1-500 | 501-771
Tom, Rozdzial
501 II,29 | łeb nie zleciał, bo że ich tam w niebie nie przyjęto, to
502 II,30 | sposobów, aby rozniecić wojnę tam wszędzie, gdzie nie płonęła
503 II,30 | jeszcze stał przy Szwedach. Tam, gdzie było trzeba, posyłano
504 II,30 | żyje!" - jechał do grodu i tam onę niebieską konfederację
505 II,31 | sposobów, aby rozniecić wojnę tam wszędzie, gdzie nie płonęła
506 II,31 | jeszcze stał przy Szwedach. Tam, gdzie było trzeba, posyłano
507 II,31 | żyje!" - jechał do grodu i tam onę niebieską konfederację
508 II,32 | się wina rozpoczyna. Siłaż tam starszyzny przy Radziwille
509 II,32 | Ledwieśmy go odkarmili, taki tam już był głód, a on sobie
510 II,32 | król. - To, widzę, prędko tam u was na Litwie szło!~-
511 II,32 | przybyli do Lwowa, którzy mieli tam wojsko tworzyć, aby później
512 II,32 | Wołodyjowski - znajdziesz tam Skrzetuskich i pana Zagłobę,
513 II,32 | jegomość powiadał. Jest też tam i pan Charłamp.~Lecz Kmicic
514 II,33 | wasza mość ofiarował za ileś tam dukatów króla porwać i żywego
515 II,33 | Ganchof powiada tak: "Więcej tam polityki w tym wywiezieniu
516 II,33 | bo hałasy by powstały, tam zaś księżna wojewodzina
517 II,33 | Taurogach nie masz, bo go tam posłańcy nie znaleźli.~Tu
518 II,33 | powiem, co myślę: jeżeli tam pannę Billewiczównę już
519 II,33 | to wasza mość nie masz tam po co jechać; jeżeli zaś
520 II,33 | do Kurlandii pojedzie, to tam bezpieczniejsza niż gdziekolwiek
521 II,33 | do mnie podobny... Ale co tam przeszłe zbytki wspominać!~-
522 II,34 | dla nich znaleźć. Trzeba tam kawalera wielkiej fantazji
523 II,34 | gdzie się tylko pokażę, tam cała okolica na koń przeciw
524 II,34 | Taurogach nie ma, to najlepiej tam dziewczynę zostawić, bo
525 II,34 | skrobać we drzwi izby.~- Kto tam? - zawołał Kmicic.~Po czym
526 II,34 | Kmicic - myślałem, że cię tam usiekli w Częstochowie!~
527 II,34 | jest.~- A od kogożeście się tam dowiedzieli, żem żyw?~-
528 II,34 | skarbczyk ogarnęli, ale nie musi tam tego już wiele być, bom
529 II,34 | inaczej! - mruczał - trzeba tam tego posłać... Każę powiedzieć
530 II,34 | patrzy i mnie da znać, co się tam dzieje.~Tu zawołał nagle:~-
531 II,34 | Taurogów, na granicę pruską. Tam panna Billewiczówna mieszka...
532 II,34 | Bogusława... Dowiesz się, czy on tam jest... i będziesz miał
533 II,34 | pewnie nie uwierzy, bo mnie tam książę oczernił, że na zdrowie
534 II,34 | pilnuj, bo jeżeli książę tam jest i jeśli cię pozna on
535 II,34 | wracaj. Znajdziesz mnie tam, gdzie będę... Rozpytuj
536 II,34 | wyimainujesz sobie waćpan, co tam pan Zagłoba wyprawiał, jako
537 II,34 | będą!...~- Może to być, że tam pójdziecie - odrzekł pan
538 II,34 | Szczęśliwej drogi!... A dajcie tam dzięgielu zdrajcom Prusakom! -
539 II,35 | Widzę to, widzę!~- Co tam waćpan widzisz!... On, ja,
540 II,35 | zapisał jej jakoweś folwarki tam, w waszych stronach. Nazwisk
541 II,35 | tym dobrze, bo mam też i tam kawał ziemi.~- Widzę, że
542 II,35 | Ehe! - rzekł Kmicic - już tam moje afekta kto inny dzierżawi,
543 II,35 | do panien Sapieżanek, aby tam była, aby instalacja pro
544 II,35 | dziki i niesforny.~- Ja się tam nie boję - wtrąciła dygając
