Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
huzia 1
hydra 2
hymny 1
i 13567
í 1
ich 852
ichmosc 6
Frequency    [«  »]
-----
-----
-----
13567 i
9912 sie
8533 nie
8303 w
Henryk Sienkiewicz
Potop

IntraText - Concordances

i

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7500 | 7501-8000 | 8001-8500 | 8501-9000 | 9001-9500 | 9501-10000 | 10001-10500 | 10501-11000 | 11001-11500 | 11501-12000 | 12001-12500 | 12501-13000 | 13001-13500 | 13501-13567

      Tom, Rozdzial
5001 II,6 | nieboszczyka pana Podbipięty i ciebie nikogom tak nie miłował... 5002 II,6 | Niepokój Zagłoby wzrastał i mimo przedstawień Skrzetuskiego, 5003 II,6 | wiadomości.~Ale podjazd wyszedł i znowu upłynęło dwa dni bez 5004 II,6 | tysiące, drudzy, że pięć albo i więcej.~- Wezmę dwadzieścia 5005 II,6 | Wezmę dwadzieścia koni i pojadę na spotkanie - rzekł 5006 II,6 | Pojechał.~Upłynęła godzina i druga, wreszcie dano 5007 II,6 | ale całe wielkie wojsko.~I nie wiadomo dlaczego, gruchnęło 5008 II,6 | iskra elektryczna poruszyła i wstrząsnęła cały obóz; żołnierze 5009 II,6 | szczętem Wołodyjowskiego i ten drugi, Kmicicowy, podjazd" - 5010 II,6 | przestał wątpić. Zerwał się i wpadł do kwatery Skrzetuskiego.~- 5011 II,6 | będę doglądał, ale ty radź i prowadź!~- To nie może być 5012 II,6 | ogarnęli Wołodyjowskiego i tamten drugi podjazd, który 5013 II,6 | Poznali kto, przyłączyli się i razem wracają. Chodźmy! 5014 II,6 | ha!~Obaj wyszli spiesznie i wstąpiwszy na wały, na których 5015 II,6 | promienna, przystawał co chwila i wołał, ażeby go wszyscy 5016 II,6 | rozpalić!~Wnet naniesiono drew i w kwadrans później zapłonął 5017 II,6 | wołali, że słyszą już chrzęst i tętent.~Wtem w ciemnościach 5018 II,6 | wezbrana rzeka płynęli z wałów i biegli naprzeciw wrzeszcząc 5019 II,6 | pod buńczukiem, z buławą i czaplim piórem przy czapce.~ 5020 II,6 | czele swych oficerów, mając i pana Wołodyjowskiego przy 5021 II,6 | nie pięknej, ale rozumnej i dobrotliwej. Wąsy miał już 5022 II,6 | górną wargą przystrzyżone, i takąż niewielką bródkę, 5023 II,6 | przemaga. Ale obok Minerwy i Marsa była w tej twarzy 5024 II,6 | poznali, że był to mąż zacny i sprawiedliwy.~- My tak czekali 5025 II,6 | wołali żołnierze.~- A tak i przyszedł nasz wódz! - powtarzali 5026 II,6 | pułkowników, a on konia wstrzymał i począł się kłaniać rysim 5027 II,6 | starożytnych Rzymian, ba! i samego Cycerona albo sięgając 5028 II,6 | najmędrszego witając senatora i najlepszego syna, tym większą, 5029 II,6 | wielkopańską niedbałością i rzekł:~- Idzie i Radziwiłł. 5030 II,6 | niedbałością i rzekł:~- Idzie i Radziwiłł. We dwóch dniach 5031 II,6 | lecz prędko oprzytomniał i wyciągnąwszy spiesznie buławę 5032 II,6 | Sapieha uśmiechnął się tylko i rzekł:~- Panie bracie! aby 5033 II,6 | mnie zna - odparł Zagłoba - i o bojaźń nie posądzi, bom 5034 II,6 | w Kiejdanach splantował i innych przykładem pociągnąłem.~- 5035 II,6 | żeście przedni gospodarz i że jest u was się czym pożywić, 5036 II,6 | pożywić, a myśmy strudzeni i głodni.~To rzekłszy ruszył 5037 II,6 | koniem, a za nim ruszyli inni i wjechali wszyscy do obozu 5038 II,6 | mówią, że się w ucztach i kielichach kocha, więc postanowił 5039 II,6 | nie było. Jedli wszyscy i pili. Przy kielichach opowiadał 5040 II,6 | bardzo świeże wiadomości i wiedział przez zaufanych 5041 II,6 | listem do króla szwedzkiego i z prośbą, aby z dwóch stron 5042 II,6 | zebralibyśmy się w kupę i mógł nas zjeść Radziwiłł, 5043 II,6 | nikomu dobrze nie służą i każdego tak zdradzić gotowi, 5044 II,6 | między nami nie masz zdrajców i wszyscyśmy do gardła przy 5045 II,6 | żołnierze - odparł wojewoda - i anim się spodziewał, bym 5046 II,6 | spodziewał, bym tu taki ład i dostatek zastał, za co jegomości 5047 II,6 | przecie nie z takim uznaniem i powagą, jakiej by sobie 5048 II,6 | zebrał, jak działa sprowadził i piechotę uformował, wreszcie 5049 II,6 | prowadzić korespondencję.~I nie bez chełpliwości wspomniał 5050 II,6 | wygnanego, do Chowańskiegó i do elektora.~- Po moim liście 5051 II,6 | był człek wesoły, może też i podochocił trochę, więc 5052 II,6 | uśmiechnął się złośliwie i rzekł:~- Panie bracie, a 5053 II,6 | elektora mogę pisać, bom i sam, jako szlachcic, elektor 5054 II,6 | jako szlachcic, elektor i nie tak to dawno jeszcze, 5055 II,6 | witebski przechylił się w tył i wziął się w boki ze śmiechu.~- 5056 II,7 | wszyscy jenerałowie szwedzcy i jeszcze uważać się za bogatych. 