Tom, Rozdzial
1 I,4 | Z drogi!" Jaki taki z Butrymów spojrzał posępnie spode
2 I,5 | nad olbrzymim zaściankiem Butrymów, a dziki żołnierz Kmicicowy,
3 I,5 | nieprzyjaciel wtargnął i pali Butrymów... To niezwyczajny pożar!"~
4 I,5 | nieprzyjaciel napadł nieszczęsnych Butrymów.~Po chwili wpadły rozbudzone
5 I,6 | ciężkie i krwawe. Prócz Butrymów, których padło najwięcej,
6 I,6 | przedwczesne.~Tymczasem niedobitki Butrymów pociągnęły do Wodoktów i
7 I,7 | Wołodyjowski. - Jeden niech do Butrymów rusza, drugi konia mnie
8 I,7 | drugi konia mnie podaje!~- U Butrymów ja już był - rzekł włodarz -
9 I,7 | Strzelby ile u was?~- U nas, Butrymów, sztuk ze trzydzieści, u
10 I,7 | Tymczasem nadjechało kilkunastu Butrymów rozesłanych poprzednio do
11 I,7 | Huknęły znów strzały. Dwóch Butrymów padło na ziemię z przestrzeloną
12 I,7 | Boga! - mruknął któryś z Butrymów - to szalony człek! On to
13 I,7 | dobić!... rozsiekać!~I kilku Butrymów biegło z dobytymi szablami.
14 I,7 | zdrajca! - mruknął któryś z Butrymów. - Takiego godzi się bić.~-
15 I,7 | między którymi było trzech Butrymów i dwóch Domaszewiczów, złożyła
16 I,8 | Wieczorem przyjechało kilkunastu Butrymów, Stakjanów i Domaszewiczów.~
17 I,9 | dowiedziałem od jednego z Butrymów, którego w lasach napadłem:
18 I,18 | Na bok! - krzyknął na Butrymów - na bok!~Posłuszni żołnierze
19 I,18 | krzyknął Wołodyjowski na Butrymów.~Laudańscy chwycili rannego
20 I,24 | potężnej niegdyś watahy, przez Butrymów wyciętej. Na czele ich stanął
21 II,26 | tej samej nocy zaścianek Butrymów napadł i ogniem i mieczem
22 III,28| Mitruny również; Wołmontowicze Butrymów, które swego czasu spalił
|