Tom, Rozdzial
1 I,3 | wołał Ranicki, któremu plamy czerwone, białe i ciemne całą twarz
2 I,10 | Rzeczypospolitej.~Migotały barwy czerwone, zielone, niebieskie, błękitne,
3 I,10 | ciele nigdy nie schodzące czerwone pręgi, któremu młodość zbiegała
4 I,10 | Jest to żelazo, które póki czerwone, drga, żyje, sypie iskry,
5 I,10 | teraz strasznie. Oczy miał czerwone, wzrok obłąkany, odzież
6 I,12 | ręce będziem mieć po łokcie czerwone, bo jak Radziwiłł raz ruszy
7 I,17 | Tu i owdzie tylko płonęły czerwone pochodnie lub migotały latarki
8 I,17 | wkrótce błysło na horyzoncie czerwone światło i powiększało się
9 I,24 | nad Kiejdanami i zaszło za czerwone chmury porozciągane długimi
10 I,25 | Rzeczypospolitej, którzy nie chcą za czerwone sukno wraz z Kozakami i
11 II,1 | blaskami mrok leśny i bramowało czerwone pnie sosen. Wiatr nie wiał-
12 II,1 | Rzeczpospolita sukno czerwone... Dobrze, mam cię, mości
13 II,9 | czerwonych płomieni ujrzał czerwone, porozpalane trunkiem, wąsate
14 II,12 | i wszystkie one blaski czerwone, fioletowe, złote, ogniste
15 II,13 | pociągnięto je korbami w górę. Czerwone światło oblało podnóże skały
16 II,17 | wam. Na te rany boskie, czerwone, przyjdzie król, hetmani,
17 II,23 | podnosiły się jakby chmury czerwone i kłębiły się, jaśniejąc
18 II,29 | naokoło oczu poczyniły się czerwone obwódki, twarz mu obwisła
19 II,32 | blade jak pergamin, potem czerwone, potem jeszcze bielsze niż
20 II,35 | pozostało w tyle, aby puścić "czerwone ptaki" w Chmielewsku i poswawolić
21 II,36 | bardzo posępnie. Anusia miała czerwone oczy; oficerowie milczeli
22 III,4 | były suche, zachody słońca czerwone, a noce gwiaździste i mroźne.
23 III,4 | doskonale, bo padały nań czerwone promienie zachodzącego słońca,
24 III,6 | Czarny okrutnie na gębie i czerwone wstęgi przy boku nosi.~-
25 III,11| noc owe chmury stawały się czerwone i snopy iskier wybuchały
26 III,16| Ów Kmicic, obiecujący za czerwone złote wydać króla jak Judasz
27 III,17| pod farbą gorączkowe plamy czerwone. Po chwili rzekł:~- Czasu
|