Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
widzkiej 3
widzów 3
wie 111
wiec 698
wiecej 331
wiecem 4
wiecesmy 1
Frequency    [«  »]
717 który
716 przy
702 zas
698 wiec
680 przed
643 moze
635 sobie
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

wiec

1-500 | 501-698

    Tom, Rozdzial
1 I,1 | dobiegała dopiero dwudziestu, więc pozostało jej tylko niejasne 2 I,1 | znicz litewski nie gasnący.~Więc niepokój ogarniał , czasem 3 I,1 | nadejść z pól dalekich. Więc pierwsze pytanie było: zali 4 I,1 | najczęściej układu. W samym więc zaswataniu jej nie widziała 5 I,1 | obowiązkiem chodzi w parze, więc i ta troska obciążyła płową 6 I,1 | panienkę ta śmiała mowa, więc chcąc na co innego odwrócić 7 I,1 | ukazał się ze światłem, więc przeszli do sieni, gdzie 8 I,1 | młodzian podobał się im bardzo, więc i nie szczędziły mu słów, 9 I,1 | Panna już była po wieczerzy, więc tylko pan Kmicic zasiadł 10 I,1 | od ciągłego zamiatania, więc mi książę wojewoda hiberny 11 I,1 | czekały już przed gankiem, więc ubrał się w szubę i żegnać 12 I,1 | lasach, pod Wołmontowiczami. Więc mocna tęsknota ogarnęła 13 I,3 | grzeczni i nie szło im w ład. Więc poczęli ciągnąć się za wąsy, 14 I,3 | tej pani wiernie służył, więc i nagrodziła.~- Dałby Bóg 15 I,3 | pędem uderzyło o ich twarze, więc zaniemówili i słychać było 16 I,3 | zawraca i upojenie ogarnia, więc ogarnęło i pannę Aleksandrę. 17 I,4 | do panienki. Przyjechał więc Pakosz Gasztowt z Pacunelów, 18 I,4 | panna była jego narzeczoną. Więc zgryźli w milczeniu gniew, 19 I,4 | Ale inni śmieli się, więc Zend krakał ciągle. Wrony 20 I,4 | pan Kmicic przyprowadził, więc przypatrywały im się jeszcze 21 I,4 | znana w Wołmontowiczach, więc pierwszy olbrzymi Józwa 22 I,5 | ludzi, jakich mógł znaleźć, więc takich, których obowiązek 23 I,5 | spodziewać się pomocy. Brał więc gwałtem, często na nieprzyjacielu, 24 I,5 | wypędzeniu za drzwi kompanii, więc chciała go sobie przebiegła 25 I,5 | niewczesna chełpliwość, więc rzekła wyniośle i z naciskiem:~- 26 I,5 | szybką jazdą, zwrócił się więc do żołnierzy i zakomenderował:~- 27 I,5 | zadrgały trochę od blasku.~Więc postawił na ziemi kaganek 28 I,6 | okazało się to nieprawdą; więc przypuszczano, że się dostał 29 I,6 | przekleństw - błogosławieństwa.~Więc chwilami zdawało się pannie, 30 I,6 | szablach mogli znaleźć obronę; więc też i Lauda cała protestując 31 I,6 | wczasów po zaściankach, więc także poczęli się z wolna 32 I,6 | uczciwym mocno kochają, więc łzami oblała ten list Kmiciców. 33 I,6 | swą miłość i swą rękę."~Więc odpisała mu inaczej:~"Jakom 34 I,6 | dostatecznego pożywienia - więc nieraz marli z głodu, mianowicie 35 I,6 | pomoc starczyć nie mogła, więc hetmani litewscy ustępowali 36 I,6 | jest przejście do nadziei, więc z nagła lepszy duch zapanował 37 I,7 | więcej chytrości niż prawdy, więc uderzyła zaraz w struny 38 I,7 | później pod Radziwiłłem, więc mruknął z cicha sam do siebie.~- 39 I,7 | ogień w same twarze; kazał więc pan Wołodyjowski drzwi rąbać.~ 40 I,7 | dochodzić.~- Takiś to?... Więc dla prywaty z nieprzyjacielem 41 I,7 | tylko patrzyła nań błędnie; więc rycerz ozwał się po raz 42 I,8 | pacunelskim dworku i duszno, więc wziął czapkę, by wyjść trochę 43 I,8 | polskiego tylko ubioru pasował, więc go zostawił w skrzyni, a 44 I,8 | ocierał. Skłonił się jej więc ze czcią wielką i rękę na 45 I,8 | nieprzyjaciel nie otrzymał, więc mu i do Birż, na kurlandzką 46 I,8 | chorągwie stawią na nogi, więc będzie komu bronić nawet 47 I,9 | Chmielnicki triumfował, więc on wcale nie poszedł dziewki 48 I,9 | nie zwykłem chować. Jeśli więc waćpana na dobrą drogę namówię, 49 I,10 | wojennym doświadczonych.~Wiódł więc pan Stanisław Dębiński łanowców 50 I,10 | rynki miast pruskich.~Teraz więc, gdy burza szwedzka oderwała 51 I,10 | jego skrzydłami. Witano więc go radośnie i gorąco; okrzyki 52 I,10 | braterstwa się przyznaje, więc zaraz pan Koszucki odpowiedział:~- 53 I,10 | sobie i zdumiewać się.~- Więc to tak? - wołały liczne 54 I,10 | wołały liczne głosy. - Więc po to nas tu pod nóż wysłano? 55 I,10 | wodzowie nieraz słuchali; tym więc skwapliwiej pożądano ich 56 I,10 | zastępy szwedzkie.~Szła więc naprzód brygada gwardii 57 I,10 | zastępach Koniecpolskiego. ~Więc z radością łączyła się w 58 I,10 | polityczny to człek i uczony, więc nam bardzo politycznie i 59 I,10 | niezbyt to posilna potrawa, więc i jego miłość chudsza nawet 60 I,10 | właśnie stoją pod Ujściem, więc też i mięksi będą przy układach. 61 I,10 | kilkakroć Radziejowski.