Tom, Rozdzial
1 I,3 | Na bujne pola!~"Matuś! rycerze idą od boru,~Oj, mojaż dola!"~"
2 I,11 | Przenocowawszy tylko, ruszyli rycerze nazajutrz świtaniem na wskroś
3 I,12 | podpiwszy nieco, ruszyli rycerze w podróż i jeszcze przed
4 I,12 | błogosławi.~Tak to rozmawiali rycerze jadąc wśród nocy i to dawne
5 I,12 | słońce poczynało wschodzić. Rycerze przyglądali się z ciekawością
6 I,12 | wpuszczać i nie wypuszczać...~Rycerze spoglądali na się w zdumieniu,
7 I,12 | jakby się w ziemię zapadł, a rycerze siedzieli posępnie, brzemieniem
8 I,13 | cnotliwi ludzie i wielcy rycerze... Nie gniewajcie się, bo
9 I,13 | niżej siedzieli pułkownicy i rycerze, którym bliska wojna co
10 I,15 | dźwięki trąb przy bramie. Rycerze zerwali się na równe nogi.~-
11 I,17 | Zagłoba! -odpowiedzieli nasi rycerze.~- Czołem! czołem!~- Czołem!
12 I,18 | ludzkich i zwierzęcych.~A tu rycerze nasi mogli podziwiać sprawność
13 I,20 | Ktokolwiek jesteście, rycerze, ratujcie obywatela, którego
14 I,20 | jego krzyk przeraźliwy. Rycerze skoczyli za głosem, nie
15 I,22 | babami wojować!.. Godni rycerze!... ani słowa!... Nic to!
16 II,6 | mówi! - ozwali się chórem rycerze - dysydenci pierwsi przystali
17 II,6 | na wojsko skonfiskowane.~Rycerze spoglądali na siebie ze
18 II,17 | To bohater, to rycerz nad rycerze, jak mi Bóg miły! - zakrzyknął
19 II,23 | milczeniu król, dygnitarze i rycerze.~Następnie noc zapadła,
20 II,25 | widowisko: naprzód ścinali rycerze głowy tureckie, gonili do
21 II,28 | pojechał do Tyszowiec, więc rycerze cieszyli się wzajem, że
22 II,28 | się na ten widok serca, i rycerze poczęli do siebie przepijać,
23 II,32 | różnymi wodzami po kraju.~Rycerze zostali sami.~- Pójdź waszmość
24 II,33 | Wyszedłszy od króla szli obaj rycerze w milczeniu. Wołodyjowski
25 II,33 | sojusznicy przeciw Szwedom. Toteż rycerze nasi zaledwie mogli utorować
26 III,5 | wysyłając! Obaj najsławniejsi rycerze, a jednemu miód po prostu
27 III,10| być!... - zawołali chórem rycerze.~I wielka otucha wstąpiła
28 III,27| nieszczęśnika rękę podniesie.~Rycerze umilkli zaraz.~Księcia Michała
29 III,32| Kmicica aż do ganku dwaj rycerze. On słaniał się i blady
|