1-500 | 501-877
Tom, Rozdzial
1 I,1 | udała bardzo, bo i komuż by się ona nie udała?~- Ale
2 I,1 | poczciwi ludzie, inaczej by ich dziaduś opiekunami moimi
3 I,1 | którzy gdzie indziej dawno by w wieżach siedzieli... swoją
4 I,1 | żegnać ją począł prosząc, by do komnat wróciła, bo z
5 I,2 | dzwonek wypadła przed sień, by pana witać, bo wiedziano
6 I,2 | gospodarskie!~- Wasze zdrowie!...~- By nam się w tych komnatach
7 I,3 | na bigos posiekam, któren by jej w czymkolwiek uchybił...~
8 I,3 | i przytulając go do ust, by pęd powietrza zatamować.~
9 I,4 | go z nagła zobaczy, czemu by człek na człeka nie miał
10 I,4 | najprędzej...~- Ot, co! jeszcze by nie kciał... - mruknął Józwa -
11 I,4 | sobie w głowę patrzę, co by rzec - odpowiedział staruszek. -
12 I,4 | procederem żyli i dawno by im po wieżach gnić przyszło,
13 I,4 | Nic! jeno łzy i prośba, by pan Andrzej rozpędził na
14 I,4 | żołnierzy swawolników karać, co by się łatwo i waćpanom przytrafić
15 I,4 | wystąpili. Z resztą prędzej by się tam tumult i siekanina
16 I,4 | aby nas opuścił. Zaraz by tu obławę na nas, jak na
17 I,4 | żeby nie szabliska, można by ich wziąć za chamów - rzekł
18 I,4 | gołą dłonią szermować.~- On by tak, ja bym tak! On by tak,
19 I,4 | On by tak, ja bym tak! On by tak, ja bym tak - i szach!~-
20 I,4 | po mszy i w zapusty, nikt by bardzo nie protestował,
21 I,5 | podmawiali młodego wodza, by coraz bardziej cuglów swej
22 I,5 | zabrał on swą hołotę z Upity, by ją do Kiejdan odesłać. Gdy
23 I,5 | jako właśnie w raju. Rad by tu człowiek po wiek siedział
24 I,5 | się czego ciepłego także by nie zawadziło, bo na dworze
25 I,5 | wysunęła się jak kotka cicho, by w czeladnej wszystko zarządzić.~
26 I,5 | Kazałem burmistrzowi, by się stawił. Namyślał się
27 I,5 | zeskoczył pierwszy z konia, by podtrzymać strzemię rotmistrzowi.~-
28 I,6 | było zaścianka, w którym by wdowy nie opłakiwały mężów,
29 I,6 | przysądzić. Mówcie Butrymom, by ani statków, ani bydła nie
30 I,6 | swoje mścić się musi, a kto by mu co złego uczynił, tedy
31 I,6 | śmiercią pomordowali, jaka by ich nigdzie, nawet u Kozaków
32 I,6 | z tych potentatów, skoro by po jego stronie przeciw
33 I,7 | znamienitego ma gościa, któren by i samemu Radziwiłłowi honoru
34 I,7 | swój ganeczek.~- A czemuż by to ją w pluderki trzeba
35 I,7 | zawsze ma na głowie?~- Zaś by tam co dnia w koronie chadzał!
36 I,7 | koronie chadzał! żelaznej by na to trzeba głowy.~Korona
37 I,7 | czas pokazujących, tego by na wołowej skórze nie spisać.
38 I,7 | ciągnęli ku Wołmontowiczom, by się z Butrymami połączyć.
39 I,7 | porwał. Przeszli bagnami, by przez Wołmontowicze nie
40 I,7 | krzywd dochodzić? Lepiej by było żywcem go pojmać i
41 I,7 | Szwedów tylko brak, a już by ostatni termin na Rzeczpospolitą
42 I,7 | Czego waść chcesz?~- Mnie by słuszniej zapytać: czego
43 I,7 | tył, a za nim szlachta, by miejsce uczynić. Wnet drzwi
44 I,7 | ojczyźnie ich zaciągnąłem, ale by prywaty swojej dochodzić.~-
45 I,8 | odmówić, choćby i ręki? Nuż by popróbował? Nuż by z wdzięczności
46 I,8 | Nuż by popróbował? Nuż by z wdzięczności narodził
47 I,8 | gdyby go nie odpaliła, to by jej gwałtem nie brał.~Okazała
48 I,8 | widocznie nie ma wokacji, bo już by poszła. Było czasu dość.
49 I,8 | wierzyciela, który chce, by mu jak najprędzej i z lichwą
50 I,8 | duszno, więc wziął czapkę, by wyjść trochę na drogę i
51 I,8 | szlachta życiem w Lubiczu, by mieć robociznę, a wyście
52 I,8 | Ne znaju, pane.~- Pierwej by takiemu hołyszowi śmierć
53 I,8 | spytał, bo za grubianina by mnie wziąć mogła.~- Od waszej
54 I,8 | bije. Kiep każden gil! Już by chyba panna oczu nie miała,
55 I,8 | o waćpannę, przy której by sama Wenus za dziewkę służyć
56 I,8 | jakowego inkluza dostać, może by i człowiek co wskórał. Zasługą
57 I,8 | Na dobrą sprawę, trzeba by im wszystkim dać inne.~-
58 I,8 | się przesłyszał! Z kimże by nowa wojna? Cesarz lepiej
59 I,8 | Ukrainie pomagają, czego by bez woli Turczyna nie czynili.~-
60 I,8 | inżyniera ma przysłać.~- Co by to mogło być?! Oby się tylko
61 I,9 | szlachciankami chcieli... Kto by się nie mścił?~- Mój mości
62 I,9 | zachciało się potańcować, pewnie by ich za to nie sieczono.~-
63 I,9 | podobało.~- Po staremu jeden by z nas to krwią zapieczętował.
64 I,9 | miłuje, inny tym bardziej by się mścił, tym głębiej mnie
