Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
temperowac 2
temu 123
temuz 1
ten 540
tenor 2
tenoru 1
tentanda 1
Frequency    [«  »]
558 kto
551 jeno
541 tez
540 ten
529 nad
519 aby
511 nic
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

ten

1-500 | 501-540

    Tom, Rozdzial
1 I,1 | wbiły się w ziemię; przez ten czas jednak zdołała panienka 2 I,1 | Ale będziesz, choćbym ten dom miał podpalić! Na Boga! 3 I,1 | Mówiły pacunelki, że i ten rotmistrz, któren jest w 4 I,1 | na moją głowę... Wyborny ten półgęsek!~- W imię Ojca 5 I,1 | że pan podkomorzy mógł ten drobiazg szlachecki do czasu 6 I,1 | zmącona, to niepokój, ale i ten niepokój był jakiś luby. 7 I,2 | odprawili. Złote jabłko ten Lubicz! - rzekł Ranicki.~- 8 I,2 | wyjątkiem pana Rekucia, bo ten głowę spuścił na piersi 9 I,3 | Kmity Czarnobylskiego, a ten zaś znów nie był z tego 10 I,3 | niemoc i zdało jej się, że ten bojarzyn orszański porwał 11 I,3 | się osadził konia tak, że ten przysiadł na zadzie, 12 I,4 | Pakosz Gasztowt z Pacunelów, ten, który gościł u siebie pana 13 I,4 | zięć Pakosza, Józwa Butrym. Ten, choć w sile wieku, nie 14 I,4 | któren jest możny pan! Ten ich miłuje i osłania, i 15 I,4 | nich upadły z trwogi. Toż ten dom był pod opieką potężnego 16 I,4 | wilkiem patrzy.~- Żeby nie ten wzrost i żeby nie szabliska, 17 I,4 | pierwszy olbrzymi Józwa Butrym, ten, który stopy nie miał, wstał 18 I,5 | staremu, kto ma szablę, ten ma zawsze lepszą rację. 19 I,5 | rachunek sumienia, i rachunek ten ciężył mu gorzej od najcięższego 20 I,5 | bo dawny sąsiad bliski. Ten zdawał się spać spokojnie, 21 I,6 | pannie Aleksandrze myśl, że ten człowiek, którego pokochała 22 I,6 | kochają, więc łzami oblała ten list Kmiciców. Ale nie mogła 23 I,7 | Jeśli to obcy Kozacy, to ten warchoł przebrał miarę!~ 24 I,7 | Tamten rozgrzewał się, ten był chłodny jak mistrz probujący 25 I,7 | Orszańskiem najlepszy?... Ten cios jeno u pachołków trybunalskich 26 I,7 | trybunalskich w modzie... Ten kurlandzki... dobrze się 27 I,7 | wszyscy mistrza nad mistrzami.~Ten zaś bawił się okrutnie, 28 I,8 | zacniejszej, i godniejszej. Toż ten ród i pannę ludzie sławili 29 I,8 | pominąwszy pannę, którą przez ten czas inny wziąść może, nie 30 I,8 | Ot! Rezolutny człowiek. Ten sobie głowy nie łamał: pokochał 31 I,8 | pięknym piórem czaplim, ale że ten do polskiego tylko ubioru 32 I,9 | Michałem. Toś to waćpan ten sam Wołodyjowski, o którym 33 I,9 | czasu chmielnicczyzny Bohun, ten sam, któren dziś po Chmielnickim 34 I,9 | i zakrzyknął:~- Kto był ten wraży syn? Na żywy Bóg, 35 I,9 | wpijał się w Wołodyjowskiego, ten zaś rzekł:~- Czemu to mnie 36 I,9 | mnie nie zechce, to sobie ten łeb o ścianę rozbiję. Nie 37 I,10 | nie ucierpiała, wystarczy ten głodny naród przepędzić 38 I,10 | czuł w sobie bojową ochotę, ten się zaciągał do komputu 39 I,10 | milczał.~W dziwny sposób ten wódz dodawał ducha swym 40 I,10 | Czy my nastajemy, aby ten próżny tytuł króla szwedzkiego, 41 I,10 | poznański działał raczej w ten sposób, aby go osłabić, 42 I,10 | dla Rzeczypospolitej na ten termin wystawił. I rada 43 I,10 | słup graniczny polski. Na ten widok całe wojsko uczyniło 44 I,10 | Bogiem przybywających.~Na ten widok nowy okrzyk wyrwał 45 I,10 | wieczorem do pana wojewody; ten jednakże odrzekł, to 46 I,10 | tymi ze szlachty, którzy ten język przez stosunki z miastami 47 I,10 | istotnie jeńcy szwedzcy.~Na ten widok nie wytrzymała szlachta 48 I,10 | cofnęli się w przerażeniu.~Ten człowiek, zwykle tak spokojny 49 I,11 | Jan zaświadczy, ile razy ten największy w świecie wojownik 50 I,11 | chciałem powiedzieć: nie ten broni ojczyzny i króla, 51 I,11 | króla za poły trzyma, ale ten, kto nieprzyjaciela bije; 52 I,11 | nieprzyjaciela bije; a bije ten najlepiej, kto pod wielkim 53 I,12 | do Kiejdan odprowadził. Ten się najpierwej z nas wszystkich 54 I,12 | człeka, o to zagniewan, że ten nie skacze, jak mu Radziwiłły 55 I,12 | Ale muszę też waściom ten ostatni rozkaz pokazać, 56 I,12 | Radziwiłłom służę.~- A kiedyś ten list odebrał? - pytał Jan.~- 57 I,12 | chciałem ruszyć. Wy się przez ten wieczór wywczasujecie po 58 I,12 | księcia Bogusława, któremu ten starostwo oszmiańskie puścił. 59 I,12 | Wołodyjowskiego przyjechał...