1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7500 | 7501-8000 | 8001-8500 | 8501-9000 | 9001-9500 | 9501-10000 | 10001-10500 | 10501-11000 | 11001-11500 | 11501-12000 | 12001-12500 | 12501-13000 | 13001-13500 | 13501-13567
Tom, Rozdzial
8001 II,25 | Tenże sam poseł doniósł, że i kozactwo pod grozą Tatarów
8002 II,25 | marszałku - rzekł król - tak jak i my sami lepiej byśmy nie
8003 II,25 | Wtem porwał za kielich i zawołał:~- Zdrowie pana
8004 II,25 | koronnego, naszego gospodarza i przyjaciela!~- Nie może
8005 II,25 | służba rojąca się po sali i poczęła rozlewać na nowo
8006 II,25 | uczyniła się jeszcze większa i wszyscy czekali tylko na
8007 II,25 | uchodzić. Kryształ ich, drążony i polerowany do cienka może
8008 II,25 | ciągnęli legioniści, ze znakami i orłami. Przeszło pięćdziesiąt
8009 II,25 | tak cudnie, że rysy twarzy i uczucia każdej mogłeś odgadnąć,
8010 II,25 | odgadnąć, dumę zwycięzców i pognębienie zwyciężonych.
8011 II,25 | kunsztem w liście winne, grona i rozmaite kwiaty. Owe filigrany
8012 II,25 | marszałek wzniósł puchar i krzyknął, ile mu głosu w
8013 II,25 | dzikość błysnęła mu w oczach, i wychyliwszy swój kielich,
8014 II,25 | zależy!~- Za nic mi skarby i klejnoty! - zawołał marszałek -
8015 II,25 | vivat! - brzmiało ciągle i bez ustanku.~Dźwięk rozbijanego
8016 II,25 | księdza biskupa poznańskiego i rzekł:~- Dla Boga! zdumienie
8017 II,25 | regimenty wojska wystawić i utrzymać!~- Tak u nas zawsze -
8018 II,25 | ochota w sercach wzbierze, to i miary w niczym nie masz.~
8019 II,25 | widowisko! - rzekł marszałek.~I chwiejąc się nieco, prowadził
8020 II,25 | bruk wyprzątnięty ze śniegu i wysypany igłami świerków
8021 II,25 | Gdzieniegdzie paliły się i kufy okowity, rzucające
8022 II,25 | tureckie, gonili do pierścienia i ze sobą na ostre; potem
8023 II,25 | rzucał kamieniem młyńskim i takowy w powietrzu chwytał.
8024 II,26 | ROZDZIAŁ 26~Wśród uczt i wśród natłoku zjeżdżających
8025 II,26 | nowych dygnitarzy, szlachty i rycerstwa nie zapomniał
8026 II,26 | szwedzkie pierś nadstawił, i na drugi dzień po przybyciu
8027 II,26 | Andrzeja. Zastał go przytomnym i niemal wesołym, choć bladym
8028 II,26 | ciężkiej rany nie otrzymał i tylko krwi z niego dużo
8029 II,26 | się nawet Kmicic na łożu i usiadł, a choć król począł
8030 II,26 | rzekł - za parę dni już i na koń siędę, i z waszą
8031 II,26 | dni już i na koń siędę, i z waszą królewską mością,
8032 II,26 | że w złym razie szabla i rezolucja to grunt!... Ej,
8033 II,26 | mojej skórze przyschły, i na wołowej nie zliczyć.
8034 II,26 | nie tylko szczerby, ale i śmierć rozdają. Od jakże
8035 II,26 | wszyscy już ręce opuścili, i cena za moją głowę była
8036 II,26 | że cię delirium chwyciło i rozum ci się pomieszał.
8037 II,26 | podniósł wynędzniałą twarz i rzekł:~- Tak jest, miłościwy
8038 II,26 | pan Kmicic przymknął oczy i bladł coraz więcej, lecz
8039 II,26 | panie, ów banit, przez Boga i ludzkie sądy potępion za
8040 II,26 | sądy potępion za zabójstwa i swawolę, jam to Radziwiłłowi
8041 II,26 | jam to Radziwiłłowi służył i wraz z nim ciebie, miłościwy
8042 II,26 | ciebie, miłościwy panie, i ojczyznę zdradził, a teraz
8043 II,26 | Mea culpa! mea culpa!", i miłosierdzia twego ojcowskiego
8044 II,26 | własne dawne uczynki przeklął i z tej piekielnej drogi dawno
8045 II,26 | piekielnej drogi dawno nawrócił.~I łzy puściły się z oczu rycerza,
8046 II,26 | cofnął, lecz sposępniał i rzekł:~- Kto w tym kraju
8047 II,26 | przebaczenia gotowość, przeto i tobie, zwłaszcza żeś w Jasnej
8048 II,26 | zwłaszcza żeś w Jasnej Górze i nam w drodze wiernie służył,
8049 II,26 | księciu Bogusławowi porwać nas i żywych lub umarłych w szwedzkie
8050 II,26 | wiszący nad nim krucyfiks i z wypiekami na twarzy, z
8051 II,26 | zbawienie duszy rodzica mego i mojej matki, na te rany
8052 II,26 | mnie zaraz nagłą śmiercią i wiecznym ogniem ukarze!
8053 II,26 | tym krzyżu, amen, amen!~I cały począł się trząść z
8054 II,26 | się trząść z uniesienia i gorączki.~- Więc książę
8055 II,26 | spośród wszystkiego wojska i chciałem związanego do nóg
8056 II,26 | porywałeś, któren mniej zawinił, i chciałeś go związanego do
8057 II,26 | tej chwili bladość jego i zmęczenie, więc rzekł:~-
8058 II,26 | Kmicic przycisnął ją do ust i przez jakiś czas milczał,
8059 II,26 | lecz wreszcie zebrał siły i tak mówić począł:~- Opowiem
8060 II,26 | Wojowałem z Chowańskim, ale i swoim byłem ciężki. W części
