1-500 | 501-740
Tom, Rozdzial
501 II,42 | się w ogniu.~- Kiszmet!~Nim zmroczyło się na świecie,
502 II,42 | rzekł:~- Jeszcze mi się z nim nie mierzyć. Ciął mnie koncerzem
503 III,1 | wojska leżące przy miastach i nim się kto w Rzeczypospolitej
504 III,1 | Rzeczypospolitej opatrzył, nim wieść się o jego pochodzie
505 III,1 | tysięcy koni tratowało za nim pola jeszcze śniegiem pokryte,
506 III,1 | wilcy zaś idą w trop za nim i nie śmiąc mu drogi zastąpić,
507 III,1 | pogodę i w niepogodę; przed nim zaś psuto mosty, niszczono
508 III,1 | ćwiczonych, umykał się przed nim, ale umykał jak wilk, gotów
509 III,1 | rzekł król. - Siła przy nim ludzi?~- Nie mogłem dokładnie
510 III,1 | orłem, jako kryli się przed nim najstarsi i najzasłużeńsi
511 III,2 | krotochwilach swych przy nim zapomina. A jak wojsko prowadzi!
512 III,2 | nastroję jako basetlę i taką na nim arię Szwedom zagram, że
513 III,3 | w powietrze się wysadzę, nim tu szwedzka noga postoi.
514 III,3 | jadą!~Pan starosta, a z nim pan Zagłoba i trzej przyboczni
515 III,3 | szwedzkiego widzieć się z nim i rozmówić.~A pan starosta
516 III,3 | starosty stojący tuż za nim pan Zagłoba:~- Ofiaruj,
517 III,3 | gotów wprzód gardło dać, nim krokiem nieprzyjacielowi
518 III,3 | przyznał się tylko przed nim do tego, że i sam środków
519 III,4 | pień wyciął i poszedł. Po nim podziękował pan Kaliński,
520 III,4 | teraz pułki stały przed nim głuche i nieme. Za to u
521 III,4 | armat, a armaty przeciw nim grunt.~- Tedy w porę się
522 III,4 | nie widząc, że wojsko za nim wali. Powodzie wiosenne
523 III,4 | największą dokładnością, za nim drugi, trzeci, czwarty.
524 III,4 | jeźdźcom.~Lecz pierwej, nim zagrzmiały muszkiety, jeźdźcy
525 III,4 | bez jeźdźców biegły przed nim. Próżno niejeden Szwedzisko
526 III,4 | nie zatrzymywał się nad nim, jeno wsunąwszy mu sztych
527 III,4 | lecz w tej chwili wpadli za nim Skrzetuscy, Józwa Butrym
528 III,4 | Tak zniknął i teraz, a nim zdumieni rajtarzy zdołali
529 III,4 | zdołali zrozumieć, co się z nim stało, znów niespodzianie
530 III,4 | przygalopował sam król, a z nim Wittenberg, Forgell, Miller
531 III,4 | trzysta koni ruszyło ku nim całym pędem, a na czele
532 III,4 | ściany czworoboku, lecz nim dym się rozproszył, już
533 III,4 | Lawina jeźdźców runęła za nim.~I jako gdy wilcy zmogą
534 III,4 | kogo on pogonił, kto się z nim spotkał, ginął nie wiadomo
535 III,4 | noc objęła mu głowę, lecz nim spadł z konia, pan Wołodyjowski
536 III,5 | głodowej spać nie mogli. Nim drugi kur zapiał, znękane
537 III,5 | lasy trzebił. Wkrótce za nim ruszyło całe wojsko szykiem
538 III,5 | działami musiano przeciw nim zwrócić. Przez chwilę sam
539 III,5 | piechot i ordą rychło za nim i pospieszy. Jakoż zatrzymywały
540 III,5 | Skrzetuski i Zagłoba poszli za nim, a w pół godziny później
541 III,5 | wylot z tego, co ludzie o nim powiadają, i potrafię go
542 III,5 | i nie wspominaj nawet o nim, póki go sam nie oddam.~-
543 III,5 | złamał. Wreszcie, będziesz o nim gadał, gdy moje zamysły
544 III,5 | że chce mnie komendę nad nim zdawać, aby nauczyć innych,
545 III,5 | Skrzetuskiego oko i począł nim mrugać raz po razu.~Rozległy
546 III,5 | Lubomirskiego, by szedł z nim w parze. I wiesz, co byłby
547 III,6 | oficerowie i odgadywali, co się z nim dzieje, bo troska widoczna
548 III,6 | bardzo wysokie czoło, na nim chmurne jowiszowe brwi,