545 II,35 | nieznanemu.~- Nieznany on tam nie jest, bo kto o Babiniczach
546 II,35 | no! szlachecki, a ja się tam nad szlachtę nie wynoszę.
547 II,36 | krew przelać... Ale że mam tam swoje ciężkie sprawy, z
548 II,36 | strony pchnę gońca, aby tam obroki były dla nich gotowe,
549 II,36 | głowę przez okno.~- A co tam? - spytała.~- Nic! pan starosta
550 II,36 | powtórzył Kmicic.~- Co tam? - spytała znów Anusia.~-
551 II,36 | Ot, ci ludzie, których tam sieką, mieli cię porwać...
552 II,37 | by nie było ratunku, i że tam, gdzie się dzieci rodzą,
553 II,37 | gdzie się dzieci rodzą, tam otucha umrzeć nie może.~
554 II,37 | rzekł. - Siedzą sobie tam z siostrą za zamojskimi
555 II,37 | odrzekł Kmicic. - A co mi tam... Kazali wieźć, wiozłem;
556 II,37 | ucho i rzekł:~- A kto cię tam wie, zbereźniku, jakąś ty
557 II,37 | Bogusława porwał. Podobno tam już ciasno było z młodym
558 II,37 | do Częstochowy umknął i tam znaczne usługi oddał, a
559 II,37 | pospolitego ruszenia, bo tam o dyscyplinę trudniej!~Gdy
560 II,38 | by nie było ratunku, i że tam, gdzie się dzieci rodzą,
561 II,38 | gdzie się dzieci rodzą, tam otucha umrzeć nie może.~
562 II,38 | rzekł. - Siedzą sobie tam z siostrą za zamojskimi
563 II,38 | odrzekł Kmicic. - A co mi tam... Kazali wieźć, wiozłem;
564 II,38 | ucho i rzekł:~- A kto cię tam wie, zbereźniku, jakąś ty
565 II,38 | Bogusława porwał. Podobno tam już ciasno było z młodym
566 II,38 | do Częstochowy umknął i tam znaczne usługi oddał, a
567 II,38 | pospolitego ruszenia, bo tam o dyscyplinę trudniej!~Gdy
568 II,39 | arcyprzednia myśl! Takiego tam kawalera i takiego wojska
569 II,39 | On sam w tyle ostał, bo tam jakiś konwój ułapion, któren
570 II,40 | siłą poszedł do Janowa i tam posiłki w piechocie otrzymał,
571 II,40 | potrzask i zadawał klęskę tam, gdzie go się najmniej spodziewano.~
572 II,40 | Sokółki, Bogusław znalazł tam istotne posiłki pod wodzą
573 II,40 | obraca, zaszedł do Janowa. Tam też miał się rozstrzygnąć
574 II,40 | panie Sakowicz, a waść tam cicho!~Po czym rzekł:~-
575 II,40 | porwał się za głowę.~- Co on tam dba o jeńców, nie puści
576 II,41 | elektorskich obsługiwana. Armat tam było trzy tylko, ale prochów
577 II,41 | Sapiehy?~- Tak jest.~- A co tam pan Sakowicz porabia?~-
578 II,41 | gorąco było nieznośnie. Tam ułożono księcia Bogusława
579 II,41 | na życie moje nastawał... Tam Sakowicz zatrzymany; wszelako...
580 II,42 | okopała się z tej strony, były tam bowiem tylko szańczyki,
581 II,42 | piechoty pana Oskierki, tam utracił ludzi i wiktorię...
582 III,1 | bo mu doniesiono, że się tam ludzie jakowiś znajdują.
583 III,2 | przyciągnął do Lublina. Tam otrzymawszy wiadomość, iż
584 III,2 | odpowiedzieć. Armat ciężkich tam nie brak, a my musielibyśmy
585 III,2 | że z podjazdem nie dotarł tam, gdzie miał rozkaz. Ze szlachtą,
586 III,2 | boki. - Ba! fiu! Co mnie tam ! Hę? Kogo w gości proszę,
587 III,2 | rubaszną niedbałością:~- Co mi tam! On pan w Szwecji, a Zamoyski
588 III,2 | zawołał Wołodyjowski. - Co tam?~- Łunę z wałów widać. Szczebrzeszyn
589 III,3 | zapałem Zagłoba.~- A niech ich tam diabli wezmą! - zawołał
590 III,3 | mógł nawet pomyśleć.~- Co tam? - spytał ujrzawszy Sapiehę.~-