8061 II,26 | musiałem ludzi krzywdzić i co mi było potrzeba brać,
8062 II,26 | lepszych ode mnie... Tu i owdzie kogoś się usiekło,
8063 II,26 | owdzie kogoś się usiekło, tu i owdzie z dymem puściło...
8064 II,26 | owdzie z dymem puściło... tu i owdzie batożkami po śniegu
8065 II,26 | jeszcze diabeł mi pochlebiał i szeptał, żeby pana Łaszcza
8066 II,26 | kazał, a przecie sławion był i dotąd imię jego sławne.~-
8067 II,26 | jego sławne.~- Bo pokutował i umarł pobożnie - zauważył
8068 II,26 | wyzuł znikomą postawę i na lepszy świat się przeniósł,
8069 II,26 | przeniósł, a mnie wioskę i wnuczkę zapisał. Nie dbam
8070 II,26 | nieprzyjaciela niemało się złupiło, i nie tylko żem zagarniętą
8071 II,26 | fortunę restaurował, alem jej i przysporzył. Mam jeszcze
8072 II,26 | Częstochowie z tego tyle, że i dwie takie wioski mógłbym
8073 II,26 | takie wioski mógłbym kupić, i nikogo o chleb nie potrzebuję
8074 II,26 | świecie bożym zapomniał. Cnota i uczciwość jest w tej pannie
8075 II,26 | uciszył, krzywdy nagrodził i poczciwie żyć począł...~-
8076 II,26 | poczciwie żyć począł...~- I poszedłeś za jej radą?~-
8077 II,26 | zaścianek Butrymów napadł i ogniem i mieczem zabójstwo
8078 II,26 | Butrymów napadł i ogniem i mieczem zabójstwo ukarałem...
8079 II,26 | Musiałem się kryć. Dziewka już i patrzeć na mnie nie chciała,
8080 II,26 | szaraczkowie byli jej ojcami i opiekunami, testamentem
8081 II,26 | żyć, zebrałem nową partię i zbrojną ręką ją wziąłem.~-
8082 II,26 | wziąłem.~- Bogdaj cię!... I Tatar inaczej w zaloty nie
8083 II,26 | sprzągł ku zgubie majestatu i ojczyzny. Ale jak mogło
8084 II,26 | inkwizycję hetmańską poszedłem i sądów mogłem się nie bać.
8085 II,26 | przez Kiszków przypomniał i osłonić obiecał. Miał już
8086 II,26 | jako psa łańcuch, trzymała i nie mogłem go odstąpić...~-
8087 II,26 | żywym ogniem palono, bo i dziewka moja, chociaż już
8088 II,26 | na partyzanta majestatu i ojczyzny przerobi, a gdy
8089 II,26 | zawołał mnie przed siebie i jął przekonywać. Wyłuszczył
8090 II,26 | się go chwycił obu rękoma i sercem, bom myślał, że wszyscy
8091 II,26 | grzeszni, jeno on jeden zacny. I byłbym za niego w ogień
8092 II,26 | mówił ponuro Kmicic - i to mogę rzec, że gdyby nie
8093 II,26 | że gdyby nie ja, to by i owa zdrada żadnych fruktów
8094 II,26 | miało. Już szli dragoni i węgierskie piechoty, i lekkie
8095 II,26 | dragoni i węgierskie piechoty, i lekkie znaki, już jego Szkotów
8096 II,26 | ja skoczył z mymi ludźmi i starłem ich w mgnieniu oka.
8097 II,26 | konsystencjach stojące. I te znosiłem. Jeden pan Wołodyjowski
8098 II,26 | z więzienia się wydobył i swoich laudańskich ludzi
8099 II,26 | ludzi na Podlasie cudem i nadludzką rezolucją wywiódł,
8100 II,26 | Podlasie samego mnie pochwycił i żywić nie chciał. Ledwiem
8101 II,26 | jeszcze był w więzieniu i gdy książę chciał go rozstrzelać,
8102 II,26 | zaś wróciłem do Radziwiłła i służyłem dalej. Ale już
8103 II,26 | Tamten przynajmniej symulował i bono publico się zasłaniał,
8104 II,26 | złączył...~- Zdrętwiałem i ja, miłościwy panie! Wodęm
8105 II,26 | miasto, porwałem za łeb i do konfederatów chciałem
8106 II,26 | chciałem wieźć, by się do nich i do służby waszej królewskiej
8107 II,26 | Wszystko ci za to przebaczam i z serca odpuszczam, jeno
8108 II,26 | wyrwał mi krócicę zza pasa... i w gębę strzelił. Ot! ta
8109 II,26 | Ludzi moich pobił sam jeden i uszedł... Rycerz to znamienity...
8110 II,26 | król przerwał prędko:~- I przez zemstę wymyślił na
8111 II,26 | wymyślił na ciebie ów list?~- I przez zemstę przysłał ten
8112 II,26 | ich, by się kupy trzymali. I to był pierwszy mój dobry
8113 II,26 | a teraz oni jego zmogli i w oblężeniu, jak słyszę,
8114 II,26 | do osoby jego się dostać i tam wiernością dawne winy
8115 II,26 | Babinicza imię przybrał i całą Rzeczpospolitą przejechawszy,
8116 II,26 | Kordecki zaświadczy. Dniem i nocą myślałem tylko o tym,
8117 II,26 | nią wylać, samemu do sławy i uczciwości powrócić. Resztę
8118 II,26 | mnie, panie, do łaski swej i do serca, bo mnie wszyscy
8119 II,26 | panie, jeden widzisz mój żal i moje łzy!... Jam banit,
8120 II,26 | panie, ja miłuję tę ojczyznę i twój majestat... i Bóg widzi,
8121 II,26 | ojczyznę i twój majestat... i Bóg widzi, że chcę służyć
8122 II,26 | puściły się z oczu junaka i aż zanosił się z płaczu,
8123 II,26 | począł całować w czoło i pocieszać:~- Jędrek! takiś
8124 II,26 | poszczycić... Boga mi! I ja odpuszczam, i ojczyzna
