Tom, Rozdzial
1 I,1 | zbliżał się do mieszkań ludzkich, a ubogie szare ptactwo
2 I,5 | boję gniewu bożego... i łez ludzkich się boję, i krzywd! A hańbą
3 I,5 | jej zostanie i w sercach ludzkich, i w jego własnym sumieniu,
4 I,6 | słuchając ludzkiego płaczu i ludzkich przekleństw na pana Kmicica,
5 I,6 | się częściej na ustach, ludzkich zjawiało, ale sława za wojska
6 I,7 | pieszo. Nad gromadą głów ludzkich połyskiwały w cieniu szable,
7 I,13 | z gwarem licznych głosów ludzkich. Książę Radziwiłł zatrzymał
8 I,18 | wśród rozmaitych krzyków ludzkich i zwierzęcych.~A tu rycerze
9 I,22 | sali od świateł i oddechów ludzkich uczyniło się duszno jak
10 II,6 | wydobędzie, ażeby do oczu ludzkich powiedzieć: "Jam jest, która
11 II,9 | ja nietutejszy i humorów ludzkich w tych stronach nie znam,
12 II,12 | dochodził szum zmieszany głosów ludzkich, jak ogromny szum morza,
13 II,12 | przynieść i powagi w oczach ludzkich nabrać, a może byli i tacy,
14 II,14 | czyniła się na twarzach ludzkich, oczy się śmiały, a usta
15 II,15 | dotąd nie zwyciężył wysileń ludzkich. Odtąd też weszło w zwyczaj
16 II,16 | okrętu spod toni?~Wedle ludzkich obrachowań nie mogli.~A
17 II,17 | narzędzia do odwrócenia serc ludzkich! Waszym to przykładem, waszą
18 II,17 | skrzyp kół, gwar głosów ludzkich, czasem rżenie koni i rozmaite
19 II,24 | już masy ciał końskich i ludzkich.~- Górale! górale! - zaczęto
20 II,24 | stosu trupów końskich i ludzkich wydobyli pana Andrzeja.
21 II,25 | ściana piersi końskich i ludzkich w żelazo zakutych.~Rozpływało
22 II,30 | kościele tak, że oddechów ludzkich nie było słychać. Wszyscy
23 II,31 | kościele tak, że oddechów ludzkich nie było słychać. Wszyscy
24 III,3 | przytłumiony gwar głosów ludzkich. Doszedłszy na dwa strzały
25 III,9 | karczmą zostało kilka ciał ludzkich i końskich, oddział zaś
26 III,9 | że tłum łbów końskich i ludzkich utworzył jakoby most, po
27 III,9 | żałosna mieszanina ciał ludzkich pomiażdżonych kopytami,
28 III,15| kul, ognia, dymu, jęków ludzkich i krzyków. Tysiące siekier,
29 III,17| której nabrał w stosunkach ludzkich, i wykwintność były jakby
30 III,26| wiadomo jakim sposobem, do ust ludzkich i grzmiało, okryte zgrozą
31 III,26| wszystkie resztki uczuć ludzkich i zmienili się w stado dzikich
32 III,29| kilkanaście ciał końskich i ludzkich na drodze przed kołowrotem.~
|