65 I,10 | gubili się w dociekaniach, co by owe znaki mogły znaczyć.
66 I,10 | z tamtej strony, po cóż by ich wysyłano? - mówili inni. -
67 I,10 | podatki i żołnierza, czego by przecie nie czyniono, gdyby
68 I,10 | Posyłam jeszcze wezwanie, by się najpóźniej pro die 27
69 I,10 | wziąść pachołków, którzy by ciała i sprzętów pana strzegli.~
70 I,10 | głowie mogło się pomieścić, by jakiś niefortunny los mógł
71 I,10 | Potem nie mijał dzień, by ktoś z dygnitarzy nie zjechał:
72 I,10 | jak wasza miłość, pewnie by tu nas na rzeź nie wydano...
73 I,10 | koroną i żoną,~Lecz pozwolił, by sławę z bratem pogrzebiono;~
74 I,10 | obsypać szańcami, które by nad przeprawami panowały.~-
75 I,10 | Skoraszewski odjechał do Czaplinka, by stamtąd dawać baczenie na
76 I,10 | pamięć i sławę odziedziczy, by zasługa moja nie przepadła.~
77 I,10 | ostrogami i tłumy rozpierał, by jak najprędzej znaleźć się
78 I,10 | wyprawiano uczty i pijatyki, by wesoło ostatnich dni życia
79 I,10 | wyrozumie, co tam myślą, a tego by lada ciura nie uczynił.~-
80 I,10 | działowy, zamieszanie łatwo by w popłoch zmienić się mogło.~
81 I,10 | czele kilkuset ochotników, by popróbować harców za rzeką
82 I,10 | i Skrzetuski zaklinali, by to uczyniono, ale nikt już
83 I,10 | przybywamy. Od was samych zależy, by kropla krwi więcej nie była
84 I,10 | ciasno, że po głowach można by było przejechać, bo czuła
85 I,11 | kościach.~Jeszcze i teraz rad by człek wojny pokosztował,
86 I,11 | przynajmniej zatrzymać go, póki by Rzeczpospolita jakich posiłków
87 I,11 | takiego nie upatrzysz, któren by w wojsku nie sługiwał. Wszystko
88 I,11 | a choćby i próbował, to by mu osacznicy wszystkich
89 I,12 | pieniędzy, noga nieprzyjacielska by z tego kraju nie uszła.
90 I,12 | masz i jednego takiego, co by poprzednio nie służył. Pokażę
91 I,12 | Radziwiłłom chodzi o to, by w Rzeszy Niemieckiej, której
92 I,12 | wszystkich sprzedał, to by za nich elektora z całym
93 I,12 | bo gdyby nie to, pewnie by mnie nie przepędziła. Ot,
94 I,12 | Najzacniejsza to była dziewka. Bóg by mi dał ją spotkać!... Ej,
95 I,12 | książę z Moskwą paktuje, by ją do ligi przeciw Szwedowi
96 I,12 | poczęła okrążać dziedziniec, by zajechać przed główny korpus
97 I,12 | kłaniacie się Radziwiłłowi, by was w Inflanty nie połechtał.
98 I,12 | chciało się wypoczynku; lepiej by mi było po piekarniach się
99 I,12 | chodzić i w łokcie go całować, by im dał pokój. Ale książę,
100 I,13 | Podlasie, bo niebezpiecznie by było, aby skarbiec zostawał
101 I,13 | przyniósł mi rozkaz od księcia, by o północku ludzie byli na
102 I,13 | piękniejszego męża trudno by było w całym tym niezmiernym
103 I,13 | wojewoda witebski radzi by mnie na dno przepaści pogrążyć?
104 I,13 | uczynkami zdobył... Ale na co by się to zdało, gdybyś miała
105 I,13 | nie był człowiek, który by coś udawać umiał. Lecz główny
106 I,13 | Romnami lasy rąbać kazał, by sobie gościniec do nieprzyjaciół
107 I,13 | Niektórzy zerwali się z siedzeń, by się lepiej przyjrzeć, co
108 I,14 | Umyślnie chciał książę, by promulgacja nastąpiła w
109 I,14 | zdeptany i upokorzony! Kto by przypuszczał wczoraj, że
110 I,14 | znajdzie się człowiek, który by śmiał zakrzyknąć mu do oczu: "
111 I,14 | ale ludzi swoich, którzy by mogli pociągnąć innych nazwiskiem,
112 I,14 | nikt z takich, za którym by poszło wojsko, nikt z takich,
113 I,14 | wojsko, nikt z takich, który by mógł być propagatorem sprawy.~
114 I,14 | Ale jeśli chodzi o to, by się porwać samotrzeć na
115 I,14 | było koło mnie nikogo, kto by śmiał w słońce spojrzeć
116 I,14 | ziemi ratunku. Chodzi o to, by naprzód ten kraj, tę naszą
117 I,14 | włożę jako ciężar na głowę, by z onej wielkiej mogiły żywot
118 I,14 | jednego Szweda, jeszcze by dla wielu dziesiątków strażników
119 I,14 | Gustaw nierad tego czynić, by sąsiedzkiej potęgi zbytnio
120 I,14 | dajże mi ludzi, którzy by zrozumieli myśl moją i do
121 I,15 | potem zdrajcy odstąpił, już by moje nazwisko na hańbę moim
122 I,15 | Gdyby tu były, nie śmiano by ich aresztować. Czekajże
123 I,15 | nie zatłoczyli, bo armaty by ich w mig zniszczyły. Sprawny
124 I,15 | dział razić, bo i Szkotów by psował. Widzę już i Ganchofowe
125 I,16 | niż z żołnierzami, którzy by się jej przydać mogli. Człeku
126 I,16 | zawieziesz im rozkaz mój, by do pochodu byli gotowi.