5057 II,7 | dać uczuć tej zależności i własnej przewagi.~Radziwiłł 5058 II,7 | konfederatów, bo na to miał i własnych sił dosyć, ale 5059 II,7 | szedł z wojskami szwedzkimi i pod egidą króla szwedzkiego, 5060 II,7 | jednej chorągwi szwedzkiej i zżymając się na Pontusa 5061 II,7 | pismo ode mnie otrzymał, i potomkom by je w testamencie 5062 II,7 | pewien szlachcic, gębacz i weredyk znany na całą okolicę, 5063 II,7 | Radziwiłł wybuchnął gniewem i do wieży go wtrącić rozkazał, 5064 II,7 | na drugi dzień wypuścił i guzem złocistym obdarzył, 5065 II,7 | rajtarów; trzysta piechoty i sto lżejszej jazdy wyekspediował 5066 II,7 | rozproszone po całym Podlasiu i zajmowały się tylko rabunkiem 5067 II,7 | jedności między konfederatami i nieporozumieniach, jakie 5068 II,7 | między Kotowskim, Lipnickim i Jakubem Kmicicem.~- Trzeba 5069 II,7 | wzięli. Wygryzą się oni sami i ta siła sczeźnie bez wojny, 5070 II,7 | wzrastaniu potęgi konfederackiej i o ochotnikach napływających 5071 II,7 | Prócz dragonii Charłampowej i rajtarów szwedzkich był 5072 II,7 | lekki znak Niewiarowskiego i poważna chorągiew własna 5073 II,7 | Ślizień. Była to siła znaczna i złożona z samych weteranów. 5074 II,7 | Turów, wziął szturmem Kijów i tak przycisnął w stepach 5075 II,7 | wojownika zachodziła widocznie i sam nie miał dobrych przeczuć. 5076 II,7 | Zapuszczał oczy w przyszłość i nie widział nic jasno. Pójdzie 5077 II,7 | nienawistnego Zagłobę - i cóż z tego? Co dalej? Jaka 5078 II,7 | pomści cybichowską klęskę i nowym wawrzynem głowę przyozdobi? 5079 II,7 | Sapieha urywał je jeszcze i gromił, gdzie mógł, ale 5080 II,7 | nimi. Miał też same plany i pan Gosiewski.~Owóż w razie 5081 II,7 | Chowańskiego zamknęłoby się i to pole działania, znikłaby 5082 II,7 | zdołał zawrzeć przymierze i popchnąć na Szwedów dotychczasowych 5083 II,7 | król, opuszczony od wojska i szlachty, ze złamaną w sercu 5084 II,7 | narodu, uszedł na Śląsk, i sam Karol Gustaw dziwił 5085 II,7 | jak wszyscy, nie wyjmując i jego samego, myśleli. Czy 5086 II,7 | duszę księcia Janusza. Dnie i noce trawił w niepokoju. 5087 II,7 | niepokoju. Pomyślał, że i Pontus de la Gardie nie 5088 II,7 | gdy zabraknie mi pieniędzy i gdy najemne pułki rozbiegną 5089 II,7 | rozproszona po całej Litwie i hen, do Polesia kijowskiego 5090 II,7 | Ze wszystkich jego robót i knowań mogło mu tylko pozostać 5091 II,7 | więcej.~Straszyła go też i inna mara - mara śmierci. 5092 II,7 | przed firankami jego łoża i kiwała nań ręką, jakby chciała 5093 II,7 | nieulękłym okiem. Ale umrzeć i zostawić po sobie niesławę 5094 II,7 | zostawić po sobie niesławę i pogardę ludzką wydawało 5095 II,7 | chwytał się za skronie i powtarzał przyduszonym głosem:~- 5096 II,7 | po niego złoconą kolasę i całą chorągiew Niewiarowskiego 5097 II,7 | szańczyków sypanych przez Kmicica i z samego zamku kazał walić 5098 II,7 | chwycił Bogusława w objęcia i począł powtarzać wzruszonym 5099 II,7 | mi młodość wróciła! Zaraz i zdrowie wróciło!~Lecz książę 5100 II,7 | popatrzył na niego pilnie i rzekł:~- Co waszej książęcej 5101 II,7 | tym! Jak się żona moja ma i Maryśka?~- Wyjechały z Taurogów 5102 II,7 | się wydała urodziwa? To i dobrze, Bóg cię natchnął, 5103 II,7 | Mają Niemcy nos dobry.~- I to wiem. A nie pisałeś do 5104 II,7 | roztargnieniem książę Bogusław.~I jął rzucać oczyma po komnacie, 5105 II,7 | zwierciadła stojącego w kącie i odchyliwszy je odpowiednio 5106 II,7 | ile ja o starą perukę, i chętnie by Szwedom oddał, 5107 II,7 | dobry kawał z Białorusią i Żmudzią.~- A Szwedzi?~- 5108 II,7 | ma być od szabli, szpady i włóczni bezpieczen. Kazałem 5109 II,7 | Kazałem go zaraz wysmarować i trabantowi pchnąć dzidą, 5110 II,7 | listy do króla szwedzkiego i do wielu innych naszych 5111 II,7 | dygnitarzy - rzekł. - Musiałeś i ty odebrać pismo przez Kmicica.~- 5112 II,7 | człowiek niebezpieczny i wędzidła znieść nie umiejący, 5113 II,7 | będziesz słuchał cierpliwie i spokojnie, a ja ci opowiem 5114 II,7 | odrzekł książę Bogusław.~I rozpoczął opowiadać o wszystkim, 5115 II,7 | Pohamuj się, na miły Bóg, i słuchaj dalej - odrzekł 5116 II,7 | z nim dość po kawalersku i jeśli tej przygody w diariuszu 5117 II,7 | Mazarin mówił, że w intrydze i przebiegłości nie mam równego 5118 II,7 | dlatego, że koń był srokaty, i kazałem go wreszcie wołać. - 5119 II,7 | a tam rzeczy, o które i król szwedzki nie tylko 5120 II,7 | nie tylko podejrzenie, ale i śmiertelną urazę powziąść 5121 II,7 | Tu chwyciła go czkawka i atak spodziewany nadszedł. 