Tom, Rozdzial
1 I,1 | jedzie... pan Andrzej ! Tu Oleńce wydało się, że widzi jak
2 I,3 | powiadaj o niczym słowa Oleńce, ani o pojedynkach, ani
3 I,3 | Andrzej pochylił się ku Oleńce:~- Dobrze waćpannie?~- Dobrze -
4 I,4 | pospołu swe pieczęcie. Obce Oleńce uczucie nienawiści poczęło
5 I,4 | postanowienie przyszło do głowy Oleńce.~- Kostek! - rzekła - siędziesz
6 I,4 | huczeć i strzelać w kominie. Oleńce stało się zaraz nieco lżej
7 I,8 | Wołodyjowski z serca także odpuścił Oleńce rekuzę pocieszając się przy
8 II,8 | Ludzki pan!... - szepnął Oleńce miecznik rosieński.~- Tak
9 II,8 | Korfowej, a książę Bogusław Oleńce.~- Zdrajcę już Bóg pokarał -
10 II,20 | lepiej i bezpieczniej byłoby Oleńce i wszystkim Billewiczom
11 II,41 | ani wspomni, a zwłaszcza o Oleńce.~I czuł, jak w ciemności
12 III,17| coraz gwałtowniej, że aż Oleńce przyszło miecznika uspokajać.
13 III,20| łzy zakręciły się w oczach Oleńce, bo przecie była to jedyna
14 III,20| pismo z kalety, podał je Oleńce i rzekł:~- Sądź, pani, czy
15 III,21| która rzuciwszy się nagle Oleńce na szyję zakrzyknęła:~-
16 III,23| przecie rada, że nie ku Oleńce idą owe afekta strzeliste,
17 III,30| wynagrodził za wszystkie krzywdy i Oleńce, i Laudzie. Oto zmazane
18 III,31| zakrzyknął miecznik.~Oleńce świat cały zakręcił się
|