8125 II,26 | Boga mi! I ja odpuszczam, i ojczyzna odpuszcza, jeszcze
8126 II,26 | łzami rycerz. - Przecie ja i tak jeszcze, miłościwy panie,
8127 II,26 | nam wiarę złamali.~- Myślę i ja, miłościwy królu, że
8128 II,26 | piekła nie pójdę, bo mi za to i ksiądz Kordecki zaręczał,
8129 II,26 | nie był pewien, czy mnie i czyściec minie. Ciężka to
8130 II,26 | zbawienia świeci, a przy tym i modlitwy mogą coś wskórać
8131 II,26 | modlitwy mogą coś wskórać i mękę skrócić.~- Jeno się
8132 II,26 | Bóg do sił wrócić, to się i z niejednego Szweda duszę
8133 II,26 | będzie zasługa, ale się i ziemską reputację poprawi.~-
8134 II,26 | poprawi.~- Bądź dobrej myśli i o sławę doczesną się wcale
8135 II,26 | pewno będą jeszcze większe. I na sejmie, da Bóg, ową materię
8136 II,26 | to, mój miłościwy panie i ojcze, niech się jeno uspokoi
8137 II,26 | jeno uspokoi trochę albo i przedtem jeszcze, sądy mnie
8138 II,26 | szarpały, od czego mnie i powaga waszej królewskiej
8139 II,26 | przecierpiało się bez niej i przez nią, a choć człek
8140 II,26 | czasem chce ją wybić z serca i z afektem jako z niedźwiedziem
8141 II,26 | Kazimierz rozśmiał się wesoło i dobrotliwie.~- Cóż ja ci
8142 II,26 | regalistka z tej dziewki i nigdy mi ona moich kiejdańskich
8143 II,26 | instancję wniósł za mną i dał mi świadectwo, jakom
8144 II,26 | świadectwo, jakom się odmienił i do służby majestatu i ojczyzny
8145 II,26 | odmienił i do służby majestatu i ojczyzny powrócił, nie przymuszon,
8146 II,26 | skaptowan, ale z własnej woli i skruchy.~- Jeślić o to chodzi,
8147 II,26 | Jeślić o to chodzi, to i ja instancję wniosę, a jeśli
8148 II,26 | regalistka, jako powiadasz, to i instancja powinna być skuteczna.
8149 II,26 | tylko dziewka wolna była i byle ją jakowa przygoda,
8150 II,26 | Anieli ją ustrzegą!~- Bo tego i warta. Żeby cię zaś sądy
8151 II,26 | Babiniczowi; będziesz zaciągał i ty, co i na pożytek ojczyźnie
8152 II,26 | będziesz zaciągał i ty, co i na pożytek ojczyźnie wyjdzie,
8153 II,26 | boś widać żołnierz ognisty i doświadczony. Ruszysz w
8154 II,26 | o śmierć najłatwiej, ale i o okazję do sławy najłatwiej.
8155 II,26 | A zajdzie potrzeba, to i na swoją rękę zaczniesz
8156 II,26 | podchodził. Twoje nawrócenie i dobre uczynki poczęły się
8157 II,26 | przezwał... Zwijże się tak i dalej, to i sądy ostawią
8158 II,26 | Zwijże się tak i dalej, to i sądy ostawią cię w spokoju.
8159 II,26 | trzecich załagodzisz... Niemało i aktów się zawieruszy, a
8160 II,26 | twoje pod niebo wyniosę i sejmowi do nagrody przedstawię,
8161 II,26 | regalisto, bo tak ufam, że i regalistka cię nie minie,
8162 II,26 | zerwał się nagle z łoża i padł jak długi do nóg królewskich.~-
8163 II,26 | najmilszy mój żołnierz i najwierniejszy sługa, który
8164 II,27 | do Dukli, Krosna, Łańcuta i Lwowa, mając przy boku pana
8165 II,27 | wielu biskupów, dygnitarzy i senatorów wraz z nadwornymi
8166 II,27 | z nadwornymi chorągwiami i pocztami. A jako rzeka potężna,
8167 II,27 | wody w siebie zabiera, tak i do orszaku królewskiego
8168 II,27 | Cisnęli się więc panowie i szlachta zbrojna, i żołnierze,
8169 II,27 | panowie i szlachta zbrojna, i żołnierze, to pojedynczo,
8170 II,27 | to pojedynczo, to kupami, i gromady zbrojnego chłopstwa,
8171 II,27 | stawał się powszechny, już i ład wojenny poczęto do niego
8172 II,27 | królewski dopełnił onych wezwań i najleniwszych postawił na
8173 II,27 | stany. Siadali na koń starcy i dzieci. Niewiasty oddawały
8174 II,27 | kuźniach Cygani przez noce i dnie bili młotami, przekuwając
8175 II,27 | narzędzia oraczów. Wsie i miasta opustoszały, bo mężowie
8176 II,27 | niebotycznych gór sypały się dzień i noc gromady dzikiego ludu.
8177 II,27 | wychodzili duchowni z krzyżami i chorągwiami, kahały żydowskie
8178 II,27 | najodleglejszych ziemiach i powiatach, po grodach, wsiach,
8179 II,27 | straszliwa wojna pomsty i odwetu. Im niżej poprzednio
8180 II,27 | przeradzał się, ducha zmieniał i w uniesieniu nie wahał się
8181 II,27 | zatrutych soków uwolnić.~Już też i coraz głośniej mówiono o
8182 II,27 | potężnym związku szlachty i wojska, na czele którego
8183 II,27 | wielki, Rewera Potocki, i polny, Lanckoroński, wojewoda
8184 II,27 | Lanckoroński, wojewoda ruski, i pan Stefan Czarniecki, kasztelan
8185 II,27 | Czarniecki, kasztelan kijowski, i pan Paweł Sapieha, wojewoda
8186 II,27 | Sapieha, wojewoda witebski, i książę krajczy litewski
