13-brzyd | buch-czerw | czesc-drzem | drzen-gospo | gotfr-kanon | kapad-krzak | krzat-magic | magii-nacze | naczo-niedo | niedu-obozo | obrab-ogrod | ogrom-pache | pachn-pocze | poczk-pomie | pomij-powit | powod-przem | przen-przys | przyt-rozmo | rozmy-serem | serni-spier | spies-swiat | swici-truda | trudn-uratu | urecz-widuj | widyw-wszys | wtarg-wysli | wyslu-zagor | zagos-zasta | zaste-zgrzy | zgubi-zysko | zytko-zzyl
bold = Main text
Tom, Rozdzial grey = Comment text
12116 2,43| biskupim i książęcym w Płocku widywała rycerzy równie pięknych,
12117 1,3 | u Krzyżaków - rzekł - i widywałem procesje, na których ową
12118 1,6 | rycerzowi, którego codziennie widywano w zamku, a nieraz w poufnych
12119 2,17| pękł przy siedle, co ty, widzęcy, nie chciałeś na niego uderzać.~-
12120 1,25| mu twarzy nie widziała, widziałam jeno biały płaszcz, a potem
12121 2,8 | raniem pojechała...~- Nie widziałże jej Zbyszko od tego czasu?~-
12122 2,33| zwłaszcza na Zyndramie, widziana z bliska potęga krzyżacka.
12123 2,15| kraje, nieznane miasta, nie widziane dotychczas rycerstwo i wojska,
12124 2,24| czoło.~- Danuśka! - rzekł - widziszże ty mnie i rozumiesz? A ona
12125 2,8 | się moi ludzie przedtem, więcem z parobkami w pomoc skoczył,
12126 2,11| szczęśliwości nie zaznał. Wszelako - wiecie-li na pewno, że nie zaznał?~-
12127 2,29| krzywd cierpią? Nad granicą wieczne bitwy i napaści - bo i wasi
12128 1,3 | i miał gorzeć przez całą wieczność.~- Słuchamy - rzekła po
12129 2,12| niech odpoczywa w spokoju wiecznym, amen.~Na to ślepy podniósł
12130 2,10| kapiących.~Jednakże w porze wieczornego udoju, właśnie gdy słońce
12131 2,22| migały wiewiórki, całkiem od wieczornych promieni czerwone. Zbyszko,
12132 1,12| jakich zażywają cieśle. O wieczornym udoju był już u celu i wybrawszy
12133 1,32| chylił się stopniowo ku wieczorowi, a most wisiał wciąż w powietrzu
12134 2,25| jakoby istotnie pogrążon w wieczystym uśpieniu śmierci.~- Jest
12135 2,25| zgasła tak właśnie, jako więdnie i ginie podeptane nogami
12136 2,27| nieprzytomną i o niczym nie wiedzącą. Po przebyciu puszcz, gdy
12137 1,5 | tych słów, lecz wielu nie wiedziało dobrze, o co chodzi, komu
12138 1,8 | Amyleja:~- A gdzie mnie wiedziecie? - pytał - na zamek?~- Juści
12139 1,27| kółko wedle rzeki. W czasie wiei i zadymki łatwo się taka
12140 2,41| pracą gospodarczą i zwykłymi wiejskimi zabiegami. Żniwa w położonych
12141 2,7 | Po chwili zaś dodał:~- A wieka nie przymykać.~Ludzie zbliżyli
12142 1,1 | nosiło głowy górniej niż w wiekach późniejszych.~Jeszcze ceniono
12143 2,33| grozili królowi Kazimierzowi:~"Większać nasza moc i jeśli nie ustąpisz,
12144 2,33| tu i ówdzie mniejszymi i większymi basztami. Zyndram z Maszkowic
12145 1,3 | skazan jest do piekła na męki wiekuiste - odrzekł z powagą zakonnik.~-
12146 1,26| czym do zwiastuna nowiny:~- Wiela przysypanych?~- Nie moglim
12147 2,30| nikt więcej nad niego nie wielbi sławnych rycerzy.~To rzekłszy,
12148 1,4 | nieruchomie na swym ogromnym Jak wielbłąd koniu, podobny do odlanego
12149 2,33| Świętą i Egipt, przypomniał wielbłądy i słonie.~Kilku poznało
12150 1,32| Boga, ni księży, jako i wielborskiego proboszcza, który im to
12151 2,25| Powiedzieliście wszelako, wielebny ojcze, że położy ręce na
12152 2,8 | wiano, jako jedynaczka, wielekroć razy większe. Widział już
12153 1,10| Taczewa:~Wyszedł Niemiec z wielgim zyskiem,~Pogrzebli go z
12154 2,11| Maćko.~- A owdzie! Chyba wielgolud czy co...~Maćko z Jagienka
12155 1,19| wam gęba pokraśniała jako wielkanocne jaje!~A młodzian zmieszał
12156 1,19| człowieka, który zeszłej Wielkanocy jadł jaja na twardo z Ojcem
12157 2,49| przewyższali nawet ci dziedzice z Wielko- i Małopolski bardziej dbałych
12158 1,4 | okazalsze były od tamtejszego wielkoksiążęcego zamku. Wiele domów było
12159 2,17| Litwinów. W Wilnie był dwór wielkoksiążęcy, do Wilna ściągali księża
12160 1,6 | Litwę i poprzestanie na wielkoksiążęcym tronie? Niektórzy przewidywali -
12161 2,31| przyjeżdżał, gdyż Mało- i Wielkopolska mniej były lesiste, a w
12162 1,5 | ramienia Jagiełły i jest tylko wielkorządcą, zasługa więc spadnie na
12163 1,5 | pobożni z dziada pradziada wielmoże polscy budowali się widokiem
12164 1,32| zawołał. - Bóg zapłać waszej wielmożności!~- Ostawaj z Bogiem.~- Niech
12165 2,21| Krzyżaki?~- Com za jeden, wielmożny rycerzu - odpowiedział włóczęga -
12166 2,48| bramą, cisnął coś na kształt wieńca splecionego z łozy i wierzbiny
12167 1,6 | dziewcząt, zdobne tylko wieńcami z róż i lilij. Rajcy miejscy,
12168 2,19| kopytami końskimi leżał wieniec trupów. Pierwsze szeregi
12169 1,11| wieszano wówczas szynki wieprzowe, dzicze, niedźwiedzie i
12170 1,2 | mocny a smakowity zapach wieprzowego tłuszczu. Na ten widok wezbrała
12171 1,1 | w nozdrzach człowiekowi wiercił - bo tak to one bezecne
12172 1,20| Poboćkał ci ją przy księżnie! Wierę, jako wnet im pani weselisko
12173 1,24| płochy, to nie mówię, ale wierniejszego chyba na świecie nie ma.
