Tom, Rozdzial
1 I,2 | piersi wyrwał się gromki okrzyk: "Haeres! haeres przyjechał!" -
2 I,5 | zerwały się na równe nogi, okrzyk trwogi wyrwał się im z piersi:~-
3 I,10 | Wszelka wątpliwość znikła. Okrzyk: "Wojna!" rozległ się po
4 I,10 | widok całe wojsko uczyniło okrzyk ogromny, zagrzmiały trąby,
5 I,10 | przybywających.~Na ten widok nowy okrzyk wyrwał się z piersi wszystkich
6 I,12 | zlał się w jeden olbrzymi okrzyk:~- Na Szweda! na Szweda!~
7 I,13 | na księcia, potem jeden okrzyk wyrwał się z setek piersi
8 I,22 | lękliwszych piersi powtórzyło okrzyk, zaś książę zaraz począł
9 I,22 | odpowiedział mu gromki okrzyk:~- Dziękujemy! dziękujemy
10 I,26 | zanim odetchnęli, zanim okrzyk zgrozy zamarł na ich wargach,
11 II,4 | jak dziwnie brzmi taki okrzyk w ustach pana starosty,
12 II,6 | Zagłoba, gdy go doszedł okrzyk: "Radziwiłł idzie!" - zmieszał
13 II,13 | mury! - rozległ się jeden okrzyk w refektarzu.~W chwilę potem
14 II,14 | się coraz wyraźniejsze. Okrzyk nagle uczynił się na końcu
15 II,17 | w budynkach i na murach. Okrzyk "gore!" rozlegał się coraz
16 II,20 | mieszczańskich i chłopskich. Okrzyk zgrozy rozległ się od Karpat
17 II,24 | w samo ucho z pistoletu.~Okrzyk zgrozy wyrwał się z piersi
18 II,24 | do którego uszu doszedł okrzyk powtarzany przez wszystkie
19 II,25 | towarzyszące królowi wydały okrzyk radosny; dosłyszano go z
20 II,33 | poczęły wołać:~- Jadą! Jadą!~Okrzyk stał się powszechny, potem
21 III,4 | Pan Zagłoba zaś wydawszy okrzyk radosny ciął w skroń samego
22 III,5 | oddziałami. Te podpadając czyniły okrzyk i cofały się natychmiast.
23 III,6 | wojska wydawały tatarski okrzyk, więc "ałła! ałła!" rozlegało
24 III,9 | odpowiedziały mu potężne głosy.~I okrzyk ów przeleciał przez wszystkie
25 III,11| stolicy. Na ów widok radosny okrzyk wyrwał się z piersi żołnierstwa:~-
26 III,11| żołnierstwa:~- Warszawa! Warszawa!~Okrzyk ów przeleciał jak grzmot
27 III,21| dostojnej pannie z piersi ten okrzyk, więc dopiero po chwili
28 III,27| Tymczasem upłynęło pół godziny i okrzyk "bij!" nie dawał się słyszeć;
29 III,29| dopiero rozległ się tętent, okrzyk, śpiewy i wrócił pan miecznik.
30 III,30| przechodząc koło figury, podnosiła okrzyk salutując przy tym pana
31 III,32| biec przez lasy i pola. Okrzyk: "Do Wodoktów!", brzmiał
32 III,32| Jakoż za chwilę daleki okrzyk zwiastował zbliżanie się
33 III,32| i do piersi przycisnął.~Okrzyk jeden ogromny, od którego
|