~- A więc zajmuję w imieniu jego 62 I,10 | była na paszy na łąkach, więc posyłano po nie na gwałt. 63 I,10 | żołnierza najstraszniejszą; więc zanim rotmistrze zdołali 64 I,10 | lękała się wcale. Wyszli więc za rzekę i stanęli w obliczu 65 I,10 | ziemi wyrosły. Rozwijały się więc pułki konne, piesze, ogarniając 66 I,10 | odrzekł:~- Nie sejmik tu, więc i veto nie na miejscu. A 67 I,11 | przeklinać wobec chłopaków, więc chociaż w braku innych słuchaczów 68 I,11 | niebezpieczeństw ratował, więc też oboje z mężem czcili 69 I,11 | łydkach inkursję czynią, więc nogi ich swędzą i przez 70 I,11 | trzech niewiele wskóramy, więc ja bym radził tak: Skrzyknijmy 71 I,11 | wici na pospolite ruszenie, więc im to wszystko jedno - a 72 I,11 | był u pana Jana wielki, więc wozy i ludzie ruszyli tegoż 73 I,12 | wszyscy o tym wiedzieć będą... więc powiem... Tu się nadzwyczajne 74 I,12 | każda pomoc mu miła... Kogoż więc może w takiej chwili w areszt 75 I,12 | było się z nim gniewać, więc mówił dalej tonem daleko 76 I,12 | marszałka nieobecnego zastępuję, więc przyszedłem powitać, nisko 77 I,12 | mnie pytać, co za jedni, więc waść odpowiesz, panie Charłamp, 78 I,12 | rzekł nosacz. - Słuchaj więc waść i zakonotuj sobie nazwiska, 79 I,12 | rzekł głośno:~- Zostawiam więc swój podpis na dokumencie 80 I,12 | człowiek mierzyć nie może, więc chciałem pokazać młodszym, 81 I,12 | nieprzyjaciel naszedł ojczyznę, więc chcemy jej zdrowiem naszym 82 I,12 | widocznie częściej widywał; więc przejeżdżając wychylił się 83 I,13 | się jakoś mdło na sercu, więc zwrócił rozmowę.~- A waścina 84 I,13 | dostojnym towarzystwie, więc tylko zęby zaciskał i jakoby 85 I,13 | relacji ze swej podróży. Teraz więc zatrzymywał się co chwila 86 I,13 | Andrzeja przy boku hetmańskim, więc mogła nieco przyjść do siebie, 87 I,13 | naraz w sercu dziewczyny; więc jakaś wielka ulga, jakby 88 I,13 | brzemię zdjął z ramion; więc jakiś żal, że tyle litości 89 I,13 | zmartwienia poszło na próżno; więc i ten zawód, jakiego doznaje 90 I,13 | ciężkie grzechy i występki; więc i radość, i poczucie własnej 91 I,13 | się za innych chował... więc mi powinnaś odpuścić, jako 92 I,13 | burzył krew w wojownikach, więc poczęły padać spojrzenia 93 I,14 | sąd i hańba..."~Jakże to? Więc Radziwiłłowi nawet nie wolno 94 I,14 | zdumieniem przed siebie.~Więc cóż Radziwiłłowie? więc 95 I,14 | Więc cóż Radziwiłłowie? więc czymże byli wczoraj? co 96 I,14 | tamtych prowincjach. Cóż się więc stanie z tym krajem? Komu 97 I,14 | wówczas musi tak być... Zali więc mam prawo odrzucać? Zali 98 I,14 | środek ratunku? Niech się więc dzieje wola boża! Biorę 99 I,15 | Nikt mu nie odpowiedział, więc po niejakim czasie znów 100 I,17 | a że nie masz rozkazu, więc dawaj.~- ? - rzekł zdumiony 101 I,17 | musiała być ciotką twej babki; więc poznaj to, że powaga kilku 102 I,17 | obawiał się, by nie oponowała, więc kazał inną drogą jechać. 103 I,17 | Szwedów nie widział; obejmował więc ich chciwie łakomymi oczyma, 104 I,17 | powstanie w kraju.~Postanowił więc pan Wołodyjowski ruszyć 105 I,18 | bitwie otwartej, zupełnej, więc naumyślnie czynił tak, aby 106 I,18 | łbami końskimi laudańskim, więc zaledwie kilku wypuściło 107 I,18 | poprzednio przy drodze, więc zaraz przyszło do szabel.~ 108 I,18 | tylko kazał oszczędzić, więc inni widząc to zrywali się 109 I,18 | pana Rocha widoki. Poczęli więc słuchać zgodnie nadlatujących 110 I,19 | ROZDZIAŁ 19~Rozpoczęła się więc na Litwie wojna domowa, 111 I,19 | włączył do własnej chorągwi, więc hetman kazał mu odesłać 112 I,19 | Radziwiłła. Wykręcał się więc pan Michał, jak umiał, a 113 I,20 | chwili Kmicic poznał Oleńkę. Więc serce zabiło mu żywiej i 114 I,20 | książę chwili wolnej nie ma, więc tak mi rzekł: "Wytłumacz 115 I,20 | podnieśli się z krzeseł.~- Więc to przymus? - rzekł pan 116 I,20 | przykuła go na miejscu, więc skłonił się w milczeniu 117 I,20 | pomagającego.~- Namyśl się więc waćpan dobrze - rzekł Kmicic - 118 I,21 | szwedzkich do zera.~Namyślał się więc książę nad tym, czyby Podlasia 119 I,21 | Wołodyjowskiego pochwyci i zniesie, więc gdy i to wyrachowanie zawiodło, 120 I,21 | sobą, wracał sam jeden, więc wybrał się krótszą drogą, 121 I,21 | samego Kmicica relację, więc kazał go natychmiast wołać 122 I,21 | jakoby krwawym obłokiem.~- Więc ty wiesz?