5122 II,7 | Usta otwarły mu się szeroko i chwytały szybko powietrze, 5123 II,7 | tymczasem spocznę nieco.~I wyszedł.~W dwie godziny 5124 II,7 | krwią, z obwisłymi powiekami i siną twarzą, zapukał do 5125 II,7 | nadawać skórze miękkość i połysk. Bez peruki na głowie, 5126 II,7 | bez barwiczki na twarzy i z odczernionymi brwiami 5127 II,7 | ma mnie w ręku, ale też i ja nie mogę zemsty wywrzeć, 5128 II,7 | nie mogę zemsty wywrzeć, i to mnie gryzie, jakobym 5129 II,7 | z nim w przyjaźń wejdzie i przy zdarzonej sposobności 5130 II,7 | tak w Paryżu albo choćby i w Niemczech, w jeden dzień 5131 II,7 | ochotników, ale w tym kraju nawet i tego towaru nie dostanie.~- 5132 II,7 | skakał, bo swoją wolę m i tu we wszystkim narzucał... 5133 II,7 | krewny, a przez Kiszków i nasz.~- Swoją drogą to diabeł 5134 II,7 | drogą to diabeł jest... i niebezpieczny całą gębą 5135 II,7 | kazać do Carogrodu jechać i sułtana z tronu ściągnąć 5136 II,7 | szwedzkiemu brodę oberwać i do Kiejdan przywieźć! 5137 II,7 | czasie wojny wyrabiał! - Tak i patrzy. A przyrzekł nam 5138 II,7 | radziwiłłowsku z nim obszedł, i gdyby jaki francuski kawaler 5139 II,7 | wyjątkiem godzin snu, obiadu i całowania; bo oni, jak się 5140 II,7 | patrzę, ale to pewna, że i królowa polska mogłaby się 5141 II,7 | Za czasów Cinq-Marsa może i była gładka, a teraz psi 5142 II,7 | potem piechurowie hiszpańscy i na ich karb to poszło.~- 5143 II,7 | rzekłbyś: mniszka.~- Znamy się i z mniszkami...~- A przy 5144 II,7 | Rozum zgoła męski... i Jana Kazimierza najżarliwsza 5145 II,7 | jaką wziąłem, to będzie i zemsty początek.~- Aleś 5146 II,7 | gwałtu nie użyjesz?~- Dałem i powtarzam jeszcze, że wstyd 5147 II,7 | było...~- To musisz wziąć i jej stryja, miecznika rosieńskiego, 5148 II,7 | wieczerzę, bym obejrzał i uznał, czy warto na ząb 5149 II,7 | go w jej oczach podniosło i w wierności dla niego utwierdziło. 5150 II,7 | mówił. Obaczysz moje sposoby i własne młode lata ci się 5151 II,7 | Książę Janusz machnął ręką i wyszedł, a książę Bogusław 5152 II,7 | założył obie ręce pod głowę i począł nad sposobami rozmyślać.~ 5153 II,8 | znaczniejszych oficerów kiejdańskich i kilku dworzan księcia Bogusława. 5154 II,8 | sam nadszedł tak strojny i wspaniały, że oczy rwał. 5155 II,8 | pozakręcana była w misterne i faliste pukle; twarz delikatnością 5156 II,8 | barwy przypominała mleko i róże; wąsik zdawał się być 5157 II,8 | zszywany z pasów materialnych i aksamitnych, u którego rękawy 5158 II,8 | wartości nieoszacowanej i takież mankiety wedle dłoni. 5159 II,8 | błyszczała od diamentów i rękojeść szpady, a w kokardach 5160 II,8 | patrzyli nań z podziwem i uwielbieniem. Księciu wojewodzie 5161 II,8 | dworze francuskim urodą i bogactwem. Lata te były 5162 II,8 | Rozochocił się tedy książę Janusz i przechodząc mimo, dotknął 5163 II,8 | odparł chełpliwie Bogusław.~I dalej począł rozmawiać z 5164 II,8 | Ganchofem, przy którym może i umyślnie stanął, ażeby się 5165 II,8 | szpetny: twarz miał ciemną i ospą podziobaną, nos krogulczy 5166 II,8 | podziobaną, nos krogulczy i zadarte do góry wąsy; wyglądał 5167 II,8 | weszły damy: pani Korfowa i Oleńka. Bogusław rzucił 5168 II,8 | na nią bystrym wzrokiem i skłoniwszy się naprędce 5169 II,8 | urodę wykwintną a dumną i poważną, w jednej chwili 5170 II,8 | prawą rękę chwycił kapelusz i podsunąwszy się ku pannie, 5171 II,8 | poruszając umyślnie kapeluszem i zamiatając piórami na znak 5172 II,8 | podziwiali obojga urodę i układność manier, widną 5173 II,8 | strząsnął pukle peruki na plecy i szurgając mocno nogami, 5174 II,8 | rękę.~- Oczom nie wierzę... i chyba we śnie widzę to, 5175 II,8 | Bogusław przechylił głowę i przed Oleńką zabłysły oczy 5176 II,8 | zabłysły oczy jego, wielkie i czarne jak aksamit, a słodkie, 5177 II,8 | a słodkie, przenikliwe i jednocześnie palące. Pod 5178 II,8 | rumieńcem, spuściła powieki i odsunęła się nieco, bo uczuła, 5179 II,8 | stołu. On zasiadł przy niej i znać było, że naprawdę jej 5180 II,8 | jak łania, śmiejącą się i wrzaskliwą jak sojka, i 5181 II,8 | i wrzaskliwą jak sojka, i czerwoną jak kwiat maku, 5182 II,8 | nieugiętą wolę, w oczach rozum i powagę, w całej twarzy jasny 5183 II,8 | postawie, tak wdzięczną i cudną, że na każdym dworze 5184 II,8 | mogłaby się stać celem hołdów i zabiegów najpierwszych w 5185 II,8 | niewysłowiona budziła podziw i żądze, ale był w niej zarazem 5186 