12174 2,38| giermka wypróbowanej siły i wierności. Uparł się i nie chciał,
12175 1,15| robić? Nicponie i powsinogi wierutne, ale umieją śpiewać i trochę
12176 1,27| musi być.~- Jest zaspa pod wierzbą. Poświećcie! Kilku ludzi
12177 1,14| zawołała - zabaczyłam grotów na wierzbie. Czekaj! I nim zdążył odpowiedzieć,
12178 2,48| wieńca splecionego z łozy i wierzbiny pod nogi rycerzy - i krzyknąwszy: "
12179 1,27| zamajaczył gruby i garbaty pień wierzby, nad którym połyskiwała
12180 1,20| dostanie, póki jadła strzałą z wierzchołka sosny nie zrzuci.~- O czym
12181 1,12| się na niebie, od których wierzchołki sosen zdawały się płonąć
12182 2,19| odzywają się z ziemi, nie zaś z wierzchołków drzew. Pierwszy szereg knechtów
12183 2,24| pachołek Wit Zbyszkowego wierzchowca - i po chwili Zbyszko wyszedł
12184 1,7 | Dziwujcie się albo i nie wierzcie - rzekł Zbyszko - a ja przecie
12185 2,19| poczęły kwiczeć, kąsać i wierzgać. Przypadli bojarzyni żmujdzcy,
12186 2,9 | odnajdzie albo jeśli, jako wierzycie, nigdy nie odnajdzie, to,
12187 2,26| przelękła się nieco także, gdyż wierzyła, że koło trupa samobójcy
12188 1,2 | nieociągliwe i srogie.~- Wierzym teraz, że ów młodzik czuby
12189 2,28| Jeden z nich skoczył z wieścią do starego Tolimy i do księdza
12190 2,3 | Danusi i o tych wszystkich wieściach, które przychodziły znad
12191 2,3 | stronie, nie wierzył tym wieściom, albowiem nietajnym mu było,
12192 2,11| miasteczkach i gródkach, a wieśniacza ludność tej samej jest krwi,
12193 1,20| powagą na swej bezwąsej, wieśniaczej twarzy, okolonej włosami
12194 1,32| spoglądał we wskazanym mu przez wieśniaka kierunku na szarą, wilgotną
12195 1,6 | Widziano ze wzruszeniem ubogich wieśniaków ofiarujących ćwiartki zboża,
12196 2,20| bitwie? Dlatego i Skirwoiłło wiesza waszych.~- Tak uczyniono -
12197 1,11| bowiem powbijanych w belki wieszano wówczas szynki wieprzowe,
12198 2,7 | wolna z powrotem i jakby wietrząc pod ślad tamtych. W ten
12199 2,11| miękkiej przyszedł dzień wietrzny, chwilami jasny, chwilami
12200 1,21| zatrzymywał się, słuchał, wietrzył - zawracał i znów słuchał;
12201 1,30| niepokojem Zbyszko.~- Nie wieu. Często w Spychowie coś
12202 2,22| świecących w słońcu gałęzi migały wiewiórki, całkiem od wieczornych
12203 2,11| kamienia. Mury miało wysokie, wieżami bronne, kościoły jeszcze
12204 2,7 | tam żadna straż, albowiem wiezień, choćby zdołał wyłamać się
12205 2,27| wycieńczonym przez niewolę, więzienie, mękę, i ustawiczny strach
12206 1,6 | bywały dni, że nawet stróż więzienny nie przynosił mu świeżego
12207 1,22| tedy na cię uderzę - i więźniem, nie gościem, tu osiędziesz.~
12208 1,6 | chwilami wznosił oczy ku wieżom kościelnym, ku stadom kawek
12209 1,6 | wszystkie oczy zwróciły się ku wieżycy na kołyszący się z coraz
12210 1,26| wśród zamieci. Z wieczerzą wigilijną czekać już dłużej nie podobna,
12211 1,19| mniemał, że heretycką nauką Wiklefa zarażon. Ale jeśli, jako
12212 1,2 | klasztorna powydobywała z wiklinowych koszów wino i przysmaki,
12213 1,19| Sanderus był rad nie tylko dla wiktu, ale i dlatego, iż zauważył,
12214 2,24| Zbyszka zbyt mało cenić. Wił się tedy jak piskorz, tym
12215 1,19| Dlatego jest drugi koń, jest wilczura i jest trzosik...~"Poćciwa
12216 2,25| wchodzących, odsunął nogą oswojoną wilczycę, która ogrzewała mu bose
12217 2,2 | do wielkiej wojny z tym wilczym plemieniem!~Na to Rotgier
12218 2,15| Tymczasem, gdy na sejmie wileńskim wzmocniły się jeszcze związki
12219 2,34| podziemiu zawsze zimno i wilgoć tam jest okrutna z takowej
12220 1,1 | kmotrze Gamroth!~- Ale sztukę wilgotnego sukna pod jedną pachą jeszcze
12221 2,25| niego komary rojące się w wilgotnej puszczy, od których, mając
12222 2,17| namiocie chłodno było i wilgotno, więc rycerze, a z nimi
12223 2,34| gdybym skapiał z głodu i wilgotności, to ty jemu szyję utniesz.