127 I,16 | przyjaciół, może inaczej by postąpił; ale po tym, co
128 I,16 | nie ma takich mąk, których by dość było za taką zbrodnię.
129 I,16 | brat albo zgoła ojciec. Już by też desperował po nim bez
130 I,16 | książęca mość, bo to tak by wyglądało, jakbym się im
131 I,16 | wojewody witebskiego, pewnie by ich z otwartymi rękoma przyjął...
132 I,16 | tak, pocznijże od tego, by ją tu sprowadzić. Tylko
133 I,16 | także ją utrafić.~- Bóg by to dał, wasza książęca mość.
134 I,16 | chorągwi Wołodyjowskiego, by nad nimi komendę objął,
135 I,17 | hetmańskiej i wezwaniem, by się łączyły w kupę dla obrony
136 I,17 | niespokojniejszy.~- Przecie na śmierć by nas nie prowadzili bez księdza,
137 I,17 | nie ośmieli.~- Radziwiłł by się nie miał na co ośmielić! -
138 I,17 | święconej wody, i jeszcze by był na waści zawziętszy,
139 I,17 | jeszcze nie znalazł, którego by nie rozciągnął.~- Takiż
140 I,17 | nią trykać. Przykazano mu, by nas do Birż odwiózł, to
141 I,17 | bystry kawaler, i szkoda by było, gdyby taki ród miał
142 I,17 | słuch!~- I pani Kowalska by wolała. Znam ja ją. Między
143 I,17 | właśnie hetmańską, i Bóg by mnie skarał, gdybym się
144 I,17 | bym był wolny, i nie twoja by była wina, bo nec Hercules
145 I,17 | powtórzył pan Zagłoba. - Kto by się wonczas chciał żenić
146 I,17 | dusi cię pod szyją, jeszcze by cię krew zalała. Co bym
147 I,17 | wozu zsunął się i kiwnął, by mu podano rumaka.~Po chwili
148 I,17 | karczmy nie ma blisko. Czas by już koniom popasać, czas!~
149 I,17 | książę, widać, obawiał się, by nie oponowała, więc kazał
150 I,17 | Chciałbym go prosić, by mi pozwolił na konia którego
151 I,17 | Stankiewicz - bo noc ciemna, łatwo by szkapie ostrogi dać i czmychnąć.
152 I,17 | ostrogi dać i czmychnąć. Kto by tam i dogonił!~- Dam mu
153 I,17 | i ty, a po wtóre, każdy by pierwej sobie pomógł niż
154 I,17 | będzie nic... Ja żołnierz! co by ja był wart, gdybym hetmana
155 I,17 | rzecz mi uczynił, której by i obcy nie uczynił... Żeby
156 I,17 | takowych terminów, z których by ten człowiek nie potrafił
157 I,17 | zdrajcę, ale takiego, któremu by człowiek mógł całym sercem
158 I,17 | pan Wołodyjowski. - Człek by się bił dzień i noc.~- A
159 I,17 | Rzeczypospolitej, która by jego imienia nie powtarzała.~-
160 I,17 | może być, bo my kołujem, by Upitę ominąć, a z Upity
161 I,17 | dwoma nawet, to jeszcze by mogli być w Birżach przed
162 I,17 | kogo prowadzi, i zażądał, by oficer przyłączył swoich
163 I,17 | palcach chodzić. Ej, radaż by dusza do raju, a tu siedź
164 I,17 | posłali zaraz pachołków, by je sprowadzić, i w południe
165 I,17 | rozkazem do laudańskich, by do Kiejdan szli, i z buńczukiem
166 I,17 | dostali się w jego ręce, to by nam takiego łupnia zadał,
167 I,17 | Ale unikając bitwy warto by z parę dni koło Kiejdan
168 I,18 | płomieniem, iż szpilki można by na niej zbierać, bo po obu
169 I,18 | chcąc widocznie zapytać, co by byli za ludzie zbliżający
170 I,18 | niewielu znajdzie, którzy by mu chcieli negować - odparł
171 I,18 | mówić! Gdyby ich rozbito, to by wedle nas wracali kupami...~-
172 I,19 | lasach, szukając, gdzie by głowę przed zemstą i pogonią
173 I,19 | parę słów, od których skóra by na nim pozieleniała...~-
174 I,19 | wszystkich panów szwedzkich kupić by można; on, który własnemu
175 I,19 | radziwiłłowskie!... A czy by już w takim razie nie lepiej
176 I,19 | i sam pojechał pilnować, by dwa skrzydła niewodu zeszły
177 I,19 | uprosił wreszcie księcia, by przynajmniej zbadano pierwej,
178 I,19 | zbraknie Wołodyjowskiemu, by targnąć się na samą rezydencję
179 I,19 | dobrze je usypał, że długo by tu się nawet przeciw artylerii
180 I,19 | da radę.~- Idzie o Litwę, by ją w posłuszeństwie nam
181 I,19 | generałem Pontusem porozumieć, by tu wojska na ten czas, gdy
182 I,19 | będę o to prosił. Trzeba by kogo wysłać do króla, czas
183 I,19 | rzekł książę. - Daj Bóg, by nie było za późno.~
184 I,20 | moim.~- Rad bym szczerze; by tak było!~- Gość gościem... -
185 I,20 | rozkazu księcia, który sam by się do Billewicz wybrał,
186 I,20 | miecznik - sam ją wysłałem, by wyjrzała, kto przyjechał.~-
187 I,20 | to kawalerowie. Zresztą, by im w czym nie ubliżyć, proszę
188 I,20 | Radaś sama przycierpieć, by komuś większą jeszcze boleść
189 I,20 | duszy nie znajdziesz, która by się za tobą ujęła. Raz cię
