Tom, Rozdzial
1 II,2 | równie okrutni jak mężni. Syn Kosma nosił czas jakiś chorągiew
2 II,2 | weszli dwaj synowie starego: Kosma i Damian, bliźniacy, chłopy
3 II,2 | gdybyście im w ręce wpadli?~Kosma i Damian milczeli.~- Niebezpieczny
4 II,2 | Jakże nie! - odrzekli Kosma i Damian.~- Tak i myślałem.
5 II,4 | już dwaj młodzi Kiemlicze, Kosma i Damian, podnieśli się
6 II,4 | głowami aż do pułapu, i Kosma spytał:~- Ociec, prać?~-
7 II,4 | płazować krwawą szablą.~Kosma i Damian uskoczyli pośpiesznie
8 II,4 | Kopnęli się tedy w mig Kosma i Damian, a za nimi ojciec,
9 II,4 | Balim się! - odpowiedzieli Kosma i Damian.~Jeden Soroka był
10 II,18 | pistolety?~- Ja mam - odrzekł Kosma.~- Dawaj! Nabity? Podsypany?~-
11 II,18 | stanął w cieniu przy ścianie. Kosma i Damian zajęli miejsca
12 II,18 | ręce.~- Sam! - powtórzyli Kosma i Damian.~Tętent zbliżył
13 II,18 | zdusiły krzyk przerażenia. Kosma i Damian z wprawą prawdziwych
14 II,18 | belkę! - zawołał Kmicic.~Kosma i Damian poczęli go rozbierać
15 II,18 | Zapomnielim zdjąć! - rzekł Kosma.~- Bodaj was zabito! Ty,
16 II,18 | Pralim! - dokończyli Kosma i Damian.~Kmicic uśmiechnął
17 II,20 | począł śpiewać godzinki, a Kosma i Damian wtórowali mu basem.
18 II,23 | umiał; młodzi Kiemlicze, Kosma i Damian, bawili króla swymi
19 III,11| dwaj młodzi Kiemlicze, Kosma i Damian, siedzący na przednich
|