~Takem ten afront wziął do serca, żem 60 I,12 | strony od czasów krzyżackich. Ten spiczasty szczyt, który 61 I,12 | koniuszego Bogusława, Janusz, ten, który do rokoszu przeciw 62 I,12 | przyłbice wyszły z mody, bo ten rycerz nie mógłby żadnej 63 I,12 | potem rzekł:~"Do wszystkiego ten to człowiek i gotów samego 64 I,12 | ucha starszego towarzysza, ten zaś słuchał ze zmarszczoną 65 I,12 | to mnie, a tymczasem weź ten dokument, w Rosieniach już 66 I,12 | Ciepło będzie Szwedom, gdy ten lew zaryczy, a ja mu zawtóruję. 67 I,12 | się o Radziwiłła otrze, ten sobie wytarty kubrak zaraz 68 I,12 | drugą.~- Zatknijże sobie ten dokument za pas, uczyń to 69 I,12 | panna to jeszcze jedzie, ale ten, który mi może ślub z nią 70 I,12 | jest, i znaczni ludzie. Ten gruby to hrabia Loewenhaupt, 71 I,12 | nie słyszał o Zagłobie, ten, widać, czasu pierwszej 72 I,12 | na ratunek nie pobieży, ten nie syn, ale pasierb, ten 73 I,12 | ten nie syn, ale pasierb, ten niegodzien jej miłości. 74 I,13 | rodzili. Kto inaczej myśli, ten kiep, i niech mnie diabeł 75 I,13 | srodze polubię waćpana za ten afekt do pana Michała, bo 76 I,13 | innych oficerów jedni mają ten sam rozkaz, inni nie mają. 77 I,13 | oznaczać. Dziwnie zdobił ten strój młodego rycerza i 78 I,13 | najwierniejsi się zachwieją.~- Niech ten zginie marnie, kto od osoby 79 I,13 | przytłumionym głosem:~- Na ten krzyż przysięgnij, że mnie 80 I,13 | majestat jego postaci. Był to ten sam wspaniały pan, który 81 I,13 | dwornością swych obyczajów; ten sam, o którym z takim uwielbieniem 82 I,13 | poszło na próżno; więc i ten zawód, jakiego doznaje każda 83 I,13 | uczynię, a ty za innego przez ten czas pójdziesz? Boże ratuj! 84 I,13 | nic nie obiecała i on miał ten rozum, że niczego na razie 85 I,13 | zostawiła mu nadzieję, był ten, że w głębi serca kochała 86 I,13 | grzechy leci z pola ku niebu -ten tylko schyla ciężko głowę, 87 I,13 | tylko schyla ciężko głowę, ten rozprawia w duszy z Bogiem 88 I,13 | Zapomniałem, jak się ten drugi zamorek nazywa. Bodajże 89 I,13 | albo zgoła przestraszy ten toast... ale... kto mi ufa 90 I,13 | mojego domu przyjacielem... ten go wzniesie ochotnie... 91 I,13 | twego i zedrzyj, i podepcz ten dokument haniebny! Wiem, 92 I,13 | zakrzyknął:~- Kto nie ze mną, ten przeciw mnie! Znałem was, 93 I,14 | na twarzy uśmiechem.~- I ten mnie opuszcza, własna krew 94 I,14 | trudno! Pozostaje Bogusław, i ten mnie nie opuści... Z nami 95 I,14 | Gustavus, a kto nie chce siać, ten i zbierać nie będzie...~- 96 I,14 | wychylić do dna. Trzeba ratować ten nieszczęśliwy kraj i dla 97 I,14 | mianowali, a dziś jeszcze podrę ten dokument i wszystkie chorągwie 98 I,14 | protekcję Karola Gustawa, że ja ten kraj naprawdę myślę ze Szwecją 99 I,14 | ze Szwecją połączyć, że ten układ, za który zdrajcą 100 I,14 | Chodzi o to, by naprzód ten kraj, naszą ojczyznę 101 I,14 | nowe przychodzą... Oddałem ten kraj Szwedom, aby ich orężem 102 I,14 | dzieje wola boża! Biorę ten ciężar na ramiona. Szwedzi 103 I,14 | zdrowia mi starczy, a cały ten gmach walący się dzisiaj 104 I,15 | boleści. Jak suponujesz? Co ten zdrajca myśli z nami uczynić? 105 I,15 | Kto pierwszy się wymknie, ten zaraz do chorągwi ruszy 106 I,15 | dotrzymujecie, to cnotliwy ten, kto wam nie dotrzyma. Ale 107 I,15 | trochę... i Kmicic, ale ten niepewny.~- Bodaj go!... 108 I,15 | rycerz. - Kto wojskowy, ten zgadnie, co się stało. Zresztą 109 I,16 | mniejszego znaczenia, że ten Kmicic, którego chciał zmienić 110 I,16 | Wasza książęca mość! Co ten szlachcic wczoraj mówił, 111 I,16 | temu nie winien, że głupi. Ten szlachcic był do tego pijany 112 I,16 | Kto ma czyste sumienie, ten się nikogo nie ulęknie.~- 113 I,17 | sobie świadczyć, ale kiep ten, kto się swego nazwiska 114 I,17 | wiedziałem z góry, że się na to ten zdrajca nie ośmieli.~- Radziwiłł 115 I,17 | Komu on zemstę poprzysięże, ten jakoby był już w grobie, 116 I,17 | ściągnąć, ale przysiągłbym, że ten oficer wiezie rozkaz do 117 I,17 | ściągnęli.~- Okrutnie mi się ten oficer podoba - rzekł Zagłoba - 118 I,17 | zauważ, że kto się ożeni, ten snadnie ojcem być może; 119 I,17 | Zagłoba. - Czekajże, zdejmę ci ten żelazny garnek z głowy, 120 I,17 | karczma o dwie staje - mówił ten sam żołnierz, który jeździł 121 I,17 | Radziwiłła nie opuścił, ten go pewnie dla dalekiego 122 I,17 | Czego?...~- Więzień uciekł, ten gruby szlachcic, który z 123 I,17 | zdradził ojczyznę, wydał ten kraj w ręce nieprzyjaciół, 124 I,17 | Ale kto dziś z hetmanem, ten przeciw ojczyźnie! Kto dziś 125 I,17 | ojczyźnie! Kto dziś z hetmanem, ten przeciw majestatowi! Kto 126 I,17 | majestatowi! Kto dziś z hetmanem, ten zdrajca króla i Rzeczypospolitej!... 