1-500 | 501-793
Tom, Rozdzial
1 I,1 | na nią patrzył.~"Gdzie on jest i jaki on jest teraz?" -
2 I,1 | Gdzie on jest i jaki on jest teraz?" - oto pytania, które
3 I,1 | polach stojące: "Ktoś ty jest? jakiś jest? Żyw chodzisz
4 I,1 | stojące: "Ktoś ty jest? jakiś jest? Żyw chodzisz po świecie?
5 I,1 | skłoniwszy się rzekł:~- Jam jest Andrzej Kmicic.~Oczy panny
6 I,1 | i ten rotmistrz, któren jest w Pacunelach, u starego
7 I,1 | Naprzykrzyłem się tak, że jest cena na moją głowę... Wyborny
8 I,1 | ludzie, ale prawie na każdym jest kondemnatka. Siedzą teraz
9 I,1 | nas przyciągnął?...~- Tak jest. Nieprzyjaciel zamknął się
10 I,1 | szlachtę laudańską?...~- Tak jest. Waćpan się nie marszcz,
11 I,1 | może to być! Przecie tu jest kilkanaście zaścianków...
12 I,1 | to dalejże szablą! Ot, co jest! takiego mnie nieboszczyk
13 I,1 | sobie panna. - Żołnierz jest, jakich dziaduś najwięcej
14 I,2 | dobra! - wykrzyknął Zend. - Jest dwa bachmaty, dwa husarskie
15 I,3 | czynić nie powinien, gdyż to jest przeciw ojczyźnie... Tak
16 I,3 | rotmistrzował. Powiada Zend, że tu jest jakiś pułkownik między nimi...
17 I,4 | zobaczyć, co zacz człowiek jest? Ojcze Kasjanie, taż już
18 I,4 | co widzę... Familiant to jest pan Kmicic, z wielkiej krwi,
19 I,4 | gwałty czynili! ot, co jest! Żeby to tam kogo usiekli
20 I,4 | protekcja pana Kmicica, któren jest możny pan! Ten ich miłuje
21 I,4 | siebie, i jego plamią. Tak jest! źle im z oczu patrzyło,
22 I,4 | stateczności uczynił, to młody jest, a oni go kuszą, oni podmawiają,
23 I,4 | jego imię ściągają! Tak jest! pókim żywa, nie będzie
24 I,4 | roziskrzonym wzrokiem:~- Tak jest! oni winni i muszą pójść
25 I,4 | zmarznięty Kostek.~- Znikis jest w sieni! - rzekł. - Pana
26 I,4 | nie ma...~- To wiem, że jest w Upicie. Ale w domu co
27 I,4 | pana Kmicica mówisz. Prawda jest, żeśmy mieli w domu siedzieć,
28 I,4 | Kokosiński.- Hej! co to jest? zali nie śpimy, towarzysze?~
29 I,4 | zmarzłe nóżki, któren sposób jest następujący: jeno potańcować
30 I,5 | Owszem, wola mojego dziada jest, żebym tylko poczciwego
31 I,5 | pójść precz? - spytał~- Tak jest.~- A oni poszli?~- Tak jest.~-
32 I,5 | jest.~- A oni poszli?~- Tak jest.~- Dalibóg, kawalerska w
33 I,5 | tego nie rozumiesz, co to jest służyć pod jedną chorągwią
34 I,5 | wyjątkiem Zenda, któren jest niepewnego pochodzenia,
35 I,5 | największym zdumieniem.~- Tak jest! jeśli nie słowy, to uczynkami;
36 I,5 | choćby mu uszło bezkarnie, jest coś szpetnego w tych postępkach,
37 I,5 | szpetnego w tych postępkach, jest coś niegodnego rycerza.
38 I,5 | na kraj świata, bo prawda jest, że oni mnie do złego podniecają."~
39 I,5 | wyziębiona.~- Hej tam ! jest tam kto? - wołał Kmicic.~
40 I,5 | otwierać czy nie?~- Samli jest?~- Sam.~- Idź, otwórz!~Pachołek
41 I,6 | Mitrunów dam, gdzie więcej jest wszelkiego dobra, niż kiedykolwiek
42 I,6 | nieodżałowana Oleńko! Wszelkiemu to jest przyrodzone stworzeniu,
43 I,6 | ponieważ od zwątpienia łatwe jest przejście do nadziei, więc
44 I,7 | tak się splamił, iż jeśli jest żyw, katu oddany być powinien,
45 I,7 | zarumieniwszy się jak malina.~- To jest żołnierska piosenka - rzekł
46 I,7 | śpiewać, któren kościół jest katedralny i królestwo mają
47 I,7 | ucieka! Siła tam muzykantów: jest Forster, sławny subtelnymi
48 I,7 | waćpannom powiedzieć... To jest takie miejsce, gdzie komedie
49 I,7 | wstawszy, łaźni zażywają. Jest tam taka komnata, w której
50 I,7 | komnacie... słyszałyście?~- Tak jest... i przybywa jej albo ubywa,
51 I,7 | od niego. Szkoda to nawet jest, że tak dobry żołnierz tak
52 I,7 | powtórzył posłaniec.~- Ktoś ty jest? - pytał pan Wołodyjowski.~-
53 I,7 | Co? panna porwana?~- Tak jest... Kmicic ją porwał! - rzekł
54 I,7 | Gościewiczów - bo człek jest mężny i rezolutny, ale nasz
55 I,7 | poznaję jednak Kmicica, który jest żołnierz doświadczony. Ani
56 I,7 | teraz porwał! A wiesz, co to jest raptus puellae? Musisz tu
57 I,7 | zdawało, myśl do głowy.~- Jest inny sposób! - zakrzyknął. -
58 I,7 | wysunął się naprzód.~- Jam jest - odrzekł.~- Ho! nie na
59 I,7 | tylko dochodzę...~Prawda jest, żem szlachtę w Wołmontowiczach
60 I,7 | Mów waćpan...~- Tak jest. My to przyszli waćpannie
61 I,7 | niej żywo.~- Co waćpannie jest?~- Nic... nic... Czekaj
62 I,7 | panienka ręce umyć... Ot, tu jest woda. Miłosierne w tobie
63 I,8 | choćby nieprzyjaciółmi.~Młoda jest, bez opieki, czas jej za
64 I,8 | mógł powiedzieć, co zacz jest, jakoż Oleńka zaraz odrzekła :~-