591 III,4 | otwartym polu rozstrzygać, tam uderzał jak piorun, wiedząc,
592 III,4 | impetem do następnego lasu, tam jednak zdrożone poprzednio
593 III,4 | wsunąwszy mu sztych szabli tam, gdzie szyja piersi dotyka,
594 III,4 | koniem daleko uniesie, a tam już jakiś ratunek bracia
595 III,5 | Skrzetuskiego Jana Zagłoba - już tam Czarniecki coś gorzkiego
596 III,5 | były bowiem wieści, że tam właśnie zatrzymał się pan
597 III,5 | mendę się poddaje. Morzy się tam frasunkiem pan Czarniecki,
598 III,6 | Zresztą tak myślę, że cię tam bardzo nawidzą... Jedź,
599 III,6 | odpoczynku we wsi Rudniku. Tam zjadłszy u plebana obiad,
600 III,6 | siablę" dać kazał.~- A dać mu tam jaką szerpentynę! - krzyknął
601 III,6 | gnane przez psy, pędzi tam, gdzie je prowadzi rogacz
602 III,7 | Następnie szli nad San, tam znów wojska pana Sapieżyńskie
603 III,8 | była kwatera królewska, tam też stały główne siły armii.~-
604 III,8 | oficerów bardzo świetnych. Był tam stary Wittenberg, Duglas,
605 III,9 | i chłopskie rzucały się tam nie tylko na stojące po
606 III,9 | W Mazowszu było to samo. Tam lud kurpieski, w mrokach
607 III,9 | nie dokołatasz... Nie ma tam który tabaki? Może ową senność
608 III,9 | zagląda, a nie wiem, czego tam szuka, bo nic nie znajdzie.
609 III,9 | licha i daj mnie spać! Co tam, panie Michale? Czemuśmy
610 III,9 | blady z bezsenności.~- Co tam? - spytał Wołodyjowskiego. -
611 III,9 | ruszaj mi ku mostowi, tam z koni i do muszkietów!
612 III,9 | Adolf po dwakroć usiłował tam osłonić ucieczkę, lecz po
613 III,9 | lasach, trzcinach, zaroślach. Tam nazajutrz dopiero wyszukiwali
614 III,9 | dotarli nocą do Czerska; tam przesiedziawszy w ruinach
615 III,10| Sapieha rozbit?~- Gdzie tam rozbit! Goni nawet króla,
616 III,10| Goni nawet króla, ale już tam pan Sapieha nikogo nie dogoni!~-
617 III,10| winy nie było!~- Musiał tam Sapio pokawić, już ja go
618 III,10| wielbiony, przywykłem, a tam nie wiadomo, jako będzie...~-
619 III,11| Warszawą spotkamy, bo ja tam pociągnę, jeno się przedtem
620 III,11| Lublina i ja chętnie pójdę, bo tam białogłowy nad miarę gładkiej
621 III,11| tyle lat żył, ile obiadów tam u królewskiego stołu zjadłem,
622 III,11| Ten drugi kościół, zaraz tam obok, to jest collegium
623 III,11| rzekł:~- Wreszcie, co on tam wie!~Po czym pokazał jeszcze
624 III,11| łamiąc karki w ciemności. A tam już larum poczęło się w
625 III,11| A... Billewiczówna... tam jest?~- Jest!~Pan Andrzej
626 III,12| się zastawiać. Ba, żeby tam sam król był, to by dał
627 III,12| wierzy czy nie wierzy, musiał tam iść z dwóch powodów: raz,
628 III,12| i zaraz spytał:~- A kto tam w owym szańcu ma komendę?~-
629 III,12| na to pozwolili. Jużem mu tam piechoty posłał i działek,
630 III,12| być! Tyzenhauz, wiesz kto tam siedzi?~- Wiem, miłościwy
631 III,12| był w piekle.~- Trzeba mu tam jeszcze świeżych ludzi podesłać!
632 III,12| Miłościwy panie!~- Co tam? zabit? - spytał król.~-
633 III,12| Babinicz powiada, że mu tam dobrze i nie chce zastępcy,
634 III,12| humorowi jego nie dziwuję, bo tam im ręce od roboty opadają!~-
635 III,12| spytał król - utrzyma on się tam?~- Taki straceniec! Gdzie
636 III,12| miał co jeść!"~- Możnaże tam wysiedzieć?~- Tam, miłościwy