8187 II,27 | Janusz, zatrzeć pragnący, i pan Krzysztof Tyszkiewicz,
8188 II,27 | wojewoda czernihowski, i wielu innych senatorów i
8189 II,27 | i wielu innych senatorów i urzędników ziemskich, i
8190 II,27 | i urzędników ziemskich, i wojskowych, i szlachty.~
8191 II,27 | ziemskich, i wojskowych, i szlachty.~Listy latały co
8192 II,27 | wojsko, porzucili Szweda i że dla obrony majestatu
8193 II,27 | że dla obrony majestatu i ojczyzny stanęła konfederacja
8194 II,27 | zawiązaniem przez posły i listy napracowali; jednakże
8195 II,27 | przybyli doń pan Służewski i pan Domaszewski z Domaszewnicy,
8196 II,27 | przywożąc mu zapewnienia służb i wierności od konfederatów,
8197 II,27 | wierności od konfederatów, i akt związku do roborowania.~
8198 II,27 | walnej radzie z biskupami i senatorami. Serca wszystkich
8199 II,27 | tylko opamiętanie się, ale i odmianę tego narodu, o którym
8200 II,27 | cnót, którymi stoją państwa i narody.~Świadectwo tych
8201 II,27 | postaci aktu konfederacji i jej uniwersału. Przywodzono
8202 II,27 | Gustawa, łamanie przysiąg i obietnic, okrucieństwa jenerałów
8203 II,27 | okrucieństwa jenerałów i żołnierzy, przez najdziksze
8204 II,27 | przelewanie krwi niewinnej i wypowiadano wojnę na śmierć
8205 II,27 | wypowiadano wojnę na śmierć i życie skandynawskim najezdnikom.
8206 II,27 | rycerstwa, ale wszystkich stanów i ludów Rzeczypospolitej. "
8207 II,27 | mówił uniwersał), banniti i proscripti, iść na tę wojnę
8208 II,27 | własnych piersi nadstawiać i z łanów żołnierzy pieszych
8209 II,27 | biedniejszy mniej, wedle możności i sił.~"Ponieważ w tym państwie
8210 II,27 | tym państwie aeque bona i mala do wszystkich należą,
8211 II,27 | wszystkich należą, więc i niebezpieczeństwy wszystkim
8212 II,27 | osiadły lub nieosiadły, by też i najwięcej u jednego szlachcica
8213 II,27 | Gdyż jako wszyscy, niższego i wyższego urodzenia, szlachtą
8214 II,27 | prerogativas urzędów, dostojeństw i dobrodziejstw ojczystych
8215 II,27 | ojczystych jesteśmy capaces, tak i w tym aequales sobie będziemy,
8216 II,27 | obronę tych ojczystych swobód i beneficiorum zarówno osobami
8217 II,27 | rozumiał. Król, biskupi i senatorowie, którzy z dawna
8218 II,27 | zdumieniem radosnym, że i naród do owej naprawy dojrzał,
8219 II,27 | nowe drogi, zetrzeć rdzę i pleśń z siebie i nowe, wspaniałe
8220 II,27 | zetrzeć rdzę i pleśń z siebie i nowe, wspaniałe rozpocząć
8221 II,27 | plebeiae conditionis, ukazujemy i ofiarujemy wedle tego związku
8222 II,27 | naszego okazję przystępu i nabycia honorów, prerogatyw
8223 II,27 | nabycia honorów, prerogatyw i beneficiorum, którymi gaudet
8224 II,27 | przewalczyć, przecierpieć i nałamać się przyjdzie, że
8225 II,27 | jakby duchem proroczym, i rzekł:~- Iżeście owe punctum
8226 II,27 | ze wzruszenia żegnał akt i posłów.~- Już widzę nieprzyjaciela,
8227 II,27 | roborować będziemy, a przy tym i innej zawrzeć nie omieszkamy,
8228 II,27 | na to po sobie wysłańcy i senatorowie, jakby pytając
8229 II,27 | wziął znowu akt do ręki i znów czytał, i uśmiechał
8230 II,27 | akt do ręki i znów czytał, i uśmiechał się, nagle rzekł:~-
8231 II,27 | pana wojewody witebskiego i pana Czarnieckiego, a ze
8232 II,27 | wszyscy na Szwedów rozjedli i takim afektem dla ojczyzny
8233 II,27 | takim afektem dla ojczyzny i majestatu zapłonęli.~- Z
8234 II,27 | niż Radziwiłł, gdyż jego i beze mnie mogą dostać, dość
8235 II,27 | radzą nad przyszłą wojną i z panem starostą kałuskim
8236 II,27 | osobie Carolusa Gustawa. I ci pono radzi by już wrócić
8237 II,27 | bo się już im sprzykrzyły i uczty, i jego pieszczoty,
8238 II,27 | im sprzykrzyły i uczty, i jego pieszczoty, i mruganie
8239 II,27 | uczty, i jego pieszczoty, i mruganie oczami, i rąk klaskanie.
8240 II,27 | pieszczoty, i mruganie oczami, i rąk klaskanie. Ledwie już
8241 II,27 | żywo, nie ma na to zgody i pierwszy veto położę. Nie
8242 II,27 | prymas począł głową kręcić i śmiać się dobrotliwie.~-
8243 II,27 | siadła szlachta na koń i jedzie, jedzie! Boże wam
8244 II,27 | konfederaci.~- Duch się odmienił i fortuna się odmieni - rzekł
8245 II,27 | starszy pokojowiec królewski i rzekł:~- Miłościwy panie,
8246 II,27 | Krzysztoporski z Częstochowy i pragnie się waszej królewskiej
8247 II,27 | potem dość hardo dygnitarzom i rzekł:~- Niech będzie pochwalony
8248 II,27 | Kazimierz.~- A co o nich i gadać, miłościwy panie,
8249 II,27 | jedziecie... Naoczny świadek i obrońca?~- Tak jest, miłościwy