65 I,8 | posądzi, bo i tu na Litwie jest szlachta tego samego imienia.~-
66 I,8 | Ozorią pieczętują, a jam jest Korczak Wołodyjowski i my
67 I,8 | niego posiłki otrzymać, co jest nieprawda, gdyż ci ludzie,
68 I,8 | opieki zostaniesz? Więcej jest takich Kmiciców na świecie,
69 I,8 | ojczyzny korzyść... Ot, co jest! żołnierz on dobry... Ale
70 I,8 | odwiedzić, jako kawalerski jest zwyczaj, a mając list będę
71 I,8 | obrony.~- I do Birż?~- Tak jest.~- To mi i dziwno. Żadnych
72 I,9 | że Bohuna usiekł?~- Jam jest.~- No, od takiego nie żal
73 I,9 | będzie, co chce. Niejedna jest kreska na mnie, przyznaję,
74 I,9 | Chyba waćpan nie wiesz, co jest afekt i do jakiej desperacji
75 I,9 | utraci.~- Ja nie wiem, co jest afekt? - zakrzyknął z oburzeniem
76 I,9 | Kmicic. - Jak to?...~- Tak jest.~- Zdrajco! nie ujdzie ci
77 I,9 | przyszedł jej powiedzieć, że jest wolna, bom waćpana usiekł,
78 I,9 | reputację połatać. Któż to jest bez grzechu? Kto nie ma
79 I,9 | na potępienie.~- Ot, tu jest na to lekarstwo! - rzekł
80 I,9 | nieprzyjaciel ojczyznę depcze. Hej! jest tam który? Sam tu! pachołek,
81 I,9 | Żeby to wiedzieć, czy jest jaka na świecie i dla mnie
82 I,10 | wyczerpana, i osłabiona jest Rzeczpospolita; ale z samych
83 I,10 | tak dobrze jak ja, że co jest wojska, to wszystko na Ukrainie.
84 I,10 | ale pod 27 czerwca, to jest na termin w ponownym wezwaniu
85 I,10 | tego dziś słynie,~Że sam jest podkanclerzym... przy podkanclerzynie.~ ~-
86 I,10 | żołnierz najniebezpieczniejszy jest w pierwszej chwili zapału
87 I,10 | przejść po ich trupach. Jest to żelazo, które póki czerwone,
88 I,10 | niszczy, a gdy wystygnie, jest tylko martwą bryłą.~Jakoż
89 I,10 | wojewoda kaliski.~- Tak jest! to najlepsza rada! - zawołały
90 I,10 | wszystkie, których w ogóle jest niewiele, zajęte są na Litwie
91 I,10 | i po chwili rzekł:~- Tak jest! piękny to kraj i żyzny...
92 I,10 | jednakże odrzekł, iż to jest wszystko jedno, i aresztować
93 I,11 | sprawił to, co mówiłem, to jest i nieszczęście, i hańbę,
94 I,11 | Stabrowski, mój krewny, jest łowczym królewskim w Puszczy
95 I,11 | prowincje już spyskały! Ot, co jest! Ba! ale któż temu winien,
96 I,11 | żyjem po bożemu, bo we wsi jest kaplica, do której ksiądz
97 I,12 | Zacny to pan?~- Wojownik jest doskonały; kto wie, czy
98 I,12 | że wojnę kocha...~- Tak jest - rzekł Zagłoba - znam ja
99 I,12 | pokaże się dowodnie, kto jest szczerym i prawdziwym przyjacielem
100 I,12 | hetman w. litewski."~- Tak jest! widoczna już z tego listu
101 I,12 | nich chuda fara, to tak nie jest. Pewnie, że gdyby kto Radziwiłłów
102 I,12 | pan Zagłoba - bo zacny to jest stan i Bogu miły. Umyśliłem
103 I,12 | wypowiedzieć, jak zacna jest i urodziwa panna ta Billewiczówna.
104 I,12 | księcia wojewody?~- Tak jest. Przedtem było Kiszków,
105 I,12 | Wołodyjowski dalej opowiadał:~- To jest ulica Żydowska, w której
106 I,12 | krajów przyjeżdżają, bo to jest stolica heretyków ze wszystkiej
107 I,12 | kościół o czterech wieżach, to jest zbór helwecki, w którym
108 I,12 | podobna? - pytał Jan.~- To jest papiernia od księcia założona,
109 I,12 | pierwszego spotykam. Oto jest pan Zagłoba, któregoś w
110 I,12 | mnie, do cekhauzu, gdzie jest moja kwatera. Pewnie zechcecie
111 I,12 | nosił na ramieniu?~- Tak jest - rzekł Wołodyjowski. -
112 I,12 | A książę Bogusław tu jest? - pytał Wołodyjowski.~-
113 I,12 | może być!~- A przecież tak jest... Przy jednych i przy drugich
114 I,12 | mówił Zagłoba - co to jest?~- Albo ja wiem. I Judycki,
115 I,12 | przeszkadzają?... Co jeśli tak jest, jeśli ci dwaj panowie istotnie
116 I,12 | hetmanem polnym, a dziś jest wielkim. Znam go lepiej
117 I,12 | łagodniejszym:~- Kalwin książę jest, ale przecie wiary prawdziwej
118 I,12 | nie taki to ród!~- Jeśli jest diabłem i ma rogi na głowie -
119 I,12 | Wołodyjowski. - To Kmicic dawno tu jest?~- Teraz go nie ma, bo wczoraj
120 I,12 | tam stoi. Nikt teraz nie jest w takich faworach u księcia,
121 I,12 | Charłamp - bo marszałek jest personat i posesjonat, a
122 I,12 | sług radziwiłłowskich! Tak jest, panie Charłamp. Nie zapieram,
123 I,12 | staje, aby spamiętać. To jest pan Skrzetuski, ów zbarażczyk,
124 I,12 | goście. Który z waszmościów jest pan Jan Skrzetuski?~- Jam
125 I,12 | pan Jan Skrzetuski?~- Jam jest, do usług waszej książęcej
126 I,12 | fortuny!... Już tak widać jest, że kto się o Radziwiłła
127 I,12 | karety w pośrodku.~- Tak jest. W pierwszej to pan Korf,