II,8 | sobie posiąść jej serce i doznawał dzikiej radości 5187 II,8 | której ów majestat dziewiczy i owa piękność przeczysta 5188 II,8 | przeczysta zda się na jego łaskę i niełaskę. Groźna twarz Kmicica 5189 II,8 | władze ożywiły się niezwykle i światło tak biło od całej 5190 II,8 | się w ogólny chór pochwał i pochlebstw dla Bogusława, 5191 II,8 | zadowolenia, jako rzeczy zwykłej i codziennej. Mówiono naprzód 5192 II,8 | o jego czynach wojennych i pojedynkach. Nazwiska pokonanych 5193 II,8 | rzekł:~- Choćby fortuna i urodzenie nie stawały na 5194 II,8 | książęcej mości w drogę wejść i to mi tylko dziwno, że się 5195 II,8 | ludzie z żelazną twarzą i żbiczym wzrokiem, których 5196 II,8 | odrzekła wdzięcząc się i krygując pani Korfowa - 5197 II,8 | to były panny, co prawda, i nad imaginację urodziwe, 5198 II,8 | nas jeszcze urodziwsze... i nie potrzebowałbym z tej 5199 II,8 | głos zabrała:~- Nie brak i tu gładkich, nie masz jeno 5200 II,8 | książęcej, mości fortuną i urodzeniem wyrównać mogły.~- 5201 II,8 | podlejszym od Rohanówien i od Forsów być miała, po 5202 II,8 | szlachciankami się żenić, jako i dzieje liczne podają tego 5203 II,8 | tamtejszymi księżniczkami krok i prym weźmie.~- Ludzki pan!... - 5204 II,8 | poczęli spoglądać na siebie i na księcia z zadziwieniem. 5205 II,8 | Książę Janusz zmarszczył się i nasrożył, a Oleńka utkwiła 5206 II,8 | niebieskie oczy z wyrazem podziwu i wdzięczności w twarzy Bogusławowej.~- 5207 II,8 | czcąc cię jako starszego i kochając jak brata, nie 5208 II,8 | bardziej nigdy tego nie zapomnę i chętnie bym krew moją oddał, 5209 II,8 | się ona jednak zbyt śmiałą i zbyt hazardowną dla tak 5210 II,8 | porwać Jana Kazimierza i żywego lub umarłego Szwedom 5211 II,8 | zgrozy.~- A gdym z gniewem i abominacją takową propozycję 5212 II,8 | Radziejowskiego, ten kupi i od funta złotem mi zapłaci..."~- 5213 II,8 | naprzeciw.~- W pierwszej chwili i ja chciałem tak postąpić - 5214 II,8 | rozmowa była na cztery oczy i dopieroż by krzyczano na 5215 II,8 | Nastraszyłem go jeno, że i Radziejowski, i król szwedzki, 5216 II,8 | jeno, że i Radziejowski, i król szwedzki, ba, sam Chmielnicki 5217 II,8 | nadzieję, że go kara nie minie, i pierwszy wnoszę, by zwykłą 5218 II,8 | ukarać, bo to twój dworzanin i twój pułkownik...~- Na Boga! 5219 II,8 | krzesła z iskrzącymi oczyma i falującą piersią.~Nastało 5220 II,8 | przyoblekł twarz w smutek i rzekł bez gniewu:~- Jeśli 5221 II,8 | jeszcze w bólu, w płomieniach i przerażeniu; lecz z wolna 5222 II,8 | stygło, stało się zimne i blade; opuściła się na powrót 5223 II,8 | się na powrót na krzesło i rzekła:~- Przebacz wasza 5224 II,8 | rzekł książę Janusz - i sam ich swatałem. Człek 5225 II,8 | Wiedziałem, że warchoł to był i będzie... Ale żeby szlachcic 5226 II,8 | wiedziałem! - rzekł Ganchof.~- I nie ostrzegłeś mnie? Czemu 5227 II,8 | wszystkiego już wysłuchać.~Ale już i wieczerza miała się ku końcowi; 5228 II,8 | książę Janusz wstał pierwszy i podał rękę pani Korfowej, 5229 II,8 | widzieć wiecznie nie w boleści i we łzach, ale w rozkoszy 5230 II,8 | we łzach, ale w rozkoszy i szczęściu...~- Dziękuję 5231 II,8 | dziewczyną zostawać, bo i dla niej między żołnierstwem 5232 II,8 | waćpan przyjąć za fawor, to i lepiej... Ale ja waćpanu 5233 II,8 | ja waćpanu powiem, że to i ostrożność. Waćpan tam będziesz 5234 II,8 | się do moich przyjaciół i gotowi podnieść Żmudź, gdy 5235 II,8 | by tu siedzieli spokojnie i przeciw Szwedom nic nie 5236 II,8 | poczynali, bo głowa twoja i twej synowicy za to odpowie.~ 5237 II,8 | dziękuję waszmości. Trąćmy się i wypijmy razem, bo mówią, 5238 II,8 | pana miecznika do stołu i poczęli się trącać a przypijać 5239 II,8 | do pogadania, a przy tym i listy przyszły jakieś, po 5240 II,8 | Janusz - nie masz w tym i słowa prawdy, coś o Kmicicu 5241 II,8 | się okrutnie nad wrogiem i uczynić wyłom w tej ślicznej 5242 II,8 | Kmicica w Akteona zmienię i na śmierć zaszczuję. Na 5243 II,8 | wileński wziął pismo do ręki i przeżegnał. Zawsze tak czynił, 5244 II,8 | Bogusław.~Hetman otworzył i począł czytać przerywając 5245 II,8 | na Podlasie, czekam cię i ufam w Bogu, że pychę twą 5246 II,8 | żałujesz dawnych uczynków i poprawę chcesz okazać, tedy 5247 II,8 | ruszenie, podnieś chłopstwo i uderz na Szwedów, póki ubezpieczony 5248 II,8 | niczego się nie spodziewa i żadnej baczności nie okazuje. 