~- Wiem! - odrzekł 123 I,22 | gniewu książęcego, jakże więc opierać się mogą ci, którzy 124 I,22 | cieszy się z nim razem, więc nie szczędził zabiegów ni 125 I,22 | najdalej po kraju. Zaledwie więc mrok pokrył ziemię, setki 126 I,22 | nieszczerze ojczyźnie życzył; albo więc nie mógł inaczej postąpić, 127 I,22 | pochlebiało jego dumie, więc zbliżył się zaraz do pana 128 I,22 | oczy wszystkich obecnych, więc siedli obok siebie. Było 129 I,22 | chęć spojrzenia na nią, więc zaczął strzyc ukośnie oczyma, 130 I,22 | uraza była zbyt głęboka, więc wkrótce dodał w duszy: " 131 I,22 | wielbiła męstwo z całego serca, więc nie mogła się oprzeć mimowolnemu 132 I,22 | zupełną dobrą wiarą - jakąż więc krzywdą było dlań posądzenie 133 I,22 | nawet i nieco zawziętości; więc wnet jej przyszło na myśl, 134 I,22 | wybladła jak po chorobie; więc litość wzięła głęboka, 135 I,22 | prostej natury zbyt trudnym. Więc czuł to, co czuje dziki 136 I,23 | panem Suchańcem.~Przyszedł więc nazajutrz z rana i natychmiast 137 I,23 | wyższa szarża.~Skłonił się więc w milczeniu i rzekł:~- Wierną 138 I,24 | poselskiej osoby. Pilno mu było, więc chciał ruszyć tegoż jeszcze 139 I,24 | Waćpanna mnie nie chcesz, więc wracam ci słowo. Uważajmy 140 I,24 | czym zbawienie ojczyzny, więc ci się nie godzi potępiać 141 I,25 | były przez nieprzyjaciela, więc pan Kmicic, nie mogąc na 142 I,25 | najdalszego terminu; odebrał więc Zołtareńko najsurowsze rozkazy, 143 I,25 | szwedzkie i radziwiłłowskie, więc lada chwila jeden wystrzał 144 I,25 | do miejsc bezpiecznych. Więc kraj był spokojny, ale i 145 I,25 | od wojny zabezpieczonych. Więc jeno na drogach i puszczańskich 146 I,25 | progach domów oddała.~Spotykał więc pan Andrzej co chwila całe 147 I,25 | elektorskich, zamożna była i żyzna, więc lud bogaty miał co chronić 148 I,25 | pogodniej w sercu na myśl, więc jechał dalej z większą otuchą 149 I,25 | wiadomość o owej bitwie, więc pytał dalej:~- I nie wiecie, 150 I,25 | potrzebowali odpoczynku, więc pan Andrzej kazał żołnierzom 151 I,25 | postrojeni na francuski sposób: więc paziowie w berecikach z 152 I,25 | panie Kmicic - rzekł - więc ja mam razem wyjeżdżać do 153 I,25 | opatrzy. Prawda! prawda!~- Więc to tedy jeno pozory? - pytał 154 I,25 | dwa razy o rozkaz; chwycił więc za drąg i zanurzył wiadro 155 I,26 | Ubodło to jego miłość własną, więc też nie racząc ukrywać złego 156 II,1 | chlupotać pod kopytami, jechali więc dalej, aby dobrać się do 157 II,1 | miłosierdzia; zamierzył więc Soroka zająć zbrojną ręką 158 II,1 | się ze zdumieniem dokoła.~Więc choć dawniej, bywało, szedł 159 II,1 | lub łupem biorą.~Myślał więc i rozważał, nagle uderzył 160 II,1 | Była to pora bekowiska, więc puszcza brzmiała naokół 161 II,1 | siedzi na najlepszym koniu, więc jak zechce, to ucieknie - 162 II,1 | hetmana nawet u Szwedów... Więc za ich cenę można by było 163 II,2 | tym?~Kmicic zgodził się, więc Kiemlicz zdjął obwiązki 164 II,2 | Waszmościowie strzeżcie, więc nic od nich nie przyjmujcie 165 II,2 | Kmiciców należało.~Napisawszy więc ów list, w którego końcu 166 II,4 | głowy łamali.~Przedawszy więc parę koni, a dokupiwszy 167 II,4 | co bawiło pana Andrzeja, więc nie tylko że zaraz wewnętrzny 168 II,4 | konfederacka chorągiew, więc ów jego-mość rzekł mi tak: 169 II,4 | bo go pusty śmiech brał; więc twarz mu drgała, a zarazem 170 II,4 | na młodego szlachcica - więc prędzej, później musisz 171 II,4 | wysoką osobą ma do czynienia, więc zdjął czapkę i rzekł łagodnym 172 II,4 | niebezpieczeństwa... Postanowił więc nie dać się poznać i coraz 173 II,4 | hetmana ze Szwedami - mówił więc o opozycji wojska, o uwięzieniu 174 II,4 | oddychał ciężko i milczał, więc Rzędzian mówił dalej:~- 175 II,5 | było niedaleko - pragnął więc tylko dać wytchnienie koniom, 176 II,5 | wozy ładowne ciągnęły. Gdy więc Kmicic pozwolił mu jechać 177 II,5 | dorobił. Nie wstydząc się więc dawnej służby począł po 178 II,5 | klęski i ludzi obejrzeć; więc Rzędzian rzekł:~- A po co 179 II,5 | Litwa Szwedom poddana; stoją więc w miejscu, czekając jeno, 180 II,6 | gardle nie radzono.~Gasił więc powagą najpoważniejszych 181 II,6 | nikt nigdy nie przeczył, więc pan Zagłoba poczynał opowiadać 182 II,6 | wojewoda się znajduje, deputaci więc pojechali i jakby w wodę 183 II,6 | się przegląd wojska. Stały więc chorągwie na choroszczańskich 184 II,6 | Rzeczypospolitej.~Przywitali go więc po dawnemu i wprędce "konfidencja" 185 II,6 | kierował całą robotą. Powstał więc w trzech dniach nader silny 186 II,6 | nie mieli czym.