190 I,20 | umyślnie za wieś wyprowadzić, by się tu panna huku muszkietów
191 I,20 | wyszedł na chwilę do sieni, by ludzi wysłać po kolaskę,
192 I,20 | jak wiadomo, poleceniem, by Kmicic miecznika i Oleńkę
193 I,20 | Zagłoba. - Każdy inny wpierw by wrócił z wami list czytać,
194 I,20 | wami list czytać, a tamtemu by przez ten czas w łeb ołowiu
195 I,20 | mówię - żeby nie ty, już by nas wrony strawiły!" Kazałem
196 I,21 | odsiecz szedł bojąc się, by ten nie wpadł w ręce Wołodyjowskiego.
197 I,21 | wierzyć początkowo nie chciał, by ktoś bez wahania całą swą
198 I,21 | piersiach i pewnie drogo by przyszło Kmicicowi zapłacić
199 I,21 | cię chciał zwodzić, jeno by ci boleści oszczędzić. Uległem
200 I,21 | krew rozlewam dlatego jeno, by oczy czerwoną barwą napaść?...
201 I,21 | Ciężko mi! ciężko!... Kto by uwierzył, żem jest ten sam,
202 I,21 | wesołą twarz pokazywać, by ducha w ludziach pokrzepić...
203 I,21 | Kiejdany obsypał, sam Peterson by się nie powstydził... Idź
204 I,22 | szczędził zabiegów ni kosztów, by uczta była wspaniała i by
205 I,22 | by uczta była wspaniała i by echo o niej rozeszło się
206 I,22 | niebezpieczeństwie pierwsi by go opuścili; z ust ludzi,
207 I,22 | Litwę tu sprosić.~- Trzeba by ją na to jeszcze lepiej
208 I,22 | skorzystać z jego pozwolenia, to by go na sieczkę posiekał.
209 I,22 | sąsiadów, a ci gryźli wąsy, by się nie roześmiać, widocznie
210 I,23 | ruszać. Pójdę z nimi.~- Rad by Zołtareńko pohałasował z
211 I,23 | robić? Za głowę się ułapić, by jej gorzkie myśli nie rozerwały,
212 I,23 | Wołodyjowskim uganiać, którego by się przy strzemieniu za
213 I,23 | szlachta laudańska przypilnuje, by ci nie przepomniano.~- Żeby
214 I,23 | obcym, ale polskim, które by samo przez się świadczyło,
215 I,23 | rzekł. - Ganchof zaraz by mi zaczął w skrzynie pukać,
216 I,23 | rzecz. Ów Jakub Kmicic może by cię oszczędził, ale strzeż
217 I,23 | ostrożnym trzeba być. Kto chce, by go woda nie porwała, musi
218 I,23 | mi powrót ułatwić, czego by nie mógł uczynić, gdyby
219 I,23 | Dzieci to jeszcze, ale można by układ uczynić, na którym
220 I,23 | rodach dwie korony na powrót by się złączyć mogły. Jeśli
221 I,23 | chcę ja jej, ale nie chcę, by ją inny brał... Wasza książęca
222 I,24 | blisko, a potem tak daleko, by słowa nie rzec i odjechać?
223 I,24 | nas nie spadła. Ej! siła by mówić, siła by mówić, a
224 I,24 | Ej! siła by mówić, siła by mówić, a tu język wszystkiego
225 I,25 | Zołtareńko najsurowsze rozkazy, by za rzekę nie przechodził,
226 I,25 | słyszała, nie prosiłaby Boga, by mnie nawrócił, nie mówiłaby
227 I,25 | gdyby tam raz zajrzał, to by się panowania nad całą Rzecząpospolitą
228 I,25 | nie może zostawiać. Kto by się spodziewał, że gdy cała
229 I,25 | elektorowi chodzi o to, by mógł Prusy Królewskie zacapić,
230 I,25 | kupą na nich zemknąć, co by się na nich obłowili...~-
231 I,25 | lepszych i słodszych, co by się ułakomili na nią, a
232 I,25 | ów dowcip zdobył, można by było poprobować. A teraz
233 I,25 | mości proszę, bo też wstyd by mi było, gdybym się przy
234 I,25 | też miał przypiętą wysoko, by łatwiej było chwycić za
235 I,26 | jeno za cyngiel ruszyć, by ci kulę w krzyże wpędzić,
236 I,26 | przyszło do głowy, że lepiej by dla ciebie teraz było, żeby
237 I,26 | ani masztalerze, ani straż by nie dojrzała. Przez dwie
238 I,26 | byli zaczęli gonić, i tak by nie zgonili, bo wasze konie
239 I,26 | być dany, inaczej nie żyć by nam w tej Rzeczypospolitej.
240 I,26 | nie żałowałbym niczego, by cię skaptować...~- Za późno! -
241 I,26 | porwał? Nie rozumiem!~- Siła by gadać! Dowiesz się wasza
242 II,1 | tędy przejeżdżać. Dobrze by było choćby budę leśniczą
243 II,1 | duch! Tego chama pilnować, by nie umknął. Niechże dzisiejszej
244 II,1 | owsa nie żałuj.~- A skąd by tu owsa wziąść przy smolarni,
245 II,1 | spodziewał, tylko nie tego, by znalazł się ktoś taki, kto
246 II,1 | znalazł się ktoś taki, kto by po panu Kmicicu przejechał.~-
247 II,1 | onej leśnej chacie, póki by się nie zmyliły i nie znużyły
248 II,1 | Nieboszczyk pan Zend rad by był... Są polskie, moskiewskie...
249 II,1 | chaty. Soroka dał ordynans, by strażujący zmienili się
250 II,1 | to też będą porykiwać, by nas zmylić - rzekł Biłous.~-
251 II,1 | pospaliście się jak woły; można by wam łby poucinać i za płot
252 II,1 | ani jednego wojska, które by go nie poczytywało za największego