8250 II,27 | panie, uczestnik obrony i naoczny świadek cudów Najświętszej
8251 II,27 | Krzysztoporski podawał, i począł czytać. Chwilami
8252 II,27 | Chwilami przerywał czytanie i poczynał się modlić, to
8253 II,27 | którzy mówili, że żyje, i Bóg wie co powiadali; nie
8254 II,27 | opłakiwać: pan Babinicz żywie i jest u nas. On to pierwszy
8255 II,27 | jako on jego miłował! A i mnie pozwoli wasza królewska
8256 II,27 | król począł znowu czytać i po chwili zawołał:~- Co
8257 II,27 | Miller jak odszedł, tak się i nie pokazał więcej, jeno
8258 II,27 | zastanie otwarte. Jakoż i zastał, ale się chłopstwo
8259 II,27 | oracze w obronie tej ojczyzny i świętej wiary stawają!~-
8260 II,27 | król - tak mi dopomóż Bóg i święty krzyż!~- Amen! -
8261 II,27 | senatora nazwał wobec króla i dygnitarzy "takim synem",
8262 II,27 | bo w tej chwili może już i książę wojewoda wileński
8263 II,27 | zwrócił się do biskupów i senatorów:~- Ale nam czas
8264 II,27 | wojnie powszechnej myśleć i w tej materii pragnę zasięgnąć
8265 II,28 | gardłem jego nie mam prawa i wolę go przed sejm na sąd
8266 II,28 | żadne urzędy zdrady takowej i winy odkupić ani przed karą
8267 II,28 | obszernie się wysławiać i słuchał z lubością własnych
8268 II,28 | Bo nie przy waści komenda i słuchać musisz - odrzekł
8269 II,28 | prawda, ale dobrze czasem i Zagłoby posłuchać... Śmiele
8270 II,28 | wojewoda, bo lubił pana Zagłobę i jego krotofile.~- Panie
8271 II,28 | mnie uczynił hetmanem... i wszystko twoja zasługa.
8272 II,28 | spokojnie do Tyszowiec, aby też i Sapieha mógł w czymś przysłużyć
8273 II,28 | Zagłoba wziął się w boki i zamyślił się przez chwilę,
8274 II,28 | okiem łysnął, głową kiwnął i rzekł z powagą:~- Jedź,
8275 II,28 | zaraz by mu przebaczył i jeszcze by mu sperkę dać
8276 II,28 | jego wziął w opiekę, że i ojciec lepszy by nie był!
8277 II,28 | nie był! Złote to serce i mniemam, że prędzej to królowa
8278 II,28 | westchnął pan Wołodyjowski i odparł:~- Za co by się tam
8279 II,28 | nie tylko Radziwiłł, ale i Billewiczówna siedzi. Znają
8280 II,28 | sobie całkiem z głowy wybił, i sam Kmicic, gdyby tu był
8281 II,28 | musiała do tej pory zapomnieć i nie przygodzi mi się, co
8282 II,28 | pana Rocha Kowalskiego i pana dzierżawcę z Wąsoszy.~
8283 II,28 | cnotliwy na obronę ojczyzny i wiary.~- Inny już wiatr
8284 II,28 | klasztor jeszcze trzyma i coraz mocniejsze szturmy
8285 II,28 | Tu pan Rzędzian westchnął i rzekł:~- Bo oprócz obrazy
8286 II,28 | człek o tym pomyśli, to mu i strawa przez gardło nie
8287 II,28 | Stankiewiczowa chorągiew bez komendy i bez drabin ruszyła, bo powiadają
8288 II,28 | Częstochowie na odsiecz pójdziem. I co który Częstochowę wspomni,
8289 II,28 | wszyscy poczynają zgrzytać i w szable trzaskać.~- Bo
8290 II,28 | w szable trzaskać.~- Bo i po co nas tu tyle chorągwi
8291 II,28 | tyle chorągwi stoi, kiedy i połowy byłoby na Tykocin
8292 II,28 | słuchać, żeby pokazać, jako i bez mojej rady coś potrafi,
8293 II,28 | zawołał nagle pan Roch i nastroszywszy wąsy począł
8294 II,28 | by mu zaprzeczył.~- Ale i pan wojewoda ma głowę -
8295 II,28 | odrzekł pan Jan Skrzetuski - i jeśli tyle chorągwi tu stoi,
8296 II,28 | Wąsoszy zajął się tą sprawą i wkrótce kilka gąsiorków
8297 II,28 | się na ten widok serca, i rycerze poczęli do siebie
8298 II,28 | majestatu: króla jegomości i królowej! - wzniósł Skrzetuski.~-
8299 II,28 | wzniósł Skrzetuski.~- I tych, którzy wiernie przy
8300 II,28 | jaźwca z jamy wykurzyli i pod Częstochowę ruszyć mogli!~-
8301 II,28 | do miesiąca jako psi wyją i na tym cała ich wiara polega.~-
8302 II,28 | cała ich wiara polega.~- I tacy to ręce na splendory
8303 II,28 | to pewna, że takie psalmy i psi śpiewają.~- Jakże to? -
8304 II,28 | przekonaniem pan Zagłoba.~- I król ich nie lepszy?~- Król
8305 II,28 | Roch, mocno już podpiły, i rzekł:~- Jeżeli tak, tedy
8306 II,28 | To rzekłszy złożył pięść i chciał w stół grzmotnąć.
8307 II,28 | potłukł szklenice, gąsiory i stół rozłupał, lecz pan
8308 II,28 | skwapliwie go za garść uchwycił i w następujące ozwał się
8309 II,28 | słowa:~- Siadaj, Rochu, i daj spokój! Wiedz i o tym,
8310 II,28 | Rochu, i daj spokój! Wiedz i o tym, że nie dopiero cię
8311 II,28 | To się na poczet zdobędę i do kniazia Połubińskiego
8312 II,28 | Połubińskiego chorągwi się wpiszę. I ojciec mnie też wspomoże.~-
8313 II,28 | tego zdrajcę Radziwiłła i przez rację fizykę sapieżyńską.~-