12224 1,20| chytrego piwoźłopa i grubymi, wilgotnymi wargami, drugi wysoki o
12225 2,33| witali mistrza: wielki komtur Wilhelm von Helfenstein, który zresztą
12226 1,26| Sandomierzem rybacy przed Wilią w niewodzie znaleźli: trzymał
12227 1,26| myśleć, iż nie zdążą na Wilię. W niektórych miejscach
12228 1,26| mieszczanie siedzieli już przy wilii. Przed niektórymi domami
12229 2,25| panie, ten piekielnik, ten wilkołak krzyżacki, który katował
12230 1,28| napastliwości! Wolej każdemu wilkołaków mieć za sąsiadów! Ale teraz
12231 2,10| Boję ja się tak samo Wilkowej obrony jak Cztanowej napaści,
12232 1,19| począł:~- Sprowadził ich tu Wincenty z Szamotuł. Było mi wtedy
12233 2,31| radością:~- Wam to, nie komu, winienem, panie, wam! wam!~- Mnie
12234 1,5 | dodał kasztelan. -Prawo winnego przyciśnie, ale nie smok
12235 1,5 | sprawiło, że obok czci, winnej królowej, oddawano jej cześć
12236 1,4 | lepiej rozumiał od innych, co winowajcę czeka, więc zdjęła go nad
12237 2,25| i my odpuszczamy naszym winowajcom", oczy jego zwróciły się
12238 2,49| gdy przywiedziono tych winowajców. Już poprzednio skarżyli
12239 2,35| od dawna, i że sam wielki Winrych Kniprode tańcował tu swego
12240 2,32| Dalekie też były już czasy Winrycha von Kniprode, czasy żelaznej
12241 1,28| czym innym.~- Wy nas nie winujcie - rzekła. - Przyjechali
12242 1,28| pod nogi.~- Ja nikogo nie winuję, miłościwa pani.~- I to
12243 1,32| ptasiego wiecu. Oto obok drogi wiodącej do bramy zamkowej stała
12244 1,5 | Krzyżaka, a tymczasem Jamont wiódł Zbyszka, by oddać go w ręce
12245 1,23| wszystkie środki, które wiodły do zemsty nad Jurandem.
12246 2,43| dziesiątek lat - i sok z surowego wióra w pięści wyciskał, i konia,
12247 1,1 | w nocy gad, który się w wiórach rodzi, spać nie daje, więc
12248 2,17| bólu, że jął znów rzucać wiórami w ogień jak gdyby nagłym,
12249 2,17| czym rzucił z całej mocy wiórem w ogień, aż iskry posypały
12250 2,43| topnieją śniegi, gdy je wiosenne słońce przygrzeje.~Ona zaś
12251 2,15| razem z częścią dworu na wiosenny potów ryb do Czerska, gdyż
12252 2,3 | dopuszczali się grabieży po wioskach, chwytając ludzi i zagarniając
12253 2,30| granica tuż. Dali mi też wiosło dębowe... no - i łaska boska...
12254 2,30| musiał po Drwęcy razem ze mną wiosłować, i jakowegoś pisarza...
12255 1,5 | uroczystych odwiedzin i tak wiotka, że Zbyszko, zważywszy jego
12256 1,19| groźnie się na pachołków, wiozących pod oponami zbroje, oglądał.
12257 1,5 | List od księżnej Aleksandry wiozę -i tyla...~- Ha! kiedyście
12258 1,11| Burgundów. Bywali w zaciekłych wirach bitew, że z koni, z ludzi,
12259 1,32| Niektórzy wisielcy musieli wisieć już od dawna, gdyż czaszki
12260 2,26| powróz albo też rzemień z wisielca daje jakoweś szczęście we
12261 1,32| pospuszczane głowy. Niektórzy wisielcy musieli wisieć już od dawna,
12262 2,26| człowiek.~- Ba, ale Krzyżak, wisielec i kat! Kruki i wilcy się
12263 1,2 | tego mu nie przygarnę. Wiskał już Niemców, niech jeszcze
12264 1,2 | jeszcze powiska, a że od tego wiskania parę łbów pęknie - to mu
12265 1,28| gdzieś ją na dalekie mierzeje wiślane albo morskie wywieźli.~A
12266 2,32| Rozdział XXXII~Zjazd na wyspie wiślanej w Raciążu, na który król
12267 1,3 | chciał. Był zaś w Wiślicy Wisław Piękny z rodu króla Popiela.
12268 1,3 | przerwać ich nie mógł - i Wisławowi go oddała, który do Wiślicy
12269 2,44| konopiach by cię albo w sadzie wiśniowym na strach ptactwu postawić!~
12270 1,11| Przyjeżdżajcie! Radzi będziem! Wiśta! I ruszywszy koniem, znikła
12271 1,2 | mogę, boć one w powietrzu wiszą.~- Prawda - odpowiedziała
12272 2,19| naramienniki, odjął pas z wiszącą przy nim mizerykordią, poprzecinał
12273 1,25| równianki z nieśmiertelników wiszące na ścianach izby i rzekła:~-
12274 2,11| pieniędzy w skórzanej kalecie wiszącej u jej pasa.~Dziad też, usłyszawszy
12275 1,32| podniósł stalowy topór wiszący mu przy siodle, tak ciężki,
12276 1,3 | palcach prawej ręki, rzekł:~- Witaj, miłościwa pani, w ubogich
12277 1,19| Jerzemu!~- Nasz ci to patron. Witajcie, panie, w podróży. Tu poczęli
12278 2,9 | dobrą wolą.~- Z dobrą wolą witamy. Święta osoba gość.~Dopieroż
12279 1,10| Krzyżaków, gdyż i ci musieli Witol-dowej potędze służyć. A naszych
12280 2,19| wyprawił się z listem siostry Witoldowej do mistrza.~Więc teraz poczęło
12281 1,5 | żaden z was nie słyszał, że wizerunek Chrystusów przemówił do
12282 2,49| plecach, z niezgrabnymi wizerunkami upiorów, kościotrupów lub
12283 2,30| niego krzyw z przyczyny Wizny...~- A książę Janusz i księżna
12284 1,32| im bramę otworzą i z nimi wjadę - pomyślał Jurand. - Siłą
12285 1,4 | przyjaciół" - niemniej jednak wjazd "wojenny" uważał się za
12286 1,19| aby wdziać na się zbroję i wjechać obyczajem rycerskim do zamku
12287 1,4 | Częstokroć ówcześni rycerze, wjeżdżając do większych miast lub do
12288 1,6 | nowiną. Owszem, twarze panów wjeżdżających na zamek lub wyjeżdżających
12289 2,49| obyczaj i mowa.~Lecz przy wjeździe do litewskich obozów posępny
12290 1,19| Jagienkę -prowadząc ze sobą wjucznego konia.~- Pochwalony! - rzekł,
12291 1,24| Zbyszko chory - odrzekła, wkładając piąstki w oczy.~- Nie bój
12292 1,5 | na jedno jej napomnienie wkładali miecze do pochew, puszczali
12293 1,10| powiekami, obejrzał się wkoło i rzekł:~- Jeśli tu już
12294 1,27| stronie rzeki. Tu zaraz Wkra.~- W konie! - zawołał Zbyszko.~
12295 2,33| czym przez most Mikołajski wkroczyli na właściwe Przedzamcze.
