Tom, Rozdzial
1 I,1 | na wieczerzę.~Poszli tedy oboje, wziąwszy się pod ręce jakby
2 I,1 | rzekłszy Kmicic wstał i wyszli oboje do sieni. Sanki czekały
3 I,5 | Bądź uczciwy!...~Umilkli oboje i nastała cisza. Słychać
4 I,7 | wyprowadź mnie!~Wyszli oboje, a i pan Wołodyjowski za
5 I,8 | Kiedy tak, to już dziękujmy oboje, bo ja o nic więcej Go nie
6 I,11 | niebezpieczeństw ratował, więc też oboje z mężem czcili go jako ojca
7 I,13 | Przez długi czas milczeli oboje.~Nareszcie on pierwszy ozwał
8 I,13 | szlachty i szlachcianek.~Oboje przy tym, jak gdyby się
9 I,16 | pojadę i sprowadzę ich tu oboje, bo mi strach, żeby się
10 I,20 | przyjeżdżam i cieszę się, żeście oboje państwo w dobrym zdrowiu,
11 I,22 | nazwiska razem wymienione, i oboje zawahali się w pierwszej
12 I,22 | zwyczajną rozmowę. Owszem, oboje to zmiarkowali, że w tym
13 I,22 | dlatego tak im trudno. Bo oboje nie chcieli i nie mogli
14 I,22 | ona uczyniła toż samo, i oboje spuścili co prędzej oczy,
15 I,22 | którym tak zawstydzili się oboje.~Skruchy Oleńka może w twarzy
16 I,24 | wracam ci słowo. Uważajmy oboje, jakoby testamentu nie było...
17 I,24 | popychało, aż i zaszliśmy oboje na bezdroże. Ale skoro się
18 I,25 | właśnie idzie.~- Dzieci to oboje zupełne... Hm! delikatna
19 II,8 | nieprzystojnie. Pojedziecie oboje z księciem Bogusławem do
20 II,27 | pierwej o niej wiedział, bo oboje z królową, choć z dala będąc,
21 III,16| Bogusława. Ciążyli mu wprawdzie oboje w Taurogach tak, iż o tym
22 III,17| księcia, i przez chwilę stali oboje zmieszani, wzburzeni, próżno
23 III,17| się nie zna. Pojedziemy oboje, ot, co!~- Dla Boga, toż
24 III,17| więc waść: albo sam, albo oboje z eskortą.~Pan miecznik
25 III,17| wybieraj: albo pojedziem oboje bez regimentów, albo pieniędzy
26 III,17| mówił, pokazuje się, że oni oboje chcieli się po cichu wynieść.~-
27 III,20| było przewidzieć, co ich oboje spotkać jeszcze może, zwłaszcza
28 III,20| kto? Panna Najświętsza!~Oboje z Oleńką krzyżem po całych
29 III,31| Pewnego razú wyjechali oboje na podjezdkach do Mitrunów,
30 III,32| biły im tak, że je słyszeli oboje doskonale.~Wreszcie pan
|