5249 II,8 | ja utrzymam go na wodzy, i bylem szczerze mógł zaufać, 5250 II,8 | jeszcze czas nawrócić z drogi i winy zmazać. Wtedy okaże 5251 II,8 | oblężenie z Nieświeża zdjęte i że książę Michał z nami 5252 II,8 | z twojej familii czynią, i na ich przykład się zapatruj, 5253 II,8 | pomyśl, że masz teraz wóz i przewóz."~- Słyszałeś? - 5254 II,8 | książę Janusz.~- Słyszałem... i co? - odpowiedział Bogusław 5255 II,8 | własnymi poszarpać rękoma...~- I z potężnym Karolem Gustawem 5256 II,8 | imać, by raczył przebaczyć i do służby na powrót przyjąć... 5257 II,8 | służby na powrót przyjąć... a i pana Sapiehę o instancję 5258 II,8 | głowę na złożonych pięściach i myślał.~- Niechże tak będzie! - 5259 II,8 | Radziwiłł! - rzekł Bogusław.~I podali sobie ręce. Po chwili 5260 II,8 | Janusz pozostał sam. Raz i drugi przeszedł ciężkim 5261 II,8 | książę znów począł chodzić i odmawiać swe kalwińskie 5262 II,8 | często, bo mu oddechu brakło, i spoglądając od czasu do 5263 II,8 | zamku, ale prócz astrologa i księcia jedna jeszcze istota 5264 II,8 | splotła obie ręce na głowie i szeptała z zamkniętymi oczyma:~- 5265 II,9 | wszystkich kapitanów, komendantów i gubernatorów szwedzkich, 5266 II,9 | wszędy wolny przejazd dano i wstrętu nie czyniono, lecz 5267 II,9 | Szwedów o tym, co się stało, i z rozkazem chwytania Kmicica. 5268 II,9 | Dlatego to pan Andrzej i obce nazwisko przyjął, i 5269 II,9 | i obce nazwisko przyjął, i nawet stan odmienił. Omijając 5270 II,9 | odmienił. Omijając więc Łomżę i Ostrołękę, do których pierwej 5271 II,9 | pruską na Wąsosz, Kolno i Myszyniec, dlatego że Kiemlicze, 5272 II,9 | zapuszczali się w drzemiące i niezgłębione lasy, zamieszkałe 5273 II,9 | lasów się nie wychylającą i tak jeszcze dziką, że właśnie 5274 II,9 | wznieść kaplicę w Myszyńcu i osadziła w niej jezuitów, 5275 II,9 | którzy mieli uczyć wiary i łagodzić obyczaje puszczańskiego 5276 II,9 | jest zawsze jakowyś rząd i jakowyś starszy komendant, 5277 II,9 | się o to ludzi rozpytywał i wiem, że rozkazy od króla 5278 II,9 | szwedzkiego, zabraniające swawoli i zdzierstwa. Ale mniejsze 5279 II,9 | nic na rozkazy nie zważają i spokojnych ludzi łupią.~ 5280 II,9 | nocując po smolarniach i osadach leśnych. Między 5281 II,9 | ani we wszystkich świętych i dziwnie drapieżny. Inni 5282 II,9 | bydło, skóry, orzechy, miód i grzyby suszone, których 5283 II,9 | się Kurpikowie "poczuwać" i zhukiwać po lasach. Ci, 5284 II,9 | którzy wyrabiali potaż i smołę, i ci, którzy zbieraniem 5285 II,9 | wyrabiali potaż i smołę, i ci, którzy zbieraniem chmielu 5286 II,9 | zbieraniem chmielu się trudnili, i drwale, i rybitwowie, którzy 5287 II,9 | się trudnili, i drwale, i rybitwowie, którzy zastawiali 5288 II,9 | zarosłych wybrzeżach Rosogi, i wnicznicy, i myśliwi, i 5289 II,9 | wybrzeżach Rosogi, i wnicznicy, i myśliwi, i pszczołowody, 5290 II,9 | i wnicznicy, i myśliwi, i pszczołowody, i bobrownicy 5291 II,9 | myśliwi, i pszczołowody, i bobrownicy zbierali się 5292 II,9 | udzielając sobie nowin i radząc, jak by nieprzyjaciela, 5293 II,9 | nieraz spotykał większe i mniejsze kupy tego ludu 5294 II,9 | przybranego w konopne koszule i skóry wilcze, lisie lub 5295 II,9 | zastępowano mu na przesmykach i pasach pytając:~- Kto ty? 5296 II,9 | wejrzenia, szczerość mowy i wcale niechłopską fantazję.~ 5297 II,9 | sprawność w strzelaniu okazywać i zdumiewał się jej widokiem, 5298 II,9 | tamtejszym sławnym piwowarom i z tego powodu uchodzili 5299 II,9 | że w Łomży, w Ostrołęce i Przasnyszu roi się od Szwedów, 5300 II,9 | tam gospodarują jak w domu i podatki wybierają.~Kmicic 5301 II,9 | puszczy, uderzyli na Ostrołękę i wojnę rozpoczęli, a sam 5302 II,9 | cały kraj się ruszy, i przedwczesnym wystąpieniem 5303 II,9 | obrońcach.~"Jeśli tak jest i gdzie indziej, tedyby można 5304 II,9 | można poczynać" - myślał.~I gorąca jego natura rwała 5305 II,9 | zdążało do najbliższych miast i miasteczek, by na ręce komendantów 5306 II,9 | świadectwa, które miały osoby i majętności ochraniać. W 5307 II,9 | ochraniać. W stolicach ziem i powiatów ogłaszano "kapitulacje", 5308 II,9 | warujące wolność wyznania i przywileje stanowi szlacheckiemu 5309 II,9 | a zwłaszcza konfiskaty i rabunki. Mówiono, że tu 5310 II,9 | rabunki. Mówiono, że tu i ówdzie poczęli już Szwedzi, 5311 II,9 | najbliżsi sąsiedzi, znajomi ba! i przyjaciele nie mówią między 5312 II,9 | mówią między sobą o Szwedach i o nowym panowaniu szczerze. 