8314 II,28 | najgrzeczniejszej jazdy i piechoty. Niedługo w całej
8315 II,28 | Niedługo w całej okolicy i sadze w kominach wyliżą,
8316 II,28 | wojska regimentarzem wybrała i byłbym już za dziesiątą
8317 II,28 | kunktatorstwem da spokój i niech patrzy, bym nie odebrał
8318 II,28 | jeszcze pójdę między chorągwie i krzyknę: Mości panowie!
8319 II,28 | iść, nie tu sobie łokcie i kolana o tykocińskie wapno
8320 II,28 | to ku pożytkowi ojczyzny i wiary będzie, ten niech
8321 II,28 | Pannę, patronkę tej Korony i Matkę naszą, spod opresji
8322 II,28 | Matkę naszą, spod opresji i jarzma heretyckiego ratować.~
8323 II,28 | miejsca, skoczył na ławę i począł krzyczeć, jakby znajdował
8324 II,28 | obecnych, a widząc zdumienie i milczące twarze zlazł z
8325 II,28 | milczące twarze zlazł z ławy i rzekł:~- Nauczę ja Sapia
8326 II,28 | spod Tykocina nie zerwę i pod Częstochowę nie poprowadzę!~-
8327 II,28 | rzucił człek tak wzięty i takiej niezmiernej powagi
8328 II,28 | wojennej nieprzywykłych i do uczynków na własną rękę
8329 II,28 | wytrzeszczył, gębę zamknął i wyprostował się od razu.
8330 II,28 | tykocińskimi zwietrzył. Dla prywaty i dla swawoli nie zawahasz
8331 II,28 | byś na dziewczynę fyrkał i z nogi na nogę przestępywał,
8332 II,28 | choćby ten sam Kmicic, bo i on od ciebie nie gorszy.~
8333 II,28 | pan Zagłoba zmiękł od razu i otworzywszy ręce zawołał:~-
8334 II,28 | przyjaciela spostponował!~I padłszy sobie w objęcia
8335 II,28 | objęcia poczęli się całować i do piersi wzajem przyciskać,
8336 II,28 | wzajem przyciskać, za czym i pili dalej na zgodę, a gdy
8337 II,28 | koniec wąsa do ust wkładać i zębami go przygryzać, na
8338 II,28 | ale to persona okazała i żadnej nie masz między wami
8339 II,28 | ramieniu siadał jako kanarek i cukier z gęby wydziobywał.
8340 II,28 | kobuza na rękawiczce nosić i na wszelkiego nieprzyjaciela
8341 II,28 | Kiedym zaczął, to pozwólże mi i dokończyć: jedna jest dla
8342 II,28 | zaczął wzdychać raz po razu i powtarzać to, co zawsze
8343 II,28 | jej z rąk nie puścił... I dobrze byś uczynił, bo przy
8344 II,28 | pierwsza lepsza koza złapie i na kozła przemieni. Dalibóg,
8345 II,28 | pod przyzbami rozgrzebywać i "ko, ko, ko!" na czubatki
8346 II,28 | masz albo też za mąż poszła i dzieci wodzi...~- Co by
8347 II,28 | ją widział, a potem choć i doszła, mogła się dotąd
8348 II,28 | tam za niego już poszła i za morze ją wywiózł...~-
8349 II,28 | mówiłem! nie może być!~- I mnie samemu było na nią
8350 II,28 | też miary nie ma, skoro i procederników bałamuci.~-
8351 II,28 | wraz z innymi go odstąpił i teraz w pułku Oskierczynym
8352 II,28 | dziś w południe był gotów i nie chce czekać, bo noc
8353 II,28 | Wołodyjowski - pójdziem obaczyć i ludziom też z muszkietami
8354 II,28 | Własną osobą... Siła i ochotnika z nim idzie.~-
8355 II,28 | ochotnika z nim idzie.~- Pójdę i ja! - rzekł Wołodyjowski.~-
8356 II,28 | rzekł Wołodyjowski.~- I my! - zawołali dwaj Skrzetuscy.~-
8357 II,28 | w zamku siła w sprzętach i klejnotach może być wszelakiej
8358 II,28 | być wszelakiej dobroci.~I wyszli wszyscy, bo też się
8359 II,28 | podnosić kolejno gąsiorki i patrzyć pod światło płonące
8360 II,28 | szli ku zamkowi w pomroce i wietrze, który wstał od
8361 II,28 | wstał od strony północnej i dął coraz silniej, wył,
8362 II,28 | rzekł Wołodyjowski.~- Ale i do wycieczki - odrzekł pan
8363 II,28 | Musimy mieć pilne oko i muszkietników gotowych.~-
8364 II,29 | zapadający na całuny śnieżne mrok i słuchał wycia wichru.~Dopalała
8365 II,29 | spoglądał z blanków na namioty i drewniane szałasy wojsk
8366 II,29 | obwódki, twarz mu obwisła i nabrzękła, więc wydawała
8367 II,29 | naznaczona błękitnymi piętnami i straszna przez swój wyraz
8368 II,29 | nie tylko nadzieje swoje i zamiary, ale tak głęboki
8369 II,29 | rzymskiego, wielkim hetmanem i wojewodą wileńskim, on,
8370 II,29 | była nie do miary pragnień i pożądliwości, zamknięty
8371 II,29 | albo śmierć, albo niewola. I patrzył codziennie we drzwi,
8372 II,29 | wejdzie wziąść jego duszę i przez pół już rozpadające
8373 II,29 | jego ziem, z jego włości i starostw można było niedawno
8374 II,29 | dziś nie był panem nawet i murów tykocińskich.~Przed
8375 II,29 | szwedzki z niecierpliwością i lekceważeniem słuchał jego
8376 II,29 | lekceważeniem słuchał jego rozkazów i wolę jego śmiał naginać
8377 II,29 | opuściły wojska, gdy z magnata i pana, który trząsł krajem,
8378 II,29 | sam potrzebował ratunku i pomocy, Karol Gustaw pogardził