549 III,6 | słuszna, abyś pierwszy po nim przejechał. Zresztą tak
550 III,6 | jak płaszczem. Chodził z nim o lepszą pan Witkowski,
551 III,6 | górę obszerny majdan, za nim dom księży, otoczony lipami,
552 III,6 | Szwedom.~Uderzyła w dym, nim zdołali się wszyscy do niej
553 III,6 | wydostał się z wiru bitwy; za nim rajtarowie rozerwali szereg
554 III,6 | tracić, przestrzeń między nim a Karolem Gustawem poczęła
555 III,6 | krzyżach pędzącego przed nim rajtara, a ów zakołysał
556 III,6 | zaplątał się drugi raz i znów, nim król ustawił go na nogach,
557 III,6 | rajtarów przedtem nałuszczył, nim się za samym królem wysforował!~-
558 III,6 | furią przewyższył, a było nim owo pacholę, które pierwsze
559 III,6 | Błękitny sztandar upadł z nim razem.~Najbliższy rajtar,
560 III,6 | Szandarowskiego poczęli się sypać ku nim.~Poskoczył i Szandarowski
561 III,7 | odwagi niezrównanej. Szli za nim pan Czarniecki, pan Witowski,
562 III,7 | zobaczyć i o dalszej wojnie z nim naradzić.~Tym razem nie
563 III,7 | na obie strony i dążyć ku nim kiwając im czapką i uśmiechając
564 III,7 | młodzi, nie umiecie sobie z nim poradzić, obaczym, jak sobie
565 III,7 | jeszcze przyjdzie napracować, nim o elektorze pomyślimy!~A
566 III,7 | Ciemno, choć w pysk bij; nim się opatrzą, to i wrócim,
567 III,8 | zakrzyknęli zaraz, że chcą z nim jechać, bo obaj ciekawi
568 III,8 | rzymskich autorów przewertować, nim oficerem znaczniejszym zostanie,
569 III,8 | pludraków i rozpytaj, co się z nim stało?~- To waść nie znasz
570 III,8 | spytają i gorzałki się z nim napiją - i w konsyderacje
571 III,8 | z niej wyciskają. Była w nim wspaniałość i duma monarsza,
572 III,8 | po pogodzie, wreszcie i w nim poczęło się serce podnosić,
573 III,8 | mości.~Po czym odszedł, a za nim Kmicic, Wołodyjowski i Roch
574 III,8 | będzie, bo jagiellońskie w nim serce! I takiego to pana
575 III,9 | dobrze obejrzeć. Koń pod nim prychał i łbem rzucał, a
576 III,9 | krzyk uczyniwszy pomknęli za nim jak tuman kurzawy gnanej
577 III,9 | potężnych skrzydeł, koń pod nim skakał i wspinał się wyrzucając
578 III,9 | Wołodyjowski. ~I nurknął, nim krzyczeć przestał.~- Jezusie,
579 III,9 | przepłynął pierwszy, lecz nim woda zeń ociekła, wypłynęła
580 III,9 | zeń ociekła, wypłynęła za nim laudańska, więc machnął
581 III,9 | osłupienie tak wielkie, że nim ruszyli się z miejsca, już
582 III,9 | chociaż nie miał zamiaru po nim przechodzić. Oto główna
583 III,9 | w rezerwie pułki jazdy; nim do jakiejkolwiek sprawy
584 III,9 | jakiejkolwiek sprawy przyszli, nim piechota zdołała dzidy tylnymi
585 III,9 | pojedynczych jeźdźców chłopi.~Nim słońce zaszło, armia Fryderyka
586 III,10| wojennik wielki i nie sztuka z nim przegrać. A wyście to, koroniarze,
587 III,10| pismo. Kasztelan poszedł z nim przed okno, bo w chałupie
588 III,10| Czarniecki.~- Nie masz mnie przy nim, nie ma go kto do temperancji
589 III,10| prędzej będziesz waść przy nim, niż myślisz, zaczniecie
590 III,10| zbudują, ale przejść po nim nie zdołają. Na drugi dzień
591 III,10| mówiąc:~- Trzeba i nam za nim do Prus.~- Dawno to mówię! -
592 III,11| się nieborakowie pocieszą, nim nieboraczki pocieszymy.~-
593 III,11| pluć krwią, krew grała w nim po dawnemu i ogień tryskał
594 III,11| uczynki, pogodzili się z nim zupełnie, i sam najzacieklejszy
595 III,11| Kmicic.~Oficer wyszedł. Za nim odjechali pod Akbah-Ułanem
596 III,11| Akbah-Ułan wspiął konia, za nim poleciał drugi i trzeci