~Błagali więc o miłosierdzie pana regimentarza, 187 II,6 | uczyniła wrażenie. Stał więc przez chwilę przed panem 188 II,6 | ucztach i kielichach kocha, więc postanowił godnie uczcić 189 II,6 | Kiejdanach stało. Opowiadał więc, że wysłał hetman litewski 190 II,6 | eks-regimentarz życzył. Począł więc opowiadać, jak rządził, 191 II,6 | też i podochocił trochę, więc pogładził wąsa, uśmiechnął 192 II,7 | młodszemu wyjeżdżać, posłał więc po niego złoconą kolasę 193 II,7 | potęga zaczyna go niepokoić, więc rad by na przyszłość mieć 194 II,7 | w smak była ta rozmowa, więc znowu zaczął de publicis.~- 195 II,7 | Bogusław.~-Spisałem się więc z nim dość po kawalersku 196 II,7 | arkanów pomiędzy nami nie ma, więc przeczytałem... Masz!~To 197 II,7 | wszystko mi jedno!~- Daję ci więc parol kawalerski, że jej 198 II,8 | natychmiast, kto przed nią stoi, więc chwyciwszy końcami palców 199 II,8 | spierać. Jesteśmy między sobą, więc mówię, co myślę: nieopłakany 200 II,8 | hazardowną dla tak błahego celu, więc nie ukrywając niezadowolenia 201 II,8 | twarzy Janusza, zbliżył się więc szybko.~- O co idzie? - 202 II,9 | stan odmienił. Omijając więc Łomżę i Ostrołękę, do których 203 II,9 | spokojnych ludzi łupią.~Płynęli więc lasami, nigdzie Szwedów 204 II,9 | królewskiego rozkazu."~Jechał więc dalej. Wyjechawszy z puszcz 205 II,9 | zostawać na wsi; zamożniejsi więc dążyli do miast, aby siedząc 206 II,9 | Przasnysza. Usłyszawszy więc słowa Kmicica poruszyli 207 II,9 | sześciu i podoficer siódmy, więc Soroka i trzej Kiemlicze 208 II,9 | znajomym mieście, zaopatrzyli; więc komendant, który sam był 209 II,9 | zawrócić do Prus. Podał więc cenę tak wysoką, że niemal 210 II,9 | prawdopodobnie i nigdzie - będzie więc mógł jechać coraz dalej, 211 II,9 | co kto myślał.~Przybrał więc szaty stanowi swemu i urodzeniu 212 II,9 | aby nastraszyć elektora, więc ani miasto, ani zamek, lubo 213 II,9 | przyszło nocować w kościele. Więc wewnątrz rozlegał się gwar 214 II,10 | w tej chwili w Krakowie, więc rządy w jego zastępstwie 215 II,10 | stali przy Szwedach. Stał więc w całej świetności pałac 216 II,10 | gotowy pęknąć z lada powodu, więc pękła właśnie pod Strugami. 217 II,10 | słuszne, wywody trafne, więc zląkł się sądu i zastanowił 218 II,10 | Nadzieję proroctwo zostawuje! Więc nie sąd, jeno zbawienie 219 II,10 | głowę ochłodzić. Zerwał się więc i począł żegnać starostę.~- 220 II,11 | koniec świata się zbliża - więc byłoby szaleństwem o ziemskim 221 II,11 | uchodzili za granicę.~Tak więc spotykał pan Kmicic jeno 222 II,11 | niego cokolwiek, nikogo więc nie pytano ani o glejty, 223 II,11 | mość rozkazuje mi śpieszyć, więc trochę wypocząwszy ruszymy 224 II,11 | niemieckiego poddany?... Więc spod jednego pana jesteśmy.~- 225 II,11 | uważać.~- Tego nie neguję.~- Więc też powiem szczerze waszmości, 226 II,11 | o racje wypytywać; mów więc waszmość choćby najobszerniej 227 II,11 | kraju szukać, przybyłem więc tutaj, gdzie i naród jest 228 II,11 | ojczyzny. Ja idę za nimi, więc któryż z nich ma mnie prawo 229 II,11 | słuszność Wrzeszczowiczowi, więc nie protestował; natomiast 230 II,11 | pewnością nie ujmie.~Jechał więc w milczeniu utkwiwszy oczy 231 II,11 | ptasie.~Była to niedziela, więc gdy słońce wybiło się już 232 II,12 | jeszcze był przysłonięty, więc oczekiwanie tłumiło dech 233 II,12 | i o oporze nie zamyśla, więc rzekł zmieszany:~- W Pułtusku 234 II,12 | cesarska mediacja, chętnie więc wierzę, że pojechał, udając, 235 II,12 | Częstochowę uderzać, króla nie ma, więc Lisola nie mógł do niego 236 II,12 | co mówisz. Jakże to nam więc pobożnych wypędzać, czci 237 II,13 | Najświętszej Pannie uczynić gotowi.~Więc też wahano się, wątpiono 238 II,13 | na drogę wstąpił.~Tak więc zbył się pan Andrzej brzemienia, 239 II,13 | nasza rzecz, posłuchajmy więc, co powie owo rycerstwo, 240 II,13 | wielebni ojcowie, co czynić, więc odpowiadam: póki konieczność 241 II,13 | odezwały się dotychczas, więc rajtarowie zeskakiwali z 242 II,14 | a że znał swoją wartość, więc obrażał się łatwo:~- Ani 243 II,14 | monstrancję i błogosławił.~Więc błogosławił lud, wojsko, 244 II,14 | szkodzić klasztorowi. Zadymiły więc mury klasztorne naokół, 245 II,14 | wprowadzić ład w wojska, więc wysłał trębacza z prośbą 246 II,15 | warunki wytargować.~Wieczorem więc, po owej strzelaninie, wysłał 247 II,15 | swą wyższość okazywał. Ten więc uśmiechnął się złośliwie 248 II,15 | sens listu, poczerwieniał więc i rzekł:~- Mnisi drwią z 249 II,15 | wychodzi! - odrzekł Horn.~- Więc do szańców! Mało było wczoraj 250 II,15 | uczynić.~- Spodziewasz się więc wasza dostojność, że feldmarszałek 251 II,15 | ognia i ognia!