Tom, Rozdzial
1 I,1 | To waćpan jeszcze swojego Lubicza nie widział?~- Czas na to
2 I,1 | że nie wiem, jak do owego Lubicza trafię, któregom jeszcze
3 I,3 | jedne zostawić i jechać do Lubicza! Tam czekać, chybabym przysłał
4 I,4 | pojedziem po staremu do Lubicza pokłonić się panu Kmicicowi,
5 I,4 | pójść precz, nie tylko z Lubicza, ale z całej okolicy.~-
6 I,4 | zaraz na koń i pojedziesz do Lubicza. Jeśli pan już wrócił, proś,
7 I,4 | billewiczowski. Jać z Wodoktów, nie z Lubicza.~- Nie wrócisz więcej do
8 I,4 | Nie wrócisz więcej do Lubicza... tu zostaniesz. Teraz
9 I,4 | kuchni. Już nie wrócisz do Lubicza.~- Ażeby tobie Bóg dał zdrowie
10 I,4 | który słowo puścił. "To z Lubicza?"- "Tak, pana Kmicicowa
11 I,5 | Andrzej ruszył z powrotem do Lubicza, a za nim pocłapali żołnierze
12 I,5 | głowy, że przybywszy do Lubicza zastanie ich najpewniej
13 I,5 | rycerza wrzała burza. Droga do Lubicza wydała mu się tak długa
14 I,7 | pułkownika.~- Macie wieści?~- Do Lubicza ją porwał. Przeszli bagnami,
15 I,7 | Wołmontowicze nie przechodzić.~- Do Lubicza? - pytał ze zdziwieniem
16 I,7 | Pewnie też dostatki chce z Lubicza zabrać; wozy mają ze sobą
17 I,7 | las. Wasza mość wie, że do Lubicza ją porwał?~- Wiem. Niedaleko
18 I,7 | Wołodyjowski - nie tylko Lubicza, ale i skóry własnej. Nie
19 I,24 | się przed przyjazdem do Lubicza pod Chowańskim uwijał, starych
20 I,25 | Chowańskim gonitwach do Lubicza przyjechał, nie czuł, aby
21 III,28| przybyli późną już nocą do Lubicza, który leżał na skraju laudańskiej
22 III,31| Nie dowieziecie go do Lubicza.~- Kazał się koniecznie
23 III,31| przejeżdżał z Panem Jezusem do Lubicza.~Panna Aleksandra klęczała
24 III,31| posłańcy latali z Wodoktów do Lubicza i każdy wracał z odpowiedzią,
25 III,32| W miesiąc po powrocie do Lubicza rany pana Andrzeja poczęły
|