Tom, Rozdzial
1 I,1 | wielką do obrony?~- Miałem dwieście swoich dragoników, bardzo
2 I,7 | ufa. Ludzi przy nim ze dwieście! Pewnie też dostatki chce
3 I,15 | widocznie ci Węgrzyni. Ludzi dwieście. Potem kupa luźnego towarzystwa
4 I,19 | dwa regimenty szkockie i dwieście radziwiłłowskich Kozaków
5 II,2 | Przed wieczorem przyjdzie dwieście dragonów, a bagna cię nie
6 II,6 | niemieckich bardzo porządnych, dwieście berdyszów moskiewskich dla
7 II,9 | kolegiacie, fundowanej przeszło dwieście lat temu przez biskupa Giżyckiego,
8 II,15 | tysięcy wojska, a tam ostało dwieście załogi, bo na koniec, jenerał
9 II,17 | burzące z Krakowa, które dwieście piechoty prowadzi... Jedna
10 II,18 | trzydziestotysięcznego obozu w dwieście takich jak sam zabijaków.~
11 II,18 | jego głowę wyznaczono. On w dwieście czy trzysta ludzi całą wojnę
12 II,25 | spisy i samopały; potem dwieście dragonii w czerwonych koletach;
13 III,6 | Michał.~A Zagłoba na to:~- Dwieście, nie sto, żebym tak zdrów
14 III,6 | siła ich?~- Nie będzie nad dwieście koni.~Szandarowskiemu z
15 III,6 | przedstawiało widok. Przeszło dwieście trupów szwedzkich i polskich
16 III,10| jest, że pospolitaków z dwieście koni nie mogliśmy się dorachować,
17 III,11| przybyli za późno. Blisko dwieście wozów wjeżdżało już w bramę,
18 III,26| Tatarów rozbijało z łatwością dwieście i trzysta tęgich, zbrojnych
19 III,26| szańcami. Było ich tysiąc dwieście ludzi i koni, jakich świat
|