8379 II,29 | teraz w zamku tykocińskim. I kto oblegał? Sapieha, największy
8380 II,29 | w mgłę skarby, bogactwa, i ów pan, ów książę, który
8381 II,29 | niegdyś dwór francuski dziwił i oślepiał przepychem, który
8382 II,29 | mdlejących sił odżywić, i strach powiedzieć! on, Radziwiłł,
8383 II,29 | jego siły, odjęła mu była i przytomność! Ale nie! Pierś
8384 II,29 | chrapanie, opuchłe nogi i ręce ziębły, lecz umysł,
8385 II,29 | obłędów, mimo strasznych mar i wizyj, które przesuwały
8386 II,29 | większą część godzin jasny. I widział ów książę cały swój
8387 II,29 | swój upadek, całą nędzę i poniżenie, widział ów dawny
8388 II,29 | wojownik zwycięzca całą klęskę i cierpienia jego były tak
8389 II,29 | szarpały w nocy, na polu i pod dachem; duma nie mogła
8390 II,29 | tym szarpały go zacieklej. I miewał takie chwile, że
8391 II,29 | nieszczęsnym, nad jej bólami i krwią przelaną litowały
8392 II,29 | z jednym z nieprzyjaciół i przeciwko matce, przeciwko
8393 II,29 | podniósł świętokradzką rękę i ubroczył we krwi bliskiej,
8394 II,29 | kresu nie tylko hańby, ale i życia, porachunku bliski,
8395 II,29 | Rzeczpospolita, wstając z prochu i krwi, wydawała się mu jakaś
8396 II,29 | wydawała się mu jakaś wielka i coraz większa, grozą tajemniczą
8397 II,29 | majestatu pełna, straszna. I rosła ciągle jeszcze w jego
8398 II,29 | ciągle jeszcze w jego oczach, i olbrzymiała coraz więcej.
8399 II,29 | Czuł się wobec niej prochem i jako książę, i jako hetman,
8400 II,29 | niej prochem i jako książę, i jako hetman, i jako Radziwiłł.
8401 II,29 | jako książę, i jako hetman, i jako Radziwiłł. Nie mógł
8402 II,29 | Lecz czemuż owej grozy i tajemniczej siły nie widział
8403 II,29 | tak dawniej dobrotliwych i łagodnych.~Duch się w nim
8404 II,29 | łagodnych.~Duch się w nim łamał i w piersiach zamieszkało
8405 II,29 | działy się rzeczy dziwne i przerażające. Rozpoczynała
8406 II,29 | Rozpoczynała się wojna na śmierć i życie przeciw Szwedom i
8407 II,29 | i życie przeciw Szwedom i zdrajcom - tym straszniejsza,
8408 II,29 | Radziwiłł, kalwin, zląkł się i przestrach już nie wyszedł
8409 II,29 | miały pochłonąć Szwedów i jego; wtedy najście szwedzkie
8410 II,29 | spadła zasłona z jego oczu i ujrzał odmienioną twarz
8411 II,29 | którzy pozostali jej wierni i służyli z serca i duszy,
8412 II,29 | wierni i służyli z serca i duszy, poszli w górę i wyrastali
8413 II,29 | serca i duszy, poszli w górę i wyrastali coraz bardziej,
8414 II,29 | swego, jeno żywot, siły i miłość trzeba jej ofiarować?"~
8415 II,29 | do tej pory zapoznawana i niepojęta siła - gdy nagle,
8416 II,29 | stoi przy tamtej sprawie i przy tamtej wierze.~A gdy
8417 II,29 | swojej własnej wierze wątpił i wówczas rozpacz jego przechodziła
8418 II,29 | nicość - oto do czego doszedł i czego się dosłużył, służąc
8419 II,29 | siły, zetrą konfederatów i położą się na trupie Litwy,
8420 II,29 | dwa lwy na trupie łani, i samym rykiem odstraszą tych,
8421 II,29 | którzy w wierze ku ojczyźnie i panu naszemu wytrwać, a
8422 II,29 | abym zdrajców od słusznej i należytej kary miał zasłaniać.
8423 II,29 | elektor o sobie woli myśleć i nie chce sił rozdzielać,
8424 II,29 | Januszowi resztę nadziei, i nie pozostało mu nic innego,
8425 II,29 | rzucając żywy blask na białe i dość puste ściany. Książę
8426 II,29 | zarazem astrolog książęcy, i Charłamp.~Ten ostatni bowiem
8427 II,29 | to była służba, bo serce i dusza starego towarzysza
8428 II,29 | żołnierzysko wychudło z głodu i niewczasów jak kościotrup.
8429 II,29 | wydawał się jeszcze większy, i wąsy jak wiechy. Ubrany
8430 II,29 | całkowitą, pancerz, naramienniki i misiurkę z drucianym czepcem,
8431 II,29 | patrzeć, co się dzieje, i na których co dzień szukał
8432 II,29 | straszliwie, jakby konać począł, i choć wiatr wył i gwizdał
8433 II,29 | począł, i choć wiatr wył i gwizdał na zewnątrz.~Nagle
8434 II,29 | olbrzymim ciałem Radziwiłła i przestał rzęzić. Zbudzili
8435 II,29 | ci, którzy go otaczali, i poczęli patrzeć bystro naprzód
8436 II,29 | więc obejrzał się szybko i rzekł przytłumionym głosem:~-
8437 II,29 | rozstrzelać.~Książę przymknął oczy i nie odpowiedział ani słowa.~
8438 II,29 | słychać tylko było żałosne i przeciągłe wycie wichru.~-
8439 II,29 | winien, on najwięcej winien.~I jakaś otucha wstąpiła mu
8440 II,29 | bo twarz mu pociemniała i powtórzył kilkakrotnie:~-
8441 II,29 | Jezus! Jezus! Jezus!~I znowu napadła go duszność;
