon. Opata ce-pem żelaznym 10965 2,27| obwiewało ich jej mroźne tchnienie. I rozumiał już, że przeciw 10966 1,23| Powtarzano na Mazowszu, że "jako tchórz cuchnie, tak Krzyżak łże". 10967 2,33| Wisły razem z Gdańskiem, Tczewem, Gniewem i Świeciem. Rycerski 10968 2,40| grzmiącym głosem Maćko. - Do te-gom cię chciał przywieść!~- 10969 1,5 | pomszczę...~- Ha! - rzekł Tęczyński - wskórajcie u Krzyżaka, 10970 1,5 | rękę, wziął skargę i oddał Tęczyńskiemu.~Ten zaś rozwinął i począł 10971 1,5 | wołał, iże jest posłem, tedybym go był w spokoju ostawił".~ 10972 1,18| i między Niemcami bywają tędzy rycerze, a żelazo od jego 10973 2,9 | kościsty, bez zbroi, ale z tęgim kordem przy boku, oni zaś 10974 2,31| jaki padł swego czasu na Templariuszów, i dodał prędko:~- Tak przynajmniej 10975 2,33| czerwieniały potężne mury "templu", to jest wielkiego magazynu 10976 1,5 | Bosfor na Cesarstwo Greckie - tępiciel ludzkiego rodzaju, potworny 10977 2,24| nie ułomek, a za to dowcip tępszy.~- Hej! nie widzi mi się 10978 2,5 | W kaplicy zadzwoniono na tercję, a razem z odgłosem dzwonu 10979 2,1 | jako posła, ale od tych terminów upłynęło kilka lat; poznał 10980 2,7 | czekał.~Tymczasem upłynęły od terminu, na który obiecywał pierwotnie 10981 1,26| Zbyszkowi, jak się ma z teściem zachować, by go, broń Boże, 10982 1,14| sobą przestają, a nawet że tęsknią do siebie. Jagienka pod 10983 2,43| pochłaniały jego uwagę, przestał tęsknić do swojej nieboszczki, tak 10984 2,17| co dzień ci mi gorzej i tęskniej...~Tu umilkł na chwilę, 10985 1,26| swojej miłej śpiewaczce tęskniła. Grywa jej teraz na luteńce 10986 1,16| żyć bez siebie nie mogli i tęsknili jeden do drugiego zawsze. 10987 1,1 | bory pozaszywało i tam z tęskności wyje. Pójdzie Litwin do 10988 1,32| olbrzymim ciałem. W górze tęskny głos śpiewał dalej wśród 10989 2,23| opiekuństwo, bo to też stoi w testamencie.~- Jeśli zaś biskup każe 10990 2,40| aby się z dziedzictwem i z testamentem opatowym uładzić, a potem, 10991 2,11| a to z powodu opatowego testamentu, który był złożony u biskupa. 10992 2,34| niejeden z naszych od nich tęż-szy, ale co do wielkiej wojny, 10993 2,29| go, opanowywał i zarazem tężał w nim coraz bardziej, tak 10994 2,26| go do ostatka. Chwilami tężała i krzepła w nim myśl, tak 10995 2,32| Powała z Taczewa okazał się tęższym na rękę od Arnolda von Baden, 10996 2,11| siadłszy na zydlu, zawołał na tkackich czeladników, by mu misę 10997 1,13| przekręcać i syczeć z bólu, ale tkał palce coraz głębiej, póki 10998 1,5 | kochała się w kosztownych tkaninach, w łańcuchach, perłach, 10999 2,10| przemagała w Czechu całkiem nad tkliwością i mówiąc, patrzy na Anulkę 11000 2,20| pasował i jednym palcem tknąć ci go nie dam.~- Nie dasz?~- 11001 2,8 | Zgorzelice". Mnie zaś zaraz coś tknęło i powiadam tak:~"Nie jedźcie! 