5313 II,9 | wprawdzie głośno na "rekwizycje" i rzeczywiście było o co, 5314 II,9 | soli, bydła, pieniędzy, i często owe rozkazy przechodziły 5315 II,9 | sobie od ust odejmował i dawał i płacił, narzekając 5316 II,9 | od ust odejmował i dawał i płacił, narzekając i jęcząc, 5317 II,9 | dawał i płacił, narzekając i jęcząc, a w duszy myśląc, 5318 II,9 | rekwizycje. Obiecywali to i sami Szwedzi mówiąc, że 5319 II,9 | odstąpiła własnego monarchy i ojczyzny, która przedtem, 5320 II,9 | protestując na sejmikach i sejmach, a w łaknieniu nowości 5321 II,9 | sejmach, a w łaknieniu nowości i przemiany doszła do tego, 5322 II,9 | wstyd było teraz nawet i narzekać. Wszak Karol Gustaw 5323 II,9 | tym, którzy twierdzili, że i zajazdy, i rekwizycje, i 5324 II,9 | twierdzili, że i zajazdy, i rekwizycje, i rabunki, i 5325 II,9 | i zajazdy, i rekwizycje, i rabunki, i konfiskaty tylko 5326 II,9 | i rekwizycje, i rabunki, i konfiskaty tylko czasowe 5327 II,9 | do szlachcica - ale tak i powinniśmy być radzi z nowego 5328 II,9 | nowego pana. Potentat to i wojownik wielki; ukróci 5329 II,9 | Kozaków, Turczyna pohamuje i Septentrionów od granic 5330 II,9 | zakwitniem.~- Choćbyśmy też i nieradzi byli - odpowiadał 5331 II,9 | słuchając podobnych głosów i rozumowań, a raz, gdy pewien 5332 II,9 | pan Andrzej wykrzyknął i rzekł mu:~- Musisz mieć 5333 II,9 | fałszywych przysiąg, boś i Janowi Kazimierzowi przysięgał!~ 5334 II,9 | przysięgał!~Było przy tym wiele i innej szlachty, bo się to 5335 II,9 | przedawczykowie od niego odbiegli i teraz go kąsają, by własne 5336 II,9 | własne winy przed Bogiem i ludźmi koloryzować!~- Za 5337 II,9 | żem jest z Prus Książęcych i do elektora należę... Ale 5338 II,9 | się ku ojczyźnie poczuwam i wstyd mi za zatwardziałość 5339 II,9 | gniewu, otoczyła go kołem i poczęła wypytywać ciekawie 5340 II,9 | poczęła wypytywać ciekawie i skwapliwie:~- Toś waćpan 5341 II,9 | huknął pan Andrzej - i nie chcę z wami pić! parobcy 5342 II,9 | oni pozostali we wstydzie i w zdumieniu; żaden nie chwycił 5343 II,9 | ogarnął go patrol szwedzki i wiódł do komendy. Rajtarów 5344 II,9 | owym patrolu tylko sześciu i podoficer siódmy, więc Soroka 5345 II,9 | podoficer siódmy, więc Soroka i trzej Kiemlicze poczęli 5346 II,9 | sitowiem; ale się pohamował i pozwolił spokojnie prowadzić 5347 II,9 | kraju elektorskiego pochodzi i corocznie do Soboty z końmi 5348 II,9 | troskliwie, jakie konie prowadzą, i żądał je widzieć.~A gdy 5349 II,9 | przypędziła, obejrzał je starannie i rzekł:~- To ja kupię. Innemu 5350 II,9 | kupię. Innemu zabrałbym i tak, ale żeś z Prus, to 5351 II,9 | ale żeś z Prus, to cię i nie pokrzywdzę.~Kmicic stropił 5352 II,9 | upadłby pozór jechania dalej i wypadałoby mu zawrócić do 5353 II,9 | pan Andrzej wpadł w gniew i począł kląć. Nie było jednak 5354 II,9 | oficer wyszedł na powrót i podał Kmicicowi kawałek 5355 II,9 | Kmicic zwrócił się ku niemu i patrząc nań groźnie, rzekł:~- 5356 II,9 | najlepsze glejty, bo choćby i do Krakowa zajedziem z nimi 5357 II,9 | poniósł.~Stary odetchnął i już tylko ze zwyczaju nie 5358 II,9 | to z góry przewidywał, że i w Warszawie mu nie zapłacą, 5359 II,9 | zapłacą, a prawdopodobnie i nigdzie - będzie więc mógł 5360 II,9 | Przasnyszu, koniom wypocząć i nie odmieniając swego przybranego 5361 II,9 | koniuchę lekceważą wszyscy i prędzej każdy napadnie, 5362 II,9 | mu też było w tej skórze i do zamożniejszej szlachty 5363 II,9 | więc szaty stanowi swemu i urodzeniu odpowiednie i 5364 II,9 | i urodzeniu odpowiednie i poszedł pod wiechy, aby 5365 II,9 | co słyszał. Po zajazdach i szynkach szlachta piła zdrowie 5366 II,9 | zdrowie króla szwedzkiego i na szczęście protektora 5367 II,9 | z króla Jana Kazimierza i Czarnieckiego.~Tak strach 5368 II,9 | Tak strach o własną skórę i mienie upodlił ludzi, że 5369 II,9 | ich dobry humor. Jednakże i owo upodlenie miało swoją 5370 II,9 | Czarnieckiego, byle nie z religii, i gdy pewien kapitan szwedzki 5371 II,9 | dobra wiara luterska jak i katolicka, siedzący obok 5372 II,9 | wymknął się z szynkowni i zginął w tłumie.