597 III,11| samą, która przejechała po nim i po jego Tatarach pod Janowem.~
598 III,11| rzucił się jak szalony ku nim, wyprzedził swoich własnych
599 III,11| przednich koniach, wpadli tuż za nim. W tej chwili Wołodyjowski
600 III,12| siebie i rozgadać się z nim o Taurogach. Cały dzień
601 III,12| Zagłoba. - Ja też muszę się z nim rozgadać; od tego, co mi
602 III,12| piechotą na ów pusty majdan, za nim szło kilkunastu przedniejszych
603 III,12| za kolana zachodzące.~Za nim jechał nuncjusz, ksiądz
604 III,12| nie zdobywa się fortec, nim zapał pohamował.~Tymczasem
605 III,12| które ciągnęły się wyżej nad nim, na kształt mostu, aż do
606 III,12| mury miejskie górowały nad nim, i dlatego ogień był tak
607 III,12| król ruszając koniem.~Za nim ruszyli inni i jadąc brzegiem
608 III,12| uczynili a teraz przeciw nim służy. Przy mnie jeszcze
609 III,13| siebie i rozgadać się z nim o Taurogach. Cały dzień
610 III,13| Zagłoba. - Ja też muszę się z nim rozgadać; od tego, co mi
611 III,13| piechotą na ów pusty majdan, za nim szło kilkunastu przedniejszych
612 III,13| za kolana zachodzące.~Za nim jechał nuncjusz, ksiądz
613 III,13| nie zdobywa się fortec, nim zapał pohamował.~Tymczasem
614 III,13| które ciągnęły się wyżej nad nim, na kształt mostu, aż do
615 III,13| mury miejskie górowały nad nim, i dlatego ogień był tak
616 III,13| król ruszając koniem.~Za nim ruszyli inni i jadąc brzegiem
617 III,13| uczynili a teraz przeciw nim służy. Przy mnie jeszcze
618 III,14| Kmicica i pozwolił zawartej w nim załodze nieco odetchnąć.
619 III,14| zawzięty i śmiało można o nim rzec, co w naszej ojczyźnie
620 III,14| chorobie wypaliły się w nim żądze, a może czekał na
621 III,15| gubił się w sinym oddaleniu, nim krańca tego mrowiska sięgnąć
622 III,15| murom. A z murów wykwitły ku nim smugi białego dymu i rzuty
623 III,15| zdobyciu jednego domostwa, nim krew przyschła im na rękach
624 III,15| rozstrzygnął. Pan Zagłoba wziął w nim udział, mylił się bowiem
625 III,15| szturmujących wiły się pod nim konwulsyjnie, nie mogąc
626 III,15| wszystkimi nagromadzonymi w nim łupami. Każdemu Szwedowi
627 III,15| sam feldmarszałek, a przy nim Wrangel młodszy, Horn, Erskin,
628 III,15| pomoc Wołodyjowskiemu, za nim Wilczkowski z królewskim
629 III,15| z królewskim pułkiem, za nim kniaź Połubiński i wszyscy
630 III,15| tysięcy szlachty ruszy za nim i nim do Pułtuska dojedzie,
631 III,15| szlachty ruszy za nim i nim do Pułtuska dojedzie, już
632 III,15| podziałała uspokajająco. Nim wieczór zapadł, umysły zwróciły
633 III,15| nie chował, bo już nam po nim i jego krotochwilach tęskno!~
634 III,15| sobą zabrać, szło więc za nim półtora tysiąca ludzi dobrych,
635 III,16| Trudno było wspomnieć komuś o nim, by jednocześnie o niej
636 III,16| nie było możności żyjąc z nim pod jednym dachem. i korzystając
637 III,16| młodego Szkota, wniosła za nim instancję.~- Bóstwo może
638 III,16| Billewiczówna zakochała się w nim na śmierć i życie, wbrew
639 III,16| nie pożałowała położonej w nim ufności, Bogusław zmieszał
640 III,16| nieszczęsna żądze wzbudzić w nim mogła, tom i tak uspokajała
641 III,16| kocha panią: żądze płoną w nim jako smoła w pochodni. Wszystko,
642 III,16| za czym książę odjechał z nim w lasy i tak długo nie wracał,
643 III,17| za bardzo bogatego, i był nim w istocie.~- Niech je przywożą
644 III,17| Uprzedź go, by nie wyjeżdżał, nim się ze mną nie obaczy.~-