11002 2,49| mazowieckich, między którymi tkwiły namioty pana de Lorche, 11003 2,16| latem, a teraz to się jeno tli, nie pali. Kniaź Witold 11004 2,14| dziedzińcu lipach. Na kominie tliło się jednakże kilka głowni, 11005 1,5 | wejścia króla i królowej i tłoczył się, ile mógł, ku stallom, 11006 1,6 | boków, z przodu i z tyłu tłoczyły się tysiące kobiet, mężczyzn 11007 1,6 | przez cały dzień panował tłok jak w czasie odpustu. Posypały 11008 1,7 | serce poczęło mu się tak tłuc w piersi jak wówczas, gdy 11009 1,1 | rad żelaznym cepem hełmy tłucze, ale najwięksi rycerze 11010 1,26| omdlał, oni zasię kijami go tłukli do wieczerzy. Jużci wichura 11011 1,12| Po wierzchołkach sosen tłukły się wrony, kracząc i łopocąc 11012 1,6 | i wzruszenie. W zbitych tłumach ludu poczęto szemrać na 11013 2,10| panie! nie pójdę!" Próżno mu tłumaczono, że w dzień siły nieczyste 11014 1,2 | zajechała do opactwa, a ona tłumaczyła im powtórnie, że wyspawszy 11015 2,35| Marią von Alfleben. Bracia tłumaczyli, że na Zamku niewiasty nie 11016 2,5 | Rycerze zbiegali całymi tłumami po schodach, czeladź przeskakiwała 11017 1,20| De Lorche zauważył też w tłumie niewiasty, poprzybierane 11018 1,28| się z oczu, a w Jurandzie tłumiona dotychczas rozpacz zerwała 11019 1,5 | zgrzytania zębów, ciężkie oddechy tłumionej wściekłości i łkanie Danusi.~ 11020 1,28| Lecz książę wybuchnął nagle tłumionym gniewem:~- Z dworca mojego 11021 1,1 | wrócili - i wszyscy oni tłusto teraz jadają.~- Widzicie! 11022 1,2 | Jeden z rybałtów, człowiek tłusty i ciężki, podniósł się nagle, 11023 1,20| począł wydobywać się zapach tłuszczów i szafranu, który rozszedł 11024 1,5 | nieraz powiadał: wpierw tnij, a potem obaczysz, kogoś 11025 2,11| pachołkowie na barkach, a także toboły i zapasy żywności. Było 11026 2,22| Mazowszu albo gdzie u nas, tobyśmy ich pozwali, jako Rotgiera 11027 1,30| Juranda i zapytał:~- Ojcze!... Toćby im lepiej było na miłość 11028 1,31| jakby ze smutkiem Jurand. -Toćż niedawno śniegi mnie przysypały, 11029 2,5 | ziemię i zmagali się wzajem, tocząc i przewracając się po śniegu. 11030 1,5 | turkotu, jaki wydaje wóz toczący się po kamieniach:~- Uciąć 11031 2,11| Słusznie - rzekł Maćko. - Toćże oni i samego księcia swego 11032 2,38| jeszcze przed jego wyjazdem toczyły się ważne narady nad tym, 11033 2,17| pańscy karmili z ręki u toku. Hlawę zdumiewały kudłate 11034 1,3 | Aniane, a także i Jan z Tolomei - patronowie nasi w światłości 11035 1,10| Szczepiecki, i Oderski, i Tomko Łagoda. Kto by ich ta wszystkich 11036 2,30| wsie, rzezają kmieciów, topią rybaków, chwytają dzieci 11037 1,12| go jakie oślizgłe ramiona topielca albo zajrzą mu w twarz zielone 11038 1,8 | wymysłów o kościotrupach i topielcach.~Zbyszko, dowiedziawszy 11039 1,8 | zarosłych rzęsą i wodnym rdestem topielisk, wiodła do niego droga tak 11040 2,49| baraniego tłuszczu, który w nich topniał, a prócz tego rozchodził 11041 2,43| Jagienkę, za której przyjazdem topniały zaraz w Zbyszku myśli o 11042 2,8 | zbrojach, po mieczach i po toporach, które czerniały w dymie, 11043 1,6 | ja nie uczynię, choćby o Toporczyka, mego krewniaka, albo zgoła 11044 1,5 | głową Powale z Taczewa i Toporczykowi. po czym wraz ze swymi giermkami 11045 1,12| stalowy, szeroki, na dębowym toporzysku nie tak krótkim, jakich 11046 1,6 | pewne, jakobyś je miał w torbie.