127 I,17 | takowych terminów, z których by ten człowiek nie potrafił się 128 I,17 | tej fantazji wszędzie... Ten człowiek takim umrze, jakim 129 I,17 | sobą nosić, żeby Szwedów na ten przypadek omylić.~- Dalibóg, 130 I,17 | okrutnie mądrym powiadają, i ten, mając szablę na. karku, 131 I,17 | zdatny do fortelów, ile ten wóz, na którym siedzi. Ale 132 I,17 | Chcesz waść mieć go przez ten czas na oku?~- Hm! bitwy 133 I,18 | co mi tu do głowy przez ten czas przyszło. Na nic ich 134 I,18 | rozkazu hetmana wycięliśmy ten oddział i dalej będziemy 135 I,19 | znaczenia nie masz - pisał ten ostatnia w takim razie jak 136 I,19 | słowo niedawno w posadach ten kraj, większy od całej Szwecji, 137 I,19 | przekabacić nie mogli, ale i ten albo zdradził, albo go w 138 I,19 | gdyż kto ma ich w ręku, ten ma całą Laudańską okolicę, 139 I,19 | armatek wykierowanych w ten sposób, że nawet pojedynczy 140 I,19 | artylerii bronić można. Jeśli ten człowiek nie skręci karku 141 I,19 | porozumieć, by tu wojska na ten czas, gdy my będziem na 142 I,20 | pojedziem dobrowolnie, to ten kawaler ma rozkaz dragonami 143 I,20 | Jak może być? Czytajcie ten list, będziecie mieli odpowiedź.~ 144 I,20 | czytać, a tamtemu by przez ten czas w łeb ołowiu napchano. 145 I,21 | odsiecz szedł bojąc się, by ten nie wpadł w ręce Wołodyjowskiego. 146 I,21 | oni, przeczytawszy sami ten, który znaleźli przy mnie, 147 I,21 | mały kamień się potknie, ten łatwo upadnie, a kto upadnie, 148 I,21 | upadnie, a kto upadnie, ten może się więcej nie podnieść, 149 I,21 | Kto by uwierzył, żem jest ten sam, który byłem pod Łojowem, 150 I,21 | mnie słyszał... Dobrze, że ten atak choroby dziś na mnie 151 I,22 | prawdę z cieniów, a wówczas ten oficer, stanowiący jedyne 152 I,23 | ojczyźnie się przysłużę.~- Ten ojczyźnie służy, kto mnie 153 I,23 | wzmocnienie Krakowa. Wszelako ten pstry kasztelanik może się 154 I,23 | lasem, w którym dróg nie ma, ten często musi stawać i miarkować, 155 I,23 | wielkich zamysłów się zlęknie, ten niech się laską, buławką, 156 I,24 | myśli, a zwłaszcza czyni, ten właśnie ojczyznę gubi. Ale 157 I,25 | duszy. ~I z odległości rósł ten olbrzymi wojewoda coraz 158 I,25 | kto jest i z czym jedzie, ten zaś poszedł zdać sprawę 159 I,25 | uciech i tak mi nie brak.~W ten sposób doszedł trzydziestu 160 I,25 | Kmicic! - zawołał książę - ten sam Kmicic, sławny z ostatniej 161 I,25 | szwedzką. I to słuszna, bo w ten sposób furtka zostaje otwarta. 162 I,25 | wypiją, albo jednając może im ten napój podarować..."~Podstarości 163 I,25 | przedawał. Mało sto razy mnie ten koń z największego ukropu 164 I,25 | na widok swego pana.~- To ten! zgaduję! - rzekł książę 165 I,25 | na jesień szerszenieją, ten zaś jakoby z wody wyszedł. 166 I,26 | kupię.~- Bóg zapłać! Wart ten koń lepszego losu niż zdrajcę 167 I,26 | i skoczył na ratunek. A ten ściął go w moich oczach... 168 II,1 | polskie, moskiewskie... a ten wałach niemiec... i ona 169 II,1 | wyraz.~- Na gościniec? A tam ten książę i pogoń... ~"Piętnaście 170 II,1 | odpowiedział Biłous - bo że ten książę niesamowity, to niesamowity. 171 II,2 | zdobyczy wzięli niż przez ten cały rok... Chudzizna teraz! 172 II,2 | jako ogień rozpalił. List ten był jakoby manifestem wojny 173 II,3 | Kmicic - bo lepiej, żeby ten co zawiezie list, nie wiedział, 174 II,4 | ale źle się stało, bo co ten człowiek złego naczynił, 175 II,4 | Może później przyjdzie ten czas, ale dziś ani on by 176 II,4 | znak przysyła.~- To masz ten sygnet - rzekł Kmicic - 177 II,4 | hetmanowi na złe może wyjść ten afekt. Dziwny to człek. 178 II,5 | Szczuczynie popasać. Pewnie cię ten podjazd tu przyprowadził?~- 179 II,5 | podjazd tu przyprowadził?~- Ten podjazd? Mnie? To ja jego 180 II,5 | zacny na ręku widziałem... Ten właśnie.~Tu błysnął Rzędzian 181 II,5 | nie da osiąść na swoim. A ten pierścień dał mi pan Kmicic 182 II,5 | Wołodyjowski - gdzie się tylko ten człowiek pokaże, trupy za 183 II,5 | odpowiedział Zagłoba. - Albo ten człowiek Radziwiłła zdradza, 184 II,5 | uwierzycie, bo i ja już nie ten, co byłem, a da Bóg całkiem 185 II,6 | tego nie uczynił, tylko ten diabeł Zagłoba!", a kiedy 186 II,6 | barków, a zacniejszego w ten płaszcz przyozdóbcie!~- 187 II,6 | ma Boga i wiarę w sercu, ten przy nas stanie, moce niebieskie 188 II,6 | Nunquam! Nie prosiłem ja o ten fawor, ale kiedyście mnie 189 II,6 | czasy, że kto ma szablę, ten ma prawo! A jakie prawo 190 II,6 | okrzykami wojska.