~Zaczęto 5373 II,9 | pan Czarniecki w niewoli i ostatnia zapora szwedzkiego 5374 II,9 | Szwedzi poczęli weselić się i wiwatować. W kościele Świętego 5375 II,9 | w kościele Bernardynów i w niedawno wzniesionym przez 5376 II,9 | kazano bić w dzwony. Piechota i rajtaria wystąpiły na rynek 5377 II,9 | wystąpiły na rynek z browarów i postrzygalni w bojowym porządku 5378 II,9 | postrzygalni w bojowym porządku i nuż dawać ognia z dział 5379 II,9 | nuż dawać ognia z dział i muszkietów. Następnie wytoczono 5380 II,9 | beczki z gorzałką, miodem i piwem dla wojska i mieszczan, 5381 II,9 | miodem i piwem dla wojska i mieszczan, porozpalano beczki 5382 II,9 | porozpalano beczki ze smołą i ucztowano do późnej nocy. 5383 II,9 | tańczyć z nimi, weselić się i swawolić. A wśród tłumów 5384 II,9 | która piła wraz z rajtarami i musiała udawać radość z 5385 II,9 | radość z upadku Krakowa i klęski pana Czarnieckiego.~ 5386 II,9 | Kmicica obrzydzenie porwało i wcześnie schronił się do 5387 II,9 | mógł. Trawiła go gorączka i wątpliwości obsiadły mu 5388 II,9 | że już wszystko stracone i Rzeczpospolita nigdy nie 5389 II,9 | Choćby też kupę zebrał i Szwedów począł podchodzić, 5390 II,9 | Kmicicu, to go miał za zdrajcę i szwedzkiego przyjaciela, 5391 II,9 | Babiniczu.~Na nic to, na nic i do króla jechać, bo za późno... 5392 II,9 | jechać, bo za późno... Na nic i na Podlasie jechać, bo go 5393 II,9 | na ten świat nie patrzeć i przed zgryzotami uciec!~ 5394 II,9 | win swych nie zgładzili i z całym ich ciężarem przed 5395 II,9 | wyjścia; nie masz ratunku i nie masz nadziei ! Przemęczywszy 5396 II,9 | się do dnia, zbudził ludzi i ruszył z nimi przed siebie. 5397 II,9 | sam nie wiedział, po co i dlaczego? Byłby na Sicz 5398 II,9 | to, że czasy się zmieniły i że Chmielnicki razem z Buturlinem 5399 II,9 | roznosząc przy tym ogień i miecz na południowo-wschodnich 5400 II,9 | krainach Rzeczypospolitej i zapuszczając pod Lublin 5401 II,9 | zbożem, chlebami, piwem, i stada wszelkiego rodzaju 5402 II,9 | rodzaju bydła. Przy stadach i wozach szły gromady chłopów 5403 II,9 | drobnej szlachty, płacząc i jęcząc, bo ich z podwodami 5404 II,9 | spyży pędzili chłopstwo i brać zagonową do robót, 5405 II,9 | ludźmi niż w Przasnyszu, i nie mogąc powodów zrozumieć, 5406 II,9 | ciemiężycielami. Gdzie świeżo przyjdą i jeszcze się nie ubezpieczą, 5407 II,9 | ciemiężycielom sami promulgują i kapitulację ogłaszają; ale 5408 II,9 | gdzie się już czują pewni i gdzie w pobliżu zamki jakowe 5409 II,9 | na kościoły, duchownych i na święte panienki nawet 5410 II,9 | jakich zdzierstw, gwałtów i zabójstw dopuszczał się 5411 II,9 | ostateczny bliski... Coraz gorzej i gorzej, a znikąd poratowania!...~- 5412 II,9 | Kmicic - bo ja nietutejszy i humorów ludzkich w tych 5413 II,9 | cierpliwie owe uciski, szlachtą i ludźmi rycerskimi będąc?~- 5414 II,9 | jeno nie ma nic w rękach i głowy nie ma...~- I nadziei 5415 II,9 | rękach i głowy nie ma...~- I nadziei nie ma! - rzekł 5416 II,9 | wiodący wozy, drobną szlachtę i "rekwizycje". Dziwny to 5417 II,9 | Dziwny to był widok. Wąsaci i brodaci rajtarowie siedzieli 5418 II,9 | bakier, z dziesiątkami gęsi i kur natroczonych przy kulbace, 5419 II,9 | Patrząc na ich wojownicze i dumne twarze łatwo było 5420 II,9 | jak im było pańsko, wesoło i bezpiecznie. A bracia drobna 5421 II,9 | się trząść jak w febrze i jął powtarzać do owego szlachcica, 5422 II,9 | szlachcic - zgubisz siebie, mnie i dziatki moje!~Nieraz jednak 5423 II,9 | śpiewające, pijane, a ze Szwedami i z Niemcami za pan brat.~- 5424 II,9 | jedną szlachtę prześladują i gnębią, z drugą w komitywę 5425 II,9 | bezkarnie im wszystko uchodzi, i łatwiej u komendantów szwedzkich 5426 II,9 | doprowadzą, a na kościoły i duchownych głównie oni ich 5427 II,9 | słusznie za swoje praktyki i bezeceństwa byli prześladowani, 5428 II,9 | ona im przytułek zapewniła i wolność ich bluźnierczej 5429 II,9 | wiary...~Tu szlachcic urwał i spojrzał niespokojnie na 5430 II,9 | mospanie, quod attinet Litwy, i tam dysydentów nie brak, 5431 II,9 | tam dysydentów nie brak, i naczelnika swego potężnego 5432 II,9 | odrzekł szlachcic - jeszcze i jego sługom, jego pomocnikom, 5433 II,9 | ojczyzny.~Kmicic pobladł i nie odrzekł ani słowa. Nie 5434 II,9 | to pomocnikach, sługach i katach ów szlachcic prawi.~ 5435 II,9 | miłości - rzekł pan Andrzej - i mam kwity, z którymi do 5436 II,9 | uśmiechnął się pod wąsami i rzekł:~- O, spiesz się waść, 5437 II,9 | odrzekł pan Andrzej - i tak rozumiem, że wasza miłość 5438 II,9 | wyjścia z wojskiem, bronią i zapalonymi lontami przy 5439 II,9 | Niemcy katolickie splądrowali i którym zapewne nie pierwszy 5440 II,9 | wewnątrz rozlegał się gwar i okrzyki. Zachrypłe głosy 5441 II,9 | pieśni; słychać było wrzaski i uciechy niewiast, które 5442 II,9 | żołdaków siedzących na beczkach i pijących piwo; innych rzucających 5443 II,9 | Wrzaski, śmiechy, brzęk kufli i szczęk muszkietów, echa 5444 II,9 | Wreszcie porwał się za włosy i wybiegł powtarzając jak 5445 II,10 | właściwy rządca miasta i przywódca załogi, znajdował 5446 II,10 | mieście, objętym wałami, i po jurydykach do wałów przylegających 5447 II,10 | wspaniałymi gmachami kościelnymi i świeckimi. Zamek i miasto 5448 II,10 | kościelnymi i świeckimi. Zamek i miasto nie były zniszczone, 5449 II,10 | zaczął się rozglądać bliżej i dokładniej, ujrzał na wielu 5450 II,10 | których właściciele duszą i ciałem stali przy Szwedach. 