128 I,12 | Szwedzi.~- Szwedzi?~- Tak jest, i znaczni ludzie. Ten gruby
129 I,12 | nie zna, temu powiem, żem jest stary zbarażczyk, który
130 I,12 | znane waćpanom, jak hostibus jest znane.~- A co to za kur
131 I,12 | naszą ziemię, przetom tu jest, mości panowie, aby razem
132 I,12 | która ci dała rekuzę?~- Tak jest. Patrzcie waszmościowie,
133 I,13 | ruszenia niedołęstwo.~- Tak jest! - rzecze pan Zagłoba. -
134 I,13 | za Wilno pomścić?~- Tak jest. Sam to księciu radziłem,
135 I,13 | waścina chorągiew gdzie jest? - pytał.~- Tu. Gotowiuśka!
136 I,13 | rzekł:~- Billewiczówna tu jest!~Kmicic pobladł i począł
137 I,13 | Co waszej książęcej mości jest? - pytał niespokojnie rycerz.~-
138 I,13 | przepaści pogrążyć? Tak jest! Wzmaga się nieprzyjaciel
139 I,13 | weszła już na salę?~- Tak jest, mości książę! - odpowiedzieli
140 I,13 | mu jak młotem...~,,Ona tu jest! Za chwilę ją ujrzę, przemówię
141 I,13 | obca, ani wie, że on tu jest. I gniew, ale zarazem żal
142 I,13 | mieczniku, z siarki i ognia jest kawaler, przez co i nabroił
143 I,13 | pod moją szczególniejszą jest protekcją, przeto tuszę,
144 I,13 | rysach w chwili skonu.~- Co jest księciu? co tu się dzieje? -
145 I,13 | my dobrze słyszym? Co to jest?~Potem znów nastała cisza.~
146 I,13 | dotąd z Koroną Polską, to jest, aby naród narodowi, senat
147 I,14 | chwilami, że prócz niego jest jeszcze ktoś i chodzi za
148 I,14 | zbuntowanymi chorągwiami!... Co to jest? - żarty? krotofila?...~
149 I,14 | pilno rozstawione?~- Tak jest.~- Ordynanse do chorągwi
150 I,14 | chorągwi rozesłane?~- Tak jest.~- Co robi Kmicic?~- Łbem
151 I,14 | chcieli rękę przyłożyć. Otom jest!...~Tu książę rozłożył ręce
152 I,15 | mentem można stracić. Zali jest w piekle dosyć mąk na takowych
153 I,15 | najprędzej rozeznam, co to jest...~Jan Skrzetuski wziął
154 I,15 | wyglądać na podwórzec.~- Jest coś, jest! - rzekł nagle
155 I,15 | na podwórzec.~- Jest coś, jest! - rzekł nagle żywo - widzę
156 I,15 | bojowym. Porucznik Stachowicz jest z nimi, to przyjaciel Oskierki.~
157 I,15 | aresztować. Czekajże waść... Jest dragonia Charłampa, jeden
158 I,15 | Panie Michale, co to jest?~- Rozstrzelali niezawodnie
159 I,15 | są przy bramie... Co to jest? Chyba i szkocka straż w
160 I,16 | rękoma przyjął... Ważna to jest rzecz, tak ważna, że się
161 I,17 | na której kozieł w tarczy jest wyimaginowany z podniesioną
162 I,17 | Roch spłodził Rocha... To jest wedle przykazania. Powinieneś
163 I,17 | Ja jestem Kowalski, a to jest pani Kowalska, innej nie
164 I,17 | wa! - rzekł Kowalski. - Jest nas sześciu braci.~- I wszystko
165 I,17 | powtarzaj tego nikomu, ale tak jest. I wy, co mu służycie, także
166 I,17 | czy ty wiesz, Rochu, co to jest wuj?~- Wuj - to wuj.~- Bardzoś
167 I,17 | wuja słuchał będziesz. Jest to jakby rodzicielska władza,
168 I,17 | spytał Jan Skrzetuski.~- Tak jest. Ale w Upicie stoi moja
169 I,17 | panie pułkowniku, gdzie on jest - odrzekł dragon. - Jak
170 I,17 | Na moim koniu?~- Tak jest!~Kowalski wziął się za głowę.~-
171 I,17 | ucieczce.~- Zadziwiająca to jest rzecz w istocie - mówił
172 I,17 | łbie ze strachu stają. Tak jest!... Ale co czynić wobec
173 I,17 | Stanisław Skrzetuski.~- Tak jest! - odparł Mirski. - Ale
174 I,17 | się zmarszczył i rzekł: "Jest oboźnym koronnym, ale tak
175 I,17 | oficerem, oznajmił się, kto jest, dokąd jedzie, kogo prowadzi,
176 I,17 | że nie przymierzając on jest szczupak, a my okonie. Lepiej
177 I,17 | Jednakże dziw, jak to jest zawzięty pan! - rzekł mały
178 I,17 | towarzyszów.~- Moja rada jest, że jeśli się zdarzy, to
179 I,17 | odgłos dzwonów.~- Co to jest? - pytał Zagłoba - przecie
180 I,18 | pachołkiem katowskim, i to jest dla szlachcica wstyd, to
181 I,18 | dla szlachcica wstyd, to jest hańba, którą obmyć musisz,
182 I,18 | diabłu! Masz teraz!... Głupiś jest, Rochu, wiedz o tym raz
183 I,18 | twoja wdzięczność? Toż to jest uczynek godny krewnego?~-
184 I,18 | jeńców wzięliście co?~- Jest rotmistrz i siedmiu rajtarów.~-
185 I,18 | Dalibóg, jeśli ta myśl nie jest warta więcej od waszego
186 I,18 | Rzeczpospolita?~- Grzeczna to jest rada i pewnie zwycięstwa
187 I,18 | że między jego dragonami jest dwóch Prusaków, dobrze umiejących
188 I,18 | panowie - rzekł pan Zagłoba - jest tu stóg niedaleko za brzeziną,
189 I,19 | jeszcze nadejść.~- Jakkolwiek jest - rzekł Zagłoba - radzę
190 I,19 | Stankiewicz.~- Rzecz nie jest łatwa - mówił mały rycerz -
191 I,19 | mości przyprawić! Jeśli tak jest, łaska mojego pana odwraca