12296 1,20| ciężkim, że mało kto mógł nim władać; książę jednak władał nim
12297 2,24| drzewa, którymi tak sprawnie władała ówczesna lechicka szlachta,
12298 2,50| stanowiły ich broń, którą władali wprost strasznie. Najmowali
12299 2,31| jak najbardziej potężnego władcę udobruchać i z całkowitym
12300 2,35| burgundzki, który, lubo bogatych władców poddany, przyjechał w ich
12301 1,3 | obecnie panująca królowa, władczyni jednego z największych państw
12302 1,6 | Bóg zabrał przedwcześnie władczynię państwa, która tyle dla
12303 1,25| po dworcu, pokorna, nie władną-ca jedną ręką, przybrana w
12304 1,3 | wzniesioną nad nimi rękę swego władnego małżonka. Jedna tylko Anna
12305 2,33| cały Zakon wydawał się być władniejszy i bardziej na wiek wieków
12306 2,48| niezgodach między królem Władysławem a Zakonem - i jeszcze o
12307 1,5 | obsiadły. Bijże ich, królu Władysławie!~- Naści i ode mnie grosz,
12308 1,10| pomagali przeciw królowi Władysławowi synowcowie śląscy, większą
12309 1,5 | uznan "synem". Lecz gdy władztwo jego rozciągnęło się od
12310 1,27| jest? - spytała księżna.~- Wlałem mu dzbaniec grzanego wina
12311 1,21| jednak, gdy zdjęto mu hełm i wlano do ust wina, wnet otworzył
12312 1,4 | człowiek, choćby zamożny właściciel "grodku", wyobrazić sobie
12313 2,33| Mikołajski wkroczyli na właściwe Przedzamcze. Komtur prowadził
12314 1,6 | połóg odbył się był w porze właściwej. Nie przynosiło mu to żadnej
12315 2,20| krwawe, gdyż dalej poza właściwym polem bitwy leżały jeszcze
12316 2,4 | wiem, jeno po onej rozmowie właśni słudzy nie mogli poznać
12317 1,19| wtedy dwanaście roków i właśniem przybył tu z Cylii, skąd
12318 2,3 | kasztel staną się odtąd własnością Zakonu. Zaprawdę nie będzie
12319 1,10| pięćdziesiąt roków. Nieprawda! Wlazła. A to gałąź się ułomiła
12320 1,14| jakeś go wyłowiła?~- Jak? wlazłam do wody i tyla! mnie nie
12321 1,1 | trzynastu diabłów zaraz wlazło. A on zatknął ich jarzębowym
12322 2,41| pory zaczęło im się życie wlec dość jednostajnie, zapełnione
12323 2,6 | którzy się opodal za nimi wlekli, i żywie ów stary Krzyżak,
12324 1,27| kości - rzekł - i wino mu wlewali w gębę, a potem parzyli
12325 1,21| wszystkich stron, tarto śniegiem, wlewano wino do ust, wreszcie łowczy
12326 1,30| zaręczy mi, że wrócę, gdy sam wlezę wilkowi w gardziel?~- Cnota
12327 2,19| nimi Maćko, Czech, dwóch wło-dyków z Łękawicy, trzech młodych
12328 2,45| Zbyszka" - a potem dopiero włochatego Cztana z Rogowa i innych
12329 2,40| drogi ustąpić, a ona go po włochatym pysku bije i za nozdrza
12330 1,21| widocznie za wcześnie albo też włóczący się luzem za chłopami, ukazał
12331 1,19| Ponieważ świadectwa owego włóczęgi wydały się przeorowi podejrzane,
12332 2,28| spychow-skiej i poczęli bić włóczniami o tarcze, nie wiedząc, jak
12333 1,32| chwili poskoczył jeden z włóczników.~- I broń ma nam być oddana -
12334 1,15| a chycić lutnię i z nią włóczyć się po świecie. Przygarnąłem
12335 2,22| królestwie my jedni tylko włóczym się ot po różnych krajach
12336 2,20| a lekką klacz po zabitym włodyce z Łękawicy, minął po kilku
12337 1,3 | kopijników. wszyscy bowiem włodycy, na zachód aż po Opole,
12338 1,22| mojej panience - rzekł - na włodyczą cześć, że was będę strzegł -
12339 1,7 | ziem, poprzednio do całego włodyczego rodu należących. W pięć
12340 1,19| Bolesławca i chudy pachołek, ale włodyczka... A Zbyszko rozgniewał
12341 1,16| przyjechała nie córka byle szarego włodyczki albo ścierciałki, lecz panna
12342 2,18| na ów widok jeden z owych włodyczków z Łękawicy, którzy przybyli
12343 1,11| dziedzice Bogdańca nie byle włodyczkowie. - Część łupów przedaliśmy
12344 2,25| osiadłym, ze szlachtą i włodykami nie szło też łatwo. Wrzała
12345 2,24| każdego szlachcica alibo włodyki znajdziecie gościnę i pomoc,
12346 2,32| może. I w ten sposób spory wlokły się od rana do wieczora
12347 2,5 | że ledwie się na kilku włóknach trzymało. Więc mówili znów
12348 2,48| to słuchaj: ja do białego włosa czekał na tę godzinę.~I
12349 2,6 | bywało. Bóg wam dał teraz włość wielką, żeście jeszcze bogatsi
12350 2,6 | ze Spychowem, który był włością obszerną i bogatą, a Zbyszko
12351 2,35| zbliżyli się ku niemu rycerze włoscy i francuscy i poczęli odzywać
12352 2,25| odzież służyła mu gruba włosiennica, przepasana powrósłem, którą
12353 1,2 | bo z daleka sprowadzane, włoskie, na które też rzucili się
12354 1,1 | bójcie się o nich. Jest Jan z Włoszczowy, kasztelan dobrzyński, jest
12355 1,5 | nogach odzyskiwali ją po włożeniu starych szat królowej. Wiarogodni
12356 2,13| rękę do trumny Rotgiero-wi włożył, który je na surowo żreć
12357 1,11| Zbyszka, wstała z ławy, włożyła ręce pod fartuch i poczęła:~
12358 1,11| który siadł na zydlu i włożywszy "piszczkę" w usta, a następnie,
12359 2,42| jucha łebska i przemyślna.~I wmawiając to gościom, wmówił na końcu
12360 2,43| jego oczy, sam w siebie wmawiał, że ona mu tylko siostrzaną
12361 2,16| i na nic była ta podróż. Wmawialiśmy w niebogę, że Jurandówna
12362 2,16| się naparła, bośmy w nią wmówili, że tamtej nie ma na świecie,
12363 1,32| widoczna za kratą klapa, wmurowana w pobliżu zamku bramy, podniosła
12364 2,17| serca właśnie dlatego, że wmuszała ją niemiecka przemoc, rodziła
12365 2,37| sprawiedliwie mówię, że we wnątrzu i w duszy rady sobie nijakiej
12366 2,7 | zaskrzypiały drzwi ukryte we wnęku wielkiej bramy i na dziedzińcu
12367 2,41| pomogły i prośby, tak że na Wniebowzięcie Najświętszej Panny byli
12368 2,31| spostrzegł zapatrzoną i jakby wniebowziętą twarz pana de Lorche i na
12369 1,4 | dobrą majętność starczy. Wnioskował z tego, że owi Fryzowie
12370 2,32| łagodność - i takie nakazy szły wniwecz wobec niesforności komturów
12371 1,26| czasu, gdyż pachołcy poczęli wnosić jadło i zastawiać je na
12372 1,6 | tej samej nocy, z czego wnoszono, że musi być bardzo słabe.