8442 II,29 | ale wśród zamieci śnieżnej i wycia wichru nie brzmiały
8443 II,29 | nie brzmiały zbyt głośno i można było myśleć, że to
8444 II,29 | Szósty już dzień tego wichru i śniegu - odpowiedział medyk. -
8445 II,29 | Szwedzi petardę porwali, i sam nieszkodliwie postrzelon,
8446 II,29 | Nagle począł się oglądać i rzekł:~- Zimno na mnie od
8447 II,29 | Śmierć!~- W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego!~
8448 II,29 | Śmierć!~- W imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego!~Nastała
8449 II,29 | zbawion być nie może?~- I w godzinę śmierci można
8450 II,29 | komnaty.~Zamek cały trząsł się i dygotał od huku dział.~Nagle
8451 II,29 | łomotem ścianami, aż głownie i węgle z komina wysypały
8452 II,29 | sofę, na której siedział, i patrząc z przerażeniem w
8453 II,29 | ludzie! Jezus! Jezus! M a r i o !~To były ostatnie słowa
8454 II,29 | wyprężył się, padł na wznak i pozostał bez ruchu.~- Skonał! -
8455 II,29 | który na łańcuszku nosił, i ułożywszy ręce Radziwiłła
8456 II,29 | odblask padł na twarz wojewody i rozweselił ją tak, że nigdy
8457 II,29 | Charłamp siadł obok ciała i wsparłszy łokcie o kolana,
8458 II,29 | wszystkie runęły na podłogę i szkło szyb rozbiło się w
8459 II,29 | tej chwili tumany śniegu i wicher począł wyć ponuro
8460 II,29 | Podniósł się pierwszy Charłamp i zaraz spojrzał na trupa
8461 II,29 | wysadzić prochami wieżę i siebie...~Lecz z zewnątrz
8462 II,29 | cały zamek jest podminowany i że prochy kolejno wybuchać
8463 II,29 | rzekł pacholętom Charłamp.~I znów komnata zapłonęła jaskrawym,
8464 II,29 | syczał, jeno wicher wył i śnieg walił coraz większy
8465 II,29 | rozległ się brzęk ostróg i tupot licznych kroków; drzwi
8466 II,29 | otworzyły się na roścież i żołnierze wpadli do środka.~
8467 II,29 | się jasno od gołych szabel i coraz to więcej postaci
8468 II,29 | niosło w rękach latarnie i ci świecili nimi, postępując
8469 II,29 | chociaż w komnacie widno było i tak od ognia.~Na koniec
8470 II,29 | cały w szmelcowanej zbroi, i krzyknął:~- Gdzie wojewoda
8471 II,29 | Pan Wołodyjowski spojrzał i rzekł:~- Nie żyje!~- Nie
8472 II,29 | ust. - Nie żyje zdrajca i sprzedawczyk!~- Tak jest -
8473 II,29 | sponiewieracie ciało jego i na szablach je rozniesiecie,
8474 II,29 | Panny przed skonem wzywał i jej konterfekt w ręku dzierży!~
8475 II,29 | zbliżać, obchodzić sofę i przypatrywać się nieboszczykowi.
8476 II,29 | hetmańskim majestatem w twarzy i zimną powagą śmierci.~Żołnierze
8477 II,29 | przychodzili kolejno, a między nimi i starszyzna. Zbliżył się
8478 II,29 | Zbliżył się więc Stankiewicz i dwaj Skrzetuscy, i Horotkiewicz,
8479 II,29 | Stankiewicz i dwaj Skrzetuscy, i Horotkiewicz, i Jakub Kmicic,
8480 II,29 | Skrzetuscy, i Horotkiewicz, i Jakub Kmicic, i Oskierko,
8481 II,29 | Horotkiewicz, i Jakub Kmicic, i Oskierko, i pan Zagłoba.~-
8482 II,29 | Jakub Kmicic, i Oskierko, i pan Zagłoba.~- Prawda jest!... -
8483 II,29 | Najświętszą Pannę w rękach trzyma i blask mu od niej na lica
8484 II,29 | już on na sądzie bożym i ludzie nic do niego nie
8485 II,29 | czemuś to dla niego ojczyzny i pana odstąpił?~- Dawajcie
8486 II,29 | głosów.~Na to Charłamp wstał i wyjąwszy szablisko, cisnął
8487 II,29 | opuszczać, gdy był w mizerii i gdy nikt przy nim nie pozostał.
8488 II,29 | już nic w gębie nie miał i nogi się chwieją pode mną...
8489 II,29 | mnie, rozsiekajcie! gdyż i do tego się przyznaję... -
8490 II,29 | To rzekłszy zatoczył się i byłby upadł, ale Zagłoba
8491 II,29 | żywy Bóg! Dajcie mu jeść i pić!...~Trafiło to wszystkim
8492 II,29 | pana Charłampa pod ręce i wyprowadzono go zaraz z
8493 II,29 | zaraz z komnaty. Po czym i żołnierze poczęli ją kolejno
8494 II,29 | pomogło, dałbym zresztą i na mszę, bo widzi mi się,
8495 II,29 | miłosierny, to miłosierny, aleć i On bez abominacji na heretyków
8496 II,29 | to nie tylko heretyk, ale i zdrajca. Ot co!~Tu pan Zagłoba
8497 II,29 | pan Zagłoba zadarł głowę i począł spoglądać ku górze.~-
8498 II,30 | biskupów z całego kraju i wszyscy ci świeccy senatorowie,
8499 II,30 | szlachtę województwa ruskiego i dalszych przyległych, która
8500 II,30 | nie było. Rosły też oczy i serca na widok tego pospolitego
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7500 | 7501-8000 | 8001-8500 | 8501-9000 | 9001-9500 | 9501-10000 | 10001-10500 | 10501-11000 | 11001-11500 | 11501-12000 | 12001-12500 | 12501-13000 | 13001-13500 | 13501-13567 |