~Przeszedł więc dzień do wczorajszego podobny, 252 II,15 | nie z tamtej strony... Tak więc obejdziemy ich swobodnie 253 II,15 | szwargotać jak po polsku, więc pomyślą, że to kto od jenerała 254 II,15 | wozach nie było nikogo, więc minąwszy je, poczęli wspinać 255 II,15 | rzeczywiście błyszczały światełka; więc pan Kmicic zamieniwszy parę 256 II,15 | wycieczki było już zapewnione, więc się nawet nie starał iść 257 II,15 | może być zbieg z klasztoru, więc spytał jeszcze, ale już 258 II,15 | rozpierzchłych knechtów, skoczywszy więc za węgieł szańca, począł 259 II,15 | zagwożdżonych dział; zwrócił się więc ku niemu i odpowiedział 260 II,16 | teraz Karol Gustaw! Patrzcie więc, byście nie ściągnęli na 261 II,16 | życzliwości i nie mógł; jął więc rzucać niespokojnie spojrzenia 262 II,16 | masztu nad falami. Czyli więc mogli rozbitkowie, do tego 263 II,16 | i zwycięstwa nam zesłać? Więc prośmy jej, błagajmy dniem 264 II,16 | tajemnie się szerzący.~Naprzód więc przywódców buntu, a na ich 265 II,16 | stanowisk pilnować.~Stanął więc przy wschodnio-północnej 266 II,16 | na pomoc przyciągało.~Tak więc nie tylko zamiary poddania 267 II,16 | pragnie kończyć.~Poczęły więc płynąć dnie jeden za drugim, 268 II,16 | słowo: "układy".~Udawali więc księża naprzód, że się chcą 269 II,16 | orzecha" nie zgryzie, przyjął więc księży z niesłychaną uprzejmością, 270 II,16 | całego zgromadzenia, proszą więc zakonnicy jeszcze o jeden 271 II,16 | straszna niepewność zaciężyła więc nad klasztorem i zmroziła 272 II,16 | owych braci poświęci. Niech więc jenerał skazuje ich na śmierć; 273 II,16 | poświęcenia zakonników. Więc jednego z nich, księdza 274 II,16 | im szkodzić. Wybrał się więc w poselstwie, raz dla samego 275 II,16 | do układów przywiązywał, więc odrzekł chłodno, ale spokojnie:~- 276 II,16 | gawędy stracił ochotę. Szli więc czas jakiś w milczeniu; 277 II,16 | Duglas z góralami ma robotę, więc i zostawili Radziwiłła samemu 278 II,17 | kupom swawolnym. Błagali więc Millera na wszystko, co 279 II,17 | to niezbicie Sadowski: że więc nie o owo gniazdo skaliste, 280 II,17 | tajemniczą i niebotyczną potęgę? Więc zląkł się Miller i zwątpienie 281 II,17 | uspokoi."~W oczekiwaniu więc na większe działa, kazał 282 II,17 | naprzód paskudztwo wyplunąć... Więc tedy Miller... tfu!... przysłał 283 II,17 | w nim jak fala ogromna; więc łkanie wstrząsnęło mu piersi 284 II,17 | trzyma w pogotowiu. Dawano więc tylko ognia w stronę północną 285 II,17 | mgła przesyciła ciemności, więc zawieszono go i na innych.~ 286 II,17 | Przeciw sercu powiadam ci więc! idź, ja cię nie wstrzymuję!... 287 II,18 | drogocennej kiszki nie zamoczyć, więc wydobył rapier i wspierał 288 II,18 | szańce znacznie dalej... więc idę dobrze! - szepnął sobie.~ 289 II,18 | senatorskiego rodu i inni; więc westchnął na chwilę za nimi.~" 290 II,18 | mi diabli do rowu wzięli, więc krzeszę ogień, by go znaleźć.~- 291 II,18 | Aha! - pomyślał Kmicic - więc kolubrynka, prócz mego naboju, 292 II,18 | Czas był zmykać. Kmicic więc puścił się, nie tracąc minuty, 293 II,18 | węgle, a wąsy poczęły drgać. Więc nie czekając na pytania 294 II,18 | jego właściwego nazwiska, więc go nie znałeś. Co masz przeciw 295 II,18 | jedną proszę nagrodę!~- Więc go bierz!~Po czym weszli 296 II,18 | z waszą miłością zminął, więc czeka~- Co to wszystko znaczy?... 297 II,18 | zwłaszcza dla zdrajców.~Więc odjąwszy wreszcie kwacz 298 II,18 | fortecznych od armat szwedzkich, więc zacisnął pięść i grożąc 299 II,19 | Nazajutrz, skoro dzień, zwołał więc radę, ale pono dlatego tylko, 300 II,19 | którą nas namówiłeś.~- Tak więc pan straciłeś już wszelką 301 II,19 | waćpanów wezwałem. Obradujcie więc... i co większością na radzie 302 II,19 | odstąpienia występować, więc znów nastało milczenie.~- 303 II,19 | To wcale inna rzecz.~- Więc co pan teraz radzisz?~- 304 II,19 | umknął i zdrajcą mnie nazwał. Więc pomyślałem sobie: niech 305 II,19 | podniecała ciekawość.~Podano więc konie i ruszyli rysią, a 306 II,19 | zemsty nad kimkolwiek, więc zwróciwszy się do Zbrożka, 307 II,19 | strzec przybytku Twego, więc mi odejść nie wolno; Tyś 308 II,19 | mnie na straży postawił, więc wlałeś we mnie moc Twoją, 309 II,19 | królestwa łaski i odpocznienia - więc nie masz prochów pod stopami 310 II,19 | potopem klęsk i niedoli, więc w imię Boga po raz trzeci 311 II,19 | okolicznych ogłodzonych folwarków: więc szare śmieciuszki, trznadle 312 II,19 | Niedługo mi już na świecie, więc się was nie boję, a jeśli 313 II,19 | starła." Poszedł, zginął, więc teraz mogę waćpanom powiedzieć: 314 II,20 | jego towarzyszów. Jechali więc pospiesznie, by granicę 315 II,20 | straszyły ich cienie własne.