Tom, Rozdzial
1 I,6 | przeszywały jej serce, bo przecież ona była pośrednią przyczyną
2 I,12 | Boga! nie może być!~- A przecież tak jest... Przy jednych
3 I,13 | oczach im pojaśniało. A przecież ona nic nie obiecała i on
4 I,13 | całej tej sali, w której przecież zebrany był kwiat szlachty
5 I,20 | zgoła to nie przeszkoda, bo przecież ichmościowie księciu panu
6 II,16 | grozie, której ulękły się przecież nie takie twierdze, nie
7 II,24 | którędy król ciągnie; ale przecież między góralami nie brakło
8 II,36 | Dam ci i dwie... Ale przecież zaraz nie jedziesz?~- Bogać!
9 III,7 | Choć on taki rycerz, a przecież się go z panią Kowalską
10 III,14| rzecz! - mówił Hassling. - Przecież panna Billewiczówna dorównywa
11 III,15| wyrąbywano kraty w murach. A przecież z owych krat, z okien, z
12 III,16| mnie od przygody uchroni; przecież i ludzkiej mi pomocy potrzeba.
13 III,17| gniewu na twarzy nie okazał, przecież ubodło go to w duszy. Był
14 III,17| żeby potem miała uciekać, a przecież z tego, coś mi wasza książęca
15 III,22| serce wezbrało znów goryczą. Przecież przed niedawnym czasem od
16 III,22| nie zawisło nad jej głową, przecież gdyby się był zgodził na
17 III,23| swą krzywdę i niewolę, a przecież nic im się tu nie stało
18 III,26| nawet drzew w sadach.~Tyle przecież czasu trzymał pan Kmicic
19 III,26| myśleć, bo od pacholęcych lat przecież żołnierzem będąc, rozumiał
|