Tom, Rozdzial
1 I,1 | brzeźniaków i łuczywa. Gdy płomień strzelił jaśniej, widać
2 I,1 | okrzykach Żmudzina; wówczas płomień oświecał jej białą twarz
3 I,1 | tym ognisku rozpalił się płomień spokojny, ale jasny, równy,
4 I,11 | tutaj daleko, kto wie, czy płomień wkrótce i tych stron nie
5 I,17 | wóz. Pan Wołodyjowski miał płomień w oczach.~- To moi laudańscy
6 I,18 | przyległe dachy. Na ulicy płomień oświecał większe i mniejsze
7 I,25 | wszystkich sił, jakoby chciał płomień zagasić.~- Dość! - rzekł
8 II,13 | refektarzu.~W chwilę potem jasny płomień oświecił podnóże klasztoru.
9 II,15 | klasztor, stoi kościół, że płomień dotąd nie zwyciężył wysileń
10 II,30 | radość niepojęta jako czysty płomień rozpaliła się na twarzach,
11 II,31 | radość niepojęta jako czysty płomień rozpaliła się na twarzach,
12 II,32 | jakby kto chciał prochem płomień zasypać. Manifest ów, zapewne
13 II,37 | przysłał. Radość tedy jak płomień wybuchnęła pomiędzy tysiącami
14 II,38 | przysłał. Radość tedy jak płomień wybuchnęła pomiędzy tysiącami
15 II,40 | wybuchała od czasu do czasu jak płomień.~Był to raczej kompanion
16 II,41 | otworzyły się zupełnie i jakoby płomień przeleciał mu przez twarz.
17 III,6 | źrebca i rzucił się jak płomień naprzód, gdy zaś każdy z
18 III,9 | i wspinał się wyrzucając płomień z nozdrzy, on zaś szablę
19 III,32| jakby przerażona; naprzód płomień, a potem bladość śmiertelna
|