1-500 | 501-596
Tom, Rozdzial
501 III,12| ja, jakom katolik, jakom Zagłoba, jako szczęścia za życia,
502 III,12| ryknę! - wołał rozczulony Zagłoba - nie wytrzymam! Oto pan
503 III,12| Bóg dał! Bóg dał!...~Pan Zagłoba nie pomylił się o wiele,
504 III,12| nieukontentowanie głównie pan Zagłoba, który miał szczególną do
505 III,13| kontentować tym, co mu pan Zagłoba o Hasslingowych zeznaniach
506 III,13| jazdą dowodzi - odrzekł Zagłoba.~- Ha! I myślą tu na odsiecz
507 III,13| Hasslinga chcesz? - ozwał się Zagłoba.~- Niby to waćpan nie wiesz?~-
508 III,13| i racja! - odpowiedział Zagłoba. - Ja też muszę się z nim
509 III,13| na przywódcę dać! - rzekł Zagłoba.~- Ba! - odparł Kmicic. -
510 III,13| stary złodzieju! - zawołał Zagłoba. - Wojowałeś dobrze, tego
511 III,13| kondycję? tak! - zakrzyknął Zagłoba. - Dobrze!~Tu zaczął pięścią
512 III,13| ja, jakom katolik, jakom Zagłoba, jako szczęścia za życia,
513 III,13| ryknę! - wołał rozczulony Zagłoba - nie wytrzymam! Oto pan
514 III,13| Bóg dał! Bóg dał!...~Pan Zagłoba nie pomylił się o wiele,
515 III,13| nieukontentowanie głównie pan Zagłoba, który miał szczególną do
516 III,14| pan Wołodyjowski i pan Zagłoba.~- Nie wiesz nawet, panie
517 III,14| jutro - rzekł zbliżając się Zagłoba.~- Wiem, a jak się ma Ketling?~-
518 III,14| obyczaj.~- Prawda - odrzekł Zagłoba - a Hiszpan to ci na każdy
519 III,14| idź naprzód spać - rzekł Zagłoba.~- Prawda! prawda! Ledwie
520 III,14| wieczorem przyszli go odwiedzić Zagłoba z Wołodyjowskim i zasiedli
521 III,14| czerpać w cennym napitku. Zagłoba językiem mlaskał i pot z
522 III,14| i pół jeszcze dziecinną. Zagłoba spoglądał na niego z pewnym
523 III,14| człowiekowi żyć - odparł Zagłoba.~- Mnie też tu dobrze!~-
524 III,14| przychodził? - ozwał się Zagłoba.~- Tak jest. Toż samo mówił
525 III,14| waćpan spokój! - przerwał Zagłoba - pierw go dostań, potem
526 III,14| zawołali ze zdumieniem Zagłoba, Kmicic i Wołodyjowski.~-
527 III,14| innego! - ozwał się pan Zagłoba.~- I ja tak mniemam - rzekł
528 III,14| podawali Wołodyjowski i Zagłoba, na koniec sam widząc, że
529 III,14| takiego stało? - spytał Zagłoba.~- W czasie tykocińskiej
530 III,14| Masz babo placek! - zawołał Zagłoba.~A pan Wołodyjowski począł
531 III,14| prawdę powiada! - rzekł Zagłoba. - Sam przy niej nogami
532 III,14| kartauny ryczą? - zawołał Zagłoba.~- No, jutro! jutro!~- Uf!
533 III,14| Uf! gorąco! - rzekł pan Zagłoba. - Zły dzień do szturmu...
534 III,14| Jest li tu jegomość pan Zagłoba? - spytał.~- Jestem!~- Z
535 III,15| bitwy rozstrzygnął. Pan Zagłoba wziął w nim udział, mylił
536 III,15| Chciał był wprawdzie pan Zagłoba iść z nią w odwodzie i kontentować
537 III,15| szturmują z równą energią.~Wtem Zagłoba krzyknął głosem tak donośnym,
538 III,15| zmieściła. Gdy weszła, pan Zagłoba sam nić siarkową zapalił,
539 III,15| się ku górze. Skoczył pan Zagłoba na powrót ze swoimi ludźmi;
540 III,15| szalał głównie na górze, pan Zagłoba zaś rzucił się ze swoim
541 III,15| pałacu za zdobyczą.~A pan Zagłoba udał się aż na koniec sadu,
542 III,15| diabły? - rzekł do siebie pan Zagłoba.~Nagle gniew go uchwycił,
543 III,15| po prostu, a ponieważ pan Zagłoba zastąpił im ode drzwi, poczęły
544 III,15| bardziej rzucał się pan Zagłoba, tym oni śmieli się więcej.
545 III,15| krzyknął zdyszany pan Zagłoba - bodaj was zabito! To śmiejecie
546 III,15| pod kościół! - krzyknął Zagłoba.~Sam zaś skoczył do pałacu
547 III,15| Działa do okien! - krzyknął Zagłoba.~Działek większych i mniejszych
548 III,15| nadzwyczajnym rozdrażnieniu pan Zagłoba, muszę czegoś znacznego