~- Dalibóg, że ten człowiek ma jednak głowę 191 II,6 | nadciągnie.~- Ale przez ten czas siła dobrego może zrobić - 192 II,6 | traktatów tentować, a przez ten czas pan Sapieha nadejdzie."~ 193 II,6 | wspólnego. Co do Zołtareńki, ten dał mieszczanom radę, by 194 II,6 | to ci mówię, że musiał mi ten pan Michał czegoś zadać, 195 II,6 | szczętem Wołodyjowskiego i ten drugi, Kmicicowy, podjazd" - 196 II,6 | pociło mu się obficie. - Ten smok, ten mężobójca, ten 197 II,6 | się obficie. - Ten smok, ten mężobójca, ten lucyper miałby 198 II,6 | Ten smok, ten mężobójca, ten lucyper miałby już z Kiejdan 199 II,6 | pan Zagłoba - bo gdyby nie ten Kmicic, to do tej pory nie 200 II,7 | stepach Chmielnickiego, że ten w układach musiał szukać 201 II,7 | wojewody. - Kazałem sobie ten list oddać, a że arkanów 202 II,8 | Pojadę do Radziejowskiego, ten kupi i od funta złotem mi 203 II,9 | by ducha wyzionąć, by na ten świat nie patrzeć i przed 204 II,10 | było tak szwedzkie, jakby ten kraj zawsze był w ich ręku.~ 205 II,10 | Zdarzało się nieraz, że jeden i ten sam podatek wybierano dwa 206 II,10 | starosta.~- przyjdzie ten, który duszy nie oszczędzi 207 II,10 | odrzekł starzec.~- Już mnie ten kawaler z opresji uwolnił... 208 II,11 | rzekł Wrzeszczowicz - a że ten naród ginie, nie potrzebuję 209 II,11 | muszą. Kto ich chce ratować, ten jeno czas próżno traci, 210 II,11 | sercem swemu dobroczyńcy, ten gorliwie szuka w nim win, 211 II,11 | i najjaśniejszy cesarz ten sam ma sentyment, tedy będę 212 II,11 | Wrzeszczowicza przepełniły ten kielich goryczy i żółci; 213 II,11 | zabrakło. Co mu przyniesie ten dzień? Nic! Te same smutki, 214 II,11 | chórem. Nadjechały przez ten czas nowe wozy; chłopi, 215 II,11 | majestat, a zarazem i spokój. Ten szmat ziemi u stóp Jasnej 216 II,12 | ojcze, cierpliwie, gdyż o ten przybytek święty i o klasztor 217 II,12 | Inaczej nigdy by on na ten święty przybytek nie odważył 218 II,12 | nie ośmielą uderzyć, bo ten dzień byłby dniem przemiany 219 II,12 | rzekł inny pater.~- I ten kawaler powiada, że słyszał 220 II,12 | by za przyczynę mógł mieć ten człowiek zmyślać, jeśli 221 II,13 | pismo Wrzeszczowicza, a ten wziął je z ich rąk i odczytał 222 II,13 | spadku po ojcu dostał, a ten go pod Chocimiem na jednym 223 II,13 | silnym głosem - spraw, aby ten, który po nim nadejdzie, 224 II,14 | niewywczasów, można było sądzić, że ten człowiek śpi snem słodkim 225 II,14 | i kto miał duszę chorą, ten zdrowiał. Gdzie zabielał 226 II,14 | mi hrabia Weyhard, który ten kraj zna lepiej.~- Zobaczymy! - 227 II,14 | Obecni zdrętwieli, widząc ten nadludzkiej odwagi uczynek, 228 II,14 | zbliżał się w stronę. Ten nadszedł, wziął pana Andrzeja 229 II,14 | kaplicy. Milszy jej będzie ten podarek niźli te perły i 230 II,14 | sobie pericula ważyli, ale ten Litwin to chyba d...~Tu 231 II,15 | nieprzyjaciela i zwłóczyć, aby przez ten czas doczekać się jakiejkolwiek 232 II,15 | Częstochowy.~- Zanieś im waszmość ten rozkaz - rzekł do Kuklinowskiego - 233 II,15 | mu swą wyższość okazywał. Ten więc uśmiechnął się złośliwie 234 II,15 | kto nie był przy armatach, ten siedział na dachach. Jedni 235 II,15 | Millerowi pochlebić.~Lecz ten wziął to widocznie przeciw 236 II,15 | i szeptał:~- Widziałeś? Ten klasztor zjawia się i znika 237 II,15 | trzy dni zemdliło i przez ten czas nikt w obozie nie poległ, 238 II,15 | strasznie nam Szwedzi pachną. Ten Babinicz, ojcze, to niespokojna 239 II,15 | Zadziwiająca rzecz, ale ten kościół jest dziesięć razy 240 II,15 | zawołał książę Heski. - Jestli ten kościół tam we mgle, czy 241 II,15 | â kto się na to ośmieli, ten jakoby w ziemię wpadł. Rzekłbyś: 242 II,16 | nieprawdopodobna, lecz owóż ten stary szlachcic mówił 243 II,16 | nieruchomie w owego szlachcica.~Ten czuł na sobie badawczy ów 244 II,16 | Nie wy budowaliście ten święty przybytek, nie dla 245 II,16 | Zali przyniósł co dobrego ten poseł? - spytał pan Piotr - 246 II,16 | pod nosem:~- Przynajmniej ten zdrajca drugi raz pewnie 247 II,16 | Zamoyskiego, bo odrzekł:~- Nie ten, to znajdą się drudzy, a 248 II,16 | Mosiński, żołnierz dobry, ten właśnie, którego dziecko 249 II,16 | elearskiej chorągwi służył. Ten w razie potrzeby zakasywał 250 II,16 | głównie działały pióra. W ten sposób oblężenie przewłóczyło 251 II,16 | ażeby tych ludzi zagarnął. Ten wysłał samego Wrzeszczowicza 252 II,16 | się po polsku, gdyż uważał ten strój za najodpowiedniejszy 253 II,16 | do imienia! - mruczał. - Ten łotr, ten wyga, ten sprzedawczyk 254 II,16 | mruczał. - Ten łotr, ten wyga, ten sprzedawczyk śmiele 255 II,16 | mruczał. - Ten łotr, ten wyga, ten sprzedawczyk śmiele się 256 II,16 | ścisnął mu ramię palcami.