637 III,12| Możnaże tam wysiedzieć?~- Tam, miłościwy królu, istny
638 III,12| Grodzickiego i teraz biją się tam na nowo.~- Skoro na mury
639 III,13| się zastawiać. Ba, żeby tam sam król był, to by dał
640 III,13| wierzy czy nie wierzy, musiał tam iść z dwóch powodów: raz,
641 III,13| i zaraz spytał:~- A kto tam w owym szańcu ma komendę?~-
642 III,13| na to pozwolili. Jużem mu tam piechoty posłał i działek,
643 III,13| być! Tyzenhauz, wiesz kto tam siedzi?~- Wiem, miłościwy
644 III,13| był w piekle.~- Trzeba mu tam jeszcze świeżych ludzi podesłać!
645 III,13| Miłościwy panie!~- Co tam? zabit? - spytał król.~-
646 III,13| Babinicz powiada, że mu tam dobrze i nie chce zastępcy,
647 III,13| humorowi jego nie dziwuję, bo tam im ręce od roboty opadają!~-
648 III,13| spytał król - utrzyma on się tam?~- Taki straceniec! Gdzie
649 III,13| miał co jeść!"~- Możnaże tam wysiedzieć?~- Tam, miłościwy
650 III,13| Możnaże tam wysiedzieć?~- Tam, miłościwy królu, istny
651 III,13| Grodzickiego i teraz biją się tam na nowo.~- Skoro na mury
652 III,14| dopuszczają. Radzą tedy, jak by tam wojnę podsycić. Powiada
653 III,14| człeka, któren by umiał być tam tym, czym pan Czarniecki
654 III,14| bom czasu nie miał. Kto tam przed szturmem ma głowę
655 III,14| czoła obcierał.~- Hej! jak tam te kartauny grzmią - ozwał
656 III,14| którą by można doprowadzić tam, gdzie cnota nie chodzi.
657 III,14| prosił. Nie wiadomo, co jej tam proposuit, ale od tej pory
658 III,14| zakrzyknął Kmicic.~- Gdzie tam! Za greckiego pasterza się
659 III,14| dość, że książę nie może tam już na wierność żadnego
660 III,14| mój (tylko niekatolik), że tam już cały wyjazd pana miecznika
661 III,15| Uderzył tedy każdy zapamiętale tam, gdzie mu było najbliżej,
662 III,15| Bernardynów zwiastowały, iż tam inne watahy szturmują z
663 III,15| wysiekłszy broniących się tam piechurów wpadł z tarasów
664 III,15| Radziejowskiego. Obecnie bój i tam zawrzał srogi, lecz trwał
665 III,15| dodał trzeci.~- Gdzie tam victor, chyba victus!~Tu
666 III,15| Widocznie szturm trwał tam jeszcze w całej sile i sądząc
667 III,15| skoczył do pałacu na górę, tam bowiem z prawego skrzydła
668 III,15| Nie dosyć na tym! - woła - tam! do bramy! Działa ku murom
669 III,15| aż pod nogi królewskie.~Tam rzucił się na kolana i chwyciwszy
670 III,15| wasza królewska mość, jako tam wyją. Revera... słuszna
671 III,15| spokój nie uczyni. Już ja go tam przed szlachtą obronię...
672 III,15| następujące:~- A rozgłoście tam, żeby się pan Zagłoba dłużej
673 III,15| wzbroniono jechać. Mówił, że chce tam wojnę ożywić i Szwedów podchodzić,
674 III,15| i tak miał zamiar posłać tam doświadczonego w podjazdowej
675 III,15| pobłogosławił i jeszcze mu czegoś tam po cichu do ucha życzył,
676 III,15| raźno, że gdzie przyjechał, tam pierwszy szczęsną wieść
677 III,15| zatętniły kopyta jego konia, tam całe okolice rozbrzmiewały
678 III,15| rozbrzmiewały tymi słowami, tam lud witał go z płaczem na
679 III,15| go z płaczem na drogach, tam bito we dzwony po kościołach
680 III,16| dokąd uciekać, gdyż tu i tam groziła zguba, tu i tam
681 III,16| tam groziła zguba, tu i tam hańba.~W takiej rozterce