549 III,15| dopomóż, amen!- dokończył Zagłoba.~Po czym odwrócił się do
550 III,15| Jak waści zowią?~- Zagłoba.~- Vivat Zagłoba! - ryczą
551 III,15| zowią?~- Zagłoba.~- Vivat Zagłoba! - ryczą tysiące gardzieli.~
552 III,15| gardzieli.~Lecz straszliwy Zagłoba ukazuje krzywcem zabrukanej
553 III,15| Sapieże zakrzyknął:~- To pan Zagłoba!~Wołodyjowski odgadł. Jak
554 III,15| Mości panowie! - mówił Zagłoba. - Oto te stare ręce pięćdziesiąt
555 III,15| biada!~Tak to prawił pan Zagłoba, a tysiące słuchały go i
556 III,15| ale powstrzymał go sam Zagłoba z obawy, że gdy za wcześnie
557 III,15| podniósł burzę, lecz pan Zagłoba jak w wodę wpadł. Szukano
558 III,15| rozgłoście tam, żeby się pan Zagłoba dłużej nie chował, bo już
559 III,21| Wołodyjowski, Skrzetuski i Zagłoba.~- Znam ich - odrzekła ze
560 III,24| znajomymi, mianowicie panem Zagłobą i Wołodyjowskim, którzy
561 III,24| przeciw Bogusławowi, ale pan Zagłoba pocieszał ich dolewając
562 III,24| Ha, szelma! - dodał pan Zagłoba. - Co dzień musiał koszulę
563 III,24| na Wrangla, to powiada: "Zagłoba nas tu wsadził!" - i oba
564 III,24| czego pewnego nie dowiem.~Zagłoba przyłożył palec do czoła.~-
565 III,24| nic nie będzie! - odparł Zagłoba. - Młodziście, to tego nie
566 III,24| w dodatku.~Tu ożywił się Zagłoba, wychylił szklankę, palnął
567 III,24| koniec.~Rzekłszy to pan Zagłoba przymknął na chwilę oczy,
568 III,24| rzekł uradowany z pochwały Zagłoba. - Kiedy tak, to wam jeszcze
569 III,24| Słusznie zastrzegł się pan Zagłoba, bo pan Kmicic porwał go
570 III,24| koniec uczynim! - dodał Zagłoba.~- Uczynim! uczynim! - zawołali
571 III,25| znajomymi, mianowicie panem Zagłobą i Wołodyjowskim, którzy
572 III,25| przeciw Bogusławowi, ale pan Zagłoba pocieszał ich dolewając
573 III,25| Ha, szelma! - dodał pan Zagłoba. - Co dzień musiał koszulę
574 III,25| na Wrangla, to powiada: "Zagłoba nas tu wsadził!" - i oba
575 III,25| czego pewnego nie dowiem.~Zagłoba przyłożył palec do czoła.~-
576 III,25| nic nie będzie! - odparł Zagłoba. - Młodziście, to tego nie
577 III,25| w dodatku.~Tu ożywił się Zagłoba, wychylił szklankę, palnął
578 III,25| koniec.~Rzekłszy to pan Zagłoba przymknął na chwilę oczy,
579 III,25| rzekł uradowany z pochwały Zagłoba. - Kiedy tak, to wam jeszcze
580 III,25| Słusznie zastrzegł się pan Zagłoba, bo pan Kmicic porwał go
581 III,25| koniec uczynim! - dodał Zagłoba.~- Uczynim! uczynim! - zawołali
582 III,26| Dla Boga! a gdzie pan Zagłoba?~- Przy panu Sapieże został,
583 III,26| Michał. - Zgadliśmy też z Zagłobą, co się stało. Oto służyło
584 III,26| przypłacił. Dziwny człek jest pan Zagłoba, bo on mu wcale wujem ni
585 III,26| jego termin się zbliża. Pan Zagłoba to samo po owym ataku husarii
586 III,32| ostróg pan Wołodyjowski i pan Zagłoba. Tłumy rozstępowały się
587 III,32| komżach pan Wołodyjowski i pan Zagłoba, i ofiara się rozpoczęła.~
588 III,32| Panie Andrzeju! - wołał pan Zagłoba - ot, przywieźliśmy ci gościńca.
589 III,32| Wodoktów! Wszyscy! - huknął pan Zagłoba.~- Do Wodoktów! do Wodoktów! -
590 III,32| skarbniczku między Wołodyjowskim i Zagłobą i raz wraz któregoś brał
591 III,32| dwie macki chrabąszcza.~Pan Zagłoba śpiewał z radości tak okrutnym
592 III,32| pan Wołodyjowski i pan Zagłoba.~Skarbniczek zatrzymał się
593 III,32| można było tuż dojechać. Zagłoba z Wołodyjowskim wyskoczyli
594 III,32| Rozstąpcie się! - krzyknął Zagłoba.~- Rozstąpić się! - powtórzyli
595 III,32| Vivant dwie pary! - huczał Zagłoba:~Ale głos jego ginął w burzy
596 III,32| najwyższego stopnia, pan Zagłoba wzniósł jeszcze toast następujący:~-
1-500 | 501-596 |