Tom, Rozdzial
1 I,3 | wstrzymywać, gdy wtem o kilkadziesiąt kroków za saniami dojrzał
2 I,7 | strzelać przed rozkazem!~Kilkadziesiąt zaledwie kroków dzieliło
3 I,10 | Zdrada! - krzyknęło już kilkadziesiąt głosów. - Zdrada! rozsiekać!~-
4 I,11 | olbrzymiego boru, który podówczas kilkadziesiąt mil kwadratowych okrywał,
5 I,12 | którym są oficyny długie na kilkadziesiąt łokci, tylko dla gości przeznaczone.
6 I,19 | się można. Sam udaj się w kilkadziesiąt koni do Billewicz i miecznika
7 I,22 | milczenie ani śmiech - owszem, kilkadziesiąt zachrypłych gardzieli ryknęło
8 II,5 | rozdzielić chorągwie po kilkadziesiąt koni i po całym województwie
9 II,23 | zbliżyli się w ciemnościach na kilkadziesiąt kroków.~- Werdo? - zakrzyknął
10 II,25 | oświecony był jak w dzień. Kilkadziesiąt beczek ze smołą rzucało
11 II,42 | lecz przywiódł ze sobą kilkadziesiąt koni i starego sługę. Kmicic
12 III,4 | sercu, że wysforował się na kilkadziesiąt kroków przed innymi. Piechurowie
13 III,15| damy szwedzkie, których kilkadziesiąt było w Warszawie. Polakom,
14 III,15| olbrzymim skrzydłem. Nagle kilkadziesiąt tysięcy szabel zabłysło
15 III,23| przy Kazimierzu było na kilkadziesiąt tysięcy, rozlezie się do
16 III,27| Vivat Babinicz! - krzyknęło kilkadziesiąt głosów - vivat! vivat!~-
17 III,27| połamanych wozów przysunął się o kilkadziesiąt kroków do okopu.~Wówczas
18 III,28| po kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt koni.~Partia miecznikowa
19 III,28| Jurek Billewicz poszedłszy w kilkadziesiąt koni z podjazdem pod Poniewież
|