253 II,1 | Bogusława porwał go dlatego, by rzucić go pod nogi konfederatów,
254 II,1 | przeszpiegi albo dlatego, by ducha psuć i ludzi do Radziwiłłów
255 II,1 | pomyślał sobie - toż by im zaraza milszym była gościem
256 II,1 | arkanie przy siodle - można by, ale z gębą tylko i z gołymi
257 II,1 | Więc za ich cenę można by było Oleńkę uratować...~
258 II,1 | i przejrzysto! Dopieroż by kupę zebrał zabijaków spod
259 II,1 | czystym sumieniem, dopieroż by w sławie, jak w słońcu,
260 II,2 | którego wziąść i przypiec, by drogę pokazał.~- Będzie
261 II,2 | wskazując na synów. - Ojca by zjedli. Jeszczeście tu?!
262 II,2 | niezgodzie? - pytał Kmicic.~- Kto by z nimi był w zgodzie...
263 II,2 | niskie progi. Dla Boga! kto by się tu waszej miłości spodziewał!...~
264 II,2 | choć widzę, ranny. Może by opatrzyć, ziół odciągających
265 II,2 | Zołtareńkowych i u Szwedów, i pewnie by wam na sucho nie uszło,
266 II,2 | służby w boską, ostrzegą ich, by ni w Orlu, ni w Zabłudowie
267 II,3 | rządy... Po cóż inaczej by posyłał?..."~Stary Kiemlicz
268 II,3 | a mianowicie o to, jaką by korzyść mógł dla siebie
269 II,3 | Rzeczpospolitę przejechać, by się do króla jegomości dostać.
270 II,3 | tak pilne pismo, to może by, wyjechawszy z lasów, komu
271 II,3 | taką drogę jechać, lepiej by ukryć szarżę waszej miłości.~-
272 II,3 | Wziąwszy tabunek koni, można by pojechać z nimi niby po
273 II,4 | jak obóz, a raczej można by rzec, że sejmik jakowyś
274 II,4 | gryzł się tylko w język, by nie wypowiedzieć wszystkiego,
275 II,4 | szarej świty, ani do tego, by nań kiwano rękawicą. Wróciwszy
276 II,4 | inni myślą... Mnie strach, by mi Szwedzi koni w rekwizycję
277 II,4 | co myślą, daj zaś Boże, by jak najprędzej od gadania
278 II,4 | nie chciały służyć. Lepiej by było tym żołnierzom, niebożętom,
279 II,4 | wojny, to pewno, a może by już i przyszło, gdyby nie
280 II,4 | Szteinbok wydał manifest, by każdy spokojnie w domu siedział,
281 II,4 | Szwedami o miedzę trudno by spokojnie usiedzieć.~Usłyszawszy
282 II,4 | wojewody, których zaraz by kazał rozstrzelać, gdyby
283 II,4 | człowiek złego naczynił, tego by się sam Lucyper nie powstydził.
284 II,4 | teraz i już usta otworzył, by ze swego ciemnego kąta powiedzieć:~-
285 II,4 | którego Kmicic posłał był, by konie do drogi gotowano.
286 II,4 | ręku widziałem, którego by się niejeden pan nie powstydził...~-
287 II,4 | Kmicic popchnął go jeszcze, by mieć do cięcia pole, i całym
288 II,4 | ten czas, ale dziś ani on by nie uwierzył, ani ja nie
289 II,4 | znak od waszej miłości, to by lepiej jeszcze było - rzekł
290 II,4 | i pan Wołodyjowski zaraz by lepiej w szczerość afektu
291 II,4 | waszej miłości uwierzył i tak by pomyślał, że musi być coś
292 II,4 | pobić, obok których rad by w szeregu jak najprędzej
293 II,4 | pana Wołodyjowskiego, co by pomyślał pan Wołodyjowski,
294 II,5 | tymi ludźmi nie masz, który by o własnej mocy na koniu
295 II,5 | drugiego:~- Pan Kmicic? A co by on tu robił?... Czyliby
296 II,5 | na Szwedów uderzyć, a to by znaczyło wojnę z królem
297 II,5 | ustrzelili albo usiekli, zaraz by wojna była. Sami teraz Septentrionowie
298 II,5 | ma przekleństwa, którego by nad jego głową nie miotano,
299 II,5 | zauważył Rzędzian - czegóż by to pan Kmicic miał więcej
300 II,5 | jego nie wierzysz, z czego by zaraz i do wielkiej kłótni
301 II,5 | żebyś ty uwierzył, to co by rzekli inni pułkownicy,
302 II,5 | Żeromski albo Lipnicki?... Co by rzekli twoi ludzie laudańscy?
303 II,5 | ostrzega, bo z pewnością by nie uwierzyli.~- My jedni
304 II,6 | grożące karami tym, którzy by się nie stawili. Pierwszy
305 II,6 | prócz wyrostków, który by prochu nie wąchał i z "tabakiery
306 II,6 | szukając zuchwalca, który by mu śmiał zaprzeczyć.~Ale
307 II,6 | do wojewody witebskiego, by przyjeżdżał objąć dowództwo,
308 II,6 | tymczasowo regimentarza, który by aż do przyjazdu pana Sapiehy
309 II,6 | sama starożytność chlubić by się mogła... Przecz mnie,
310 II,6 | tego województwa, w której by nie grasował nieprzyjaciel.
311 II,6 | wracając z przeglądu - co by mi mógł innego prawdziwy
312 II,6 | ja musiałem to uczynić, by ludzi do służby wdrożyć,
313 II,6 | Rzeczypospolitej wziąść by można za nie w rekwizycję.
314 II,6 | mnie regimentarzem, bo nikt by tu inny sobie tak nie poradził.~-