682 III,16| Zielonki, do Rogowskiej! Tam nieprzyjaciel nie pójdzie,
683 III,16| nie będzie łupu szukał. Tam swój nawet, jeśli się zapamięta,
684 III,16| obcy, dróg nie znający. Tam obronią ją Domaszewicze,
685 III,16| burza przejdzie, klasztor. Tam jeno spokój prawdziwy być
686 III,17| w lasach girlakolskich i tam na państwo z końmi, tobołami
687 III,17| zawołał Bogusław. - A siłaż tam tego będzie?~- Nad sto tysięcy
688 III,17| To nasze strony, nic nam tam nie grozi.~- Jako gospodarz
689 III,17| mówił gorączkowo książę - bo tam ona tego starego bałwana
690 III,17| Tylży niejaki Plaska, czy tam jak, który swego czasu był
691 III,17| rzekł książę. - Diabła tam! Pojmuję doskonale. Sakowicz!
692 III,18| dziw, jak charakterna. Tam, gdzie niejeden by doświadczony
693 III,18| i nie chodź na górę, bo tam się wesele twej siostrzenicy
694 III,18| idź do twego pana, któren tam leży na górze.~- Co się
695 III,19| była roztropna, ale jeśli tam jest jaki diabeł na usługach,
696 III,19| się rzucę!" Wiesz, jako tam komin ogromny. I wraz skoczyła!
697 III,19| Ruszaj, sługo, na górę, bo tam pan twój leży" - tylko com
698 III,19| skąd mają do Kowna ruszyć i tam czekać... Nasze polskie
699 III,20| spytał żywo:~- Dla Boga! co tam znowu?~- Ketling odmawia -
700 III,20| bo to było jasne, że ich tam muszą strzec pilnie.~Postanowili
701 III,21| kazał, bo pamiętał, iżem tam domową była i księżnej pani
702 III,21| wiktorie łatwiejsze.~- Jest tam ktoś, co za nich wszystkich
703 III,21| bałam się go!... Ale co tam! nie dla mnie on, nie dla
704 III,21| Doszliśmy aż do Drohiczyna i tam naraz odwinęła się karta...
705 III,21| wysłał do Prus.~- Po co tam waćpan jedziesz?~- Albo
706 III,21| huknął miecznik. - Co tam zdrajców po nocy wspominać.
707 III,22| ci szczerze: niechby cię tam byli ze skóry obdarli, bylem
708 III,22| Wprawdzie jedne z nich jakieś tam dziewiąte wody po kisielu
709 III,22| ciebie tak oczarowano!~- Co tam czary! Czasem, gdy spojrzę,
710 III,22| w serce zapadły. Już on tam chodzi i wzdycha...~- Gdzie
711 III,22| wzdycha...~- Gdzie ja bym tam komu mogła wpaść w serce.~"
712 III,23| dziewczynę przewieźć do Królewca. Tam łatwiej przyjdzie się po
713 III,23| bo niewdzięcznością go tam karmią, a gdy się to stanie,
714 III,23| Bo jakem pomyślał, że się tam najszczersza krew polska
715 III,23| że tu rządzi, jak chce, tam władza jego zmaleć musi,
716 III,23| Sakowicza, że łatwiej by tam mogło przyjść do jakowychś
717 III,23| dziś, to jutro - mówiła - tam zginiemy obie.~Anusia zaś
718 III,23| nie ze strachu, jeno się tam przenoszę z roztropności,
719 III,23| się udało... Ale niechby tam był ten, przed którym obaście
720 III,23| załogą w stolicy, to woli tam być, gdyż łatwiej się stamtąd
721 III,23| Anusin opór i uciec do Prus, tam szukać chleba, służby.~-
722 III,23| za późno, bo taka na mnie tam zawziętość, żem był od amnestii
723 III,23| jeszcze pod Beresteczkiem, bo tam wszystko się działo jego
724 III,23| Radziłbym ci do Prus, ale tam wkrótce przed ogniem i mieczem
725 III,24| jej swego czasu umyślnie tam stanąć, aby przeszkadzała
726 III,24| dostatecznych przyczyn. Musiało tam coś zajść koniecznie.~Na
727 III,24| błąd. wprowadzić. Ruszą oni tam nie mieszkając, w tej myśli,