~Więc chodzili jak błędni. Niedawne 316 II,20 | uczuciu było jego odrodzenie.~Więc huk dział, który odezwał 317 II,21 | się schodzić. Przyszedł więc nuncjusz papieski, potem 318 II,21 | Królowi zaś pilno było, więc odrywał się co chwila od 319 II,21 | tuszę, musi być znaczna... więc nie chcę jej ubliżyć, ale 320 II,21 | ze szczętem przypalony!~Więc gdy z kolei i Kmicic wrócił, 321 II,21 | króla do powrotu namawiała.~Więc zwróciwszy się teraz do 322 II,22 | dopuszczony został.~Poczęto więc roztrząsać, czy powrót zaraz 323 II,22 | powrót uskutecznić.~Rozmaite więc były zdania. Jedni mówili, 324 II,22 | najsłuszniejsze; uchwalono więc, że król przez góry do Lubowli, 325 II,22 | ojczyznę królowa.~Płynęły więc z ust dostojnego księcia 326 II,22 | niechybnie. Rozpoczęły się więc różne deliberacje, jak najlepiej 327 II,22 | Rzeczypospolitej pracowała.~Wracał więc król do Głogowej wesół i 328 II,22 | poczuł niechęć w pytaniu, więc utkwił źrenice w Tyzenhauzie 329 II,22 | łatwiej się przemknie.~- Więc jak ma być?~- Miłościwy 330 II,22 | monarchy ułatwiony, tego samego więc dnia, już po wyruszeniu 331 II,22 | razem z dragonami ruszymy, więc gdyby chciał się ze Szwedami 332 II,23 | ścigają zwierza w kniei.~Więc postanowił zamilczeć.~Ale 333 II,23 | do tego zabraknie mu sił.~Więc po chwili tak mówić począł:~- 334 II,23 | mało mam jeszcze pokuty, więc takiej służby szukam, w 335 II,23 | wesołego jak dawniej oblicza. Więc młody junak stracił fantazję, 336 II,23 | świat obejmujących. Patrzył więc Kmicic na owe cuda natury, 337 II,23 | śnieżne, zleciał do doliny. Więc jodły pobliskie poczęły 338 II,23 | uroczyście serca i umysły, więc po ukończonych modlitwach 339 II,23 | katolickiego dźwigasz na sobie, więc ci nie wolno osoby swej 340 II,23 | przejeździe króla z dragonami, więc napadli na nich koło Suchej, 341 II,23 | odrzekł kasztelan wojnicki.~Więc pan Tyzenhauz odwrócił się 342 II,24 | wojska na jego spotkanie, więc wolał ciągnąć nie poznany 343 II,24 | uchronić. Prowadzili ich więc wśród śniegów, skał, wichrów 344 II,24 | nieprzyjacielskie podjazdy. Więc gdy i w Czorsztynie była 345 II,24 | przez chmury.~Wyruszono więc z Nowego Targu nieco na 346 II,24 | chwili nieustraszony król, więc chwycił za rękojeść szpady.~- 347 II,24 | się wychodząc z klasztoru, więc owi Szwedzi teraz nie pomiarkowali, 348 II,24 | dzikie jakieś uniesienie, więc siły jego potroiły się, 349 II,24 | Uczuł zbliżanie się śmierci, więc pragnął tylko życie sprzedać 350 II,24 | i nie pożegnam.~Skoczyli więc żołnierze wraz z góralami 351 II,25 | orszak królewski wykręcił więc ku temu zamkowi i wkrótce 352 II,25 | nacieszyć się nimi. Szła więc naprzód chorągiew husarska, 353 II,25 | wszystkie oczy były zwrócone. Więc gdy zgadzało się z jego 354 II,25 | wdzięcznością, co chwila więc brał marszałka w ramiona, 355 II,25 | wodza na Kapitol. Jechał więc wódz w rydwanie złocistym, 356 II,25 | kolorach sadzone.~Podał więc mistrz-kredencerz jeden 357 II,26 | gotowiśmy winy odpuścić.~- Więc odpuść, miłościwy panie! 358 II,26 | uniesienia i gorączki.~- Więc książę zmyślił? - zapytał 359 II,26 | bladość jego i zmęczenie, więc rzekł:~- Odpocznij, a później 360 II,27 | nowe zastępy. Cisnęli się więc panowie i szlachta zbrojna, 361 II,27 | mala do wszystkich należą, więc i niebezpieczeństwy wszystkim 362 II,27 | Ksiądz Gębicki był chory, więc mówić nie mógł, tylko ręką 363 II,27 | pluralitas ma stanowić, więc niczyje veto nie mogło sprawy 364 II,27 | dygnitarzy "takim synem", więc dodał zmieszany:~- Nie zacny 365 II,28 | stała już pod oknami gotowa, więc żegnał się ze wszystkimi, 366 II,28 | witebski pojechał do Tyszowiec, więc rycerze cieszyli się wzajem, 367 II,28 | również okazali ochotę, więc pan dzierżawca z Wąsoszy 368 II,28 | Zagłobą, jak jeden człowiek.~Więc przelękli się tego przedsięwzięcia 369 II,28 | poprzednio podchmielił, więc nagle wpadł w rozczulenie.~- 370 II,29 | mu obwisła i nabrzękła, więc wydawała się jeszcze ogromniejszą, 371 II,29 | niej grzeszył - upadał.