192 I,20 | miecznik.~- Wielka też to jest boleść - odparł Kmicic -
193 I,20 | jako tuman na łące.~- Tak jest - rzekł miecznik - sam ją
194 I,20 | żyw! Pomyśl waćpan, ktom jest, wspomnij na pana Herakliusza,
195 I,20 | zawołał miecznik.~- Tak jest - rzekła panna - ale my
196 I,20 | spodziewałeś się mnie?~- Tak jest! - rzekł Kmicic - myślałem,
197 I,20 | szable... prawda?~- Tak jest - rzekł Kmicic sięgając
198 I,20 | Radziwiłłowi nie zaprzedawać.~- Tak jest! - rzekł Wołodyjowski.~-
199 I,20 | Skrzetuski.~- Kolaska wygodna jest gotowa i zaprzężona, bo
200 I,20 | przygodziło... Uf!...~- Dziwny to jest człowiek, w którym, widać,
201 I,20 | nim stojących.~- Wolnyś jest! - powtórzył Wołodyjowski -
202 I,20 | Radziwiłła, lubo bolesno to jest widzieć kawalera z zacnej
203 I,20 | wasze zacne, ale, ot! co jest: ojczyzna tonie. Radziwiłł
204 I,20 | Kiejdanach prosił?~- Tak jest! - rzekł Kmicic. - Mieliście
205 I,20 | własnych sług zdradza. Oto jest pismo do komendanta birżańskiego,
206 I,20 | ambicji służy, ale to tak nie jest. Nie zły to człowiek, jeno
207 I,20 | śmierci wybawił.~- Prawda jest - rzekł pan miecznik - waćpanu
208 I,20 | odpowiedział Zagłoba.~- Tak jest. Jechać nam jak najprędzej!
209 I,21 | tego małego diabła.~- Tak jest! - rzekł Kmicic.~- I list
210 I,21 | nawet, niż renegata. Ot, co jest! A tu precz książę pan każe
211 I,21 | co między nami rzekłszy, jest przeciw prawu i wolności.
212 I,21 | tego listu mu nie daruję... Jest Pontus szwagrem królewskim,
213 I,21 | Kto by uwierzył, żem jest ten sam, który byłem pod
214 I,22 | obojętnym, ani ta sąsiadka nie jest tak obcą, aby mogli zacząć
215 I,22 | poznał, że i ona równie jest czujna, choć niby na niego
216 I,22 | zdrajcy przy nim zostanie. Tak jest! Jeśli i nie winien, azali
217 I,22 | i wzniósł kielich.~- Tak jest! - rzekł z zimną krwią. -
218 I,22 | skłonił się nisko.~- Tak jest, jaśnie oświecony książę!...
219 I,22 | wiadomości wywierają na obecnych, jest zupełnie inne od tego, jakiego
220 I,23 | odpowiedziano mu, że książę zajęty jest tajemną rozmową z panem
221 I,23 | wczoraj zachorowała?~- Tak jest.~Książę milczał przez chwilę.~-
222 I,23 | nie przyszły... Tak mnie jest dziś i tak będzie. Co mam
223 I,23 | wojsko, które przy mnie jest, przeszło teraz na mój koszt.
224 I,23 | wtóre, że sam nie ma. Co jest grosza publicznego, to biorę
225 I,23 | pytając; ale siłaż to go jest? od Szwedów zaś wszystkiego
226 I,23 | Wasza książęca mość! co to jest?... A czemuż mi to wasza
227 I,23 | temu, co dziś? A jeśli tak jest, jak wasza książęca mość
228 I,23 | Potem o tym, jakim ja jest! Teraz daj mi wasza książęca
229 I,23 | byłoby najgorzej.~- Głupim jest, wasza książęca mość, bo
230 I,23 | przyjaźń; że sam książę (to jest ja) nad tym wielce boleje.
231 I,23 | owych konfederatów... że to jest ogólna opinia. Zresztą na
232 I,23 | do innych pojadę?~- Tak jest. Musisz dotrzeć do pana
233 I,23 | listy wagę przechylą, gdyż jest przyczyna, dla której musi
234 I,23 | wielce. Powiem ci, jak co jest, abyś wiedział, jak się
235 I,23 | wszystko expedite?~- Tak jest. Jeśli w czym pobłądzę,
236 I,24 | największym ukropie, gdyż taka jest francuska moda, aby się
237 I,24 | będziesz widział, który jest wojownik po naszym księciu
238 I,24 | Jana Kazimierza i przez to jest naszym nieprzyjacielem! -
239 I,24 | rzekł Ganchof.~- Tak jest! jako żywo! - wtrącił w
240 I,24 | tak się stało. Toż on nie jest już jej narzeczonym, jako
241 I,24 | narzeczonym, jako i ona nie jest i nie będzie jego żoną.
242 I,24 | miecznika rosieńskiego.~- Jest pan miecznik w stancji? -
243 I,24 | spytał.~- Pan miecznik jest pomiędzy oficerami w cekhauzie.~-
244 I,24 | cekhauzie.~- A panna?~- Panna jest.~- Ruszaj powiedzieć, że
245 I,25 | takiego wojownika, jakim jest...~- Wołodyjowski! - zakrzyknął
246 I,25 | stanął w starościńskim domu. Jest regiment piechoty, a co
247 I,25 | książę Bogusław?..~- Tak jest, wasza miłość. Brat stryjeczny
248 I,25 | zrozumiawszy, że jego gość jest znajomym księcia Bogusława,
249 I,25 | trzymającemu straż przed domem, kto jest i z czym jedzie, ten zaś
250 I,25 | rzekł po niemiecku:~- Tam jest książę.~Pan Andrzej wszedł
251 I,25 | pozwalały zapominać, iż jest to ów słynny chercheur de
252 I,25 | słychać w Kiejdanach?~- Oto jest list księcia hetmana - odrzekł
253 I,25 | książę - Harasimowicz tu jest ze mną. Jedzie z rzeczami
254 I,25 | między głowami konfederacji jest i twój imiennik... Mógłbyś