12373 1,26| Jagienka z Długolasu, wnuczka starego pana z Długolasu.
12374 1,2 | sparcieją, będziecie wy jeszcze wnuki po mnie i po niej piastowali.~
12375 2,33| wielki podskarbi Burghard von Wobecke, i wreszcie mały komtur,
12376 2,25| rumianych, wygładzonych wodach całe stada łosiów lub jeleni.
12377 2,18| tego nabrzmiałą wiosennymi wodami, nie była łatwą. Bród, o
12378 1,20| miejskich wiatrakach lub na wodnych młynach na Węgierce, sól
12379 1,8 | drzemiących, zarosłych rzęsą i wodnym rdestem topielisk, wiodła
12380 1,11| nadchodził rzeczywiście od wodopoju i ujrzawszy Jagienkę, przyśpieszył
12381 2,46| wyrośli. Za czasów naszej wojaczki biadałem ja nieraz, że nie
12382 1,1 | sprzeczkę przerwał podróżny wojak, który rzekł:~- Pewnie,
12383 1,1 | ludzi, słuchając opowiadania wojaka bywalca, który z dalekich
12384 2,2 | Zygfryd de Lowe, którzy po wójcie Danveldzie objął tymczasem
12385 1,6 | naradzała się jeszcze z Wojciechem Jastrzębcem, ze Stanisławem
12386 2,28| przy której szli zbrojni "woje" spychowscy, a za nimi niewiasty
12387 2,25| nią idzie - to choćby i woje-wodziński syn nie będzie dla niej
12388 1,13| rycerzów: on ci strzeże wojennika od przygody i wżdy męstwa
12389 2,21| odpowiedział z pośpiechem:~- Tak, wojewodo! była! ale Zygfryd de Lowe
12390 2,49| nie tylko nie przyganili wojewodzie i Sieradzanom ich postępku,
12391 1,17| Cztan albo Wilk, kiedy i wojewodziński syn nie byłby nadto. Ale
12392 1,19| powszechny podziw. Brano go za wojewodzińskie dziecko, a gdy powiadał
12393 2,45| sąsiednich wsiach, a nawet w wojewódzkim Sieradzu. Jednakże, zazdroszcząc
12394 2,17| starszy obyczaj, starszy tryb wojowania, a i pogaństwo uporczywsze,
12395 2,33| ale nadzwyczaj biegłym wojownikiem. W całym Królestwie nikt
12396 2,17| syta litewskim i żmujdzkim wojownikom, widok obozowiska nie przedstawiał
12397 2,49| przed burzą, zasiadała rada wojskowa, przed którą zdawano sprawę
12398 1,22| rzekł książę - Bogiem nie wojuj, bo Go nie oszukasz!~I położywszy
12399 2,25| groty i gonił go okrzyk:~"Wokili!" (Niemcy!), on zaś wolał
12400 2,19| pieśni:~Bi den rosen er wol mac~tandaradei!~merken wa
12401 2,49| ów grabia czeski, którego wołacie Hlawa, czeka na was z wieczerzą
12402 2,6 | odrzekł uradowany pacholik.~- Wołaj mi księdza Kaleba, niech
12403 2,3 | straszliwe jakieś śmiechy i głosy wołające w powietrzu: "Nasz Jurand!
12404 2,26| duszę, jeszcze i wstyd. Wolałaby była nigdy nie wyjeżdżać
12405 2,8 | Czecha.spytała:~- A może wolałbyś spać, bom chciała krzynę
12406 1,5 | chciał się tego zapierać. "Wołałem na niego z daleka - rzekł -
12407 2,17| Widząc, że nic nie wskórasz, wolałeś tu przyjść, gdzie chociaż
12408 2,15| ludzie, nie zwierzęta, przeto wołamy do Ojca Świętego, by nas
12409 2,1 | wysokie okno - i rozpaczliwym wołaniem o zbroje, o tarcze, o miecze
12410 1,22| gadasz, a sądu na Juranda wołasz. Czegoże chcecie?~- Sprawiedliwości
12411 1,29| gdyż wreszcie rzekł:~- Wolejbym był zamarzł pod Niedzborzem!