~"Więc nie wolno myśleć nikomu - 372 II,29 | boju, o tyle zabobonny, więc obejrzał się szybko i rzekł 373 II,29 | starszyzna. Zbliżył się więc Stankiewicz i dwaj Skrzetuscy, 374 II,29 | Trafiło to wszystkim do serca, więc wzięto pana Charłampa pod 375 II,30 | witało go miasto uroczyście: więc duchowieństwo trzech obrządków, 376 II,30 | zamyśla los chłopski poprawić. Więc sukmany i gunie pomieszały 377 II,30 | rozmaitych, moc służby dworskiej: więc olbrzymich pajuków, hajduków, 378 II,30 | kościoła tłum różnobarwny. Więc naprzód szlachta i rycerstwo, 379 II,30 | dążyły cechy z chorągwiami, a więc rzeźnicy, piekarze, szewcy, 380 II,30 | ciągle trwała śmiertelna, więc wstawszy tak dalej mówił:~- 381 II,31 | witało go miasto uroczyście: więc duchowieństwo trzech obrządków, 382 II,31 | zamyśla los chłopski poprawić. Więc sukmany i gunie pomieszały 383 II,31 | rozmaitych, moc służby dworskiej: więc olbrzymich pajuków, hajduków, 384 II,31 | kościoła tłum różnobarwny. Więc naprzód szlachta i rycerstwo, 385 II,31 | dążyły cechy z chorągwiami, a więc rzeźnicy, piekarze, szewcy, 386 II,31 | ciągle trwała śmiertelna, więc wstawszy tak dalej mówił:~- 387 II,32 | wszystkie dodawały ducha. Więc naprzód konfederacja tyszowiecka 388 II,32 | ozwał się pan Kmicic.~Więc padli sobie w objęcia, a 389 II,32 | oczach oblicze Kmicica; więc naprzód stało się blade 390 II,33 | tak skończył:~- Nie tylko więc nieprawda to jest, co książę 391 II,33 | gdyż był ranami wycieńczon, więc obsunął się na ławę i plecami 392 II,33 | odrzekł na to Charłamp - więc powtórzę waszmościom jeno 393 II,33 | dodał Zagłoba.~Przypasali więc szable, nałożyli burki ciepłe 394 II,33 | jak się rzekło, na pokaz, więc niektórzy mieli nawet i 395 II,34 | subordynacja przemogła, więc wyprostował się i rzekł:~- 396 II,34 | właśnie ze mszy przyjechał, więc padł jeszcze raz młody junak 397 II,34 | bardzo z natury był porywczy. Więc w jednej chwili podrzuciło 398 II,34 | zbraknie im krwi i łupu, więc szli ochotnie, ze śpiewaniem 399 II,34 | wilgotnym tumanem powietrze. Więc coraz to się zdarzało, że 400 II,35 | i Szeremeta spustoszony, więc o żywność i paszę, jako 401 II,35 | niełatwo się konfundował, więc jął zaraz patrzeć w te oczka 402 II,35 | dzieło do skutku, nazajutrz więc rano, po mszy, po śniadaniu 403 II,35 | z jakimś gotowym planem, więc wyprawiła Anusię z pokoju, 404 II,35 | arcyksiężniczkami austriackimi, więc też słowa brata przypiekły 405 II,36 | Zamościu siostry się boisz, więc chcesz dziewczynę porwać 406 II,36 | że Anusię miłował, wolał więc, by odjechała, niż żeby 407 II,36 | miał pewności; dziwił się więc tylko, Kmicic zgodził 408 II,36 | i dość lekko traktował, więc podała mu rękę bardzo dumnie, 409 II,36 | Nadeszła chwila, siedli więc, ona do karetki ze starą 410 II,36 | się niepodobne. Zważywszy więc owe pericula, na jakie białogłowa 411 II,36 | rajtarom śmierć nie grozi, więc odetchnął lżej i rzekł:~- 412 II,36 | piechotą do Zamościa. Otrzymali więc prości żołnierze po sto, 413 II,36 | batożyć rajtarów, kazał ich więc pan Andrzej pognać nagich 414 II,36 | spółkę z nimi dopuszczał, więc chcąc odegnać pokusy, począł 415 II,36 | wyjeździe przyszedł. Jako więc z jednej strony podziwiam 416 II,36 | pokazać, dowiedział się więc o całym zajściu dopiero 417 II,37 | elektorem traktował, Szwedzi więc nie czując się bardzo na 418 II,37 | były największe. Pracowano więc w owych dwóch województwach 419 II,37 | żołnierzom, zaciągi szły więc we wszystkich ziemiach, 420 II,37 | nie brakło, tworzyły się więc chorągwie jazdy bardzo doskonałej. 421 II,37 | podczesywał do góry, był więc wiele podobniejszy do jakiegoś 422 II,37 | srebrną łyżkę", nie służył więc dla korzyści ani dla honorów 423 II,37 | wyniesienia per nefas nie dążyli. Więc też pan Sapieha gotów był 424 II,37 | jest pospolitego ruszenia, więc i tumult gotowy, dlatego 425 II,37 | humorze był wyśmienitym, więc i zrzędził wesoło.~- Owariował 426 II,37 | się trochę tego Babinicza, więc nie rzekła nic - westchnęła 427 II,38 | elektorem traktował, Szwedzi więc nie czując się bardzo na 428 II,38 | były największe. Pracowano więc w owych dwóch województwach 429 II,38 | żołnierzom, zaciągi szły więc we wszystkich ziemiach, 430 II,38 | nie brakło, tworzyły się więc chorągwie jazdy bardzo doskonałej. 431 II,38 | podczesywał do góry, był więc wiele podobniejszy do jakiegoś 432 II,38 | srebrną łyżkę", nie służył więc dla korzyści ani dla honorów 433 II,38 | wyniesienia per nefas nie dążyli. Więc też pan Sapieha gotów był 434 II,38 | jest pospolitego ruszenia, więc i tumult gotowy, dlatego 435 II,38 | humorze był wyśmienitym, więc i zrzędził wesoło.~- Owariował 436 II,38 | się trochę tego Babinicza, więc nie rzekła nic - westchnęła 437 II,39 | Gustaw się nie ruszył, musimy więc jako najprędzej ręce mieć 438 II,39 | każdego nierozważnego kroku, więc postanowił czekać na dokładniejsze 439 II,39 | koni nie liczył.