~- Ten dom - mówił dalej ukazując 257 II,17 | Zbrożkowi sądem na jego ludzi, ten zaś odpowiedział mu w oczy 258 II,17 | osłaniającą kościół i klasztor. Na ten widok rzucili się pokotem 259 II,17 | mgły i dymy ułożyły się w ten sposób; próżno wreszcie 260 II,17 | wstrząsnęło mu piersi i ten mąż, który losy całego kraju 261 II,17 | polskich Tatarów mahometan. Ten wśród powszechnego zdumienia 262 II,17 | rósł z każdą chwilą, jakby ten zapach prochu, dymu, para, 263 II,17 | lontem o kilkanaście kroków. Ten upadł na otwarty jaszcz, 264 II,17 | tym tyle ludzi, że dzień ten mógłby zwać się dniem zwycięstwa 265 II,17 | lepiej.~- Dla Boga! cóż ten jeden człowiek uczyni?~- 266 II,17 | takiego działa, które by ten eksperyment wytrzymać mogło. 267 II,17 | cześć Najświętszej Panny, o ten święty przybytek, o kraj 268 II,17 | przeor - chciałem mu jeszcze ten szkaplerzyk na szyję włożyć...~ 269 II,18 | on pójdzie!... Taki to ten Kmicic."~- Jeszcze ja nie 270 II,18 | Kaliński i Kuklinowski.~Ten ostatni na widok Kmicica 271 II,18 | jeńcem uczynię - rzekł - ten wie, gdzie mnie szukać.~ 272 II,19 | na Sadowskiego, lecz nim ten zdobył się na odpowiedź, 273 II,19 | szepnął Sadowski.~- Pokazał ten Kmicic, co umie! - odrzekł 274 II,19 | stanęła przede mną jako żywa. Ten straszny człek pobił tamtych, 275 II,19 | niech zechce pamiętać, że ten człowiek do desperacji przywiódł 276 II,19 | wspólnik!~- Nie wiem, czyli ten żołnierz tu jeszcze jest - 277 II,19 | Częstochowę!... Wysadzimy ten kurnik!" - przebiegały z 278 II,19 | waszymi! Bóg chce ocalić ten przybytek, aby jako arka 279 II,19 | się ludzi. Zdumieli się na ten widok obecni, a ksiądz Kordecki 280 II,19 | najlichsze stworzenie ma ten dowcip, że nieprzyjaciela 281 II,19 | wysadzają!~I istotnie odpisano w ten sposób.~Tymczasem żołnierze, 282 II,19 | Prędzej pójdziem do nieba!~Ten zaś, który wręczał posłańcowi 283 II,19 | nawet od was uciekają.~W ten sposób spełzł na niczym 284 II,19 | Narodzenia za wiarę zginie, ten do chwały przyjęty być musi.~ 285 II,19 | spokojnie na tle błękitu.~- Ten klasztor wieki wieków stać 286 II,19 | zwróciły się na Wrzeszczowicza, ten zaś rzekł:~- Ratować honor!~ 287 II,19 | począł tracić zimną krew.~- I ten klasztor stoi tam jeszcze?... 288 II,19 | jeszcze?... Ta Jasna Góra, ten kurnik?!... I ja go nie 289 II,19 | czy mówię na jawie?...~- Ten klasztor, ta Jasna Góra 290 II,19 | zwycięzcy, bo kto składa okup, ten tym samym zwyciężonym się 291 II,19 | słuchać uważnie.~- Niech ten klasztor złoży nam jakikolwiek 292 II,19 | waszmość słuszność. Ale ten Wrzeszczowicz jednak... 293 II,19 | powtarzali między sobą na ten widok:~- Czas, czas, czas 294 II,20 | wojska pierwszy się podniósł ten pułk, któremu pan Wojniłłowicz 295 II,20 | między panami a szlachtą?~- Ten się ich jeno trzyma, kto 296 II,20 | stępa. Jednostajny ruch ten uśpił znużonego na śmierć 297 II,20 | największym zdumieniem: "Jestli to ten sam naród, który wczoraj 298 II,20 | zginąć!"~Zapomnieli, że ten naród ma jeszcze jedno uczucie, 299 II,20 | potrzebować będzie."~Uniwersał ten odczytywano nawet w obozie 300 II,20 | za ciepła" na Szwedów.~W ten sposób mniejsze oddziały 301 II,20 | okolice, które pozbyły się w ten sposób nieprzyjaciela, mogły 302 II,20 | regimentarzowi spod Zbaraża. Ten stał przy jego boku z sześciu 303 II,21 | mieszkającego już za miastem.~Dzień ten przeleżał pan Andrzej w 304 II,21 | dziecinnych twarzach. Człowiek ten leżał bez ruchu i tylko 305 II,21 | tylko ręce do tego ojca, a ten ojciec przyjmie, przebaczy 306 II,21 | jednej chwili pokochał tak ten bolesny majestat, że uczuł, 307 II,21 | gdzie? kto jest? - spytał.~- Ten oto szlachcic! Powiada, 308 II,21 | Kmicica o nazwisko, a gdy ten powiedział mu swe przybrane 309 II,21 | odezwał się:~- Patrzy na to ten człowiek!~- Jakżeś to uczynił? - 310 II,21 | kawalerów i obywateli wydaje.~- Ten może o sobie powiedzieć: 311 II,21 | zupełnie. - Udał nam się ten Babinicz - rzekł do senatorów. - 312 II,21 | Prawda, mój panie, zawinił ten naród ciężko, zgrzeszył 313 II,22 | prześwietnej Rzeczypospolitej, ten tylko między wami za obrońcę 314 II,22 | Rzeczypospolitej przywrócić, jeśli nie ten, który tyle zdrowia i wczasu 315 II,22 | wczasu już poświęcił, gdy ten kraj nieszczęsna domowa 316 II,22 | rzucasz, w którym, jako ten Babinicz mówił, nie znalazł 317 II,23 | miał się znajdować.