255 I,25 | dlaczego?~- Nie wiem.~- Bo jest układ pomiędzy mną a księciem
256 I,25 | Harasimowicz ukazał się w progu.~- Jest list do waści - rzekł książę
257 I,25 | wszystkie, cokolwiek tam jest, ba! i w Orlu lichtarz wielki,
258 I,25 | jechać dalej ze mną...~- Jest jeszcze suplement - odrzekł
259 I,25 | dalej spokojnie:~- Owóż tak jest: książę wojewoda wileński
260 I,25 | słuchacza tak dalej mówił:~- Jest, panie kawalerze, zwyczaj
261 I,25 | panie kawalerze?~- Tak jest.~Książę spojrzał uważniej
262 I,25 | bladość i wzburzenie.~- Co ci jest, panie Kmicic? - spytał. -
263 I,25 | taki?~- Pan Wołodyjowski, a jest z nim i pan Mirski, i pan
264 I,25 | dokonać.~- Pewnie, że tak jest. Spraw się, panie kawalerze,
265 I,25 | panie kawalerze?~- Rzecz jest taka, wasza książęca mość!
266 I,25 | rzekł książę Bogusław. - Jest wszystko, co potrzeba. I
267 I,25 | przeszył go na wylot.~- Co to jest? łotry!... Nie wiecie, ktom
268 I,25 | łotry!... Nie wiecie, ktom jest!... - krzyknął wreszcie.~
269 I,26 | nie będzie można. Ot, co jest! Radziwiłł ma dwór, wojsko,
270 I,26 | Nie ma co mówić!...~- Tak jest! - zawołał gwałtownie Kmicic. -
271 I,26 | język.~- Kogo? mnie?~- Tak jest! i Bóg mi pomógł, żem ja,
272 I,26 | grozi, bo jego osoba zbyt jest Kmicicowi potrzebna. Postanowił
273 I,26 | czy kość policzkowa nie jest strzaskana.~Po chwili przekonał
274 II,1 | Sądził po prostu, że to jest schronisko zbójeckie, tym
275 II,1 | tylko uczucie obcym było, to jest uczucie trwogi. A jednak
276 II,1 | jegomość kontentować.~- Prawda jest! A siła tych panów?~- Jest
277 II,1 | jest! A siła tych panów?~- Jest stary pan i dwóch paniczów,
278 II,1 | dziesięć, dwanaście, ile jest, i popędzą a dokąd, to też
279 II,1 | się zakręci...~- Prawda jest - rzekł Soroka - że gdym
280 II,1 | do mnie strzelił?~- Tak jest.~- A co się z nim stało?~-
281 II,1 | zranić najboleśniej, to jest wywrzeć zemstę na osobie
282 II,2 | nastała cisza.~- Ilu ich tam jest? - spytał Kmicic.~- Będzie
283 II,2 | jeszcze nie wierzę!~- Jam jest, we własnej osobie! - rzekł
284 II,2 | wojewodzie witebskiemu poślę. Tak jest! W Bogu nadzieja, że się
285 II,2 | z komory, rzekł:~- Kart jest trzy, ale nie ma piór i
286 II,2 | z rusznicy ustrzelić.~- Jest jastrząb przybity nad szopą.~-
287 II,2 | to pewno ma być, jako to jest moja własna krew, którą
288 II,2 | nie ufa. Któren też nie jest taki zdrajca, jak powiadają,
289 II,3 | rzekł wchodząc.~- Tak jest. Wyprowadzisz mnie z lasu.
290 II,3 | aby się nie domyślić, że jest jakiś szczególny i tajemniczy
291 II,3 | rzekł stary.~- Nieprawda jest, bo i swoich napadacie,
292 II,3 | jegomość wiedział, ktom jest, mógłby mnie nie ufać i
293 II,3 | wzgardzić, która jeżeli nie jest szczera, Bóg widzi! Uważaj,
294 II,3 | będzie łatwiej, bo u mnie tu jest trochę ochędostwa jako to
295 II,3 | takie jak w Łowiczu, ale jest jeden w tej porze, na który
296 II,3 | synalom i czeladzi, ktom jest, jak się nazywam i że z
297 II,4 | mowa edukację wyższą, niż jest waćpanowa kondycja, pokazuje.~-
298 II,4 | Boga! to pan Wołodyjowski jest w Szczuczynie?~- Osobą swoją
299 II,4 | szlag po drodze trafił, a jest pan Oskierko, pan Kowalski,
300 II,4 | Butrym - jeno wiem, że to jest pan Skrzetuski zbarażczyk.~-
301 II,4 | w nich nie znaleźć, a co jest szlachty, to uboga, po zaściankach,
302 II,4 | stary Kiemlicz.~- Gdzie to jest?~- Niedaleko Piątku.~Józwa
303 II,4 | Butrym - to Kmicic!...~- Jam jest! - odrzekł pan Andrzej widząc,
304 II,4 | ruszy na nich. Może już jest w drodze. Obaj z księciem
305 II,4 | przy królu stoją? Co to jest? I Szwedom nie ufa, bo się
306 II,5 | mój jegomość, chociaż to jest nieprawda, żebym sam używał,
307 II,5 | na Warszawę jedzie?~- Tak jest! - rzekł Rzędzian.~- No,
308 II,5 | towarzyszów.~- Że w nim jest zło z dobrym pomięszane
309 II,5 | Jan Skrzetuski.~- Prawda jest... Dobre racje daje! - odpowiedział
310 II,5 | Bogu, że choć taki jeden jest - odrzekł Stanisław - bo
311 II,6 | ludzkich powiedzieć: "Jam jest, która się światła nie wzdragam,
312 II,6 | porządna, jako żadna nie jest. Wytrwaj jeno tak dalej,
313 II,6 | przez pana Wiesiołowskiego jest zapisany, i te armaty jeszcze
314 II,6 | Mówi też, że i prochów jest na sto strzałów do każdej.
315 II,6 | Rzeczypospolitej grasują?~- Prawda jest! - odpowiedział z przekonaniem
316 II,6 | strychach śpichrzów ukrytych, jest i trzysta muszkietów niemieckich
317 II,6 | chorągiew uformujesz... Jest tu trochę piechoty z radziwiłłowskich