~Zbyszko siadł, wsparł łokcie 11047 2,22| wyraźnymi, grunt bowiem był tu torfiasty i ciężki koń wtłaczał za~ 11048 2,11| powiadał.~- Hej, mocny Boże! tośmy się zminęli! - mówił, uderzając 11049 1,19| znajduje kupców na swój towar. Po jeszcze jednym noclegu 11050 1,19| uczyniłem, ale on przeciw towarom moim świętym pobluźnił, 11051 1,19| zgniewam. Nie będę twego towaru brał, póki nie wiem, czy 11052 2,31| pocieszyła Jagienka, która towarzysząc księżnie Ziemowitowej do 11053 1,22| samotrzeć z nim i dwoma towarzyszami będą się potykali na samej 11054 2,26| siodło, a następnie uzdę. Towarzysze, zsiadłszy także, nie odstąpili 11055 1,16| znasz gniazda, z którego towarzyszkę dozgonną wybierasz? Albowiem 11056 2,25| kwiecie. Ponurej tej opowieści towarzyszył niemniej posępny pomruk 11057 2,45| podziw był wielki, ale że towarzyszyło mu ogólne, instynktowne 11058 1,2 | jej nóg pod ławą ani też trącaj kolany, jak czynią inni 11059 1,20| dworzanie patrzą na niego, trącają się łokciami, że pokazują 11060 2,35| Podziwiali tedy jego siłę, on zaś trącał się z nimi kielichem i odpowiadał:~- 11061 2,26| blisko siebie, że strzemię trącało o strzemię. Tolima, przywykły 11062 2,14| Jużci lepsza, przeto jej nie tracę. Tak... żywie nadzieja, 11063 2,26| Byłem blisko niego, a nawet trąciłem go oszczepem - i jakoś nie 11064 1,19| gdyż w owych czasach nie tracili ludzie czasu na namysł. 11065 2,26| Odepchnij siodło!... już! Aa!~Trącone nogą siodło potoczyło się 11066 2,24| się jej lepiej zrobi. Nie traćże ty, chłopie, głowy, jeno 11067 2,42| wiem, że nienawidzi on jak trądu Krzyżaków.~Takimi mowami 11068 2,32| odpowiedzi przytoczył dziwnym trafem te same prawie słowa, które 11069 2,17| którymi walczyli piesi. Trafiały się między nimi i miedziane, 11070 1,32| i droga - rzekł chłop - traficie teraz, panie, sami.~- Trafię - 11071 1,32| traficie teraz, panie, sami.~- Trafię - odrzekł Jurand. - Wracaj, 11072 2,4 | i przyjechał, i właśnie trafiłem, jako ów pies szczekał o 11073 2,40| od niego mądrości, bo gdy trafiło się, że młody Jaśko począł 11074 2,12| ale tymczasem palce jego trafiły na krzyż, który ksiądz Kaleb 11075 2,18| wrócił i rzekł:~- Niezadługo trafim na gościniec idący od przewozu 11076 2,6 | chyba że potykając się tam, trafisz na lepszego, ale jego zguba 11077 1,10| ozorem, zziajany, straszny. Trafiwszy na wyrwę przydrożną, przesadził 11078 1,27| Spychowie.~Zbyszka uderzyła trafność tej uwagi, więc odrzekł:~- 11079 2,17| ugryzłem żadnego zamku, chybaby trafunkiem albo zdradą.~Tak rozmawiając, 11080 1,2 | Wiem ci ja to: jeno mnie trapi, że królowa nie prorokowała 11081 2,17| obfitszych, w których głody, trapiące kiedy niekiedy Litwę, rzadziej 11082 2,25| trudy pochodów, bo zresztą trapił się myślą, że ta szczęsna 11083 1,6 | radosne nawoływania. Nie trapiono się tym, że przyszła na 11084 2,19| gęstwę ludzką, przewracając i tratując nieszczęsnych knechtów. 