Tom, Rozdzial
1 I,10 | srebrem haftowanym; Szwed zaś rzucał także ciekawie oczyma spod
2 I,13 | Hannibal podobno kości rzucał, Scipio Africanus rytmy
3 I,17 | jak niedźwiedź w matni; rzucał ludźmi jak odyniec psami,
4 I,21 | fortunę na ołtarz ojczyzny rzucał; ale czas przekonał go,
5 I,25 | pojedynkach. On to w Holandii rzucał się w największy war bitwy,
6 I,26 | Jednakże od czasu do czasu rzucał ukośne spojrzenia, to na
7 II,2 | narzekającym głosem, a mówiąc rzucał szybkie i niespokojne spojrzenia
8 II,4 | kącie, gdzie okap komina rzucał gruby cień na róg stołu,
9 II,9 | przed sądem staną? Kmicic rzucał się na swym łożu, jak gdyby
10 II,13 | się na wznak. Przez chwilę rzucał się jak ryba wyjęta z wody
11 II,15 | się, jakobyś bochenkami rzucał. Czary! czary! - powtarzali. -
12 II,17 | cholewa.~Wieczorem z murów rzucał chciwe spojrzenia w stronę
13 II,25 | cienka może przez lata całe, rzucał iście diamentowe blaski;
14 II,25 | rodzaj górskiego Samsona, rzucał kamieniem młyńskim i takowy
15 II,40 | wszystkimi językami; w bitwie zaś rzucał się w największy wir tak
16 III,6 | wzięli go pod ręce i choć się rzucał, poprowadzili nazad ku Rudnikowi,
17 III,6 | ciaśniejszym pierścieniem, sam rzucał się na nieprzyjaciół, jak
18 III,9 | Koń pod nim prychał i łbem rzucał, a kiwał jakby chcąc witać
19 III,11| poczęli się mieszać. Kmicic rzucał się okropnie w gęstwie ze
20 III,15| spazmatycznie i im bardziej rzucał się pan Zagłoba, tym oni
21 III,15| hetmańską szarżę.~Jadąc rzucał niespokojnie oczyma na króla,
22 III,15| szlachty, a on całymi garściami rzucał rozżarzone węgle na prochy
23 III,17| desperacką jakąś odwagą rzucał się do oczu, choćby najpotężniejszemu
24 III,24| bo ze ślepym zuchwalstwem rzucał się na przeważne siły.~-
25 III,25| bo ze ślepym zuchwalstwem rzucał się na przeważne siły.~-
26 III,26| jednemu Tatarowi.~Kmicic rzucał się na owe komendy jak piorun,
27 III,26| trzcinach, śmierci szukał, rzucał się jak szalony na siły
28 III,27| wyćwiczony lud Kmicicowy rzucał się oślep, ciął, kąsał,
29 III,27| zadając cios okropny, a on rzucał się na swym cisawym koniu
30 III,27| łowiono arkanami.~Kmicic rzucał się czas jakiś po pobojowisku,
|