5451 II,10 | Radziejowski go chronił, i jego własny, i pana chorążego 5452 II,10 | chronił, i jego własny, i pana chorążego Koniecpolskiego, 5453 II,10 | chorążego Koniecpolskiego, i ów, który Władysław IV wystawił, 5454 II,10 | obrazy, statuy brązowe i marmurowe, zegary weneckie 5455 II,10 | marmurowe, zegary weneckie i gdańskie, szkła przednie - 5456 II,10 | tymczasem niszczały na powietrzu i deszczu.~W wielu innych 5457 II,10 | francuskich, angielskich i szkockich, w najrozmaitszych 5458 II,10 | Ormian o ciemnych twarzach i czarnych włosach, przykrytych 5459 II,10 | wedle pałacu Ujazdowskiego i po całej jurydyce kapitulnej, 5460 II,10 | domostwach, mało się pokazując i spiesznie chodząc po ulicach. 5461 II,10 | miasto.~Tylko w niedziele i święta, gdy dzwony oznajmiały 5462 II,10 | tłumy wychodziły z domów i stolica dawny przybierała 5463 II,10 | przybierała pozór, chociaż i wówczas przed kościołami 5464 II,10 | która bawiła w mieście i zajmowała publiczne gospody, 5465 II,10 | Zaczepiał wprawdzie tego i owego, by się nowin wywiedzieć, 5466 II,10 | wieszali się przy Radziejowskim i przy szwedzkich oficerach, 5467 II,10 | skonfiskowanych majętności prywatnych i kościelnych i rozmaitych 5468 II,10 | prywatnych i kościelnych i rozmaitych wyderkafów. Wart 5469 II,10 | czasów, pogrążonej ojczyzny i dobrego króla żałują. Szwedzi 5470 II,10 | płatnerze, rzeźnicy, kuśnierze i potężny cech szewiecki, 5471 II,10 | Kazimierza, nadziei nie tracą i przy lada pomocy z zewnątrz, 5472 II,10 | słysząc to uszom nie wierzył i w głowie nie chciało mu 5473 II,10 | ludzie nikczemnego stanu i nikczemnej kondycji więcej 5474 II,10 | okazywać miłości dla ojczyzny i wiary dla prawego pana niż 5475 II,10 | przynosić.~Ale właśnie szlachta i magnaci stawali przy Szwedach, 5476 II,10 | najwięcej miał chęci do oporu, i nieraz bywały zdarzenia, 5477 II,10 | prostacy woleli znosić chłostę i więzienie, śmierć nawet 5478 II,10 | Wszystkie drogi, miasta i miasteczka zajęte były przez 5479 II,10 | żołnierstwo, poczty pańskie i szlacheckie, panów i szlachtę 5480 II,10 | pańskie i szlacheckie, panów i szlachtę Szwedom służącą. 5481 II,10 | myślał, spełniano cicho i z pośpiechem takie rozkazy, 5482 II,10 | rozkazy, o których połowę albo i dziesiątą część pełno by 5483 II,10 | dawniejszych czasach było opozycyj i protestacyj. Postrach doszedł 5484 II,10 | swoich własnych, cywilnych i wojskowych, deputatów do 5485 II,10 | przyjmował szlachcic z rusznicą i na czele zbrojnej czeladzi - 5486 II,10 | Zdarzało się nieraz, że jeden i ten sam podatek wybierano 5487 II,10 | umoczył w winie dawnego kwitu i nie kazał go zjeść okazicielowi. 5488 II,10 | zjeść okazicielowi. Nic i to! "Vivat protector!" - 5489 II,10 | czy drugi nie nadjeżdża. I gdybyż tylko kończyło się 5490 II,10 | nieprzyjaciela byli, tak tu jak i wszędzie, przedawczykowie. 5491 II,10 | przesypywano kopce, zajmowano łąki i lasy, a przyjacielowi szwedzkiemu 5492 II,10 | desperatów, swawolników i kosterów potworzyły się 5493 II,10 | zbrojne. Te napadały chłopów i szlachtę. Pomagali im maruderowie 5494 II,10 | maruderowie szwedzcy, niemieccy i wszelakiego rodzaju hultajstwo. 5495 II,10 | Sochaczewem hultajstwo szwedzkie i niemieckie obległo pana 5496 II,10 | Pozwolił tedy "prać" Kiemliczom i sam uderzył na szturmujących 5497 II,10 | wybawiciela dziękczynnie i zaraz częstował, a pan Andrzej 5498 II,10 | widząc przed sobą personata i statystę, a przy tym człowieka 5499 II,10 | swą nienawiść do Szwedów i jął wypytywać, co też o 5500 II,10 | się stało, zapatrywanie i rzekł:~- Mój mości panie!


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7500 | 7501-8000 | 8001-8500 | 8501-9000 | 9001-9500 | 9501-10000 | 10001-10500 | 10501-11000 | 11001-11500 | 11501-12000 | 12001-12500 | 12501-13000 | 13001-13500 | 13501-13567

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License