728 III,24| walna bitwa musiała więc tam prędzej, później nastąpić.
729 III,24| powstanie wspomagać, bo tam i tak Szwedzi już nastarczyć
730 III,24| ciągu kilku tygodni wkroczyć tam nie zdoła, niechybnie pod
731 III,24| sobie rękę wkładać.~- Co tam fortele! - zawołał Wołodyjowski -
732 III,25| jej swego czasu umyślnie tam stanąć, aby przeszkadzała
733 III,25| dostatecznych przyczyn. Musiało tam coś zajść koniecznie.~Na
734 III,25| błąd. wprowadzić. Ruszą oni tam nie mieszkając, w tej myśli,
735 III,25| walna bitwa musiała więc tam prędzej, później nastąpić.
736 III,25| powstanie wspomagać, bo tam i tak Szwedzi już nastarczyć
737 III,25| ciągu kilku tygodni wkroczyć tam nie zdoła, niechybnie pod
738 III,25| sobie rękę wkładać.~- Co tam fortele! - zawołał Wołodyjowski -
739 III,26| Gołąbku najmilszy, możeś tam już o mnie zapomniał, a
740 III,26| żałosny termin patrzyli.~- Toś tam nie był?~- W bitwie miejsca
741 III,26| stoi, gdzie każą. Gdybym ja tam był, to albo tu bym teraz
742 III,26| odpuszczonych.~- Wszystko się tam karbuje. Co tu człowiek
743 III,26| człowiek szablą wyrąbie, to tam sekretarze niebiescy zapisują.~-
744 III,27| cztery albo pięć dni się tam zatrzymać, ale wypadki pomieszały
745 III,27| zdobędziecie, zwłaszcza że tam się wszystko księcia Radziwiłła
746 III,27| prasowania kryz służą... Ale Boga tam!~Babinicz usłyszawszy to
747 III,27| krzami pokryte. Obóz hen, tam leży w dole rzeki. Chce
748 III,27| przytłumiony szum.~Widocznie nikt tam już nie spał, widocznie
749 III,27| Poślijże waść jeszcze ludzi, by tam nie popasali za długo.~-
750 III,27| wozach znajdą, to ich! Armat tam nie masz, jedno z rzeką
751 III,27| tu w rozproszeniu; lecz tam, gdzie chorągwie cięły piechotę,
752 III,27| ale ranny i pojman. A owo, tam ot, prowadzą go moi nohajcy!~
753 III,27| Gosiewskiego. Opatrzono go tam starannie, dwóch medyków
754 III,28| Pójdźmy ku Wodoktom - rzekła - tam będziem między swymi. Choćby
755 III,28| potrzeby umieją. Puszcze tam także większe niż tu; Domaszewicze
756 III,28| przednia myśl! Nic tu po nas, tam większe usługi oddać można.~
757 III,28| po opuszczeniu Taurogów. Tam zabijała ją niepewność losu
758 III,28| choć wątpię, bo co byś tam miał Waćpan pamiętać!),
759 III,29| we zwyczaju zjawiać się tam, gdzie się go najmniej spodziewano.~
760 III,29| stał niedaleko, rezydował tam już od tygodnia i nawet
761 III,30| która w czasie bitwy stała, tam zaraz poczęła się roztasowywać
762 III,31| że jakiś głos mówi jej:~"Tam ono najlepsze uspokojenie
763 III,31| zawołał miecznik. - A kogo to tam wieziecie?~Jeden z jeźdźców
764 III,31| Kazał się koniecznie tam wieźć, bo tam chce umrzeć.~-
765 III,31| koniecznie tam wieźć, bo tam chce umrzeć.~- Z Bogiem!
766 III,31| rad bym wiedzieć, co się tam w tobie dzieje... Zali nie
767 III,31| chcę, nie pragnę! choćby tam dusza we mnie jeszcze pocierpieć
768 III,32| waszej miłości!~- A kto tam jest w Wodoktach?~- Jest
769 III,32| Kmicic! Kmicic! Kmicic!... tam, obok Billewiczów!~Lecz
770 III,32| do Częstochowy się udał i tam piersią własną najświętszy
771 III,32| rzucił, osobę naszą ratując. Tam posieczon i rapierami skłuty,
1-500 | 501-771 |