Tom, Rozdzial
1 I,3 | Patrzy dziewczyna, patrzy ze dworu,~Na bujne pola!~"Matuś!
2 I,7 | się o niecałą staję ode dworu. Wszystkie okna były oświecone;
3 I,7 | Wołodyjowski. - Wszak to do dworu ta jedna droga prowadzi?~-
4 I,20| pół stai od wsi, a dwie od dworu; sam zaś z wachmistrzem
5 I,20| obu stronach właściwego dworu, stykając się z nim bokami
6 I,20| zachód słońca, widok tego dworu i spokoju, jaki rozlany
7 I,25| podwórzu starościńskiego dworu kręcili się dworzanie, wszyscy
8 I,25| on wreszcie, wobec całego dworu francuskiego, na balu w
9 I,25| wszakże to od starościńskiego dworu gościniec idzie dalej, nie
10 I,25| To właśnie z rynku wedle dworu trzeba przejeżdżać. Rynek
11 I,25| kołowrotem starościńskiego dworu. Przy kołowrocie, po staremu,
12 II,8 | godna pierwszego w świecie dworu! A perłaż to ta Billewiczówna,
13 II,11| który z brandenburskiego dworu udaje się do naszego pana -
14 II,12| cesarski poseł Lisola, który z dworu brandenburskiego wracał,
15 II,12| takiej desperacji piekielnego dworu nie przywodzi, jak widok
16 II,26| Porwałem go spośród jego dworu, spośród wszystkiego wojska
17 II,34| pozna on albo ktokolwiek z dworu, to cię na pal wbiją.~-
18 II,35| ów właśnie był niedawno z dworu wiedeńskiego na krótki czas
|