Tom, Rozdzial
1 I,18 | Dojechawszy bliżej wsi zwolnili kroku i ujrzeli szeroką ulicę
2 I,18 | kołowrotu, kazał zwolnić kroku. Mógł on uderzyć i jednym
3 I,20 | Kmicic zwolnił jeszcze kroku i począł rozmawiać sam ze
4 I,20 | zimna, ale nie postąpiła kroku naprzód, nie rzekła ni słowa.~
5 I,25 | przyspieszali w milczeniu kroku, a Kmicic nie szedł, ale
6 II,15 | przybyli, nie postąpiliśmy ani kroku naprzód!~- Ba! - odpowiedział
7 II,20 | konie zwalniały stopniowo kroku, aż wreszcie poczęły iść
8 II,22 | konfundowanie na każdym kroku majestatu!... Króla, przyrodzonego
9 II,24 | podjazd, bo nie przyspieszyli kroku, tylko kapitan dowodzący
10 II,33 | masy, że ani podobna było kroku postąpić.~- Ha! - rzekł
11 II,36 | Anusia.~- Nie pojedziem ni kroku dalej, nim rozkazu nie obaczę! -
12 II,39 | się każdego nierozważnego kroku, więc postanowił czekać
13 II,42 | musieli mu dotrzymywać kroku. Potem zasię wypadła jazda
14 III,16| bo ci tu zdradę na każdym kroku gotują. Dech zamiera w piersiach
15 III,24| Duglas.~I przyśpieszywszy kroku stanęli za chwilę tuż koło
16 III,25| Duglas.~I przyśpieszywszy kroku stanęli za chwilę tuż koło
17 III,27| ujrzawszy panów, przyspieszył kroku, a pan Gosiewski, jako że
|