315 II,6 | cielenie zapominajcie, które by rade napić się czego, bo
316 II,6 | przełkną. Albo też chciałbym, by Chowański się o nas pokusił,
317 II,6 | brakło. Wiem to, że niejeden by rad iść, jeno się za jakim
318 II,6 | wyśle się do Chowańskiego, by sobie szedł do paralusa,
319 II,6 | ten dał mieszczanom radę, by się wykupili, lecz oni,
320 II,6 | Janie! - rzekł - a może by podesłać jeszcze Wołodyjowskiemu
321 II,6 | wierzyć nie chciał. Cóż by się stało z Wołodyjowskim?
322 II,6 | wrzeszcząc tak, że ktoś, co by słyszał z dala te głosy,
323 II,6 | uznaniem i powagą, jakiej by sobie pan eks-regimentarz
324 II,7 | ROZDZIAŁ 7~Radziwiłł dawno by był uderzył na Podlasie,
325 II,7 | Parę lat temu za fawor by sobie poczytywał, gdyby
326 II,7 | mnie otrzymał, i potomkom by je w testamencie przekazał,
327 II,7 | dać czas - mówił książę - by się za łby wzięli. Wygryzą
328 II,7 | wyszedł rozkaz do chorągwi, by się gotowały do drogi. W
329 II,7 | starą perukę, i chętnie by ją Szwedom oddał, byle mógł
330 II,7 | zaczyna go niepokoić, więc rad by na przyszłość mieć gotowego
331 II,7 | dech odzyska, proście go, by przyszedł do mojej komnaty,
332 II,7 | gdyby to uczynił, tym samym by wyrok śmierci na tę dziewkę
333 II,7 | już miałem w gębie rozkaz, by go rozstrzelać... Ale nie
334 II,7 | uczynkiem pochwalić, to by o nim łgał po całych dniach,
335 II,7 | powtarzam jeszcze, że wstyd by mi było...~- To musisz wziąć
336 II,7 | Kmicicowym uczynku, bo to by go w jej oczach podniosło
337 II,8 | z tej komnaty wychodzić, by takie znaleźć...~Tu rzucił
338 II,8 | masz jeno takich, które by waszej książęcej, mości
339 II,8 | zagraniczną porównam, bo nigdy by się tam nie zdarzyło to,
340 II,8 | postąpić, że cała Litwa by zginęła, gdybyś był za moją
341 II,8 | chętnie bym krew moją oddał, by go przynajmniej od tych
342 II,8 | na cztery oczy i dopieroż by krzyczano na tyraństwo a
343 II,8 | Chmielnicki nawet, pewnie by go za to gardłem skarał
344 II,8 | minie, i pierwszy wnoszę, by zwykłą śmiercią nie zginął,
345 II,8 | Dajże im waćpan radę, by tu siedzieli spokojnie i
346 II,8 | Kubek w kubek ona!~- Bacz, by Kmicic listów nie opublikował,
347 II,8 | nie opublikował, bo nas by wtedy psi na śmierć zagryźli.~-
348 II,8 | przeżegnał. Zawsze tak czynił, by od złych nowin się zabezpieczyć;
349 II,8 | bystro na brata.~- Trzeba by się wszystkiego wyrzec,
350 II,8 | Kazimierza za nogi imać, by raczył przebaczyć i do służby
351 II,8 | do podwładnego!~- Inaczej by pisał, gdyby mu sześć tysięcy
352 II,9 | sobie nowin i radząc, jak by nieprzyjaciela, jeśliby
353 II,9 | Kmicic jął namawiać Kurpiów, by nie czekając Szwedów w puszczy,
354 II,9 | najbliższych miast i miasteczek, by na ręce komendantów szwedzkich
355 II,9 | odbiegli i teraz go kąsają, by własne winy przed Bogiem
356 II,9 | powyciągali mieszczanki z domostw, by tańczyć z nimi, weselić
357 II,9 | nie ma żadnej. Najlepiej by ducha wyzionąć, by na ten
358 II,9 | Najlepiej by ducha wyzionąć, by na ten świat nie patrzeć
359 II,9 | rwała się w nim do tego, by coś poczynać, by działać,
360 II,9 | do tego, by coś poczynać, by działać, a tu wszystkie
361 II,9 | piersi; piekło nie mniej by go przeraziło.~Wreszcie
362 II,10 | albo już spakowane czekały, by je, gdy się pora zdarzy,
363 II,10 | wprawdzie tego i owego, by się nowin wywiedzieć, ale
364 II,10 | Wart był każdy z nich, by mu w oczy plunąć, od czego
365 II,10 | pomocy z zewnątrz, gotowi by byli na Szwedów uderzyć.~
366 II,10 | i dziesiątą część pełno by w dawniejszych czasach było
367 II,10 | potęgi, powtarzam, która by się im dziś oprzeć mogła!~-
368 II,11 | choćbym się troszczył, nic by to nie pomogło, bo oni zginąć
369 II,11 | świecie drugi kraj, gdzie by tyle nieładu i swawoli dopatrzyć
370 II,11 | nie przeszkodzi... Gdzie by indziej mogło się coś podobnego
371 II,11 | podobnego przytrafić? Który by w świecie naród nieprzyjacielowi
372 II,11 | własnej ziemi pomógł? Który by tak króla opuścił, nie za
373 II,11 | mocniejszy? Gdzie jest taki, co by prywatę więcej ukochał,
374 II,11 | gorliwie szuka w nim win, by nimi własną niewdzięczność
375 II,11 | jakiego człowieka, który by mu wlał chociaż kroplę pociechy.
376 II,11 | już chciał wołać Sorokę, by mu krew puszczał. Lecz tymczasem
377 II,12 | most tak zbity, iż można by było przejść po głowach,