318 II,6 | takim wojennikiem.~- Prawda jest! - odpowiedział Jan - jak
319 II,6 | gdy wieść się rozeszła, że jest już rząd, wojsko i regimentarz,
320 II,6 | okaże się hetmanem, jakim jest gospodarzem - mówiono o
321 II,6 | Chowańskiego odpowiedź, że to jest luźna wataha nie mająca
322 II,6 | owych czasach ozdoba, to jest uczciwośc, która z duszy
323 II,6 | żeście przedni gospodarz i że jest u was się czym pożywić,
324 II,7 | Co waszej książęcej mości jest?~- Nie mośćmy się mościami,
325 II,7 | nikt nie słyszy... Co mi jest? Choroba mnie drąży, aż
326 II,7 | Zapomniał jeno, że jego koczotka jest w moich rękach...~- Pohamuj
327 II,7 | Swoją drogą to diabeł jest... i niebezpieczny całą
328 II,7 | oddam ci dziewkę.~- Prawda jest! - rzekł książę Janusz -
329 II,8 | Taurogach nie masz więzienia, jest jeno dom mój, w którym waszmość
330 II,9 | uczynić, bo jako w mieście, jest zawsze jakowyś rząd i jakowyś
331 II,9 | twierdzili przeciwnie, że to jest naród wilkołaków, chętnie
332 II,9 | na obrońcach.~"Jeśli tak jest i gdzie indziej, tedyby
333 II,9 | mówisz, młodziku. Skądżeś jest, który nas, tutejszych ludzi,
334 II,9 | ciekawi, to wam powiem, żem jest z Prus Książęcych i do elektora
335 II,9 | opowiedział się komendantowi, kto jest, że z kraju elektorskiego
336 II,9 | nie jak żołnierza. Zresztą jest już w obcej okolicy, w której
337 II,10 | polskich, przypominała, że to jest polskie miasto.~Tylko w
338 II,10 | ustępowało?~- Naszego narodu jest dziesięć razy tyle; dostatków
339 II,10 | antychryst, i powiedziano jest, że źli wezmą wtedy górę
340 II,10 | tajemniczym głosem:~- Powiedziano jest, że znaki będą... Znaki
341 II,10 | pytał starosta.~- Tak jest - odpowiedział nowo przybyły -
342 II,10 | oszaleję!...~- Co waćpanu jest?~Lecz on chwycił ją gwałtownie
343 II,10 | bez tego!...~- Co waćpanu jest?~- Zali Oleńka mu wiary
344 II,11 | polszczyzną, wypytując się go, kto jest i dokąd jedzie?~Pan Andrzej
345 II,11 | powiedział tym razem, iż jest szlachcicem z Sochaczewskiego,
346 II,11 | zatrzymał go po drodze.~- Kto to jest? - spytał.~- Baron Lisola,
347 II,11 | szwedzkiej miłości.~- Tak jest, ekscelencjo. Jego królewska
348 II,11 | naszych upadła, i kto nie jest Szwedem; boleć nad tym musi.~-
349 II,11 | więc tutaj, gdzie i naród jest mojemu pokrewny, i cudzoziemców
350 II,11 | drugi, mocniejszy? Gdzie jest taki, co by prywatę więcej
351 II,11 | Wrzeszczowicz zmieszał się.~- Tak jest, ekscelencjo! - odpowiedział.~-
352 II,11 | zwrócił się do Lisoli:~- Jest tu obcy szlachcic, ale po
353 II,11 | głowie mącić. Poczuł, że jest chory, i owładnęło go śmiertelne
354 II,12 | przestał rozeznawać, kim jest, gdzie jest... Zdawało mu
355 II,12 | rozeznawać, kim jest, gdzie jest... Zdawało mu się, że umarł,
356 II,12 | go za głowę i spytał, kto jest i skąd przybywa?~- Przybywam
357 II,12 | dalej:~- Nie wiem ja, czy on jest, czy go nie ma... Wiem,
358 II,12 | czy ów kawaler sam nie jest heretykiem? - rzekł Piotr
359 II,12 | przecie i w grzechu samym jest pewna granica, której nie
360 II,12 | zamiarami baronowi Lisoli, który jest katolik, nam i całej Rzeczypospolitej,
361 II,12 | jesteś ze Żmudzi?~- Tak jest.~- I przybywasz tu, aby
362 II,12 | zdrajcy nie służyć?~- Tak jest.~- A przecie tam są tacy,
363 II,12 | posłuszeństwo wypowiedziały, jest pan Sapieha, czemuś to do
364 II,12 | Czarniecki stropił się, bo taka jest natura ludzka, że ją widok
365 II,12 | złudzono. Dziwnie szatan jest na to miejsce zawzięty i
366 II,13 | tak zwane "przechody", to jest szczupłe otwory w murach,
367 II,13 | spytał:~- Który pomiędzy wami jest przełożonym zakonu?~- Jam
368 II,13 | przełożonym zakonu?~- Jam jest! - rzekł ksiądz Kordecki.~
369 II,13 | rozkazy tym cięższe będą, iż jest heretykiem i wiary prawdziwej
370 II,13 | nadesłano, a w której wyraźna jest obietnica, że klasztor od
371 II,13 | albowiem i niegodziwa rzecz jest sromotną uległością niepewny
372 II,13 | pragnąc zobaczyć, co mu jest, lub może kiesę zabrać,
373 II,14 | w całym świecie zaledwie jest kilka kościołów, które by
374 II,14 | Poliocertesem cię nazwały, wiadomo jest, ile krwi i czasu kosztować
375 II,14 | bardziej że twierdza nie jest tak niepoczesna, za jaką
376 II,14 | wiedzieć nie może, czym jest Częstochowa dla tego narodu.
377 II,14 | nie zostanie... Tak wielka jest siła zabobonu!... Może nowa
378 II,14 | eksperiencji, ojczyku. Owóż kula to jest żelazna, a wewnątrz drążona,