645 III,17| za to gdy raz przebrano z nim miarę, gdy sobie zbytnio
646 III,17| szlachcica za pierś i rzucić nim o ścianę.~Wtem Billewiczówna
647 III,17| należy, łatwo będzie po nim rozpruć, rozumiesz, mości
648 III,17| Zesztywniał cały, a potem poczęło nim rzucać i drgał jako ryba
649 III,17| wyjęta z wody. Wszelako, nim przestraszony Sakowicz zdołał
650 III,18| zatrzeszczały, i trząsłem nim tak, iż myślałem, że mu
651 III,18| Kulwiecówny. Książę postąpił ku nim żywo, podpierając się czekanikiem.
652 III,18| miecznika przyklękła nad nim i poczęła ręką dotykać jego
653 III,19| jest Sapieha - odrzekł - to nim tak potrząsnę, że cała Rzeczpospolita
654 III,20| ciężki dla strapionych serc, nim pierwszy goniec przybył,
655 III,21| pieprzu! Słyszałem jeszcze o nim z Ukrainy jako o wielkim
656 III,21| pamiętam, co książę Jeremi o nim powiadał, że gdyby los całej
657 III,21| Witebskiego... Waćpaństwo o nim nie słyszeli?~- Nic, co
658 III,21| tupiąc nóżką - bo skoro o nim usłyszymy...~- Daj to Bóg!~-
659 III,21| żeby mnie strach przed nim brał, nigdym nie widziała.~-
660 III,21| Ale kto inny da sobie z nim rady. Zresztą, obejdzie
661 III,21| grasanci wymordują nas, nim spytają, ktośmy tacy. Nie
662 III,21| będę miał własną partię.~- Nim ją waćpan zbierzesz, nim
663 III,21| Nim ją waćpan zbierzesz, nim do znajomej wsi dojedziesz,
664 III,22| mową, której się Oleńka po nim nie spodziewała:~- Co się
665 III,22| może, iż nieprzyjaciel za nim następuje, byłoby tchórzostwem
666 III,22| go znam, i tyle tylko o nim waćpannie powiem, że gdybym
667 III,22| zrzec dobrowolnie, bo z nim niebezpieczna się spierać.~-
668 III,23| Czekaj! odpłacę ja ci, nim pocieszę."~Sakowicza tymczasem,
669 III,23| go nie zna, że różnie o nim mówią, że nie miała czasu
670 III,23| w Taurogach drżeli przed nim, bo karał ciężko całkiem
671 III,23| znalazła tylko list, a w nim słowa następujące:~"Bóg
672 III,23| pułkownika Bützowa, który przeciw nim wyciągnął, i przepłukiwali
673 III,23| konfiilenta, pewnie byś nie waćpan nim został.~Sakowicz pobladł
674 III,23| tak okropne zostały mu po nim z ostatniej wojny wspomnienia.
675 III,23| groźne nazwisko usłyszy.~Nim jednak rozebrzmiało po całej
676 III,23| wszystkimi bóstwami, które na nim świeciły dotychczas jako
677 III,24| brzegiem czekając na promy, ale nim je sprowadzono, Kmicic głuchą
678 III,24| tym oddziałem - mówił o nim Duglas.~- Albo wściekły
679 III,24| się, a Babinicz szedł za nim.~Duglas zrozumiał, że musiało
680 III,25| brzegiem czekając na promy, ale nim je sprowadzono, Kmicic głuchą
681 III,25| tym oddziałem - mówił o nim Duglas.~- Albo wściekły
682 III,25| się, a Babinicz szedł za nim.~Duglas zrozumiał, że musiało
683 III,26| w ślad za Gosiewskim, z nim i Radziejowski, i Radziwiłł.~
684 III,26| o dwa dni drogi, a przy nim jest i chorągiew laudańska.
685 III,26| Michał, który z nami przeciw nim ciągnie, widział też we
686 III,27| Rössela za ramię, począł nim potrząsać gwałtownie.~-
687 III,27| karki końskie, pędziło za nim.~Fala spiczastych czapek
688 III,27| Ze dwie godzin upłynie, nim wyruszą, a za dwie godzin
689 III,27| podniósł w górę i począł nim machać na wszystkie strony.
690 III,27| skok z miejsca ku rzece. Nim jedno strzelenie z łuku
691 III,27| pancernej rajtarii ruszył ku nim, z początku stępą, potem
692 III,27| wzniesie do góry ciężki miecz; nim go opuści, już czuje zimne