378 II,12 | radość niezmierna, której by pewnie żaden sobie w złośliwości
379 II,12 | w zgromadzeniu.~- Trzeba by naprzód wiedzieć, czy ów
380 II,12 | przebrał. Inaczej nigdy by on na ten święty przybytek
381 II,12 | wrogami, przeciw nim miecze by podnieśli. Ale i Szwedzi
382 II,12 | woli pytał się siebie: co by za przyczynę mógł mieć ten
383 II,12 | zawziętości przeciw wierze, by czci Najświętszej Pannie
384 II,13 | Piotr Czarniecki. - Można by grzeczną partię zebrać...
385 II,13 | Śląsk niedaleko i zaraz by się żołnierzów nazbierało.
386 II,13 | nawet o nie nie pytano. Siła by ich można mieć na pierwsze
387 II,13 | I dobry przykład innym by się dało! - rzekł z zapałem
388 II,13 | zawołanie tylu ludzi, ilu by kto chciał, ale księża umyślnie
389 II,13 | przeciążali murów załogą, by zapasów na dłużej starczyło.
390 II,13 | Kordecki obawiając się, by nie szerzyli między ludźmi
391 II,13 | schylając głowę - niegodniśmy, by nasze ślepie spoglądały
392 II,13 | zakarbować?~- A tych to by się znalazło.~- Ze Szwedami
393 II,13 | odłożył go na czas, dopóki by zakonnicy ojca Teofila Broniewskiego,
394 II,14 | ostatnie czynił wysilenia, by niewdzięczny naród ratować;
395 II,14 | jest kilka kościołów, które by częstochowskiemu vel jasnogórskiemu
396 II,14 | odwołał, mnisi niezawodnie by rozgłosili, żeś wasza miłość
397 II,14 | Pragnął ich tylko uprzedzić, by wiedzieli, czego się trzymać,
398 II,14 | niektórych twarzy, można by było przypuszczać, że to
399 II,14 | je zniszczyć co prędzej, by spoza ich zasłony nieprzyjaciel
400 II,14 | ustawione jeszcze działa, by uchronić je przed pociskami.
401 II,14 | przez noc sypał szańce, by z nich nazajutrz uderzyć.~
402 II,14 | uczynić w murach wyłomu, by przezeń do szturmu się rzucić;
403 II,14 | każda kula zabija, inaczej by już ludzi nie było na świecie,
404 II,14 | było na świecie, bo matki by nie nastarczyły rodzić.~-
405 II,14 | upaść tuleją na ziemię, by ją sobie wbić do środka,
406 II,14 | Toż gdyby pękło, na proch by cię zmieniło!~A pan Andrzej
407 II,15 | przyszłość pozostała, gdzie by zarazem Majestat Boski błagano
408 II,15 | twierdza z popiołem i dymem już by uleciała, a oni sobie wygrywają
409 II,15 | skała leży. Tutaj trzeba by górników.~Miller zaklął;
410 II,15 | i wrócił do klasztoru, by spracowanym polewki piwnej,
411 II,15 | A żeby się zaląkł, to by już było po nim?~- Najgorzej
412 II,15 | mi ciągle dzwoni.~- Komu by od takich hałasów nie dzwoniło.
413 II,15 | się tam na dobre. Można by ich zejść jak niedźwiedzia
414 II,15 | innymi. Chciałbym jeno, by mój Soroka poszedł, bo to
415 II,15 | przestrzeni wcale, po cóż by bowiem Szwedzi mieli stawiać
416 II,15 | wódz nie mógł przypuścić, by z tej strony mogło nadejść
417 II,15 | się poczyna. Pilnuj teraz, by broń nie zabrzękła...~Doszli
418 II,15 | poczęły lecieć z klasztoru, by wracającym drogę oświecić.
419 II,15 | czynili nadludzkie usiłowania, by doprowadzić do ładu przerażone
420 II,15 | miejscach takie stosy, iż można by sądzić, że to jaki kataklizm
421 II,16 | tej ziemi po długie wieki, by synowie i wnuki nasze jeszcze
422 II,16 | tej chwili, nie pracował, by ojczyźnie ratunek zapewnić,
423 II,16 | się, byłaby bieda i gotowi by tam naszym posłom krzywdy
424 II,16 | jeśliś wybrała to miejsce, by przez nie rozbudzić sumienia
425 II,16 | podejrzanej wiary, poradził, by żołnierze sami wzięli sprawę
426 II,16 | szwedzkiej jenerała, który by więcej układów od tego Poliocertes
427 II,16 | Żołnierska wolność w tym, by służyć, komu się chce. Nic
428 II,17 | poszedł do Wielunia lub gdzie by mu się podobało. Wyczerpała
429 II,17 | zaświecić krajowi przykładem, by głosem potężnym zawołać
430 II,17 | południe: Sursum corda! - by czy to zwycięstwem swoim,
431 II,17 | posłem jeszcze i dlatego, by wam nowin udzielić, które
432 II,17 | tylko na wejście króla, by Szwedów odstąpić i przeciw
433 II,17 | się i runie.~Wyłomu, jaki by się w takim razie uczynił,
434 II,17 | razie uczynił, nie można by już założyć ani belkami,
435 II,17 | masz takiego działa, które by ten eksperyment wytrzymać
436 II,17 | bym nie poszedł, bo diabeł by miał przystęp do mnie.~-
437 II,17 | brzuch rozpęknie!~- Lucyper by się rozpękł! - zakrzyknął
438 II,17 | pytał ksiądz.~- Bo wybuch by mnie zabił. Jak tylko skrę
439 II,18 | szelmy! - pomyślał - można by jednej nocy ze sześć armat