379 II,14 | Nazareński! tuleja siedzi?~- Tak jest! zaś w tulei kłak wysiarkowany,
380 II,15 | przeszkody, ale Częstochowa nie jest Jasną Górą, ta zaś ostatnia
381 II,15 | Górą, ta zaś ostatnia nie jest w rozkazie wymieniona.~Usłyszawszy
382 II,15 | wygrywają radośnie. Co to jest?...~- Czary! - odpowiadali
383 II,15 | skutek nocnej strzelaniny jest żaden, że owszem, im samym
384 II,15 | odpowiedź. Jak Boga kocham, to jest przednia myśl, to prawdziwie
385 II,15 | świecę spytał:~- A kto tam? Jest co nowego?~- To ja, Czarniecki -
386 II,15 | rzekł pan Piotr - ze mną zaś jest Babinicz. Oba spać nie możemy,
387 II,15 | po nocy kłuł. Wielkie to jest przedsięwzięcie, które najlepszy
388 II,15 | szeptał:~- Szaniec pewnie jest tak wysunięty, że między
389 II,15 | między nim a głównym obozem jest pusta przestrzeń. Straże,
390 II,15 | już namioty.~- I w dwóch jest światełko... Ludzie tam
391 II,15 | Zadziwiająca rzecz, ale ten kościół jest dziesięć razy wyżej, niż
392 II,15 | nie widział. Całkiem to jest przeciwne naturze, i chyba
393 II,15 | dziękujcie! Babinicz on jest, ale nie baba! W ręce on
394 II,16 | Prawym królem naszym jest teraz Karol Gustaw! Patrzcie
395 II,16 | dalej mówił:~- Najgorszą jest rzeczą zapalać zawziętość
396 II,16 | unikanie spraw światowych jest bronią zakonników. Co macie
397 II,16 | przemocy nie zmoże? Jeżeli tak jest, bracia moi, to grzeszne
398 II,16 | owczarni, widział, że wszystko jest dobrze, i uśmiechał się
399 II,16 | uczciwy człowiek!~- Co to jest? co to znaczy? - ryknął
400 II,16 | mniemać, że pan Sadowski jest uczciwym człowiekiem, i
401 II,16 | zawsze powtarzam: dwóch jest (z przeproszeniem waszmości)
402 II,16 | Kmicic - ale o miejsce, które jest święte, nie ma co mówić!...
403 II,16 | Radziwiłła gnębi?~- Tak jest. Srodze go tam na Podlasiu
404 II,16 | mówisz jako prywatny?~- Tak jest.~- I mogę ci jako prywatnemu
405 II,17 | i mówił dalej:~- Żem nie jest szelmą, to się także zaraz
406 II,17 | lecą, kłaki lecą! Ot, co jest! ot, do czego przyszło!
407 II,17 | boskiego ani ludzkiego nie jest dla nich świętym i nietykalnym;
408 II,17 | Najświętszej Pannie.~- Tak jest! A żeby tak wycieczkę uczynić?...
409 II,17 | Czarnieckiego.~- Tak to jest. Nie są to żadne dla żołnierza
410 II,17 | ksiądz Kordecki.~- W tym jest całe periculum wyprawy,
411 II,17 | Kto jemu pozwolił? Toż to jest niepodobieństwo!...~- Ja!
412 II,17 | Dla mocy bożej wszystko jest podobne, nawet i powrót
413 II,18 | Pomyśli pewnie: "Wicher on jest, ale jak przyjdzie do rzeczy,
414 II,18 | myśli nie zapomniał, gdzie jest, dokąd idzie, co zamierza
415 II,18 | Nuż sznurek zgasł, wilgoć jest w powietrzu!" - pomyślał.~
416 II,18 | Lecz Kmicic rzekł:~- Więcej jest nas w fortecy do takich
417 II,18 | to nazwisko: Kmicic! a to jest pierwszy żołnierz i pierwszy
418 II,18 | tysiącami najlepszej jazdy jest przy boku naszego pana...
419 II,18 | Kalińskiego niełatwo, bo jest tu i Wolf z piechotą. Mogliby
420 II,18 | Och! tym bardziej że to jest Kmicic, któregom poprzednio
421 II,18 | Kmicic?... Mówiłem, że dwóch jest pułkowników w Rzeczypospolitej,
422 II,18 | Nabity? Podsypany?~- Tak jest.~- Dobrze. Jeśli wróci sam,
423 II,18 | nie wyjeżdżał!... Co to jest?~- Oficer tu czeka w stodole
424 II,18 | spytał znów Kmicic.~- Tak jest, bośmy myśleli, że będąc
425 II,19 | rąk, nawet większą część. Jest ona teraz tu, i namyślam
426 II,19 | Wrzeszczowicz.~- Według mego zdania, jest pewna racja - odpowiedział
427 II,19 | żołnierzy i że położenie nasze jest desperackie...~- Wszakże
428 II,19 | powszechnie, że nie Minerwa jest waszym opiekuńczym bóstwem,
429 II,19 | Wiem dobrze, iż w fortecy jest partia, która od dawna poddać
430 II,19 | podobna rada zgodniejszą jest z honorem szwedzkich żołnierzy
431 II,19 | spytał Miller.~- Tak jest! Przeżegnałem się... Myślę:
432 II,19 | spod Kuklinowskiego?~- Tak jest.~- A gdzie reszta pułku?~-
433 II,19 | Zresztą, wziąść tę twierdzę jest teraz taką samą klęską,
434 II,19 | ten żołnierz tu jeszcze jest - odrzekł Zbrożek. - Wszyscy
435 II,19 | wybuchły, bo w takiej śmierci jest odkupienie win i grzechów,
436 II,19 | odkupienie win i grzechów, bo jest odpoczynek wieczny, a sługa
437 II,19 | niechajże wiedzą, ktom jest, ażeby uczciwa sława przy
438 II,19 | czuprynę pan Czarniecki.~- Tak jest! Tak łaska boża zmienia
439 II,19 | dalszą rozmowę.~- Co to jest? strzały z fortecy?! - krzyknął
440 II,20 | Którenże pierwszy począł?~- Jest pan Żegocki, starosta babimostski,