693 III,27| Wojniłłowicza ruszyła ku nim jak huragan, za nią laudańska,
694 III,27| zagrzmiał w powietrzu i nim pruskie pułki zdołały ściągnąć
695 III,27| ludzi rzuciło się kupą za nim, lecz nie wszystkie konie
696 III,27| Lecz odległość pomiędzy nim a księciem nie tylko nie
697 III,27| boku końskiego odleciał i nim Bogusław zdołał zastawić
698 III,27| gdy Kmicic stanął tuż nad nim, zawołał prędko:~- Nie zabijaj
699 III,27| wbił w jego oczy i stał nad nim, jak stoi lew nad obalonym
700 III,27| warownego obozu, a przy nim książę krajczy Radziwiłł,
701 III,27| się spotkać... Co się z nim dzieje?~Tu i pan Wołodyjowski
702 III,27| rąk, w które go oddałem, nim mi wszystkiego dotrzyma!~
703 III,28| bo rzeczywiście trudno w nim było poznać upadłego na
704 III,28| Więc nie zmieniło się w nim nic. Oleńka wchodziła ze
705 III,28| Janusza Radziwiłła.~Lecz nim miecznik skończył lustrację
706 III,28| spalił. Sakowicz uciekł przed nim i po lasach się kryje...~
707 III,28| która cofała się przed nim do Telsz; pod Telszami stoczył
708 III,28| gwałt chroniły się przed nim pod skrzydła znaczniejszych
709 III,28| wszystkie partie łączą się z nim, a on ujmuje je w kluby
710 III,28| całych tygodniach nie było o nim słychać, i wypływał znów
711 III,28| miasteczek, chroniąc się przed nim, zagrodziły wielkimi kupami
712 III,28| zawsze, gdy chciała coś na nim wydębić) - słyszałam, iż
713 III,28| tym sposobem prędzej się z nim połączym. Próbuj waćpanna.
714 III,29| kilkunastu dni żaden słuch o nim nie doszedł. Zresztą Sakowicz
715 III,29| a przy tym cierpiało w nim i serce. Z początku pragnął
716 III,29| spojrzeniem, wysługiwała się nim jak niewolnikiem, w końcu
717 III,29| ani się domyślał, że za nim, również po wilczemu, ciągnie
718 III,29| zasłyszawszy o Sakowiczu i mając z nim dawne rachunki do załatwienia,
719 III,29| dawne strony i szedł za nim.~W ten sposób dotarli obaj
720 III,29| Babinicz! - wrzeszczą za nim wszystkie gardziele.~- Babinicz! -
721 III,29| pogrążył i Szwedów razem z nim?... Pan Babinicz! A co?
722 III,29| wiadomo dokąd, bo słuch o nim przepadł.~- Już go nie znajdziem,
723 III,30| Przeciągały tedy chorągwie przed nim jedna po drugiej. W przodku
724 III,30| go za włosy i zatrzęsło nim, aż krzyknął, bo zarazem
725 III,31| przychodzić, ale i cały konwent nim żywić.~Oleńka chciała przyjść
726 III,31| to miejsce. Niech się z nim, co chce, dzieje.~- Ale
727 III,31| konia; Oleńka stanęła przy nim.~Tamci przez ten czas zbliżali
728 III,31| jeźdźców zwrócił się ku nim:~- Pana Kmicica wieziem,
729 III,31| życie nie zdradzało się w nim najmniejszym ruchem.~- Z
730 III,31| zmarły?~- Żyw, ale śmierć nad nim.~Tu miecznik spojrzawszy
731 III,31| Odpuść mu! zmiłuj się nad nim!..~Na tym zeszła jej cała
732 III,31| zdrowia, ciążyły znów nad nim... A jednak wszystko, co
733 III,31| Bogu wiadomo, że nie chcę o nim myśleć! - odrzekła.~- Bo
734 III,32| świadomość tracił, co się z nim dzieje.~Ona klęczała ciągłe
735 III,32| wyszedł ksiądz ze mszą, a za nim w komżach pan Wołodyjowski
736 III,32| przeciw ojczyźnie jaśnie przed nim odkrył, nie tylko pomieniony
737 III,32| miłością okryty chodził. Nim zaś sejm następny, chęci
738 III,32| zmazę z niego zdejmie, i nim starostwem upickim, które
739 III,32| spojrzał: była to Oleńka, i nim miał czas pomiarkować się,
740 III,32| Chorąstwo orszańskie wziął po nim stryjeczny jego, Jakub,
1-500 | 501-740 |