12412 1,5 | większy, który płynąc z głębi wolnej natury słowiańskiej, zmieniał
12413 2,5 | i ruchy jego tarczy były wolniejsze. Spod puklerza widać było
12414 1,11| kilkunastu laty przyciągnąć wolnych kmieciów z Krześni i puścić
12415 2,49| Żmujdzi, Rusinom, Besarabom, Wołochom i Tatarom przywodził - i
12416 2,49| na głowach, długowłosych Wołochów, noszących miast pancerzy
12417 2,6 | Jurand narznął ich tam jak wołów, i nie wiedziałem, który
12418 2,10| Powiesiłbym na noc na płocie wołową mecherę pełną wina albo
12419 1,11| jelenie i sarnie, grzbiety wołowe i całe zwoje kiełbas. W
12420 1,1 | jeden prażonego grochu do wołowej mechery, to mu trzynastu
12421 2,34| jadają, a wilki okrutnie na wołowinę łakome.~- Prawda jest -
12422 2,10| płocie własnymi rękoma duży wołowy pęcherz, w jakich pospolicie
12423 1,16| okna karczmy z błonami z wołowych pęcherzy mało przepuszczały
12424 1,3 | Wnet wzniosły się dymy wonne a obfite, które przesłoniwszy
12425 2,27| Ciszę polną mącił tylko wonny powiew od strony łąki, któren
12426 2,1 | jest, chociaż ma kożuch pod worem; można by go grochowinami
12427 2,23| Spychowie panu Jurandowi z worka go wytrząsnę.~- A niechże
12428 1,19| w alkierzach spleśniałe worki z grzywnami na wojenną wyprawę
12429 1,17| się spodoba i tym tu oto workiem prasnąć, to i prasnę!~-
12430 1,7 | poniósł straszliwą klęskę pod Worklą, w której legło mnóstwo
12431 1,32| zbliżył się do pokutniczego woru i począł mówić:~- Jakoż
12432 1,27| uszu Zbyszka doszedł ryk wotów i beczenie kóz, które to
12433 1,4 | rozdzielicie dostatkiem, wozami i służbą, a na to potrzeba
12434 2,21| boi się innym rozkazać. Wozi z sobą niemowę, dawnego
12435 1,28| pokruszył, gdy im pozwanie woził. Jedźcie do Spychowa, a
12436 1,19| Jakież to relikwie po świecie wozisz?~- Wożę i odpusty, i relikwie,
12437 1,6 | porozkładali się obozem przy wózkach. Żydzi rajcowali przy synagodze
12438 2,26| ogarnia i serce ludzkie, więc woźnice i parobcy podśpiewywali
12439 2,10| pęcherz, w jakich pospolicie wożono napitki - i nazajutrz okazało
12440 2,14| drogi konie.~W ścianie nad wozownią rozchyliło się zaraz błoniaste
12441 2,14| teraz ci i do samych Prus wpadają, zaś kniaź Witold nie tylko
12442 1,2 | świec woskowych i blaskiem wpadających przez otwarte okna promieni
12443 2,24| dwukrotnie widział przy świetle wpadającym przez szpary między bierwionami
12444 2,15| oddziały jazdy i piechoty wpadały już w granice Litwy i Żmujdzi
12445 1,30| miejscami zmieniała się jakby we wpadlinę leśną, pełną zasp śnieżnych,
12446 2,20| przed strasznym mężem. Kilku wpadło w bór, ale jeden ulgnął
12447 2,42| dzień za dniem. Jagienka, wpadłszy na myśl, że to może jest
12448 2,18| i takie rozkazy wydane. Wpadną Niemce jakoby w potrzask
12449 1,21| dopiero nadejść, gdyż otoka wparła właśnie na pustać kilkanaście
12450 2,30| którzy mieli nieszczęście wpaść w ręce polskie, ale dając
12451 2,31| a nawet starsi rycerze wpatrują się w nią pilnie i łakomie,
12452 1,26| Czech, lubo całkiem zajęty wpatrywaniem się w stronę ognisk, usłyszawszy
12453 2,5 | tę myśl, oczy zaś mężów wpatrzone były jak w tęczę w przeciwników,
12454 2,24| przebierała Danusię.~Siadł i wpatrzył się w nią, ona nie otworzyła
12455 2,12| umilkły, a oczy wszystkich wpatrzyły się w Juranda.~Owemu zaś
12456 2,19| czaszkach i karkach. Konie wpierały się w gęstwę ludzką, przewracając
12457 1,19| przecie wówczas, gdy się wpław po bobra puściła, a teraz
12458 2,37| Maćku jakby czarodziejski wpływ. W życiu, prócz przykazań
12459 2,11| sposobem opiekę i protekcję wpływowej księżny, widząc, z jakim
12460 2,44| zgrzebło leżące na ławie wpodle Zbyszka i jego zwichrzoną
12461 2,11| więzieniu, jeno na opiece mieli, wpoprzód ją zbójcom odjąwszy, którzy
12462 2,49| wiatr rozpędzał chmury i wpośród ich strzępów widać było
12463 1,21| psy kurpieskie. Widok ich wprawił w mgnieniu oka we wściekłość
12464 2,28| przez noc z pnia dębowego, wprawiwszy w wieku nad głową szybę
12465 1,21| puszczach niemieckich. Tak wprawnych i dufnych w siłę dłoni łowców
12466 2,41| odpowiedź: "A nic!" - potem wprowadzał ją do izby i gwarzyli przy
12467 2,47| piątym roku, gdy ład był wprowadzeń we wszystkich wsiach nadzwyczajny,
12468 2,21| dosięgła kara biskupów, którzy wprowadzeni w błąd przez moich nieprzyjaciół (
12469 1,18| jak wrócą...~To rzekłszy, wprowadziła go do izby, w której zasiadłszy,
12470 1,15| drzwi izby. Zbyszko i Zych wprowadzili pod ręce słabego Maćka na
12471 1,4 | w jeszcze większy podziw wprowadziły obydwóch gmachy publiczne:
12472 1,4 | błyszczące i po brzegach wpuszczoną nicią złotą ozdobne. Mikołaj
12473 1,1 | którzy z wojny litewskiej wracają. Mówcie, którzy stąd jesteście:
12474 1,6 | zamek i oblegano tłumnie wracających z nowinami.~Najgorsza z
12475 1,6 | tak: "Jedźcie - powiada -i wracajcie z listem do Spychowa. Ja -
12476 2,9 | wie. Wiesz ty, bąku, skąd wracam? Z Brzozowej.~- Na miły
12477 2,31| łowów bywała wielka swoboda, wracano przeto zwykle parami, a
12478 2,11| w paszczy wilczej, wśród wrażego plemienia nie znającego
12479 2,45| granicach, i że o ścianę są we wrażej mocy wielkie bogactwa i
12480 2,25| chciał sobie przypomnieć lub wrazić w pamięć po raz ostatni
12481 2,30| królowi - powtórzył - a w nim wre już z dawna gniew jak ukrop
12482 2,10| oczy patrzył, i wesoły jak wróbel na dachu. Czasem dziwne
12483 2,33| przez Szewcką bramę, wedle Wróblej baszty wjechał do Przedzamcza.