~Orszak ten jednak wynosił około pięćdziesięciu 318 II,23 | patrzeć badawczej na Kmicica.~Ten zaś, zniecierpliwiony, zwrócił 319 II,23 | panie, coraz mniej mi się ten szlachcic podoba!...~- A 320 II,23 | królewskich i raz zrzucić z siebie ten ciężar, który dźwigał, raz 321 II,23 | podniósłszy oczy i ręce w górę.~Na ten widok zsiedli wszyscy i 322 II,23 | król bez straży jechał, ten niech teraz rady udzieli!~ 323 II,23 | podniósł.~- Ale to żołnierz ten Babinicz, niech go kule 324 II,23 | Tyzenhauz rozmawiał przez ten czas z panem kasztelanem 325 II,23 | ludzi w tyle się wlecze, a ten się na pół stajania został. 326 II,24 | zdanie przemogło, albowiem w ten sposób spotkanie się ze 327 II,24 | na sobie szwedzki strój, ten sam, w któren przebrał się 328 II,24 | mieczów i kopyt końskich. Ale ten pancerz właśnie uchronił 329 II,25 | Szwedom za służbę, a to w ten sposób, że ich pod Zakrzewem, 330 II,25 | zakutych.~Rozpływało się na ten widok wspaniały serce królewskie. 331 II,25 | mogli przemówić, lecz na ten wspaniały widok zawrzało 332 II,25 | marszałka-kredencerza. ~Na ten znak skoczyła służba rojąca 333 II,26 | że dobrze uczynił, że w ten tylko sposób mógł ojczyznę 334 II,26 | I przez zemstę przysłał ten list. Z rany się w lesie 335 II,26 | przed sądy ciągać... Przez ten czas drudzy poginą, trzecich 336 II,27 | radzie królewskiej odczytano ten ustęp, zapadło milczenie 337 II,27 | powoli, powoli! Jeszczeć ten nieprzyjaciel w granicach!~- 338 II,27 | wszyscy patrzyli na króla, ten zaś rzekł:~- Jużeśmy dawno 339 II,27 | Opalińskiego. Niechże godniej ten urząd piastuje... Sąd boski, 340 II,28 | zasłonić go nie zdołają.~W ten sens mówił pan wojewoda, 341 II,28 | stole. Uradowały się na ten widok serca, i rycerze poczęli 342 II,28 | ojczyzny i wiary będzie, ten niech obok mnie stawa. Piękna 343 II,28 | cię lepsi ubiegą, choćby ten sam Kmicic, bo i on od ciebie 344 II,29 | attinet Koniecpolskiego, ten chyba do wdowy w konkury 345 II,29 | zgorzał jako najprędzej!"~Ten list, do Sapiehy adresowany, 346 II,29 | astrolog książęcy, i Charłamp.~Ten ostatni bowiem nie opuścił 347 II,32 | waszej królewskiej mości za ten uczynek wdzięczne.~Uśmiechnął 348 II,32 | Wołodyjowski.~- Ulissesa ten szlachcic przeszedł! Przyprowadźże 349 II,32 | moje przysięgi!~- I głos ten sam - mówił ze wzrastającym 350 II,33 | prędzej mały pułkownik.~- Ten zdrajca do grzechu mnie 351 II,33 | nad nim wywrzeć.~- I nam ten kawaler życie ocalił, i 352 II,33 | Czarnieckiego ruszysz, bo w ten sposób prędko się z Bogusławem 353 II,33 | piszczałki w gębie mający. Ten, przechyliwszy w tył głowę 354 II,33 | zaraz oficyjera dodadzą.~- I ten będzie dowodził? A ówże 355 II,34 | listy chanowe, w których ten ostatni powtarzał obietnicę 356 II,34 | tyle Szwedów natłukę, że ten dziedziniec łbami można 357 II,34 | zobaczyć... Tymczasem weź ten pierścień, powiesz swojej 358 II,34 | trzosów odwożę pełnych dwa ten, co był na mnie, i jegomościn, 359 II,34 | przeszkadzać wiernemu słudze. Ten zaś, ilekroć nalał sobie 360 II,34 | jedwabnego sznura.~Zaopatrzony w ten sposób, wrócił pan Andrzej 361 II,34 | Akbah-Ułanem, postępuje w ten sposób, i okrwawione wargi 362 II,34 | A gdy i twojej ochocie w ten sposób zadość się czyni, 363 II,34 | na Rzędziana, który przez ten czas z Akbahem-Ułanem rozmawiając, 364 II,35 | opanował Akbah-Ułana, że ten nie tylko oporu nie stawiał, 365 II,35 | i zaraz rzecz obrócił.~- Ten Podbipięta - rzekł - zapisał 366 II,35 | od niechcenia zaczął:~- Ten pan Babinicz, co tu z Tatary 367 II,35 | Sapiehy odprowadził?~- Choćby ten sam Babinicz.~- Z Tatarami? 368 II,36 | miał wielką ochotę otworzyć ten ostatni, jednak nie śmiał, 369 II,37 | łatwo zamieniał, bo miał ten dar, strach a posłuch 370 II,37 | blask bił niezwykły.~Akt ten woli królewskiej nowym splendorem 371 II,37 | Bogdaj się własną śliną ten zdrajca otruł, byle mi jeszcze 372 II,37 | Gdy pan Sapieha mówił w ten sposób, jeden pan Zagłoba 373 II,38 | łatwo zamieniał, bo miał ten dar, strach a posłuch 374 II,38 | blask bił niezwykły.