~Porozsyłał więc przezorny hetman gońców 440 II,39 | i postępował roztropnie. Więc też ochłonął pierwszy z 441 II,39 | do Drohiczyna, widoczne więc było, że Bogusław postanowił 442 II,39 | prawdę stów Kmicicowych. Więc wszystkie wojska sapieżyńskie 443 II,40 | opornych karał bezmiary. Więc siły jego rosły, Bogusławowe 444 II,40 | żywnością dojść - samemu więc Bogusławowi pilno było do 445 II,40 | biegłością przenosił. Przyjechał więc do Sokółki od imienia Bogusława 446 II,40 | czym się tropił. Wszedł więc jak zwycięzca, który przyjeżdża 447 II,41 | mogła nastąpić lada chwila, więc przygotowywano się do niej 448 II,41 | mógł usiedzieć, kazał się więc czterem drabantom nosić 449 II,41 | zlazłszy z konia stał tuż obok, więc kazał go zdjąć natychmiast.~- 450 II,41 | swój znak pułkownikowski, więc diabeł począł mu zaraz wichrzyć 451 II,41 | i przekonać. Przysięgał więc sobie, że tylko Sorokę mieć 452 II,41 | konnymi w pierwszym szeregu, więc żołnierzysko dojrzał go, 453 II,41 | dostawić po ukaranie.~- Więc i Sakowicza chciał poświęcić - 454 II,42 | sypiali na kulbakach. Kazał więc tylko pan Andrzej konia 455 II,42 | tatarską ławą naprzód.~Szli więc ku sobie jako dwie fale 456 II,42 | Przestrzeń dzieliła ich znaczna, więc konie po obu stronach wzięły 457 II,42 | pofortunił mu z początku, więc wyszedł z brzeźniaków i 458 III,1 | wytrwania zachęcić, postanowił więc Karol Gustaw skruszyć powstanie, 459 III,1 | stronie znowu stanie.~Gdy więc oblężenie Malborga szło 460 III,1 | po błyskawicy, podniósł więc wojska leżące przy miastach 461 III,1 | pożaru się rzucił. Szedł więc do burzy podobny, gniewem, 462 III,1 | łatwo ten kraj ogarnął, więc prawie nie mógł pojąć, co 463 III,1 | postrach i zamieszanie. Więc naprzód skoczył pan Wołodyjowski 464 III,1 | wstrzymać nie mogły; poczęli więc Szwedzi skakać z wysokiego 465 III,1 | Wieprzowi umykać poczęły. Więc pan Czarniecki kazał trąbić 466 III,1 | tyszowieckiej za broń chwycili.~Więc gdy mu przyniesiono i rzucono 467 III,1 | wierzył w gwiazdy. I teraz więc podszedł do okna, aby na 468 III,1 | najmocniej. Niebo było pogodne, więc i w tej chwili płonęła jaskrawo, 469 III,2 | wskórał niż bronią. Jako więc człek przebiegły i lubiący 470 III,2 | rade leciały w przeszłość. Więc rozmawiali o dawnym życiu, 471 III,2 | to bliżej, gotowano się więc do obrony. Skrzetuski i 472 III,2 | nie dopuścił. Opowiadał więc o gołębskiej potrzebie bardzo 473 III,2 | śmierci grafa Waldemara, więc oczywiście wziął pan Zagłoba 474 III,2 | sen począł morzyć rycerzy, więc poszli na spoczynek, zwłaszcza 475 III,3 | bardziej. Na murach było cicho, więc powiew wiatru niósł od nich 476 III,3 | znowu argumentować począł: więc nalegał, trochę groził, 477 III,3 | ostatecznych chwycić się sposobów, więc r rozwinął pergamin z pieczęciami, 478 III,3 | pilno, lecz słuchać musiał.~Więc w braku innego zajęcia czas 479 III,3 | jakiś niespodziany wypadek - więc kazał strzelać dzień i noc.~- 480 III,4 | twarzach starych wojowników; więc szli, do mar niż do ludzi 481 III,4 | piersią o pierś uderzyć.~Więc pan Czarniecki uderzał raz 482 III,4 | poczęły opuszczać Szwedów. Więc podziękował pierwszy za 483 III,4 | uciekali spod chorągwi.~Szedł więc Karol Gustaw na Narol, Cieszanów 484 III,4 | samego w ręce dostać.~Dano więc Kannebergowi najprzedniejszych 485 III,4 | piechoty, ni armat, musiał więc mieć takich ludzi, którzy 486 III,4 | gorzałki nalano im do manierek. Więc też jadąc pokrzykiwali wesoło 487 III,4 | się być zupełnie puste. Więc stanęli, by dać oddech koniom, 488 III,4 | i słońce świeciło jasno, więc owego jeźdźca widać było 489 III,4 | ręcznej bitwie. Pracowały więc szable przeciw rapierom, 490 III,4 | największą liczbę ludzi ocalić, więc kazał trąbić na odwrót. 491 III,4 | kogo chciał.~Pomieszali się więc jedni z drugimi. Niektórzy 492 III,4 | lasach czyhają chłopi, woleli więc ginąć od szabel niż w straszliwych 493 III,4 | dalszej gonitwy zaniechać.~Więc cięto bez miłosierdzia, 494 III,4 | owce pod nożem rzeźniczym. Więc nie była to już bitwa, ale 495 III,4 | kilkunastu towarzystwa goniło, więc krzyknął na nich, rozkazem 496 III,4 | armii szwedzkiej. Wszystkie więc oczy były teraz w niego 497 III,4 | usunęli się teraz, miał więc Kanneberg i nadzieję, 498 III,4 | dla niego obmyślą.~Skoczył więc jak piorun ku małemu rycerzowi, 499 III,4 | wojsk miał się spotkać, więc choć zrozumiał, czeka 500 III,4 | się na razie najlepszą, więc wyprostował się w kulbace,


1-500 | 501-698

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License