440 II,18 | mogła go widzieć, dopiero by uradowało się w niej serce.
441 II,18 | szańca. Tam oni wykręcili, by go obejść, on zaś posunął
442 II,18 | wzięli, więc krzeszę ogień, by go znaleźć.~- Dobrze, dobrze -
443 II,18 | strzela, bo samo powietrze łeb by ci urwało.~"Aha! - pomyślał
444 II,18 | ich zaraz, wypytując, co by to za jeden był ów Kmicic,
445 II,18 | tego jednego uczynku można by go poznać. On to Chowańskiego
446 II,18 | diabeł?~- Jenerał prosi, by wasza miłość natychmiast
447 II,18 | droga wolna. Straże są; może by nie wpuściły nikogo, ale
448 II,18 | sprawić. Z pięcioma trudno by nam było we trzech, bo którykolwiek
449 II,18 | trzech, bo którykolwiek krzyk by uczynił.~- To dobrze. On
450 II,18 | rana, a teraz proś Boga, by cię ludzie, nim zmarzniesz,
451 II,19 | ale pono dlatego tylko, by od oficerów usłyszeć zachętę
452 II,19 | hańbę.~- Niemniej radziłem, by posłów powiesić. Postrach
453 II,19 | fortecy, lecz po to tylko, by na wzniesieniu, widnym jak
454 II,19 | na księdza Kordeckiego, by nie narażał na zgubę świętego
455 II,19 | czele, udali się do przeora, by niezwłocznie rokowania o
456 II,19 | spracowan już bardzo..." I któż by nie chciał takiej nagrody
457 II,19 | saletry pod nim złożono, dość by mi było je przeżegnać, ażeby
458 II,19 | klasztorem były prochy, to by te ptaki tu nie przyleciały.~-
459 II,19 | mówi, że się zgodzą. Kto by nie chciał pozbyć się tak
460 II,20 | śląskiej. Jechali ostrożnie, by się z jakim podjazdem szwedzkim
461 II,20 | Jechali więc pospiesznie, by granicę przejść jak najprędzej
462 II,20 | zapuszczały się na Śląsk, by imać tych, którzy się do
463 II,20 | powiadają, a to dlatego, by swoje rodziny i substancje
464 II,20 | się tylko pokazał, wszyscy by co do jednego człeka przy
465 II,20 | przy nim stanęli i wojsko by zaraz Szwedów opuściło.~-
466 II,20 | których wiedziano, że radzi by do wierności prawemu panu
467 II,20 | czterech i tak per consequens, by też każdy i z własnymi poddanymi
468 II,20 | najwłaściwszym środkiem, by zgnieść w zarodzie straszne
469 II,20 | łaski, obietnic i zachęcań, by mu wierności dochowali.
470 II,21 | czekał tylko na królowę, by zasiąść do rannej polewki;
471 II,21 | masz takiej godności, która by pozwalała szlachcicowi bez
472 II,21 | kolorystą nie czynił! źle by mi się nagrodziła męka,
473 II,21 | mną na stronę, bo ciężko by mi tu było żyć w podejrzeniach.~-
474 II,21 | wierzył, bo wierzę, ale by z waszmością pogadać. My
475 II,21 | Kmicic odwrócił nieco twarz, by ukryć nagłe pomieszanie.~-
476 II,21 | de publicis wydobyć.~- Co by tam mój chudopacholski gniew
477 II,21 | szwedzkim nieprzyjacielem, ale by własnych poddanych, własne
478 II,21 | znajdzie się taki, który by rękę na świętą osobę pomazańca
479 II,21 | umyślnie on to uczynił, by wroga zhańbić, a ciebie
480 II,21 | to zdrajca!... Kmicic by nie ważył się na to...~Tu
481 II,21 | pewno; bok ma spalony, czego by w żadnym razie mnisi nie
482 II,21 | gdzie państwo, w którym by o tak piekielnych bluźnierstwach,
483 II,21 | biegli, inne królestwo, gdzie by wszyscy królowie własną
484 II,21 | i gdzie jest taki, który by tak prędko winę swą uznał,
485 II,21 | też podobna rzecz zdawa, by Bóg miał zgubić tak znaczną
486 II,22 | na tym magnacie, którego by pragnął pożreć na surowo.~
487 II,22 | stamtąd do Lwowa, lub gdzie by kazały okoliczności, wyruszy.~
488 II,22 | dotąd w niej zmiany, które by mogły jej dawną potęgę przywrócić,
489 II,22 | sprawach! Komu słuszniej można by przeprowadzenie króla powierzyć?~
490 II,22 | wołał. - Salomon lepiej by nie poradził! Całkiem votum
491 II,22 | także ze mną; prosiłem go, by jak najmniej ludzi brał
492 II,22 | zwłaszcza tak napierał na to, by dragoni naprzód wyszli i
493 II,22 | dragoni naprzód wyszli i by wasza królewska mość bez
494 II,22 | swe wyrzecze, to próżno by od niego do króla apelować,
495 II,22 | młodemu panu tylko o to, by król potrzebne ostrożności
496 II,22 | znalazł się jeszcze taki, co by przeciwko własnemu królowi
497 II,22 | tak straszny występek nikt by się nie odważył, nawet z
498 II,22 | w głowie podwoić. Można by go zresztą wybadać, ale
499 II,23 | byli do niego podobni, już by nieprzyjaciel szwedzki pożałował
500 II,23 | drogę, kiwnął na Kmicica, by zbliżył się ku niemu.~-
1-500 | 501-877 |