Tom, Rozdzial
1 I,12| zmieszany bardzo, za nim Ganchof, pułkownik rajtarów książęcych,
2 I,13| jeden młody Pac, oberszt Ganchof, pułkownik Mirski, Weissenhoff,
3 I,13| zwali się trupem pod stół.~- Ganchof i Kmicic do mnie!... - ryknął
4 I,13| głównych drzwi wiódł je Ganchof.~- Stój! - krzyknął książę.~
5 I,13| gdy książę zakrzyknął: "Ganchof i Kmicic do mnie!" - ani
6 I,13| odpowiedziała dobitnie.~W tej chwili Ganchof skomenderował: "Naprzód!" -
7 I,15| krzyki jeszcze się wzmogły.~- Ganchof przed nich przyjechał...
8 I,19| być rozstrzelanych, lecz Ganchof uprosił wreszcie księcia,
9 I,19| każe go ścigać? - pytał Ganchof.~Książę spojrzał nań i rzekł
10 I,19| Wasza książęca mość! - rzekł Ganchof - jak tylko nogą stąd ruszymy,
11 I,19| zaszkodzić - rzekł nieśmiało Ganchof.~- Tam poseł nie będzie
12 I,19| Klewanami, każdy potrafi.~Ganchof milczał.~Książę znów począł
13 I,19| giął się pod brzemieniem.~Ganchof śledził go oczyma, chodzącego
14 I,19| natychmiast! Ja sam poprowadzę.~Ganchof spojrzał nań ze zdziwieniem.~-
15 I,22| się głębokie zniechęcenie.~Ganchof spełniał kielich za kielichem
16 I,23| ciebie mam i bardzo zacną. Ganchof mi o nią w oczy lezie i
17 I,23| mi się podoba! - rzekł. - Ganchof zaraz by mi zaczął w skrzynie
18 I,24| Mości pułkowniku! - mówił Ganchof. - Poleć mnie łasce księcia
19 I,24| godzić.~- Nie ma co! - mówił Ganchof. - Ciekawych się waść rzeczy
20 I,24| nieprzyjacielem! - odrzekł surowo Ganchof.~- Dziwne się rzeczy na
21 I,24| rękami przyjęła! - rzekł Ganchof.~- Tak jest! jako żywo! -
22 I,24| nie mówić! - odpowiedział Ganchof. - No! Mości pułkowniku,
23 I,24| język odzwyczaj! - przerwał Ganchof. - Dziś panuje nam miłościwie
24 I,24| Zdrowie waszmości - wtrącił Ganchof zwracając się znów do pana
25 I,24| na polu bitwy - dorzucił Ganchof. - Daj Boże, obok siebie,
26 II,7 | Janusz wpadł w taki gniew, że Ganchof, nieustraszony żołnierz,
27 II,7 | Korf prowadził artylerię; Ganchof objął dowództwo jazdy. Prócz
28 II,8 | ażeby się lepiej wydawać, bo Ganchof był to mąż dziwnie szpetny:
29 II,8 | zadowoleniem, a na koniec Ganchof rzekł:~- Choćby fortuna
30 II,8 | znajdują.~- Co chcesz, panie Ganchof! - rzekł książę. - Są ludzie
31 II,8 | dawno to wiedziałem! - rzekł Ganchof.~- I nie ostrzegłeś mnie?
32 II,33| powiadali, a mianowicie Ganchof, który wszystkie arcana
33 II,33| naszym młodym księciu!" - a Ganchof powiada tak: "Więcej tam
|