11085 2,25| które jako żywione samą trawą mdłe były i nie mogły czynić 11086 2,26| jechał na wpół przytomny, trawiony przez gorączkę. Rozpacz 11087 1,5 | bramę zamkową uderzę, a trębaczowi każę otrąbić, że go na śmierć 11088 2,44| a następnie zajął się trefieniem włosów. Była to jednak czynność 11089 2,30| ich świetnym szatom, ich trefieniu włosów, których cudne zwoje 11090 1,5 | króla i gości występowali trefnisie i kuglarze. Natomiast przed 11091 2,35| szpylmanów, grube żarty trefnisiów, pląsy niedźwiedzie i pląsy 11092 1,2 | hełmie chciał do siodła troczyć - jako w oczach mu na sznurze 11093 2,29| zażądaj we dwoje alibo we troje tyle. Muszą zapłacić. Nie 11094 2,5 | wydobył zza pasa krótką, trójgranną mizerykordię.~- Oszczędź! - 11095 2,14| zadarłszy ku księżycowi swą trójkątną paszczę, poczęła wyć z cicha 11096 1,21| strasznym harmidrem goniące po tropie psy kurpieskie. Widok ich 11097 2,21| krzyżackich, pomogą im w tropieniu starego komtura i owego 11098 2,16| otwarcie, wcale się tym nie tropił i w końcu rzekł:~- Lepiej 11099 2,10| noclegi. Łatwo było iść w jego tropy, gdyż rozdzielał hojne jałmużny, 11100 1,19| zbędzie wszelkich innych trosk i frasunków. A wielka wojna 11101 1,4 | zapomnieli znów na chwilę o troskach na widok cudów, które ich 11102 2,43| Mogła tylko zdradzić troskliwość, jaką okazywała w pielęgnowaniu 11103 2,43| pielęgnowaniu Zbyszka, ale i tej troskliwości starała się inne nadać pozory - 11104 1,11| toporzyskach. Szaty kosztowne kazał troskliwy Maćko poprzenosić do komory, 11105 2,48| Ulryk i inni Krzyżacy nie troszczą się o wieści z Polski i 11106 2,42| Wyszedłem z podziemia od tych trucheł i tak samo mi ciężko było 11107 2,34| Zbyszko - ale tam Danusina truchełka...~- Cichaj! - zawołał Maćko 11108 2,36| poszedł do niego i do swojej "truchełki" - odetchnął stary rycerz 11109 2,50| lecz pobożne serce króla truchlało po prostu na wspomnienie 11110 2,38| Obiecaliśmy ci wziąć Danusiną truchłeczkę - odrzekł Maćko - możemy 11111 1,26| takie święta diabelska moc truchleje i że diabły w przeręble 11112 2,4 | bo taki był, jakby go z truchły wyjęto. Powiedział nam: " 11113 1,24| wolą boską do ślubu niż do truchty -odpowiedział dobry ksiądz 11114 1,30| naciskiem siostra.~- Zbójców, trucicieli, katów! - wybuchnął Jurand.~- 11115 2,11| spać późno, pospały się po trudach i niewygodach długiej podróży


13-brzyd | buch-czerw | czesc-drzem | drzen-gospo | gotfr-kanon | kapad-krzak | krzat-magic | magii-nacze | naczo-niedo | niedu-obozo | obrab-ogrod | ogrom-pache | pachn-pocze | poczk-pomie | pomij-powit | powod-przem | przen-przys | przyt-rozmo | rozmy-serem | serni-spier | spies-swiat | swici-truda | trudn-uratu | urecz-widuj | widyw-wszys | wtarg-wysli | wyslu-zagor | zagos-zasta | zaste-zgrzy | zgubi-zysko | zytko-zzyl

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License