12484 2,11| pucharek, ozdobnie wykuty we Wrocławiu, taki, jaki rycerze mieli
12485 1,11| w srebrne kwiaty, roboty wrocławskich złotników, i parę gomółek
12486 1,30| jest Danusia i kiedy będzie wrócona jej wolność. Nie przewidział
12487 1,22| grozili, to byle nam zastaw wrócono - oddamy.~- Ach! - rzekł
12488 2,12| że wszystko dopiero tam wróconym mu będzie, przy czym załzawiły
12489 1,19| niechęci, więc rzekł:~- Wróćże do dom i podziękuj pannie
12490 1,16| Obecnie zaś mieli wspólnego wroga i czuli obaj, że jest to
12491 2,7 | zbrodni, miała przejednać wrogiego dotychczas księcia Janusza
12492 2,9 | Nie zginie wam i jedna wrona z Bogdańca!~- To, widzę,
12493 1,17| krzyki i śpiewy, wyszli aż do wrót na jego spotkanie. Niektórzy
12494 1,16| przez cały cmentarz, aż ku wrotom kościelnym.~Ludzie patrzyli
12495 2,32| Ciała, odbywał się pod złą wróżbą i nie doprowadził do takiej
12496 2,17| unieść z ostatniej bitwy. Wróżbici, tak zwani "łabdarysy" i "
12497 2,49| co się na nim wyrabia. Wróżebna to i cudowna noc!~Więc rycerze
12498 1,21| na śniegu - w ogóle zaś wróżono sobie łowy obfite i wspaniałe,
12499 1,3 | Ukazanie się jego nie wróży nic dobrego.~- Nie chciałabym
12500 2,48| sercu stary Maćko i pewne wróżył sobie zwycięstwo.~ ~
12501 1,11| na próg izby, stanęła jak wryta i omal nie upuściła łagiewki
12502 1,21| polany odpowiedział krótko wrzaskliwy głos krzywuły - po czym
12503 2,20| rozpoczęły się dzikie łowy, pełne wrzasków, okrzyków i nawoływań. Brzmiały
12504 1,6 | pewnego dnia skrzypnęły wrzeciądze i znajomy głos zawołał od
12505 1,4 | godzą.~- Pochyl kopię! - wrzeszczał Zbyszko, wbijając żelazne
12506 2,42| Skirwoiłły, że on z tej krainy wrzód wiecznie ciekący w krzyżackim
12507 1,14| została sama. Jadąc przez wrzosy ku domowi, czas jakiś oglądała
12508 2,5 | Krzyżaka, to przynajmniej wsadzić mu toporzysko między kolana
12509 1,5 | zadzwoniono na mszę, przed wschodami katedry utworzył się naokół
12510 2,11| odjechał podobno w stronę wschodnią. Maćko ucieszył się z tych
12511 2,11| poszukiwania po dalszych wschodnich zamkach i komturiach.~Nie
12512 2,25| już łatwiej, chociaż całe wschodnie Mazowsze szumiało również
12513 2,17| Wilna ściągali księża ze Wschodu i Zachodu, przychodziły
12514 1,3 | wyniosłe i jaśniejące złotem od wschodzącego słońca. Z tych okazałych
12515 2,13| komtur Zygfryd mało się nie wściekł. W Szczytnie gadali, że
12516 2,23| wykręciwszy mu rękę, zawołał:~- Wściekłeś się czy co?~- Puśćcie! -
12517 2,17| żywiła, jako psi bezecni i wściekli. Ziemię zagarnęli, miasta
12518 2,3 | Pomieszanie, bladość i wściekły gniew mignęły mu tak po
12519 2,46| opustoszałej osady czynił się wsią ludną i zamożną, a kto się
12520 1,11| się zabierać do domu. Przy wsiadaniu na koń Zbyszko chwycił ją
12521 2,19| nadeszła. Żmujdzini wnet wsiedli im na karki, atoli Niemcy,
12522 2,1 | odgadnąć, że mu drogi nie wskażą, a jeżeli na pytanie odpowiedzą,
12523 2,30| komtura, aby go zmusił do wskazania, gdzie pieniądze zostały
12524 2,33| Niechaj komtur zamkowy wskaże im gościnne komnaty i podejmie
12525 1,23| której stanie, gdzie mu wskażecie, gdy tylko za łaską i zmiłowaniem
12526 2,11| dokładniejszych udzielić wskazówek, jednakowoż żadną miarą
12527 1,17| tymczasem podniósł ramię i wskazując młodzianka, począł krzyczeć:~-
12528 2,25| w połowie nóż, wyciągnął wskazujący palec do końca ostrza, tak
12529 1,22| mnie nie żądajcie, bo nie wskóracie.~Lecz po tych słowach zapadła
12530 1,5 | Ha! - rzekł Tęczyński - wskórajcie u Krzyżaka, by skargi zaniechał...~-
12531 2,31| I tak, com mogła, tom wskórała, bacząc, aby zaś nie było
12532 2,44| tu sobie dała rady.~- Nie wskórałabyś i ty!~- A Jaśkowi to niby
12533 2,40| której urazić nie chcę i wskroś tej przyczyny, że mi i o
12534 2,8 | zmniejszył, ni Zycha nie wskrzesił, ni Jagience łez nie otarł.
12535 1,6 | Niemiec. Chełmińczyk z Lentzu, wsławion z rozbojów i grabieży.~-
12536 2,19| samej nuty wymiarkować. Wsłuchawszy się, można również było
12537 2,46| sprowadził z Sieradza - i wspaniałą urządził siedzibę. Zbyszko
12538 1,5 | się napatrzyć młody rycerz wspaniałej postaci Jaśka z Tęczyna,
12539 2,46| oglądać jego wielkość i wspaniałość w porównaniu z dawną siedzibą,
12540 2,11| kościoły jeszcze od sieradzkich wspanialsze. U dominikanów łatwo zasięgnęli
12541 1,20| zwierzęcych. Niektórzy stali wsparci na oszczepach, inni na kuszach,
12542 1,20| wyciągnął dłoń, na której pani wsparła, siadając na koń - nogę,
12543 2,24| dźwignąć głowy, trzymała ją wspartą ciężko na ramieniu młodego
12544 2,14| zbliżyła się do otwartego okna, wspięła się na ramę i zadarłszy
12545 2,30| łotrów, których liczne kupy wspierali i otaczali opieką Krzyżacy,
12546 2,35| którego palczaste sklepienie wspierało się, rzadko widzianym kunsztem
12547 1,21| gdy ugodzony jeleń lub łoś wspinał się w pędzie do góry, a
12548 1,5 | piękniejsza od wszystkich współczesnych księżniczek - kochała się
12549 2,1 | w rodzaju politowania i współczucia, rzekł:~- Uczciwość patrzy
12550 2,11| Jagienki zadrgało tym większym współczuciem, a nawet Maćko, chociaż
12551 1,16| zawsze. Obecnie zaś mieli wspólnego wroga i czuli obaj, że jest