~Akt ten woli królewskiej nowym splendorem 375 II,38 | Bogdaj się własną śliną ten zdrajca otruł, byle mi jeszcze 376 II,38 | Gdy pan Sapieha mówił w ten sposób, jeden pan Zagłoba 377 II,39 | siedmdziesiąt miast i czterysta wsi. Ten w niczym nie był do swoich 378 II,39 | przeciw Radziwiłłowi; w ten sposób bowiem odjęte były 379 II,39 | z elektorem uderzą przez ten czas na Czarnieckiego, zgniotą 380 II,39 | doświadczeńsi, bardzo podziwiali ten pochód i pana Babinicza, 381 II,39 | sprzecznych zeznaniach. Ten widział jednę chorągiew 382 II,39 | książę nie ma więcej wojska ; ten widział dwie, ów trzy, ów 383 II,39 | Wołodyjowskiego tu nie masz, bo i ten temu wcielonemu diabłu nie 384 II,39 | słuchać, czy niemiło. Ot! ten sam proceder co z Chowańskim, 385 II,40 | Łatwo zgadłeś, że komu ten człowiek zapisał w duszy 386 II,40 | zapisał w duszy zemstę, ten winien się strzec, choćby 387 II,40 | kłamstwo na świat wyplunie. Ten, który z obcymi wojskami 388 II,40 | mam w sercu: nienawidzi ten, który skrytych zbójców 389 II,41 | poderwał go cuglami. Przez ten czas lektyka oddaliła się 390 II,41 | krępujące ręce Kmicica. Ten zaś skoczył w tej chwili 391 II,42 | niepokoili szańce z przodu przez ten czas, gdy im będzie tył 392 III,1 | kilkunastu miesiącami tak łatwo ten kraj ogarnął, więc prawie 393 III,1 | stało, skąd te siły, skąd ten opór, skąd ta wojna straszna 394 III,1 | goniąc pana Czarnieckiego; ten zaś, nie mając sił tak wielkich 395 III,1 | zdumieniem na Aszemberga, a ten głową tylko kiwał, jakby 396 III,1 | ocalał!~- Z diabłem chyba ten człowiek wszedł w przymierze - 397 III,1 | stary, i rzekł mi, jest ten, który wiekopomnego Gustawa 398 III,2 | ciekawością na Karola Gustawa, ten zaś zrozumiał spojrzenie 399 III,2 | otwarcie bram. Jeśli ryba ten haczyk połknie, to będziemy 400 III,2 | starostę kałuskiego przeznał, a ten niezmiernie go polubił i 401 III,2 | każdą cnotliwą substancję. Ten sekret mam od Lupuła, hospodara, 402 III,2 | kiedy pospolitacy wolą w ten sposób kontempt nieprzyjacielowi 403 III,2 | tępy... Ale dobry człek, i ten nie zdradzi, jako oni skurczybykowie 404 III,3 | przez całe miesiące, a przez ten czas Jan Kazimierz zbierze 405 III,3 | dostojność, niech mu sam ten respons odniosę! - rzekł 406 III,3 | Liczne już spłynęły na ten kraj z protekcji królewskiej 407 III,3 | czyniony. Lecz słysząc, że ten, który Zamościa jest panem, 408 III,3 | zaraz król i pan mój rzekł: "Ten mnie zrozumie, ten intencje 409 III,3 | rzekł: "Ten mnie zrozumie, ten intencje moje dla tej krainy 410 III,3 | po przodkach dziedziczy, ten nie powinien omijać sposobności, 411 III,3 | wszystkich stron się słyszało: ten zdradził! ów zdradził, ów 412 III,4 | przy Karolu. Podziękował w ten sposób, że poszarpał pułk 413 III,4 | się, co ma począć. Przez ten czas ładowano na szkuty 414 III,4 | zdzierał przed rowami rumaka, a ten przesadzał je ze sprężystością 415 III,4 | oglądać za wachmistrzem. Ten przycłapał w tej chwili, 416 III,4 | powietrze przeszyły. Miał on ten sposób od białogrodzkich 417 III,4 | go mimochodem dojechał, a ten nurknął w tej chwili pod 418 III,4 | się na karku końskim. Na ten widok pierzchnęli inni rajtarzy. 419 III,4 | rozwścieczonych żołnierzy. Bo przecie ten tysiąc ludzi, który wyprowadził 420 III,5 | tysiąca ludzi wysunęło się w ten sposób, wbrew najsurowszym 421 III,5 | mówił Wittenberg. - W ten sposób zguby unikniem.~Duglas 422 III,5 | woli na Skrzetuskiego, a ten zaczerwienił się po uszy 423 III,5 | o sobie (powiada) myślą, ten tylko patrzy, tylko szuka, 424 III,5 | złożyć; tamci się wysuwają, ten się usuwa, bo przykładem 425 III,5 | Rzędziana podskarbim... Ten by dopiero Żydowinów podatkami 426 III,6 | Zagłoba.~- Waszmość zbudowałeś ten most między mną a panem 427 III,6 | własnej fortuny ogłosił, ten, który za oręż chwyci, z 428 III,6 | i doświadczony żołnierz; ten Czarnieckiemu samemu chciał 429 III,6 | wieś, co robią Szwedzi, ten zaś odrzekł:~- Pilnują, 430 III,6 | został już tylko jeden.~Lecz ten jeden, pragnąc widocznie 431 III,6 | kolano Rochowego bachmata. Ten wspiął się, a następnie 432 III,6 | chorążego szablą przez gębę, a ten ręce rozkrzyżował i pochylił 433 III,6 | Jakże to? - spytał - ten zdobył królewską chorągiew?~- 434 III,6 | pokazać się wujowi na oczy. Ten wszelako sam go poszukał 435 III,6 | żeby twoi synowie mieli ten sam w pięści rozum!~- A 436 III,7 | odradzali panu Czarnieckiemu ten postępek.