Tom, Rozdzial
1 I,10 | strony nie było prawie wcale szańców i nie było zza czego się
2 II,1 | spoza nich, jakby spoza szańców, muszkiety ku zaroślom.~-
3 II,14 | ściągnięto w jakiś czas później z szańców. Widocznie Szwedzi uznali
4 II,15 | wzniesieniem potężniejszych szańców, jasnogórcy opatrywali szkody
5 II,15 | odrzekł Horn.~- Więc do szańców! Mało było wczoraj ognia
6 II,15 | klasztorem, aż do przeciwległych szańców szwedzkich; tam druzgotały
7 II,15 | jakoby zapadał w otchłań. Od szańców aż do jego murów wyciągały
8 II,15 | ludzi, nie opodal już od szańców, pod wodzą Janicza, Węgrzyna,
9 II,15 | usypanego starannie z tyłu szańców. Stał tam cały szereg wozów,
10 II,15 | z najbliższych klasztoru szańców. Całe pułki błąkały się
11 II,16 | ziemia utrudniała sypanie szańców i czynienie podkopów. Oblężenie
12 II,17 | ciemności cały szereg małych szańców aż do samej pochyłości.
13 II,19 | oddziały pilnujące najbliższych szańców opuściły je w popłochu.~
14 II,42 | wolentarzami.~Dojrzano i jego ze szańców, lecz zamiast strzałami,
15 II,42 | nadjeżdżającą gromadę od szańców, piechota poczęła ruszać
16 III,3 | później zagrzmiały działa z szańców szwedzkich, a zamojskie
17 III,3 | musiał się cofać z bliższych szańców, twierdza bowiem zasypywała
18 III,3 | wozy i ściągać działa z szańców... a w nocy ruszyło całe
19 III,10| Szwedzi zaś pod osłoną owych szańców zaczęli stawiać most. Pracowali
20 III,12| gęsto, fosy i majdany aż do szańców zjeżyły się mogiłami, w
21 III,13| gęsto, fosy i majdany aż do szańców zjeżyły się mogiłami, w
|