441 II,20 | siła mniejszych oddziałów jest w całym kraju, ale nazwisk
442 II,20 | odrzekł Kiemlicz. - Może jest w Tykocinie, a może u elektora.
443 II,20 | Częstochową stać musieli. Jest tam grzecznej jazdy na kilka
444 II,20 | nie został?~- W Tykocinie jest załoga szwedzka. A przy
445 II,20 | Częstochowie zdarzyło, i tym, gdzie jest ta, którą pokochało jego
446 II,20 | dworskich nie pisnąć, ktom jest!... Zwę się Babinicz, a
447 II,21 | ciekawość mocniejsza. Kto też to jest?~Tu wskazał oczyma na leżącego
448 II,21 | przyjechał, że nie wiesz, kto to jest? - odparł szlachcic.~- Pewnie,
449 II,21 | poskąpi odpowiedzi.~- To jest król.~- Na Boga żywego! -
450 II,21 | spod Witebska.~- A jam jest Ługowski, dworski królewski!...
451 II,21 | nagle.~- Co? gdzie? kto jest? - spytał.~- Ten oto szlachcic!
452 II,21 | wytrzymała! Szwedzi ustępują! Oto jest pan Babinicz, który stamtąd
453 II,21 | tedy Kuklinowskiemu?~- Tak jest, miłościwy panie!... On
454 II,21 | ich zowią?~- Kiemlicze; jest ojciec i dwóch synów.~-
455 II,21 | szlachcica słyszę!...~- Tak jest! tak jest! Miłościwa pani!...
456 II,21 | słyszę!...~- Tak jest! tak jest! Miłościwa pani!... matko
457 II,21 | pułkami chodzą, to ważne jest, bo znaczy to, że owoc już
458 II,21 | zawinił nasz naród, grzeszny jest i słusznie chłoszcze go
459 II,21 | świecie, próżno pytam, gdzie jest taki drugi naród, w którym
460 II,21 | lekkość... Ale któryż to jest naród nigdy nie błądzący
461 II,21 | nigdy nie błądzący i gdzie jest taki, który by tak prędko
462 II,21 | przedsięwzięcia odwodzić, w którym jest hazard, ale może być i zbawienie.
463 II,22 | uwiózł. - Wielka (mówili) jest pycha i ambicja tego pana,
464 II,22 | węgierskiej rubieży, gdzie Lubowla jest położona, nie masz innych
465 II,22 | uczynił uwagę, że lepiej jest terminu ścisłego nie wyznaczać
466 II,22 | wolność dla jednego nie jest niewolą dla wszystkich?
467 II,22 | i odrzekł:~- Moje zdanie jest, że im mniejsza kupa będzie,
468 II,22 | mieszkał, co jak widzę, nie jest, bo ptaka z pierza, a krew
469 II,22 | niezbite racje, a rada była i jest dobra. ~Tyzenhauz wiedział
470 II,22 | narodów i pomazańców bożych jest zwrócone. Ona to go będzie
471 II,22 | stanowczo królowa. - Jeśli jest jaki człowiek w Rzeczypospolitej
472 II,23 | Rzeczypospolitej.~- Którenże to jest taki mistrz?~- Pan Wołodyjowski.~-
473 II,23 | służy?~- On? Szwedom? On jest przy panu Sapieże. Sam widziałem,
474 II,23 | skonfundował. W tym coś jest!~- I mnie się czasem widzi -
475 II,23 | oddział najemny. Ot, zresztą jest tu jeden, sam go, miłościwy
476 II,23 | w ciszy nocnej.~- Co to jest? - pytał zdumiony król.~-
477 II,23 | wojnickim i tak mówił:~- Albo to jest żołnierz wielki i szczery
478 II,24 | gdyby tylko odkrył, kto jest, otoczyć się w jednej chwili
479 II,25 | nieprzyjacielem zrywają. Jest tam z nimi i wojewoda czernihowski,
480 II,25 | formować, w czym i pana Sapiehy jest ręka, i pana kasztelana
481 II,25 | teraz w Lubelskiem?~- Tak jest, wasza królewska mość! Ale
482 II,25 | szat do zmiany, przecie jest panem potężnym, mając sług
483 II,25 | uderzyła w okna zamku.~- Co to jest? - spytał król.~- Miłościwy
484 II,26 | to czuję, że mi nic nie jest.~- Musieli cię przecie okrutnie
485 II,26 | Chowańskiego podchodził. Ktoś ty jest? Zaliś ty naprawdę nie Babinicz?
486 II,26 | wynędzniałą twarz i rzekł:~- Tak jest, miłościwy panie!... Nie
487 II,26 | Rzeczypospolitej zasłynęło... Jam jest Andrzej Kmicic, chorąży
488 II,26 | zapomniał. Cnota i uczciwość jest w tej pannie taka, że mi
489 II,26 | umiem...~- Widzę, że to tak jest! - zauważył Jan Kazimierz.~-
490 II,26 | miłościwy panie, nie tylko to jest łgarstwo bezecne, alem się
491 II,26 | się ludzie dowiedzą, kto jest ów przesławny kawaler. Jaki
492 II,27 | nieprzyjaciel.~- A gdzie jest wojewoda witebski? - pytał
493 II,27 | Szweda porzucają?~- Tak jest, miłościwy panie! Byli też
494 II,27 | pana Koniecpolskiego, które jest przy osobie Carolusa Gustawa.
495 II,27 | świadek i obrońca?~- Tak jest, miłościwy panie, uczestnik
496 II,27 | opłakiwać: pan Babinicz żywie i jest u nas. On to pierwszy dał
497 II,28 | iż między towarzystwem jest zamiar zaraz po zdobyciu
498 II,28 | dowcip nie podszepnie. Prawda jest! Ale muszą to być znaczne
499 II,28 | nie ukrywam, że jeśli ona jest teraz w Tykocinie, jeśli
500 II,28 | chorągwi tu stoi, to dlatego że jest obawa, żeby książę Bogusław
1-500 | 501-793 |