~- Dobrze by było - 437 III,7 | z koniem obalił i rozbił ten piekielnik, jako gliniany 438 III,7 | Któren go pierwszy znajdzie, ten mu za dwóch zapłaci. Dałby 439 III,8 | żółty skórzany kapelusz. Ten, zbliżywszy się do samej 440 III,8 | całą Polskę, teraz mają ten klin; niechże siedzą zdrowi 441 III,8 | Poznał go zaraz, że to ten sam jest, któren na niego 442 III,8 | powtarzał: "Udał mi się ten towarzysz!" Dopieroż chcąc 443 III,8 | przeciw mnie rękę podnosi, ten jest buntownikiem, gdyż 444 III,9 | Wszystkie przygotowania, cały ten ruch widać było jako na 445 III,9 | Czarnieckiemu, który przez cały czas ten ciągle, nie wiadomo dlaczego, 446 III,9 | panem! - krzyknął Michałko, ten sam, który pod Rudnikiem 447 III,9 | stał Witowski i Lubomirski, ten ostatni jasny jak samo słońce, 448 III,9 | głowę go tylko ścisnął.~- Ten się spracował! - rzekł - 449 III,9 | później przed niewolą, na ten raz jednak ocaleli.~Noc 450 III,9 | Kto ma dzioby na gębie, ten ma wróble na myśli!~ 451 III,10| wojewodzińskiej. Przyjeżdża ten pan Kmicic, który się Babiniczem 452 III,10| Koszyca, żołnierza dobrego. Ten w nich! Skoczą mu w pomoc 453 III,10| pan Sapieha przysłał mi ten list.~Po czym mruknął cicho, 454 III,11| sprawiedliwy, ale surowy. Ten zaś jeszcze się bardziej 455 III,11| dość marudnie. Przez cały ten czas Kmicic uczył się u 456 III,11| Kmicic, żywie Babinicz, a ten niech żywie!~Załoga lubelska 457 III,11| pijany byłeś!" Mają teraz... Ten drugi kościół, zaraz tam 458 III,11| razem ośm tysięcy ludzi. W ten sposób byli zarazem Szwedzi 459 III,11| Zagłoba - a kto żołnierz, ten słuchać musi. Waćpan strzeż 460 III,11| i Janusz Radziwiłł miał ten zwyczaj, że je co wieczora 461 III,11| ostatnich sił i coraz to ten tego, to tamten owego przechyli; 462 III,12| posiłki, z pomocą których ten nie tylko odparł piechotę, 463 III,12| widzę, że nie stracona! Póki ten szaniec był w ich ręku, 464 III,12| Król w ręce klasnął.~- Ten wszędy musi być pierwszy! 465 III,12| O Warszawę chodzi! Tyle ten kawaler złota wart, ile 466 III,12| pierwszy się ofiarował, niech ten idzie! - rzekł król.~Pan 467 III,12| Bardzo starownie Szwedzi ten nasyp uczynili a teraz przeciw 468 III,13| posiłki, z pomocą których ten nie tylko odparł piechotę, 469 III,13| widzę, że nie stracona! Póki ten szaniec był w ich ręku, 470 III,13| Król w ręce klasnął.~- Ten wszędy musi być pierwszy! 471 III,13| O Warszawę chodzi! Tyle ten kawaler złota wart, ile 472 III,13| pierwszy się ofiarował, niech ten idzie! - rzekł król.~Pan 473 III,13| Bardzo starownie Szwedzi ten nasyp uczynili a teraz przeciw 474 III,14| Czarniecki dzielił wiarę, że ten szturm będzie ostatnim.~ 475 III,14| wmieszał się do sprawy Pan Bóg. Ten, tknąwszy księcia palcem, 476 III,15| pięścią w pierś uderzył, a ten zaraz padł, krew ustami 477 III,15| gwar i wycie ludzkie.~- Ten, który pałac zdobył! - mówi 478 III,15| spojrzał na Czarnieckiego, lecz ten tylko brodę kręcił z wściekłością, 479 III,15| wszystkich wówczas, gdy ten ogień ugaśnie.~- Nie może 480 III,15| miłosierdzie miał w sercu, ten by, zamiast serca, topór 481 III,16| starostę oszmiańskiego, i ten jeden tylko wiedział, jak 482 III,16| groźnymi oczyma. Bogusław ten sen zapamiętał, tak zaś 483 III,16| z kolei Sakowicza, choć ten siłę miał tak olbrzymią, 484 III,16| Wszystko układało się w ten sposób, żeby ich zbliżać, 485 III,16| straszliwą i ponurą ciemność, ten światło, w którym rada się 486 III,16| uczty, łowy, karuzele i ten turniej, po którym dotąd, 487 III,16| Ja właśnie prowadziłem ten oddział. Spotkaliśmy księcia, 488 III,16| Białowieży stoi właśnie ten Sapieha, który dopiero co 489 III,17| czasem do łba przychodziło, i ten i ów szeptał, że ów piekielnik 490 III,17| inaczej być! Musi on za ten afront odpokutować, bo to 491 III,17| stosunkach ze Szwedami, i stąd ten chłód w przyjęciu.~Postanowił 492 III,17| znaków nie ujrzał książę. Ten jednak spostrzegł.~"Nie 493 III,18| culpa... i tym większa, żem ten afront uczynił człowiekowi 494 III,18| pamięci Krzysztof Pierwszy, ten, którego Piorunem zwali, 495 III,18| Sapiehę ruszam, bo mus! Przez ten czas przejście tajemne do 496 III,20| szelmy i arcypsy! Jak to? i ten nie chce pomóc?~- Nie tylko 497 III,20| przyszedł jeno dlatego, że ten by nas przynajmniej wyrwać 498 III,21| zacierając ręce miecznik - ten im da pieprzu! Słyszałem 499 III,21| jeszcze przekomarzali się w ten sposób i coraz weselej, 500 III,21| mówiła zatem Anusia - a ten smok wolał na swoich Tatarów


1-500 | 501-540

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License