12552 2,20| sobie prawice i zasiedli do wspólnej wieczerzy, którą Czech kazał
12553 2,7 | Rotgiera, którzyśmy byli jednak wspólnikami Danveldowych uczynków, to
12554 2,48| ukazując Zakonowi oblicze, jął wspomagać ludźmi, orężem i zbożem
12555 2,34| narody i wszyscy królowie wspomagają, że pieniędzy u nich więcej,
12556 1,19| wojny nasi książęta nie wspomagali króla polskiego, jeno ich,
12557 2,17| i przez wszystkie narody wspomaganą, z którą nie wiem, czyli
12558 1,13| do ściany obraca.~- A jak wspominacie innych?~- Jak innego wspomnę,
12559 1,3 | przyjacielsku i poufale wspominała imię Boże, jednakże w domu
12560 2,11| nastąpić dziś dopiero, a po nim wspominki i stypa ostatnia dla uczczenia
12561 2,34| opatowego dziedzictwa, a nie wspomniałem ci o niej, bo choćbym był
12562 1,22| będzie chwila, w której wspomnieliście, pobożny bracie, imię mężnego
12563 2,11| ramionami.~- Wstańcie, i tak was wspomogę. Co wam jest? - spytała
12564 2,11| jałmużny, lecz rzadko kiedy wspomogła go litościwa ręka, powszechnie
12565 1,3 | Tobą i od piąci ran Twoich wspomożenia błagam, abyś mi trzech znacznych
12566 2,5 | modliły się dla niego o wspomożenie. Ale gdy świtaniem podniósł
12567 2,34| którzy, jako słyszę, ranoście wstali.~- Naprzód przychodzili
12568 2,31| księżne, a z nimi niewiasty, wstały wcześniej od stołów, od
12569 2,25| bardziej pewnie do rana nie wstanie - powiedział ksiądz Kaleb.~
12570 1,18| dnia - i myślałam... że wstąpi choć dobre słowo rzec, a
12571 1,4 | Była to prawda: od czasu wstąpienia na tron wielkiego księcia
12572 2,30| czekały ich w Płocku.~- Wstąpiłem tu po drodze do Malborga -
12573 2,6 | owdowiejesz, nim do łożnicy wstąpisz.~Giermek przywiązał się
12574 2,26| sprzączkę, uczynił pętlę - i wstąpiwszy na siodło, które złożył
12575 1,22| znacznie lepiej i począł wstawać, dowiedziawszy się jednak,
12576 1,25| kolan.~- Pofolguj, ale nie wstawaj i proś wraz ze mną - ozwał
12577 2,26| samobójców, inaczej bowiem wstawali nocami i przeszkadzali podróżnym.~
12578 2,6 | miłościwy panie! A Jurand? Wstawcie się też za nim! Jeśli śmiertelne
12579 1,5 | przez kasztelana, ale mógł wstawić się za młodzieńcem do króla.
12580 1,27| przed księcia i szukać jego wstawiennictwa do biskupa. Na tę myśl Zbyszko
12581 1,24| wraz odgadł, że to za jej wstawiennictwem spotkało go takie szczęście.
12582 1,4 | to proście jej, by się wstawiła za wami do króla.~- Nie
12583 1,2 | pod nią jakby wąską, złotą wstążeczkę, która rozszerzała się w
12584 1,6 | różanych, liliowych, deszcz wstążek, a nawet złocistych przepasek
12585 2,1 | rozpuszczonymi włosami przewiązanymi wstążką na czole.~I nagle w całej
12586 2,14| wyrostka. Poczęła szukać: ni wstążki, ni jakiejkolwiek przewiązki!
12587 2,18| Gotteswerder, drugi powiódł Zbyszko wstecz ku wyspie, aby zaskoczyć
12588 1,14| pokrytą szuwarami łąką siną wstęgę lasu i rzekła:~- To bory
12589 1,23| grabież, uderzył na nich wstępnym bojem i zadał im klęskę
12590 1,6 | na śmierć.~Więc nadzieja wstępowała w niego coraz większa, gdyż
12591 1,19| chyba dziki lub zbóje mogli wstręt czynić po drogach, lecz
12592 2,26| posłuchali z ociąganiem się i ze wstrętem. Bojąc się jednakże Hlawy,
12593 2,2 | Wicher zimowy wył za oknami, wstrząsał ołowiane osady okien, chwiał
12594 2,8 | uczuć, które na przemian nim wstrząsały. Wiadomość, że Zbyszko się
12595 1,2 | Danusi swoją rycerską siłę i wstrzemięźliwość niż łapczywością na rzadkie
12596 2,32| trzy garnce piwa dziennie wstrzyma, zaś bez pięciu lub sześciu
12597 2,30| niezdrowie Jagienki Zychówny wstrzymało. Słyszałem, że ją stryj
12598 2,45| koniach, szatach, klejnotach wstrzymałoby na trzy albo i cztery dobre
12599 1,27| rozum tęgi, wiedział, że wstrzymywanie na nic się nie przyda, a
12600 1,10| oczy, rzekła:~- Kiedy się wstydam...~- My się przecie od małości
12601 2,6 | działo. Obcych więcej się oni wstydzą niż nas, by zaś nie opowiadali
12602 1,13| nocy diabeł najgorszy, a wstydzić się dziewce nie potrzeba,
12603 2,7 | pacholik począł się niepokoić i wsuwać coraz częściej głowę przeze
12604 1,32| garść niemielonego żyta i wsypywał ją sobie do ust, gdy zaś
12605 2,6 | by wojnę bez pozwoleństwa wszczął, pod katowskim by się mieczem
12606 1,6 | uświęconemu obyczajowi, w mieście wszcząłby się groźny rozruch. Jakoż
12607 1,10| Witold na swoją rękę wojny wszczyna. Ej, chytry on jest - stary
12608 2,6 | mi bez pozwoleństwa wojnę wszczynać?~- Kto by wojnę bez pozwoleństwa
12609 2,4 | nie weźmiesz, a wojny nie wszczynaj. Jedź do księcia, może tam
12610 2,31| zdawał się człek bystry i wszelaki obyczaj znajęcy. Ale jak
12611 2,14| turniejów, uczt i różnych wszelakich dziwów w każdym mieście,
12612 2,14| będzie. Stary pan twardy na wszelakie trudy i o kilka dni mnie
12613 2,10| ma przyczyny bać się.~- A wszelakoś się bał? - rzekł Maćko.~-
12614 1,6 | zaszkodzić. Za czym zwiastowali wszem wobec, iż królowa powiła
12615 1,23| jeno Zakonowi przynoszą".~- Wszyscyśmy grzeszni, ale Panu naszemu
12616 2,37| zbawionej duszy będę mógł rzec: wszyst-kom ci spełnił, com przyobiecał -
12617 1,11| czyścić, ale za to była wszystka pod ręką i w dodatku czerw
|